Do dziewczyn mających doświadczenie z chłopakami.

Troszkę wstydzę się o tym pisać, ale będę szczera. Nie miałam jeszcze chłopaka, byłam typem szarej myszki, nieśmiałej i zamkniętej w sobie. Jednak ostatnio trochę się otwieram, byłam na imprezie i tam poznałam pewnego chłopaka. Przetańczyłam z nim wiele godzin, rozmawialiśmy, wymienilismy się numerami komórek. Pisze do mnie codziennie, zaproponował spotkanie. Rzecz w tym, że ja go prawie nie znam, nie chcę mu robić nadziei, nie wiem czy się zgadzać na takie spotkania, do czego mogą one doprowadzić. Boję się, że dla niego to będzie komunikat, że mi na nim zależy. On jest fajny, miło się z ni rozmawia, jednak z mojej strony nic więcej nie ma (przynajmniej do tej pory). Fajnie by było mieć takiego kolegę, nawet przyjaciela. Proszę o poważne rady, to nie jest żadna prowokacja.

a nie zalezy ci na nim??

Spotaj się z nim. Chociaż z tego względu, by zyskać przyjaciela. To spotkanie nie jest zobowiązujące. Jeżeli stwierdzisz,że nie czujesz nic do niego, zawsze możecie się kumplować. A jeżeli coś między wami zaiskrzy, tym lepiej... Bądź szczęśliwa

spotkaj sie, zreszta coz mozna naprzod sadzic, znasz go krotko, poznajcie sie wiecej, dluzej. Kada rozmowa zbliza, proadzi do wnetrza czlowieka:)

Niedawno go poznałam. Nie zalezy mi na chodzeniu z nim, nie traktuję go jako potencjalnego chłopaka. Narazie wykręciłam się ze spotkania, nie chcę go rozczarować, zranić itd. Co dalej ?

Poprostu z mojej strony nie zaiskrzyło, trudno. Dzięki za rady !

Możecie mi jeszcze pisać porady jeśli macie jakies doświadczenia. Im więcej tym lepiej ;) Pozdrawiam !

ja mam tak samo jak Ty..i ostatnio doszlam do wnosku, ze to na tym zazwyzcaj polega...ze ludzie sie spotykaja choc duzo z nich do konca nie wie czy bedzie z tego cos wiecej

Ja też doszłam do takiego wniosku. Gdyby ludzie się wogólne nie spotykali, bo nie zaiskrzyło z jednej strony nie mieliby tylu przyjaciół i znajomych ! Poza tym zawsze mozna porozmawiać i wyjaśnić co sie czuje. Pozdrawiam !

To żart, czy serio nie miałeś ?

TMT - widocznie wolisz chlopcow ;)

A może jesteś bardzo nieśmiały ?

On znów prosi o spotkanie, czuję, że mu zależy. Nie wiem co robić. Iść na spotkanie i wyjaśnić mu,że prawie go nie znam, że nie moge mu niczego obiecać ? Prosze o radę również facetów.

PS.malowana lala=Pistacja

moim zdaniem spotkanie to spotkanie i do niczego nie zobowiazuje, ja bym na twoim miejscu sie spotkala. ale nie komunikuj mu od razu na wstepie: nic do ciebie nie czuje, nie chce zebys byl moim chlopakiem. oj nie nie. sprobuj spotkac sie jak z kolezanka czy kolega i sama zobaczysz jak bedzie :) a bedzie dobrze pozdrawiam i powodzenia

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :) Spotkałam się, a strach ma faktycznie wilekie oczy. ;) Pozdrawiam !

Faceci nie szukają koleżanek na imprezach i nie biorą od nich numerów telefonów. Jak nic nie czujesz to nigdzie z nim nie wychodź i nie trać jego czasu.

A mi się wydaje, że jeśli szczerze porozmawiają i sobie pewne rzeczy wyjaśnią, to mogą być przyjaciółmi.

krocze miała czyste ...

oby nie za dużo tylko ale bedzie ok tylko musisz chcieć nie zraź go

pieprzysz jak niezdrowa dupa. Co to znaczy nie zaiskrzyło, nie przesadzaj, nasłuchalaś sie głupot i pewnie za duzo ogladasz melodramatów :-D Zejdx na ziemię, TU ZIEMIA ... TU ZIEMIA ...