Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aurelia jedwabińska

Jak zrobić twarożek z siadłego mleka?

Polecane posty

Gość mantra**
Cebulko - pewnie , ze woolno Ci cos dorzucac , nawet trzeba - jezeli cos wiesz na ten temat :) . dorzucilam do mojego zsiadlego mleka jeszcze jedna smietane kwasna (innej firmy) i jogurt naturalny :) . Moze za krotko to mleko sie zakwaszalo :p - ja jestem kobieta w goracej wodzie kapana :) . Zobaczymy co z tego wyjdzie , teraz uzbroilam sie w cierplowosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą dziwi mnie bardzo tak długi czas kwaszenia, Cebulko kochana. Ja zakwaszam mleko wieczorem (podgrzane do 32 st.C) i najpóźniej po kilkunastu godzinach od zaszczepienia mleko się zsiada - czas zależy od temperatury pomieszczenia. Teraz już moja letnia kuchnia w nocy się wychładza, więc kociołek okrywam kołderką. Jak tylko mleko się zsiądzie( zazwyczaj rano) natychmiast przystępuję do podgrzewania skrzepu. Jakbym pozwoliła sobie na opieszałość, mleko byłoby ewidentnie przekwaszone - i takiż twaróg. A Ty piszesz o 3-4 dniach...Cuda i dziwy ;) Ale na pocieszenie i usprawiedliwienie powiem Wam, dziewczęta, że pomimo iż mleko przerabiam już lat ho, ho, to potrafi mi ono spłatać psikusa i zachować się w sposób niekontrolowany. Ot, chociażby w ostatni wtorek - 3 kociołki przerobiłam wręcz podręcznikowo, a czwarty - BŁOTO, jak piszesz, Cebulko . Pójdzie w serniki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farmerko - wiesz nigdy mleko ze sklepu nie dorówna takiemu od krowy... W swoim przepisie piszesz że twój skrzep można kroić nożem - niestety, w przypadku sklepowego mleka jest to osiągalne po jakiś trzech dniach w cieple - jeśli wogóle a raczej nie ;) Z tym że ja go nie podgrzewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mantra**
Kobietki kochane - a wiec wlasnie , mleko sklepowe stalo u mnie 2 dni i nic sie nie dzialo. Wsadzilam je do piekarnika bardzo lekko cieplego i dopiero tam sie zakwasilo . Jednak nie bylo to porzadne zakwaszenie , takie z grudkami.Pamietam kiedys gdy moja mama zakwaszala mleko - wygladalo to inaczej. No nic , czekam dalej . Dolalam smietany i jogurtu :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mantra - a jakie masz mleko? Szukaj takiego o jak najkrótszej, około tygodniowej dacie przydatności do spożycia. Nie wiem, czy za granicą to wogóle takie mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mantra**
Ohhhh , opakowania juz nie mam - wyrzucone . A na mleku sie nie znam bo kupuje je nie czesto . Wiem, ze takie prosto od krowy - to jest prawdziwe mleko :) i wspominam je z mile. Gdybym miala warunki , kupilabym sobie krowe :D . Nic , poeksperymentujemy i dam znac co z tego wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mantra,podjęłaś wyzwanie.Ciekawe co Ci z tego wyjdzie?Wszak mleko od krowy jest towarem deficytowym,trzeba robić doświadczenia coby uht ucywilizować.sorry,ukulturalnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mantra**
Kochane kobietki :D Informuje, ze zrobilam twarog !! :D Mleko bylo geste ale takich skrzepow nie mialo . Mowie sobie: ryzyk fizyk , podgrzewam !. Podgrzalam i chochla przelozylam na sito wylozone plotnem. Mam piekny i pyszny twarog . Farmerko , a co mozna zrobic z serwatki ? Dziekuje Wam za wszelkie porady . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje, koleżanko ! A z serwatki można zrobić również serek tzw. RICOTTĘ . Wystarczy podgrzewać cierpliwie serwatkę do temp. 85-90 st. C. W tej temperaturze wytrąca się skrzep w postaci piany /kożuszka pływającego u góry. To to się wyławia przetakiem ( bp przez sitko przeleci) i wykłada na durszlak wyłożony gazą lub lnianą ściereczką. Uprzedzam, iż jest to serek, który bardzo trudno osączyć. Ja go zostawiam na noc - niech sobie odcieka sam w spokoju. Rano dosłownie zeskrobuje się ze ściereczki bardzo delikatny, bardzo drobnoziarnisty, lekki twarożek - po prostu Ricottę :) Pyszna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mantra**
Ohhh , ricotta jest pyszna. Sprobuje ja zrobic , przetaka nie mam ale jakos sobie poradze. Dziekuje Farmerko :) . Powinnas ksiazke z recepturami napisac pt. "Przepisy Farmerki" bo wspaniale jedzenie potrafisz tworzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... ja próbowałam robić ricottę ( z przepisu z wędliny domowe.pl) ale szczerze powiem rezultat mnie nie zachwycił... Smakowało jak przegrzany twaróg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość courra
twarozek stal sie moja obsesja odkad zamieszkalam w Zabolandii, gdzie wszystkie nabialy sa wysterilizowane do ostatniej dobrej bakterii! rady na forum sa bezcenne, dziekuje! wlasnie zabieram sie do wykonania twarozka, tylko nie mam najmniejszgo pojecia jaka ilosca zsiadlego mleka trzeba zakwasic 1l uht? i czy ewentualnie mozna pomieszac kefir i smietane? Dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilość tego kwaśnego może myślę by całkiem symboliczna - w kazdym razie ja daję gdzieś 2-3 łyżeczki śmietany na trzy litry mleka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilość \"szczepionki\" wskazana przez Cebulkę jak najbardziej słuszna. Radziłabym tylko te 2-3 łyżeczki roztrzepać w filiżance ciepłego mleka- żeby nie było grudek i w takim stanie wlać do też lekko podgrzanego UHT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość courra
Ups! Dalam troche za duzo chyba, ale to nic poczekam, a noz sie uda ;) dziekuje za rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podgrzewać, roztrzepywać... :D Pewnie - to na pewno pomoże i będzie bardziej profesjonalnie - ale tak na ucho powiem, że i bez tego wychodzi ;) (pod warunkiem, ze masz w porzadku \"zakwaszacz\" - ja ci nie wyjdzie za pierwszym razem, próbuj dalej - mnie się udało za trzecim)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayashy
Witam wszystkich! Sorry, że nie do końca na temat, ale nie mogę znaleźć odpowiedniego tematu. Trafiłam tutaj, bo próbowałam zrobić jogurt ale nie wyszedł. :P Wyszło za to zsiadłe mleko, które po całej nocy miało smak i konsystencję prawie gotowego serka, więc ratując się szybciutko poszukałam jak przerobić zamierzony jogurt na twarożek. Dzięki instrukcjom farmerki wyszedł znakomicie! Dzięki!! Jednak nadal chciałabym zrobić jogurt. Może któraś z Was wie, jak dokonać tej sztuki? :) Ja po prostu do 1,5 l prawdziwego mleka dodałam mały jogurt... No i liczyłam na to że po całej nocy będę miała 1,5 l jogurtu... Niestety, nie wyszło. Może wiecie co zrobiłam źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem witamy w gronie serowarów :) Pozdrawiam z kuchni pachnącej serwatką, bo właśnie odcedziłam twaróg :D I nastawiam zaraz nowy - teraz mleko kupujemy na zgrzewki, czyli 6 litrów, czyli dwa twarogi po sobie ;) Nie wiem, jak z jogurtem, bo nie ciągnęło mnie do tego, trzeba by poczytać. Ale z tego co mi się obiło o uszy, to jogurt musi mieć stałą temperaturę - zdaje się że robi się go w termosie, albo w jakiejś specjalnej maszynce, która go pogrzewa stale. Może farmerka coś będzie wiedzieć więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parę przepisów z netu: http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/mleczne/jogurt-domowy.html http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/mleczne/domowy-jogurt.html http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/mleczne/jogurt-na-spos%f3b-grecki.html http://www.google.pl/search?hl=pl&q=jogurt+przepis&lr= Całkiem to prosto i ciekawie wygląda - i wynika z tego że starczy zapewnić temperaturę za pomocą koca i powinno działać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayashy
Dzięki Cebulkaa za zaangażowanie. :) Ja również troszkę poszperałam i doszłam do wniosku, że po prostu w moim mleku było za dużo bakterii i dlatego nie wyszedł mi jogurt tylko zsiadłe mleko. Ale serek był pyyszny!!!! Tylko bardzo mało... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!Tez dorzuce male co nie co.Mleko od krowki skwasic i zalac kilkoma litrami wrzacej wody,przecedzic i wcinac-cudo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiatm wszytskich jestem tutaj nowa... mieszkam za granica ale od kilku tygodni wujek przywozi mi mleko takie prawdziwe od krowy. I tak sobie pomyslam zeby zrobic twarozek ale cos to mleko mi sie zsiasc nie chce. tzn najpierw zrobilam probe w szklance stalo 3 dni i zaczelo sie zsiadac tzn nie bylo az tak zebymozna go bylo nozem kroic..ale wtedy stwierdzilam ze zrobie go wiecej wiec dodalm wiecej mleka z lodowki i czekam 2 dzien i cos tam sie robi ale nie szybko. Moze dlatego ze u mnie w kuchni nie jest jakos super cieplo... moze to dlatego. Moze powianm posatwic garnek w pokoju blizej kominka bedzie tam mu cieplej,. Pozatym wczoraj zauwazylam jakby grzybek plesn rosla na wierzchu ale sciagnelam lyzka.. dziwne jakos nie pamietam zeby cos takiego sie dzialo jak babcia robila kwasne mleko? co ja robie zle? jak myslicie? a mam jeszcze jedno pytanie chcialam tez zrobic gesta smietane..sciagnelam z wierzu mleka do sloika slodka smietanke ale teraz co mam zrobic zeby ona zgestaniala? pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam twarozek zrobiony malutko mi wyszlo bo nie mialm duzo mleka..ale troche suchawy mi wyszed moze za dlugo podgrzewalm ok godziny ...i malka milam ok 2 l tylko no i czekalam zeby sie zsiadlo pewnie ze4 dni...ale jak postawialm w ciplejszym pokoju po 24 godzinach juz sie zsiadlo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
famerka 63 witaatm i dzikuje za odpowiedz... ja mieszkam w stanch zjedmoczonych w stanie ohio gdzie jest zakaz sprzedawania mleka i prosuktow nabialowych nie pasteryzowanych. wiec cokolwiek kupiee w sklpei nie wiem czy bedzie mialo te totrzebne bakterie. Dostalm od wujka proszeka jakies byc moze to to o czym mowisz... pisze ze jest to Lactic bacteria and yeast, skim milk powder. czyli w tlumaczeniu pewnie byly by to bakterie kwasu mlekowego , drozrze i odtluszczone mleko w proszku. Ja dodalam to do mleka zeby zrobic kefiir i czekam juz 36 h i widze ze sie sciada ale nie do konca..ja mysle ze temp.plus to ze dodalm ten proszek do mleka zimnego z lodowki..pewnie to byl blad..jak piszesz musze go podgrzac ..to powiedz jak teraz mi wyjdzie ten kefir to powinanm sobie go zostaic z pol szkalni zebym mogla zaczac nastepny tym razem na nowy serek i porostu wlac do mleka w tem 32C. a skoro u mnie ta plens sie pojawila to ten serek co zrobilam to jest jadalny czy go wyrzucic.. .pozatym ze ejst suchy to ma taki posmak dziwny..jakby zjelczaly ..nie wiem jak to okreslic..? ja niby zawsze obserowalm moja babcie jak robila ser i teraz mi cos swita ze ona mial duzalny garczek i zawsze na dnie zoatlawlo kwasne mleko a potem dolewa nowego..to chyba o to chodzi :-) a smeitane czym zaszczepic moze tym kefirmien co robie ..moge tak? dzki za porady z nieba mi spadlas!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×