Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smtulinka

Płakac mi się chce...ma ktos chwilke zeby pogadać?Tak o wszystkim i niczym?

Polecane posty

Niedawno zawiodłam sie na mężczyźnie w którym byłam zakochana kilka lat... wszystko było wazniejsze niż ja, więc stopniowo uczyłam się nie myśleć i nie tęsknić za nim, zajełam się sobą... niedawno oznajmiłam że to koniec bo ja tak nie potrafię... A teraz się ocknął, przeprasza, kwiaty przynosi, wyznaje miłość, twierdzi że dojrzał swój błąd, że się poprawi, że jest głupcem, bo mu zalezy na mnie a tak mnie potraktował... a byłam zabawką - nigdy nie miał czasu, no chyba że potrzebował się pokazać z dziewczyną albo nudziło mu sie... A teraz poznałam kogoś, w sumie zaczął mnie podrywać jak jeszcze byłam zajęta, wiedział że mam kogoś, ale twierdził że tak mu zalezy na mnie że nawet spotkania \"nic nie znaczące\", takie przyjacielskie są dla niego cenne, pisał do mnie codziennie, na dzień dobry, na dobranoc, pomagał, wspierał... Jak miałam problemy to mój facet mnie olewał a ten przytulał, pocieszał, starała sie wesprzeć... A teraz ten drugi wyjechał do pracy, niedaleko, ale jednak... twierdził że nie znajdzie innej bo tylko mnie chce... a ostatnio nawet dawałam sie podrywać, bo sama zaczęłam sie do niego przekonywać (no zauroczyłam sie!) I nie odzywa sie... kolejny dzień milczy, ja wysyłam mnóstwo smsów co u mnie a on nic... a dzisiaj miał dzień wolny więc pewnie miał czas odpisać, na karcie ma kase bo do kumpla pisał... Znowu jestem pewnie zabawką, pobawił się, zdobył, więc może położyć na półkę... Cholera! :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smtulinka
przez tego człowieka tyle juz łez wypłakałam..czekam na wiadomos od niego...mam andzieje ze nie zapomniał..ale postwnoiwłam, ze poptraktuje go chłodno...bo gdy pokazał mu ze się z nim liczę, ze mu ufam zawiódł mnie...potraktował jakbym była nieważna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ______j23
popadam w depresję, bo nie mogę odnaleźć odpowiedzi, gdzie kończy się wszechświat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TechnikKanalizacyjny
a czy ten kocórek nie ma na imię Waluś? I w ogóe jak on wygląda? Ma pyszczek i łapeczki? Ma ogonek i pitolka ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smtulinka
mam nadziej, ze wrzechświat kończy się wraz z naszą śmiercią..ze nie ma żadnego bytu po... księżnczko...ja miałam tak, ze wysłałam bardzo, bardzo wazna wiadomosć i dopoiero po 4 dniach dostałam smsa, jakby nic..jakby sie nic nie stało..a mi przez ten czas tak się chialo płakać bo to co napisałam było przykre dla mnie...😭 i nadal czekam..ale z coraz wiekszą złością...a tak pragnełąm przyjazni tej osoby..przez pewein czas wydawało sie, ze to moja bratnia dusza... nie wiem co sie dzieje..chciałaby,mm to eyjaśnić..ale nie wiem czy da sie z męzczyznami rozmawiac szczerze, optwarcie i rozwiązywac problemy... dla nich wszystko jest proste i bezuczuciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smtulinka
techniku- ma łapki, ogonek i głowke tez...ma nawet oczka, nosek i język..dziwne co nie :P a czy ma pitolka to niesprawdzałam..za malutki chyba nawet żeby okreslić na 100 % czy to babka będzie czy chłopaczek..wiem tylko ze jest zaklejony mlekiem bo uciekając przede mnaą przebiegł przez miske z mlekiem...hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smtulinka
Dzieki KAsiu..ale wiesz..mi impreza nie pomoze..nie moje klimaty..chyba.Jakos nogdy na imprezy nie chodziłam..mam ochote upić się w zaciszu domowym... o wiele szczęśliwsza bym była gdyby ten człowiek wszystko sobie ze mną powyjaśniał..by mnie nie traktwał w taki sposób..jakbym nic nie znaczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smtulinka
chciałabym sobie umrzeć...i nieistniec... nie, nie przez tego człowieka..tak ogólnie...i chciałabym, zeby mnie wogóle nie było..ngdy..po co się rodziłam? Życie to cos od czego nie mozemy uciec...bo jeteśmy niesmkiertelni...tak głosi wiara... a ja chce byc śmiertelna...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TechnikKanalizacyjny
Ale nie napisałaś czy ma pyszczek !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smtulinka
pyszczka brak ;) oczka i nosek i języczek w powietrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smtulinka
za to grubiutki jest...slicznota mała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podupadła duszyczka
Oj aj wiem co czujesz.. też mi się kompletne żyć nie chce. Nie mam siły i boję się.. straszniesię boję jutra. Przyszłości. Nowych miejsc, nowych ludzi. Ponieważ boję się, że będą tacy jak ci dotychczas... przytłaczająca większość ludzi w moim otoczeniu okazała się beznadziejna i już nawte nie potrafię wierzyć, że może kiedyś być inaczej. Pozostały mi marzenia. A zabić się nie mogę, bo jak bym mogła tak skrzywdzić rodzinę... która kocha mnie tak bardzo mimo moich wszystki wad :( nie mam siły! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ...
Smtulinka głowa do góry. Skoro nie chce Ci się żyć.... to znajdź osobę dla której warto żyć... by żyć dla niej i wszystko się jakoś ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smtulinka
wpadłam na chwile..pójde powygrzewać sie na słońcu...moze kicius się pojawi... oj... - to co piszesz jest madre..ale co z tego ze ja sobie znajde taka osobę jesli to będzie uczucie w jedną stronę? nikt mnie nie kocha..czuje sie samotna...:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ...
To żyj póki co dla kiciusia... wiem to chore... ale skoro piszesz, że innego wyjścia nie ma to nawet tak chory pomysł jak mój będzie ukojeniem dla Twojej samotności (oby) Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutulinka
Dla kiciusia żyje jego mama..taka zdesperowana..tzn w taki sposób nie jestem..zeby zyc dla kiciusia...ehhh chciałabym zyc i żyłam przez pewien czas dla tego człowieka na którym sie zawiodłam...:( to przykre....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ...
Nawet nie wiem jak Ci pomóc... nie wiem ... może żyj tak jak kiedyś, kiedy byłaś bez tego człowieka... bo jakoś musiałaś sobie wtedy radzić. Rozumiem, że ból pozostał. Zajmij się czymś byś nie myślała o "tym"... może to sprawi Ci wiele uśmiechu i wyłączysz się chociaż na chwilę od "tych" wspomnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×