Płakac mi się chce...ma ktos chwilke zeby pogadać?Tak o wszystkim i niczym?

a możemy pogadać o studzienkach, szambówach, wężach, hydrantach i kranach ???

myśle, ze tak...

Taaak wiemy, rzucil cie?:P A moze znalazlas esemesa os jego bylej w jego komorce?

ja chętenie wysłucham :D:D

dzis w nocy nie mogłam spać i wydawało mi sie, ze ktos kradnie z naszego ogrodu albo od sąsiadóe te klapy żelazne które zakrywają otwory studzienki i szamba...

a czy stalo sie cos konkretnego, ze jest Ci tak smutno?

nie rzucił..nie znalazłam smsa... a do tego to jest uczuciowe więc chyba się o uczuciach tych poztywnych i negatywnych powinno rozmawiać...:(

czemu jesteś smutna? Co się stało?

no więc ogólnie..jestm pesymistka i boli mnie to, ze musze egzystowac...:(

chciałabym nie żyć..wiem, ze jestem tchórzem, nic niewartym tchórzem, ale boję się życia..czuje lek przed każdym dniem..przed tym, ze musze trwac, istnieć, walczyć o to zeby przetrwać...

A czy wybiło szambo? I w ogóle jakiego rodzaju pompówa do Ciebie przyjeźdża. Jakiej głębokości masz szambo ???

Hmmmmmm... To ciężki przypadek. Ale za takim pesymizmem egzystancjalnym zwykle tkwią bardziej prozaiczne, psychologiczne przyczyny.

hmmm moze w najprostszy sposob: powinnas sprobowac cieszyc sie tymi malymi pozytywnymi rzeczami, ktore napewno Ci sie trafiaja!

wiesz..techniku..nie znam się na sznabach..nie wiem jakiej jest głebokości ...tata moze wie... nic nie wybiło...chyba...niesprawdzałam..zato przecieka nam jeden sedes i ciągle chodniczek jest mokry...

A często miewasz zatwardzenia? Może lewatywę powinnaś mieć co?

Mi też jest smutno... Bo się nie odzywa do mnie drugi dzień... A tak mnie fajnie podrywał pół roku :( Znowu chyba się jakiś mną bawi... oni wszyscy się mną bawią... jestem tylko zabawką ;(

Życie to jest walka, niestety. A wygrywają w niej ci, którzy lepiej stroszą piórka. Nie możesz tak myśleć o sobie. Nie jesteś gorsza od nikogo, tylko twoja samoocena siada. Ci zadowoleni z siebie nie mają więcej ku temu powodów niż Ty, zapewniam Cię. Oni tylko kochają siebie.

do TechnikKanalizacyjny: poziom niektorych kafeteriuszy (tak, zaliczasz sie do nich) jest wprost zenujacy....

cięzki przypadek? myślę, ze tak..mnie po prostu wszystko dobija..nie chce mi się zyc..po co mam walczyc o to by żyć na jkaims dobrym poziomie..chciałabym sie uwolnic od obowiązku działania, pracy, trwania... MAm nadzieje, ze jednak po śmierci nic nie ma bo przytłacza mnie wizja, ze moja dusza miałaby zyć...cłay czas zyc...bez mojej woli...tylko dlatego, ze Bóg sobie tak wymyślił...

ale jak z tymi zatwardzeniami i lewatywą bo nie napisałaś! Aaa i czy te klapy od kanałów ukradli jednak czy zostawili ???

popłaczemy razem? Ja też mam dość :(

wiem, ze gdybym miała kogoś kto mnie kocha, gdybym miała poczucie bezpieczeństwa i docenuienia byłabym owiele szczęsliwasza..ale jestem niestety sama... mała księzniiczko- a ja się zawiodłam na człowieku któremu zaufałam..nieodzywa się już 14 dni..oprócz małego, nic nieznaczącego smsa...:( ehhh..po co ufać ludziom?

a skad jestes smutasku?nie ma w Twoim miescie fajnych miejsc ktore mozesz odwiedzic?

nie dosc że ofólnie zycie mnie dobija..to jeszcze się zawodze naludziach... nie rozumiem ich...i boję... i nie moge sobie wybaczyc, zę się tak zblizyłam do tego człowieka..bo wydawało mi się, ze moze mi pomóc...

tak to jest czasami, a wlasciwie bardzo czesto (niestety), ze spotykamy nieodpowiednich ludzi na swojej drodze i ufamy tym, ktorym nie powinnismy...:(

KAsiu 20 tu nie chodzi o miejsca..moze i by się znalazły..ja po prostu nie umiem sie bawic..jak już napisalam..blokuje mnie lęk przed lidzmi..ciężko mi.. niby mam przyjaciół ale nie mam dobtych znajomych..jest przepasc..kilka osób na które niby moge liczyć..pustka..i zwykli znajomi

zaraz wróce...dowiedziałam się, ze w ofródku jest mały kotek..chyba to dziecko mojego kocurka, który hmmm był wykastrowany ale chyba mu pani weterynarz źle zabieg wykonała..heheh...bo niestety obskuje meble no i za kotkami też się uganiał..ehhh dziwne..pójde zobaczyc to maleństwo...

i zobacz przy okazji czy wszystkie dekle od szamba są na miejscu !!!

oj.,.nie sprawdziłąm techniku :P kicus sliczny...wlazł w miseczke z mlekiem..kruszynka...