Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

łe rety...

Feniks

Polecane posty

Dzień dobry 🖐️ Dzisiaj w ogóle nie chcę mi się wstać, ja chcę spać!!! P.S. Wczoraj T. dostał mój telefon, zobaczymy czy zrobi z niego użytek :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko agucha to przez Ciebie ze sie pomyslilam :P Jakby nie krecilo sie ich tyle wokól ciebie to by nie było nieporozumien :D Zartuje oczywiscie . Ale poprostu pierwsza mysl padla na tamtego. Sadzilam ze \"intelektualna\" rozmowa to taka ironia :D Widzisz do mnie to trzeba pisac wielkimi literami :P bo ja to wszytko pokręce. Łee rety--> czyli wiadomosc na tlenie znow byla :D Fajnie ze numery telefonow poszly w ruch. teraz tylko czekac az uslyszysz jego głosik w słuchwace:) A rozmowialas z T na temat twojej sytuacji z ( kurde zapomnioalm inicjał :P ) ex ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kobietki, ja tlyko na pięć minut...wróciłąm z Włoch, było super, rzuciłam palenie, opaliłam się i schudłam dwa kg :D za dwie godziny jade z kabareciarzem do jednego z pięknych polskich uzdrowisk :D będę w niedizele całuje Was papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańcza 🌼 witaj ciepło :) więc z kabareciarzem coraz lepiej? :) Super Vesnna 🌼hihi :D zdarza się najlepszym ;) łe rety 🌼 Kobiety czy ja jestem jakaś nienormalna?? Spotkałam bylego z \"młodszym modelem\" i tak mi się humor zepsuł, że brak słów... Kurde, nie dość, że dupek zachował się jak zachował to w dodatku jest z Nią, jest szczęśliwy. A ja? Nadal sama, nadal bez perspektyw... F**k dlatego to wszystko jest takie niesprawiedliwe? Super tylko mi jeszcze doła brakuje na najbliższe kilka dni. F**k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, kurczę Dziewczyny powiem Wam, że diabelnie ciężko jest mi w tej pracy, jestem wykończona, niedospana, bolą mnie plecy i mam dosyć dziewczyn z którymi pracuje :o Okazało się, że fałsz i rzucanie sobie nawzajem kłód pod nogi jest tam na porządku dziennym :o Dlatego znowu intensywnie będę przeglądać ogłoszenia co prawda na razie będę tam pracować. T. nie wie o P. bo nie doszliśmy do tematu naszych byłych, czy też terażniejszych czy... (kurczę tylko Bóg tylko wie, co teraz się dzieję, bo ja na pewno nie wiem :o ) P. się odzywa jak by chciał, a nie mógł albo On teraz mnie bierze na przetrzymanie, jeszcze po tym moim pytaniu bez odpowiedzi albo znowu mu się \"odmieniło\" Nic z tego nie rozumiem. :o T. zrobił użytek z numeru co prawda nieśmiało ale ;) Mam nadzieję, że doczekam się dalszego ciągu :D Pomarańcza --> witaj z powrotem i hihi miłych wakacji. Fajnie, że wyjeżdzacie razem :D coś czuję, że będą to bardzo udane dni ;) Vesnna, a Ty nadal rozglądasz się za pracą? Cz czekasz na tą wrześniową opcję? Aguś, Ty jesteś najzupelniej normalna :) I pamiętaj, że krzywda wyrządzona wraca do człowieka, więc równie dobrze może wydawać się, że jest szczęśliwy, a panienka zdradza go gdzieś na boczku. To nie był facet dla Ciebie, zwykły burak skoro tak zrobił jak zrobił. Głowa do góry :) A następnym razem uśmiechnij się do niego z politowaniem i niech wie, kto zachował twarz, a kto spierniczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, zawsze się uśmiecham, pomimo tego, że On udaje, że mnie nie widzi... A laska, za bardzo go kocha, nie zdradza. Ja ją znam... To była nasza wspólna znajoma, kręciła się przy nas przez 2 lata aż w końcu dopieła swego. Wiesz, On doskonale zdaje sobie sprawę, że zachował się jak tchórz, dupek. Ale co mi z tego?? Wiesz, ja nawet życzę mu szczęścia... ale jednak to boli... i psuje mi humor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że to boli :o Znam to uczucie :( Ale nie można się poddawać, przynajmniej chyba nie można ;) Dzisiaj mam jakiś kiepski dzień, uciekam już spać bo ledwo widzę na oczy. Miłych snów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki łee rety--> z praca wspoczuje. Moja przyjaciola pracuje od 3 miesiacy w pewnej firmie i rowniez zastanawia sie nad zmaina.Ona nie wytrzymuje tam psychicznie. Na kazdym kroku szefostwo chce pokazac ze jest góraa ona tylko pracownikiem przyjetym na okres probny.Szkoda ze nie pamietaja o tym gdy zawalaja ja praca dla 2 osob.Gdy czegos nie wie to ma sie dowiedziec sama bo oni od tego nie sa aby uczyc. Zero zrozumiena dla błedow ludzkich. Zero wyrozumialosci. Ciagle wymagaja i ciagle im mało. Zaczynaja ja juz obrazac. Szef ostanio powiedzial do niej zeby zmienila sobie kierunek studiow bo o logistyce ( a to ona studiuje) nie ma pojecia. Wyniklo to z tego ze zamowila towar ktory jej kazał po czym on sie tego wyparł. Przykładow mogalbym wymieniac mase. Ona do pracy chodzi z scisnietym zoładkiem bo nigdy nie wie do czego sie dzis przyczepią. Jesli chodzi o P. to moze odezwal sie by wybadac teren :) Bo ja juz sama nie wiem co im tam w głowie siedzi .A moze rzeczywiscie dotknelo go to ze nie odpisalas na sms. Sam do tego doprowadzil wiec nie powinien byc zaskoczony. T milo postapil skoro wykorzytsał numerek :D Oby robil to coraz czesciej. Dobrze by bylo jakbyscie w weekend skoczyli gdzies na piwko skoro niedaleko mieszkacie. Jesli chodzi o prace to narazie poprzestalam szukac. Wczoraj rozmwailam z kuzyna zona ktora mi to zalatwai i mowi ze praca jest na 100 %. Sadze ze dopoki nie ukoncze studiwoania to i tak nic lepszego nie znajde. A tu mam plus ze do pracy bede miala rzut beretm bo jest w samym centrum. a ja mieszkam niedaleko.Zarobki nawet nie tragiczne a praca mysle nie bedzie męcząca :) A nawet jakby byla to wole tyrac niz bezczynnosc.Tak wiec do marca jakos tam wytrzymam. Agucha--> tak mi przykro z powodu niefortunnego spotkania z bylym. Domyslam sie ze to nie bylo miłe. W takich sytuacjach nie pozostaje nic innego jak zacisnąc zeby i miec nadzieje ze moze niedługo dla Ciebie zaswieci sloneczko. Nic sie nie dzieje bez przyczyny. Widocznie los ma dla ciebie cos lepszego. To moja mantra :P Ale wiesz tez czasem sie zastanawaim czemu tak jest ze osoba ktora zostala skrzywdzona nie moze ulozyc osbie zycia a \" dupek \" zawsze wyjdzie na tym najlepiej. Pomarancza -- > powiem tylko jedno \"cudownie \" :D Ja wrocisz z niedziele to zapewne nie starczy ci nocy abym zdac nam relacje ze wszytkich wspanialych przygód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vesnna ale to już przeszło 8 m-cy od rozstania i co i nadal nic się nie dzieje. Kurde... brakuje mi Jego rodziny, byliśmy ze sobą bardzo zżyci i jak pomyślę, że Ona zajęła moje miejsce. To mnie szlak trafia! Wiesz, to dobrze, że się rozstaliśmy, nie żałuję związku. Ale nadal mam żal z powodu jak to zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agucha --> Ja wiem ze to przygnebiajace ..ta samotnosc i brak perspektyw ze moze nic sie nie zmienic. Ale pamietam jak moja przyjaciola rozstala sie z chlopakiem po 3 latach.On odszedl do innej. A ona przez 2 lata ! nie mogla nikogo znalesc. Aktualnie jest w szesliwym zwiakzu od 1,5 roku. Zwykły przypadek sprawil ze los ich połaczyl. Teraz twierdzi ze warto bylo czekac. Chociaz tak jak ty kiedys stracila nadzieje ze bedzie lepiej. Nie wspomne juz o tym ze po roku od rozstania ona spotkała ex . Rozmwalaili. \"Zwierzyl\" jej sie ze za miesiąć bierze slub....POgratulowała mu :) Gdy teraz rozmwiamy o nim ...ona nawet nie potrafi sobie wyobrazic ze byl kiedys w jej zyciu tak wazny...mowi ze dla niej jest to poprostu obcy czlowiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nawet imie teraznijeszego faceta nie kojarzy jej sie z byłym :D a maja identycznie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, ja nie straciłam nadziei, po prostu jest to jeden z gorszych dni. Wiesz, jak tylko będę miała okazję, to podratuluję \"młodszemu modelowi\", że pozbawiła mnie problemu i jeszcze jej dobrą wódkę postawię.:) Tylko nie mogę pogodzić się z tym jaki ten świat niesprawiedliwy. Ech... I nie potrafię zrozumieć jak można budować własne szczęście na czyimś nieszczęściu?? Dla mnie to już też jest obcy człowiek. Tylko o sobie zapomnieć mi nie pozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :D Ja dzisiaj zrobiłam sobie wolne, bo już nie mam siły. Nie chodzi o zmęczenie fizyczne ale własnie o to psychiczne. Dzisiaj zadzwonilil do mnie z propozycją kolejnej rozmowy, tym razem w księgarnii, na pewno na nią pójdę. A jak długo tam popracuje nie wiem, możliwe, że tylko do najblizszego wtorku, bo rozmowa w księgarni jest w środę, oczywiście w czasie pracy bo o 13. O ile do wtorku dam radę. Hmm... T. ma dzisiaj gorszy dzień, chyba będzie trzeba go pocieszyć. ;) A o co chodziło z P. już wiem, wczoraj mi napisał, po tym jak byłam dla niego taka bardziej szorstka, On pomyślał, że ja widocznie już kogoś mam i kurczę trochę w tym racji jest, bo dzięki T. zaczęłam się uśmiechać troszeczkę szerzej i mam siły żeby powiedzieć mu nie, czy też nieodpisywać na smsy. W ogóle mam straszny mętlik w głowie i nie wiem w którą stronę iść. Czas pokaże... Tylko gdyby ten czas pokazywał troszeczkę szybciej :o Ale poczekam, cierpliwie poczekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) łee rety --> ale niespodzianka . Nie spodziewałysmy sie Ciebie o tej porze :D. Kurde super jakby praca w ksiagarni wypaliła. Wspanaiła praca. Tak sobie siedziec wsrod ksiazek.Czytac w wolnych chwilach gdy nikt akurat nie widzi hihi. Przynjamniej by sie zaoszczedzilo.Bys nam relacje czytelnicze zdawała :D Trzymam kciku za rozowj wydarzen z T. POcieszaj go ile sie da . Moze cos z tego głaskania wyjdzie :P. Eh to fajne uczucie gdy czujesz sie potrzebna i mozesz pomoc a on tego nie odrzuca. Wydaje mi sie ze wkroczyliscie juz na kolejny etap hihih. Skoro okazuje przy tobie emocje to znaczy ze w jakims stopniu ci zaufał. Ciesze sie ze choc troche sprawia on usmiech na twojej twarzy. A mowilas P ze ktos jest w twoim zyciu ? czy raczej czekasz az rzeczywiscie bedziesz wiedziala cos konkretnie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie mówiłam, bo ciężko mi powiedzieć co to się w ogóle dzieję ;) Z jednej strony widzę, że zależy mi na P. tęsknie za Nim ale nadal boli mnie to co zrobił, a z drugiej widzę, że coraz częściej lapię się na myśli: Ciekawe co robi T., Czy myśli o mnie... Tylko wiesz, to są jak na razie rozmowy przez net (no i troszkę przez telefon:P ) więc cieżko mówić o jakimś uczuciu, może gdzieś zaczyna się coś tlić, a właściwie inaczej, może są zapałki ale nie mamy jeszcze pudełka żeby móc je zapalić. Ja też bym chciała żeby księgarnia wypaliła, fajnie móc poczytać książki, obcować wsród nich, czuć ich zapach, mmm... sczególnie, że to uwielbiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety 🌼praca w księgarni to szczyt marzeń :) zapach książek... uwielbiam :) A P. to by chciał, żeby siedziała w domu i rozpaczaa po Nim. A tu taka niespodzianka, myślę, że to go zabodło ;) Vesnna 🌼 a ja wczoraj rozmawiałam na gg z Panem z Portalu, cierpliwie wysłuchiwał moich narzekać i marudzeń na temat byłego. Poza tym próbuje się ze mną umówić, ale w jakiś dziwny sposób to robi. Chciał żebym dzisiaj obejrzała z Nim mieszkanie :O, bo musi wynająć. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę, oglądać mieszkanie :o Ja bym się bała, że \"niechcący\" to mieszkanie okaże się już jego :o Chociaż z P. też mieliśmy ekstremalne, mieszkaniowe początki, tylko, że znaliśmy się z ponad dwu-miesięcznych wcześniejszych rozmów telefonicznych więc to inna sprawa. Wracając do tematu, ja bym się bała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agucha--> no wiesz moze pan chce byc orginalny i stad takie dziwne zaproszenie na spotkanie:P Nie wiem co mam o tym myslec. Mnie sie wydaje ze my kobiety mamy w sobie jakies lampki ostrzegawcze i poprostu agucha zobacz w głab siebie. Jak ty sama podchodzisz to tej propzycji. Jesli masz obawe lub duzo znakow zapytania to nie idz. A z drugiej strony mowilas ze czasem warto zaryzykowac wiec ? :D....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak nie pójdę, bo powiedziałam mu, że nie mam ochoty oglądać jakiegoś mieszkania i tyle. Niech myśli :) a jak nie to mam to w nosie i tak mam tak sprzeczne informacje o Nim, że już sama nie wiem co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, gdyby nie było Facetów to ilość naszych problemow zmiejszyłaby się o jakieś 60%, hmm... tylko chyba trochę nudno by było ;) Hmm... A może po prostu facet nie ma z kim obejrzeć tego mieszkania, masz dobry gust więc wybrał Ciebie. A potem poszlibyście na kawkę do przytulnej restauracji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety jeśli nawet, to skąd On może wiedzieć jaki mam gust?? Hihi, z gg to nie bardzo to wynika :D. A nie prościej byłoby gdyby zaproponował mi po prostu spotkanie? :D a nie kombinuje jak może i jakoś mu to nie wychodzi. Ech...Jak mu powiedziałam, że owszem możemy się spotkać ale mieszkania to ja oglądać nie będę, to się wycofał. I bądź mądrym i zrozum o co im chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, powiedźmy, że działał intuicyjnie :D A tak serio, serio ;) to zupełnie faceta nie rozumiem :o Tym bardziej skoro zaproponowałaś, że się spotkasz ale bez owego przeglądu mieszkaniowego, ehh... \"...gdzie Ci meżczyźni, prawdziwi tacy...\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz i jeszcze mi mówi, że jest nieśmiały i proponowanie mi spotkań wcale nie przychodzi mu łatwo, ale albo ja jestem przewrażliwiona albo On coś ściemnia. Bo jak ja się zgadzam ale nie na jego warunkach t0 On się wycofuje i mówi, że spróbuje innym razem. I bądź mądrym zrozum faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja własnie skończyłam rozmawiać z T. Jak mi brakowało tych rozmów, hihi miło tak komuś poprzeszkadzać troszkę w pracy ;) Dzisiaj dowiedziałam się kilku bardzo cennych rzeczy, haha, teraz tylko zapisać żeby czasami nie zapomnieć i wykorzystać w odpowiednim momencie, o ile takowy nadejdzie. ;) Oświecił mnie też, że nie podrywa kobiet (były u Niego jakieś znajome i śmiałam się, że pewnie je tam podrywał :D )to była mała podpucha, bo chciałam się w końcu dowiedzieć czy kogoś ma, teraz wiem na pewno, że nie ma ;) Hihi, ja myśle, że ich tam nie podrywał :P Ło kurczę chyba zaczynam być troszkę zazdrosna :o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×