Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co za zonk

koledzy mojego faceta mnie nie akceptują i wyśmiewają się ze mnie

Polecane posty

Gość exexex
a kto tobie powiedzial, ze pochodzimy z roznych sfer spol?!?!? napisalam tobie, czego dotyczyly zarzuty, a nie jak jest naprawde! a zreszta same pieniadze nie nobilituja do innej (=lepszej) sfery spolecznej, bo do tego trzeba tradycji rodzinnej, wyksztalcenia i kultury osobistej - tego nie kupisz za pieniadze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zonk
myslałam konkretnie o niebieskim motylku bo pisała że nie nalezy do ich sfer.....postanowiłam nic nie robić dopoki to mnie nie zaboli dobitniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za zonk: problemy są dwa. Jeden, że jesteś kolejnym babskiem, które zagląda tam, gdzie zaglądać nie powinno. CIekawe co będzie za 5 lat? Czytywanie smsów? Prośba o porady w stylu \"hej dziewczyny, powiedzcie jak komuś wejść na GG\". Drugi problem jest taki, że kumple Twojego faceta to zwykłe chamy. Mogą Cię nie akceptować, nie tolaerować, uważać za zagrożenie - ale nie powinni, nawet w żartach używać określeń typu pasztet, pasożyt etc. I poważnie zastanowiłbym się nad charakterem osoby, która z takimi ludźmi się kumpluje. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do \"izolowania\"... tu akurat chyba problemu nie ma. Sam mam znajomych z różnych sfer, i niekoniecznie chciałbym ich ze sobą konfrontować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu X
POWIEM TAK - miałam prawie identyczna sytuację, moj facet był można powiedzieć wodzirejem wśród kumpli, zawsze jak impreza to z nim. A imprez i dziewczyn było wiele... mi sie bardzo podobal i to długi czas, zresztą ja jemu też aż w końcu dałam namówić się na spotkanie jedno, drugie... dałam się ponieść uczuciu, mialo być przelotnie... dziś jesteśmy parą od 4 lat i bardzo sie kochamy. Zmieniło się wszystko - skończyły sie imprezy, kumple którzy co rusz dogadywali, wydzwaniali. Co ja z nim robie, że na nic mu nie pozwalam... niby w żartach ale mnie to wkurzało. Było mi obojętne co będzie chociaż mój facet zapewniał mnie że jestem tą jedyną... i tak leciał miesiąc po miesiącu, rok za roczkiem i mineły 4 lata. Pół roku temu oświadczył mi się i zamierzamy sie pobrać za 2 lata :) Do dziś się śmiejemy i przypomina mi, że w niego nie wierzyłam. Tak więc nie przejmuj się kumplami. WY JESTEŚCIE WAŻNI I WASZA MIŁOŚĆ bo jeżeli się naprawdę kochacie to przetrwacie a twój facet nie posłucha kolegów. Z czasem i koledzy dadzą sobie "siana" Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćona
Hej jestem z mexykiem I mieszkamy razem ale jego kumple mnie nie alceptuja!! Mieszkam Ja on jego kuzyn I pierd..niety kolega. Urzadzil we impreze jak przeciez co tydzien w sumie to kur.. Codziennie! Godzz 2 3 4 moj kuz spal chcial go obudzic ale byl tak zmeczony pp pracy ze nawet nie reagowal. Mpwil im wczesniej ze chce SPAC i zeby cicho byli Ale on I nie dbaja to sie wkur.. I ppszlam mowie ze probuje SPAC a ci na mine z morda ze jeatem d***** suka zebym wyp.. I jego kumpel wstal i na mnie z morda ze to jego dom ze po ch.. Tamieszkam pijany ledwo sie trzyma. Wrocilam do pokoju a ten ptworzyl drzwi z buta I do mojego z morda ze Ja taka taka I taka jestem. M dosc my placimy za wszystkp on tylko pokpj wynajmuje zrobiloi Sie przykro zaczelam plakac. Nie wiem co mam robic :( probuje zyc JAk normalna osoba to moj narzeczony. Zaraz juz wszyscy na mnie krzyczeli myslalam wtedy ze pojde I see cos zrobie. Mam dosc !!! To say swinie mieszkaja jak w chlewie co sprzatne to wiecOrem of now a!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×