przepuklina jądra miażdzystego

Dokładnie Zaldiar też ma taki sam skład jak ten Poltram Combo z czego Zaldiar jest niemiecki.Obecnie nie biorę leków i jestem po pierwszym tygodniu pracy.Muszę powiedzieć, że czuję się gorzej ale nie tak źle jak przed zwolnieniem.Da się wytrzymać.Nadal chodzę na basen i terapię manualną.Agulaaa80 co u Ciebie?

A ja z kolei po Potram Combo mialam zawsze totalny odlot ...mdlosci i dusznosci. to mieszanka tramalu z paracetamolem i tak dzialal dziwnie. mi sluzyl dobrze czysty tramal :)

W czwartek wróciłam do domu.Mogę nareszcie się wyspać :))Noga wróciła do sprawności i boli mnie tylko pośladek. Szwy będę miała zdjęte dopiero w czwartek czyli 2 tyg po operacji ,bo rana ciężko się goi.Wczoraj miałam kryzys,kręciło mi się w głowie ,było mi niedobrze,ale to dlatego że pochodziłam z długo .Lekarz kazał mi więcej leżeć i nie przeginać :)) Na razie mam zakaz siadania a tak mam ochotę posiedzieć...Jak na razie ciężko mi się przyzwyczaić do nicnierobienia i świerzbi mnie ,żeby posprzątać w domu.Najważniejsze,że nie muszę zażywać prochów (tylko antybiotyk ze względu na głęboka ranę)

Reakcja na dany lek to sprawa bardzo indywidualna każdego organizmu. Aby móc to ocenic trzeba go zażyć. Zamienników do poltram jest mnóstwo m.in. zaldiar. Są to leki skuteczne ale mają też swoje skutki uboczne. Przecież to nie groszki ani landrynki. A co u mnie. Oprócz dwóch przepuklin pojawiła sie mała wypuklina na kolejnym dysku. Chyba będę musiał zmienić nick.

jeśli chodzi o poltram to ja dobrze go znosiłam...na szczęście teraz jestem już sporadycznie na apapie extra :)

Witam ;) Czy zna ktoś, używa i wyrazi swoją opinię na temat materaca i poduszki z łuskami gryki? Zamierzam coś takiego sobie sprawić i zależy mi na doświadczonych w tym temacie. ps. mam zdiagnozowane dwie przepukliny L4/L5 i L5/S1, ale w szyi i w piersiowym też coś się "kroi"...

Witam już " po" i ulga ogromna :) operację miałam w czwartek rano, dziś po południu byłam już w domu, rana goi się pieknie, w piatek tylko wycieczka do przychodni żeby szwy zdjąć. Ból minął jak ręką odjął już po zabiegu, wszystko zniosłam dzielnie, a najgorsza w tym wszystkim była doba w łóżku, dopiero drugiego dnia mnie ur****miali. Teraz boli jeszcze rana i to wszystko, powoli dojde do siebie. Najważniejsze że wycieli co trzeba i że juz nie boli :)

Poltram retard pomaga nawet.Efekt uboczny opioidu to poty,poty,poty i sennosc,uczucie rozbicia-ale to moze subiektywne odczucis.Podobno uzaleznia(?) :( Ale coz-to i tak najslabszy opioid...

Tak jak ktoś napisał pięknie się czyta choroby zakończone sukcesem. Ja dziś wzięłam wyniki rezonansu. Z bólem żyję już 7 miesięcy, wzięłam 40 zastrzyków i nic. Diagnoza podobna jak w wielu opisywanych tu przypadkach, ale mam jeszcze naczyniaka w L 3 śr. ok 13 mm oraz podwięzadłową przepuklinę jądra miażdżystego tarczycy międzykręgowej uff. Pani neurolog sugerowała wizytę u neurochirurga, a co dalej jakie są rokowania czy ktoś coś wie? biorę biofenac i sirdalud, ale po nim mam odloty.

Do Ruda70 Dyskopatia to złożona choroba.Jeżeli neurolog wysyła Cię do neurochirurga to musisz się udać na wizytę a neurochirurg wszystko Ci wyjaśni .Każdy przypadek jest inny .

a ja ostatnio bylam u mojego neurochirurga iiiii wypalił, że "oni się zastanawiali czy ja w ogóle będę chodzić", więc myślałam, że wybuchnę tam płaczem, ale jakos się powstrzymałam... myślę jednak, że powiedział tak dlatego, że była tam jakaś praktykantka i chyba chciał się pochwalić - tak to bynajmniej odebrałam...Wiem, że moja sytuacja była bardzo poważna, no ale k***a bez przesady....takie teksty!!??!!! Nie mniej jednak i tak jestem mu wdzięczna, bo zrobił kawał dobrej roboty, no i na dzień dzisiejszy chodzę bez większych bóli, powoli zaczynam pokonywać dłuższe dystanse pieszo i nie męcze się tak szybko jak kiedyś....pod koniec września i tak rezonans pokaże całą prawdę, aż się tego boję....Pozdrowienia dla Wszystkich!

Dzięki za odpowiedź, byłam u kolejnego neurologa decyzje o operacji odłożył w czasie , dał sterydy rehabilitacja, przeciwbólowe i nadzieja że pomoże. Czekam na efekty

hej mam 19lat i od pewnego czasu zaczął boleć mnie nie tyle kręgosłup co lewa noga szczególnie ból nasilał się rano lecz nie był on nie do wytrzymania jedynie nie mogłem zrobić skłonu. po jakimś miesiącu gdy ból nie przechodził zdecydowałem się iść prywatnie do ortopedy ten nakazał mi zrobić rentgen kręgosłupa lecz nic niepokojącego na zdjęciu nie było widać wtedy dał mi skierowanie na rezonans magnetyczny z opisu wynika że jest to przepuklina krazka miedzykregowego wielkości 12mm uciskajaca na nerw w odcinku l5/s1 następną wizytę mam umówioną na 27 sierpnia jak myślicie co doradzi mi ortopeda da skierowanie na operacje czy raczej leki plus rehabilitacja dodam że gdy leże bólu w ogóle nie czuje jedynie dokucza mi podczas chodzenia prosił bym o wasze opinie z góry dziękuje

>>>manoo, kurcze dość spora ta przepuklina, ale wyobraź sobie, że ja miałam 17mm, którą mi zoperowano a została mi jeszcze 13mm, ale ona - jakoś na szczęście póki co - nie daje żadnych objawów....wszystko zależy od tego jak Cię pokierują lekarze, musisz im zaufać. Miejmy nadzieję, że uda się ją przegonić rehabilitacją i środkami farmakologicznymi....trzymam kciuki!!!!

manoo...jesteś jeszcze bardzo młody;) Dzisiaj jest 27 a Ty nic nie napisałeś:( Chciałam Wam napisać kochani,że od 10 dni piję kolagen.Nie wierzyłam zbytnio w takie "cuda" ale...Odczuwam łaskotanie w odcinku lędźwiowym;) Poczytajcie sobie o kolagenie do picia.Pozdrawiam wszystkich

A jakie dzialanie ma kolagon na kregoslup?

witajcie byłem u mojego ortopedy i po obejrzeniu opisu z rezonansu powiedział mi że on by się skłaniał do założenia blokady. Lecz skonsultował się z innym lekarzem i ten powiedział że mój przypadek chyba się nie nadaje na blokadę i że raczej trzeba będzie operować Na 2 września kazał mi przyjechać na konsultacje aby ustalić co z tym fantem robimy wolał bym uniknąć operacji no ale jak będzie trzeba to trudno Tu pytanie do osób które mają taka operacje za sobą czy możliwa była by dalsza nauka w szkole zaraz po operacji chodzi mi o to czy dał bym radę tyle czasu wysiedziec czy jest to raczej nierealne ?

kurcze w tym ostatnim poście zapomniałem zmienić nazwy sorki

madziarkowujek google Ci podpowie;)

Witam... Manoo twój przypadek , wydaje mi że ,jest ewidentnie do operacji. Nie bój sie operacji , to nic strasznego . Ja jestem rok po lędzwiowym i jest wszystko dobrze. Niestety moja szyja jest równiez do operacji (30 wrzesnia) ale tam musze miec dwa implanty.Miesiac po operacji musisz ograniczac siadanie,ale tyle to chyba możesz coś pokombinować na uczelni?, Jak juz wiele razy pisałam , po operacji potzrebna jest cierpliwość.

manoo....tak jak zolan pisze, nie można siadać przez cztery pierwsze tygodnie, a ja to już w ogole od początku uczyłam się chodzić, tyle że mój przypadek był beznadziejny, także na pewno u Ciebie takiego dramatu nie będzie...generalnie każdy przypadek jest troszku inny i ciężko powiedzieć, jak to będzie po...może się jeszcze uda uniknąć tej operacji...OBY!

mam jeszcze pytanie czy po takiej operacji można wrócić do pełnej sprawności chodzi mi o pracę fizyczną, sport czy raczej trzeba będzie już żyć z pewnymi wyrzeczeniami?

manoo wydaje mi się, ze trzeba pewne rzeczy ograniczyć albo też wykonywać pewne czynności inaczej tak żeby nie obciążały właśnie tego odcinka jak np. schylanie...ja teraz robie przysiady :) aaa ze sportu to mój lekarz mowil, ze tenis zabroniony - ogolnie ruchy skrętne są bardzo mocno niewskazane!

w poniedziałek wszystkiego się dowiem czy w ogóle będę miał operacje jak będę po rozmowie to postaram się zdać relacje trzymajcie się i zdrówka życzę

manoo i jak tam u Ciebie sytuacja wygląda?, bo jestem ciekawa!

Witajcie kochani! Chciałabym zasięgnąć od Was porad, widać, czytając ten wątek, że jesteście w temacie, może podzielicie się swoimi doświadczeniami...a więc.... Mam 20lat, od ponad roku (zbliżają się już dwa lata) cierpię na bóle kręgosłupa (najbardziej boli lędźwiowo-krzyzowy i szyjny, ale i piersiowy się już "odzywa"), na początku dostawałam leki przeciwbólowe od rodzinnego, ale kiedy proszki nie pomagały, poprosiłam o jakiekolwiek badanie (naprosiłam się, że hej! niestety). Dostałam skierowanie na rtg L-S i skierowanie do neurologa. Neurolog dał mi skierowanie na rezonans i do szpitala. W rezonansie wyszło tak: Lordoza w normie. Dehydratacja i obniżenie wysokości krążków międzykręgowych L4/L5 i L5/S1. Szerokopodstawna, ;ośrodkowa mała przepuklina krążka L4/L5 uciska worek oponowy. większa, szerokopodstawna, pośrodkowa skierowana ceudalnie przepuklina krążka L5/S1 uciska worek oponowy. Wąskie otowry międzykręgowe L5/S1. Po wyjściu ze szpitala czułam się dużo gorzej niż przed, ból był niesamowity, ciagałam za sobą nogę, każdy krok sprawiał ból, a na łóżku nie mogłam bez bólu przewrócić się na drugi bok. Promieniuje mi ból do kończyn. Stan utrzymuje się do tej pory. Przesz okres około tygodnia promieniował do biodra. Chodzę na zabiegi rehabilitacyjne od kwietnia, które niewiele/wcale nie pomagają. Nie wiem już co mam robić. Boli mnie cały kręgosłup. Nie ma chwili, żeby był spokój. Czasami jest tak, że ani się położyć ani usiąść czy chodzić. Nieraz było tak, że płakałam z bólu leżąc na dywanie. Czasami się zastanawiam czy ten ból kiedyś przejdzie czy już do końca życia będzie mi towarzyszył (nie ukrywam, ta perspektywa mnie dobija). Błagam Was poradźcie mi co mam zrobić, do kogo się udać, co stosować, jak radzić sobie z bólem, błagam pomóżcie! Kasia, 20l

Jedynie co mogę poradzić to znaleźć dobrego prywatnego fizjoterapeutę, który ma doświadczenie w przepuklinach i krzywdy Ci nie zrobi.Niestety w moim przypadku rehabilitacja na NFZ nic nie pomogła (no oprócz laseru).Polecam basen-przynosi ulgę.Rehabilituję się od prawie roku.Na terapię manualną chodzę od lipca.Po trzeciej wizycie odstawiłam leki.Na dzień dzisiejszy często zaczynam się czuć zdrowa.Trzymam kciuki bo długa droga przed Tobą.

Kasiu, koniecznie udaj sie do dobrego neurochirurga, nie bój sie . Operacja to naprawde nic strasznego.Pozdrawiam wszystkich..

hejka byłem na konsultacji i zapewniono mnie że operacja jest nie unikniona termin mi wyznaczyli na 29 września

Na początek proponuję wizytę u neurochirurga.Jeżeli stwierdzi,że na tą chwilę zmiany są nieoperacyjne to musisz szukać pomocy u terapeuty manualnego.Podstawowe zabiegi rehabilitacyjne nie pomogą w zaawansowanych stanach. Operacja to zawsze ostateczność.Sama będziesz musiała ocenić jak bardzo ta choroba uprzykrza Ci życie .Dla mnie takim wyznacznikiem było to ,że praktycznie przestałam chodzić,byłam zgięta w pół,wyłam z bólu po nocach nie potrafiąc znaleźć odpowiedniej pozycji i czułam ciągłe parcie na pęcherz moczowy.