Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aurelia jedwabińska

Jak zrobić twarożek z siadłego mleka?

Polecane posty

Mo - no rzeczywiście - jeśli taka ustawa, to wszystko jest zabite i żadnej żywej bakterii nie kupisz :( Pozostaje zatem ten tajemniczy proszek od wuja, który najwyraźniej jest jakąś kulturą - zestaw bakterii kwasu mlekowego i drożdże (yeats). Z tego co wiem , to tylko do produkcji kefiru używa tzw. grzybka kefirowego - to jest właśnie zespół paciorkowców i pałeczek kwasu mlekowego oraz drożdży . Inne bakterie biorą udział w produkcji jogurtu, a inne "robią" zsiadłe mleko ( ukwaszone} , z którego potem robimy twarożek - i tu już żadne drożdże nie mają nic do gadania. Ale trudno - masz, co masz. Rozpuść najpierw proszek w małej ilości letnie, przegotowanej wody , a następnie wlej do podgrzanego lekko mleka. Mleko jak piszesz, jest pasteryzowane, a więc czyste mikrobiologicznie - przyjmie zatem z radością wujkowe bakterie i fermentacja powinna pójść we właściwym kierunku - tylko przykryj ten garnek i opatul go , tak jak Ci pisałam wcześniej.Jeśli mleko zsiądzie się na gładki , smaczny skrzep, to zostaw sobie troszkę ( tak jak to robiła babcia) na następna kampanię. I tak zostawiaj z każdego serowarzenia nową, świeżą porcję. W mleczarstwie to się nazywa "prowadzeniem zakwasu" - najlepiej przelej go do czystego słoiczka i schowaj do lodówki, żeby się nie przekwasił. Ten dziwny posmak - to pewnie jakieś zakażenie mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmerko dzikuje ci slicznie za wszytskei porady. Ja to mleko ktore sie zsiadlo z dodatkiem tego dziwnego proszku juz wlozylam do lodowki ( mam go tylko ok 2 szkl) i potrzymam az bede miala wiecej mleka zeby zrobic wiecej na twarozek a jak myslisz taki zakawas ile moze stac w lodowce 5-7 dni bedzie wciaz dobre ?. ale wiesz to mleko co ja uzywam ono jest prosto od krowy niepaseryzowane...nielegalne od wujka brata prosto z farmy :-) ale czy dobrze rozumie ze mleko prosto od krowy samo z siebie sie nie zsiadzie zawsze potrzeba go jakos zaszczepic ? Pozdrawaim zdeicia tych twoich twarzokow wygladaj strasznie smakowicie... moze i mnie kiedys wreszcie wyjdzie jakis dobry.. bede probowala nie poddaje sie.. czuje sie jak w latach prohibicji robili na lewo alkohol ..my tu smuglujemy mleko od krowy ... smieszne co? :-) pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mo - chi, chi - to już rzeczywiście zakrawa na działalność mafijną :D:D:D Kiedyś, kiedy krowy dojono ręcznie wprost do otwartych wiader, w mleku było dużo bakterii właściwej fermentacji mlekowej ( i innych bestii zapewne też). Teraz, kiedy doi się dojarkami i to z pewnością przewodowymi , mleko jest niskochłodzone bezpośrednio po udoju, do dezynfekcji sprzętu farmerzy używają tzw. "ostrej" chemii, tych bakterii jest dużo, dużo mniej. I mleko , mimo, iż surowe i "prosto od krowy" , zsiada się opornie i z takimi cyrkami typu podejrzane kożuszki albo wątpliwe zapachy. Dlatego szczepić trzeba . Ja też używam szlachetnych kultur mleczarskich . Kupuję je w polskim sklepie internetowym. Przesłałabym Ci , ale z pewnością znajdziesz je i w Stanach. Dzielne amerykańskie kobiety opanowały i tą sztukę. Kiedyś zaglądałam na taką stronkę : http://www.cheesemaking.com/ Oprócz mnóstwa informacji znajdziesz sklepik. Do wyprodukowania twarogu potrzebne Ci będą kultury mezofilne lub tzw. Flora Danica. Jeśli Twoja kultura jest zamknięta i w lodówce , to myślę, że do 5 dni postoi. Nie warto szczepić mleka starą, bo szkoda cennego surowca - zepsujesz mleko. Szczepionki są tanie i warto wyhodować sobie świeżą . Tego granulatu bierzesz dosłownie szczyptę na kubeczek mleka. Jak się zakwasi mleko w kubeczku to to jest już odpowiednia ilość tzw. zakwasu roboczego - i to rozbełtane wlewasz do gara z mlekiem. Dasz radę :) Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha. A jak już kupisz tą szczepionkę ( one są zwykle w zaspawanych kopertkach), to przesyp ją do malutkiego , czystego, szczelnie zakręcanego słoiczka i trzymaj w zamrażarce. Wyciągaj tą potrzebną szczyptę i zaraz chowaj z powrotem do zamrażarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odmiana serka
Czy macie przepis na zrobienie czegos innego niz tylko bialy twarozek lub ricotta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy77
Ja zrobiłem tak: Wlałem cztery litry różnorakiego mleka ( z kartonu, z wora, z butli ... ) dolałem pół litra śmietany 30 % , pół litra kefiru i łyżkę zsiadłego mleka... mieszalem od czasu do czasu bo się tłuszcz osadzał na górze ( za dużo śmietany ale może tak być bo przed wyciskaniem można wymieszać i będzi fajny i tłuściutki ;) . Po dwóch dniach jak już skisło że ho ho postawiłem na płytę grzewczą i ustawiłem temperaturę minium minimów bo w międzyczasie pracowałem. Przychodziłem co ~ 0,5 h i mieszałem aż po kilku godzinach stwierdziłem że się już nic nie zważy. Odcedziłem, zawinąłem w ścierę i postawiłem w lodówce przyciśnięte półkilogramem do kompletnego wyciśnięcia. Na następne śniadanie był dobry ser, no chyba był dobry bo moja powiedziała że no fajny jest to chyba miało znaczyć że zajefajny. A to był pierwszy raz wedle własnego pomysłu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli robimy ricottę to oznacza, że robimy też ser podpuszczkowy :)))) Rudy - zrobiłeś po prostu bardzo tłusty ser twarogowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmerko jestes kochana dziekuje ci slicznie za te wszytkie informacje.... stronka super poczytam wiecj po pracy wieczorem jak bede miala wiecej czasu.... zamowie co trzeba i bede robia twarozek.. jeszcze raz wielkie dzieki ...pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
Witam wszystkich, za pomocą tego forum usiłowałam zrobić prawdziwy twaróg. Tak jak margret, mieszkam we Francji, więc od samego początku musiałam modyfikować cały przepis :D Dodałam do tego brak cierpliwości i....... wyszedł mi twaróg! nie wiem jakim cudem :) W każdym razie pomogłyście :) Zaczęłam od 2 litrów "świeżego mleka", ale świeżego tylko z nazwy, było oczywiście UHT itd. Przez jakieś 20h usiłowałam je zakwasić jogurtem naturalnym i creme legere 15% (co jak się okazało ma mało wspólnego ze śmietaną). Może następnym razem znajdę coś bardziej odpowiedniego, bo dopiero zaczynam zwiedzać pobliskiego carrefoura pod tym kontem :P Mleko oczywiście stało przy kaloryferze, owinięta. Rano było tylko ciut lekko bardziej gęste, ale zwaliłam to na jogurt i uznałam że nic nie wyszło i nie wyjdzie. Postanowiłam podgrzać jednak wszystko i zobaczyć co się stanie. Podgrzewałam na małym ogniu 15 minut, bo potem zaczęło już niebezpiecznie bulgotać :P (więc znowu nie trzymała się przepisu) Zaczęło się rozwarstwiać, zważyło się, skwasiło... nie wiem. W każdym razie wyłowiłam, odsączyłam i... wyszedł twaróg :D Wyszło mi jakieś 150g z 2 litrów mleka, więc podejrzewam, że to jest główny minus mojego pośpiechu :D Od razu przerobiłam to na sernik na zimno... aktualnie się chłodzi- zobaczymy co dalej :) Następnym razem, albo poszukam czegoś bardziej kwaśnego albo w aptece zapytam o te bakterie mlekowe- ciekawe czy znajdę :) W każdym razie jeszcze raz dzięki :):* pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.brouwland.com/fr/ Maritinee - powyżej podałam Ci link do internetowego sklepiku z kulturami mleczarskimi ( między innymi, bo widzę tam mnóstwo innych cudów z dziedzin blisko spokrewnionych). Wejdź na PRODUITS LAITIERS Potem na PRESURE CULTURES Kultury, które spowodują ukwaszenie mleka to pierwsza i druga pozycja od góry ( trzecia to chyba za duża porcja...). Bardzo dziwna jest tak mała ilość twarogu, jaką uzyskałaś. Pierwsze koty za płoty :) Przedwczoraj zrobiłam dokładny pomiar - na 1 kg twarogu zużyłam 4,5 l mleka. Wyjątkowo dobry wynik, ale najczęściej zużywam 5-6 litrów. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
Bardzo Ci dziękuję za linka. Bonne annee :) Tak jak napisałam, przez cały czas bardzo odbiegałam od przepisu, nawet nie pozwoliłam temu mleku się zakwasić :P następnym razem będę bardziej posłuszna i powinno wyjść więcej :) W każdym razie ten następny raz całkiem niedługo bo mi się spodobało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
Właśnie zrobiłam sobie nową partię twarogu :) Wyszło więcej i jak trzeba. Zapomniałam natomiast odłożyć zsiadłego mleka na następne zakwaszanie... czy mogę odlać serwatki? czy zadziała tak samo i czy wystarczy żeby zakwasić znowu 2-3 litry mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maritimee - możesz , jak najbardziej - to są te same bakterie przecież.Jednakowoż czy zadziałają to zależy od końcowej temperatury dogrzania mleka. Jeśli przekroczyłaś 42 stopnie to mogły polec . A mogę wiedzieć czym ostatecznie zakwasiłaś mleko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
na 2 litry mleka wlałam mały kubeczek śmietany- wciąż nie prawdziwej kwaśnej, ale już bardziej przypominała śmietanę, i dodałam zawartość 3 kapsułek "Ultrabiotique", czyli leku osłonowego z bakteriami mlekowymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale patent :D Brawo! Nie wiemy z czego wynika gęstość śmietany - czy ona jest kwaśna czy po prostu czymś zagęszczona? A jeżeli kwaśna, to czy przepasteryzowana ,a więc martwa mikrobiologicznie ? Te kapsułki z bakteriami to dobry sposób - możesz spokojnie użyć ich ponownie. Nie mam wątpliwości, że to one zadziałały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noe1
Farmerko i inni. Idealnie twaróg wychodzi z mleka ze sklepu. Trzeba tylko dodać jogurt lub kefir [ 100 do 200 ml na litr mleka] i na następny dzień masz kwaśne mleko do produkcji twarogu lub do ''pyrów'' w mundurkach.Jak na kwaśne, dodaję na litr mleka dwie łyżeczki cukru. PS do farmerki: komuna nie była taka zła jak pisałaś w poście o serach żółtych. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrcia
Dzień dobry farmerko i reszto foroumowiczów zainteresowanych serami:) Przede wszystkim dziekuje farmerce za przepis na twaróg - dzieki temu mlode dziewcze chowane w miescie zdolalo zrobic pierwszy w zyciu (i nie ostatni!) ser. Tak jak wiele osob tu jestem za granica i polskiego twarożka no po prostu nie można dostać, podobnie jak innych rodzajów sera. Paragwaj to kraj w którym pełno chodzącej wołowiny, krów w bród ale jakoś inwencji do produkcji serów i jakichkolwiek produktów nabiałowych zupełnie brak, ciężko nawet dostać masło ! Istnieją tu dosłownie dwa rodzaje sera, ser 'sandwich' i ser 'Paragwaj', ktory jeszcze nie wiem jak sie robi ale za to wiem ze zjadliwy jest tylko jako dodatek do gotowania potraw. Twaróg gotowałam chyab w trochę za wysokiej temperatury, ale i tak zjem:P następnym razem użyję termometru (dobry pomył?) i podgrzeję do nie więcej niż 37, tak? Jak udoskonalę metodę produkcji to Paragwajowi przybędzie trzeci rodzaj sera i nazwą go 'ser Polonia' ;-). Z ciekawości gotuję teraz serwatkę i zobaczymy czy wyjdzie mi cokolwiek zjadliwego, ale tak mi szkoda było wylewać tę serwatkę ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pomóżcie mianowicie!! Zakupiłam mleko na rynku takie od krowy chciałam zrobic kefir a ono mi skwaśniało!!, zawsze robiłam z kartonu i wychodził piękny kefir a teraz wyszła kwaśno gorzka gęsta zupa!!....ciężko to pic i wogle nie przypomina kefiru Wiec, co z takiego kwaśnego mleka można zrobić, ??? Czy można je pić??? Mam jeszcze 4 litry zwykłego mleka od krowy, śmietanę widać aż miło żal mi go wylewac do zlewu!! A może istnieje jakiś sposób aby z tego krowiego mleka wyszedł kefir. Kefir robię tak ze do podgrzanego mleka z kartonu dodaje pół jogurtu naturalnego bakomy!! i po 8 godzinach jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mit69
farmerko63, proszę podaj jakiś e mail do siebie, nr telef lub adres. Mieszkam stosunkowo nie daleko i chętnie podjechałabym na zakupy do Ciebie. Szukałam na stronie ekosery, ale jakoś nie zauważyłam danych do kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farmer07
Świeże, niepasteryzowane mleko dla Warszawy prosto z wiejskiego gospodarstwa. wiejskiemleko@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia256
Oj, siedze i czytam, i czytam Wasze rady i az przyjemnie poczytac. Mieszkam w Anglii i 3 dni temu kupilam mleko niehomogenizowane od krow Jersey. Nastawilam na kwasne mleko i... nic. Zebralam z litra garsc przepieknej smietany/masla, a mleko jak slodkie bylo tak pozostalo - tylko schudlo :-( Poddalam sie. Teraz mam jeszcze butelke podobnego mleka, tyle ze pasteryzowanego, ale strasznie szkoda mi bylo na nim eksperymentowac bez poczytania. Jersey daja piekne pelnotluste i przesmaczne mleko. Na szczescie mam w lodowce szczepy Lacidusow dla mojej malutkiej corci. Wykorzystam je dzis i zobacze co z tego wyjdzie ;-) Marzy mi sie prawdziwe mleko i maslanka, a moj mezczyzna po prostu teskni za prawdziwym bialym serem. Jeszcze raz Wam serdecznie dziekuje! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszkapl
Ludzie czy powinienem zbierac smietana ze swojskiego mleka jak sie kisi czy zostawic aby twarog byl tlusty ..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×