Nic juz nie rozumiem - ciaza?

Witam... Po krotce wyglada to tak....Współzyłam z facetem i to byly akurat moje dni plodne(chyba nawet dzionek przed owulacja). Zabezpieczylismy sie prezerwatyw, ktora ani nie pekla ani sie nie zsunela....ale od tamtej pory mam poprostu schizy ze moge byc w ciazy....( a akurat nie zabardzo moge byc w owej sytuacji)....Niby pobolewa mnie podbrzusze....Zrobilam nawet dwa testy ....i tutaj zaczynaja sie schody: Jeden test pokazal mi jedna kreske bardzo wyrazna a druga prawie nie widoczna, drugi test Quik pokazal negatyw( z tym ze robiony nie z rana). Jestem ok. 10 dni od tamtej" przygody"...Testy robione za szybko, stresy czy poprostu panikuje???? Co o tym sadzicie specjalistki....????Prosez o rade

Yyy a kiedy masz miec okres??? Test robi sie najwczesniej w dniu okresu, ktory ew. nie nadszedl. Generalnie jak dla mnie to strasznie panikujesz. W takiej sytuacji to szkoda sie brac za seks, jak po stosunku (zabezpieczonym!) robisz 2 testy i jeszcze masz takie schizy.

Moze i panikuje,ale mam naprawde powody...a mianowicie byla to poprostu ( przygoda....!!!!). Wiem, wiem...nie powinam i takie tam....ale zdarzylo sie i juz....Stad ten stres.... Okres mam dostac 6.07...wtedy najwyzej powtorze test....