jak uwiesc faceta z ktorym sie kiedys bylo,pomozcie

bylismy razem kolo 4 miesiecy, wczesniej przez 2 lata bylismy swietnymi przyjaciolmi. potem sie zakochalismy... jemu jednak przeszlo po tych paru miesiacach mi nie:( mielismy sie dalej przyjaznic, ale wiadomo facet jak to facet, nie wykorzystywal to ze ja ciagle cos do niego czuje, w sumie nawet sama chcialam z nim sypiac zeby moc czuc dalej jego bliskosc. tak to juz trwa prawie rok, ja nie potrafie mu odmowic, bo go kocham, on mi czasem ulega. zawsze jestem dla niego, nigdy mu nie odmawiam. rozumiemy sie swietnie, wiem ze mu sie podobam, ale juz dawno powiedzial ze nie chce zwiazku. ile ja juz mialam planow zeby sie od niego uwoolnic to nie zlicze, ale studiujemy razem,chodzimy na wspolne imprezy, dziennie min 2 godziny rozmawiamy na gadu. kiedy sie do niego odzywalam na gadu dzwonil na komorke, jak nie odbieralam komorki to na domowyi nie dawal mi spokoju,ze jestem zajebista kobieta,ze chce zebysmy sie nadal przyjaznili i nie da mi spokoju. ja dawalam kolejna szanse na sprobowanie, bo jako przyjaciele swietnie sie dogadywalismy i bawilismy, ale dla mnie to juz za malo. czy jesli on przestanie czuc ze mi zalezy i bede go olewac, chociaz to wyjatkowo trudne, to czy jest szansa ze cos zrozumie, ze stwierdzi ze jednak mu zalezy? nie wiem juz co mam robic, bo mi nadal bardzo zalezy i on dobrze o tym wie, nie mam sie jak od niego izolowac, przez wspolne towarzystwo i studia. nie mam juz sily do niego...

no ale teraz są wakacje wiec sie z nim nie musisz widywać

hmmm, sa wakacje, moi rodzice wyjechali, i jak tu spedzic noc samotnie kiedy wiem ze moge liczyc na jego bliskosc?

jeżeli chcesz z nim być to niestety zero seksu odstaw faceta i to zaraz !!!

a ile ma lat może to ten sam facet.

a masz pomysl jak sie powstrzymac jesli jestem sama w domu, albo jest alkohol i tak bardzo chcesz sie wtedy przytulic do bliskiej osoby?

ile ma lat ? dokładnie jakbym czytała swoja historie

hahaha, na pewno nie ten sam, bo spedza ze mna tyle czasu na gadu ze nie mialby kiedy zajmowac sie jeszcze toba:P ma 23 lata, ja 22

tzn jak jest u ciebie i ile to trwa??

no przestań, chyba potrafisz powiedzieć "nie" nie jesteś bezwolnym stworzeniem

to nie ten sam ale mogę ci powiedziec na pocieszenie że mam tak samo

potraffie powiedziec nie kazdemu i we wszystkim, jemu nie potrafie

u mnie to trwa od roku i ja go kocham a on chce mnie tylko bzykać:(

wiele razy próbowałam się uwolnić od niego ale on nie daje mi spokoju a ja mu ulegam

i jak czesto sie kochacie jesli mozna spytac? u mnie nie jest tak ze on wykorzystuje kazda okazje, wiem ze sam probowal sie nie raz powstrzymac, zeby nie robic mi nadzieii

głupich sie nie żałuje ;)

to zależy czasem kilka razy w tygodniu a czasem rzadziej

a zalezy mu na czyms jeszcze czy tylko na seksie?

jakie wy głupie jesteście daruj sobie głupie komentarze

do jakie wy glupie jestescie skoro nie rozumiesz to znaczy ze nie bylas/byles naprawde zakochana wiec oszczedz sobie komentarzy

głównie na seksie

widzisz u mnie jest inaczej dlatego sie łudze wciaz ze cos jeszcze z tego bedzie. przynajmniej 2 godziny dziennie rozmawiamy na gadu, i to nie dlatego ze on nie ma co robic, zawsze kiedy ma wolny czas do mnie pisze, czasem potrafimy przegac 6 godzin w ciagu dnia..

to masz inaczej lepiej my tez gadamy na gg nasze spotkanie to nie że seks i nara tylko rozmawiamy śpimy razem i takie tam tak jestem z nim czuje sie jakbyśmy byli razem

wiem ze sie przyzwyczail,ze zawsze dla niego jestem,zawsze mam dla niego czas, zawsze go zaprosze kiedy mam taka mozliwosc itp. ciekawa jestem czy jesli mu to wszystko zabiore to istnieje mozliwosc ze cos do niego dotrze:(

a co ci mowi, ze czemu nie chce byc z toba w takim razie normalnie, czego mu brakuje?

możesz spróbować a może zróbmy to razem od dziś ja mam w dupie swojego a ty swojego zobaczymy co z tego wyjdzie

mówi że nie ma czasu na to żeby być z kimś dla niego najwaźniejsza jest kasa

hmmm, a moj mi powiedzial ze nie czuje juz tego co wczesniej i czuje ze to sie nie zmieni dlatego nie chce mnie ranic i takie tam bla bla

ale razem wyjedziemy na urlop

moim zdaniem obie trafiłyśmy na buraków pieprzonych egoistów