Ja już postanowiłem, nie będę miał dziewczyny, poświęce się nauce

Po co dziewczyny, tylko niezdrowe emocje, jestem pryszczaty, mam okulary nigdy nie miałem szans na dziewczynę, postanowiłem że pośiwece się nauce, gdyż ona mnie nie zdradzi, nie oszuka, nie powie, że jestem brzydki i mam pryszcze. Myśle, że mnie rozumiecie i moją decyzje, nauka zapewni mi sławe i pieniądze, zostanę doktorem, chce spokojnie w domowym zaciszu na pewno w samotności poświecić się pasji nauki. Tzn. matematyce. Bo to jest najpiękniejsza nauka - krolowa nauk. Czuję się niejako oszukany przez życie i wypełnieniem mojej pustki będzie poświecenie się dla matematyki.

a z kim będziesz seks uprawiał?

nauka ścisła może być sensem życia i wypełnić je bez reszty

A kto zapewni Ci przytulenie,wysłuchanie,czy chocby podanie szklanki wody w chorobie,bo chyba naukowcy też miewają gorsze dni...

Ty naukowiec chodz na czaterie tam mamy orgie, nie idz do książek, poczuj jak pachnie moja cipka makrelka, pewnie ci stoi, rzuc te książki , chodz na sexparty na czaterie.

popieram chłopaka....wszystkiego sie wyrzekł

No to jeśli wybrałęś matematyke , to zdajesz sobie chyba sprawę , że najwieksze osiągnioęcia w tej dziedzinie to tak do 23 roku zycia , potem potencjał spada?Tak więc duzo już czasu nie masz. Za rok zatęsknisz za seksem , a moze i dermatolog rozwiąże Twój problem , kto wie.

ja tez chcialem byc naukowcem ... jednak to wymaga talentu.. swiat i tak jest przeludniony nie ma ensu aby wszycy sie rozmnazali!