Feniks

Chciał żebym mu to jakoś wytumaczyła. Ale kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć i stanęło na tym, że nie będę wyjaśniać, bo On nie powinnien tego słyszeć. Zapytał czy to jest przerażające? Powiedziałam, że tak. A On, że doskonale zdaje sobie z tego sprawę i rozumie.

i powiedział mi jeszcze, że: \"wie co ze sobą wnoszę w życie drugiego człowieka...i wie jak bardzo będę cenił kobietę która opanuje przerżenie, pokona lęk...\" I że podoba mu się co to w \"\" czyli to jakiego Pana chcę :)

czyję się jak idiotka, bo takie numery to tylko ja potrafię robić :O Ech...

Dobrze, że On zdaję sobie sprawę z tego, że wszystko w jego przypadku nie jest już takie proste ale wiesz co może dobrze, że wkleiłaś to, bo pewnie normalnie nie powiedziałabyś mu o tym, a teraz kiedy wie może zacznie się zachowywać inaczej. A co z Waszym spotkaniem, umówiliście się jakoś?

nie umówiliśmy się, więc nie wiem co. Zobaczymy, dzisiaj dostałam sms-a na dzień dobry :) Widzisz On wiedział od początku, jakie ja mam podejście do rozwodników, bo już w 2 rozmowie na gg posprzeczaliśmy się o to. Zarzucił mi, że jestem nietolerancyjna. Hę. Więc fakt, że jestem tym przerażona wcale go nie zaskoczył. Po ostatniej sprzeczce jak wyjaśniliśmy sobie co nieco to ja i tak bardzo się otworzyłam, On z resztą też. I rozmowy są miłe, i mam wrażenie, że takie prawdziwe, że niczego nie udaje.

i teraz zazwyczaj rozmawiamy o uczuciach, tego czego chcemy. Wczoraj pozwoliłam mu się wygadać i słuchałam o małżeństwie i tego typu tam , innych Kobietach i jak się zbulersowalam, że przecież nie wszystkie są takie, żeby nie wrzucał tak do jednego worka to stwierdził, że mnie to nie dotyczy, bo ja przecież jestem idealna. I co Ty na to? Według Niego i dla Niego jestem ideałem. A mi w głowie od razu zapaliła się lampka, czy temu sprostam?

To bardzo fajnie :) Dobrze, że rozmawiacie szczerze, bo pomiędzy dwojgiem ludźmi nie powinno być niedomówień i tematów tabu. Słuchaj, a może On boi się wchodzić w nowe uczucie i to dlatego nie proponuje spotkania, ile czasu minęło od jego rozwodu? I co się stało, tak właściwie, że się rozwiódł? Bo może został zraniony i teraz postępuje asekuracyjnie.

Aga, sprostasz na pewno, żeby być dla kogoś ideałem nie trzeba się specjalnie starać wystarczy być po prostu sobą :)

Wiem, że się boi, to też mi już powiedział, ale dobrze też wie, że ja również się boję :O. Jesteśmy ze sobą szczerzy, ja na 100%, czasami aż do bólu, ale ja mam taką zasadę nigdy niczego nie udaję. I nie przytakuję jak coś mi się nie podoba. Od rozwodu minęło 1,5 roku, a On był już w 2 związkach i na tym ostatnim bardzo się przejechał. A doszło do Niego z chęci małżonki, znalazła sobie Kogoś nowego.

Dobra ja zmykam na jakiś czas, mam coś do załatwienia w mieście, a później może zachaczę o park, zieleni mi trzeba :) Będę za jakieś 3- 4 godz. łe rety nie poszłaś dzisiaj do pracy?

Nie, mam wolne do środy, bo jutro i pojutrze jade na rozmowy, a są w godzinach pracy, a że niespecjalnie mi zależy żeby tam jechać to dzisiaj też sobie odpoczywam ;) U mnie dzisiaj też pada więc niestety spacerek na razie jest niemożliwy, no chyba, że podczas ulewy :o A tak mi się marzy długa przejaźdzka rowerem i niestety buuu :o Będzie dobrze, skoro na tyle się przed sobą otworzyliście to świetnie. Oby tylko w końcu doszło do spotkania.

Vesnna gdzie się zapodziałeś?? :) łe rety odpoczywaj, a co :) może będzie, ale czy to dobrze? Ja nie wiem... wlaśnie wróciłam, dozieleniłam się w parku, miodzio :) a teraz gotuję obiad z proszku, hihi :)

To smacznego, ja wcinam wielkiego, czerwonego pomidora :D A czy wyjdzie, czas pokaże :D Czy to dobrze, hmm... Jeśli to będzie miłość to tak i to na pewno tak! Kurczę, zazdroszcze Wam tej ładnej pogody, u mnie ciągle pada :o

Ja uciekam na rowerek, nie wytrzymuje po prostu :D jak na razie nie pada mocno, kropi tylko więc trochę pojeźdzę.

No i pojechałam, zaczęło lać :o Kurcze no!

nie no o miłości to tutaj nie ma mowy. Jako Pani po przejściach mam milard obaw i tyle. Ciekawe czy spotkanie kiedykolwiek dojdzie do skutku, hihi. :) u mnie też się chmurzy, więc zapewne jutro będzie lać, bleee :P a jak z Twoim T.?

o miłości w tej chwili zn. Ale super film oglądałam, 13 wojownika, ale teraz mam problem, nie zasnę :O Ojojo...

A ja dzisiaj będę oglądać \"Dom woskowych ciał\" ;) Podejrzewam, że też mogę po tym mieć problemy ze snem :o A T. dzisiaj milczał, z reszta ja też :P

przydalby się Pan, co? ;) a jego ramię to na 100% :) oje, a czem?? :P Niech zatęskni? :)

Nieee, dzisiaj jestem Zosia-Samosia :D A cisza dokładnie z tego powodu który wymieniłaś, hihi niech potęskni troszkę :P

yhm, u mnie już nie ma taktyki, wyłożyłam się wczoraj centralnie :D

haha, ja pewnie niedługo też coś wykombinuje, mam podobne zdolności jak Ty :D

hello :) Pomarancza--> ehh az lezka sie w oku zakreciła :D cudownie...nic tylko pozazdroscić.... Agucha--> ale numer z Ciebie:D Z calej tej sytuacji i tak z twarzą wyszłas.... Dobrze ze on rowniez do tego podszedl dosyc spokojnie. Jak tak o nim opowiadasz to chyba miły facet z niego ...ja nie trawie mezczyzn typu \"macho\", twardziel brrrr.Smiac mi sie z takich chce. łee rety to mowisz ze dzis gramy twardzielki :D po wczorajszym czas na male zmiany hihih Niedawno zadzownil do mnie \"kolega\". Ten co troche sobie mnie owinął wookol palucha :P Pracuje za granica. W tamtym tygodniu przyjechal na urlop dwu-tygodniowy. Troche długo wykrecał ten numer do mnie :P Nie odebrałam. Pierwszy raz .. I jestesm dumna z Siebie :D

A propos zdolności, wysłałam kiedyś smsa zamiast do przyjaciółki to do P. :o Oczywiście cały sms był na jego temat, a ja byłam w tym czasie na babskiej imprezie z kumpelą ;) O której On miał nie wiedzieć :D

łee rety --> jak go skomentował ? :D

Przyjechał na imprezę :o Hihi i dostałam wielkiego buziaka za to co napisałam :D Powiedział, że mnie kocha ale jak jeszcze raz nie powiem mu, że gdzies wychodzę to dostanę na tyłek :D Pobawiliśmy się razem i potem pojechaliśmy do Niego :P

hmmm czyli jednym słowem pomyłka sie opłacała :P

O taaak! ;) Ale pomimo tego wolałam się już nie mylić, szczególnie kiedy były u mnie czy u kumpelek w domu babskie wieczory przy winku :D A smsowe pomyłki to u mnie częsta sprawa, kiedyś wysłałam do liderki mojej grupy w pracy (dziewczyna w moim wieku) smsa który miał lecieć do P. :o Pisałam, że bardzo tęsknie i nie mogę się doczekać kiedy wyjdę z tej cholernej roboty, bo wiem, że będzie na mnie czekał :o Na szczęście dziewczyna ma duże poczucie humoru :D A Wam zdarzały się jakieś takie pomyłki?

łe rety to dzień dobry, witam w klubie takie wpadki to dzień jak co dzień :D:D:D Vesnna z twarzą?? Co masz na myśli?? Miły facet, owszem :) Gratuluję :) i tak trzymaj :)

Agucha--> chodzi mi ze zachowałas zminą krew....ja nie wiem jakbym miała mu to wyłumaczyc :D ze poruszam jego temat ..gdzies na forum :)