Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Rozstanie i powrót.

Polecane posty

Gość to jaataka
kiedys sie spotkamy bo mam jeszcze kilka jego rzeczy. teraz niech teskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak nie odzywa się pół roku
Natia 🌻 ...ale nie wydaje się Tobie, że jakby myślał, jakby każdego dnia wracało moje imię, bylby niepewny to jednak pół roku to dość czasu, żeby coś zrobić czy jak się wraca, to nie następuje to dość szybko? po 2, 3 misiącach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaataka
a Natia może mi jeszcze poradzisz bo on czasem cos napisze i ja odpowiadam grzecznie, powiedziec mu ze nie chce kontaktu? a za jakis czas odezwac sie sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaataka
dzieki 🌻 mysle ze nie bede przesadzac. wystarczy ze nie ma takiego kontaktu jak kiedys.. i nie jestem juz taka słodka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yikfh vmbky

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yikfh vmbky

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgjijtygi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie... ale inni nie mają szans na takie zakonczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hukmt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrhr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tefall
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erosek ona
a ja weszlam do tej samej rzeki i jestem szczesliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grtfght

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhmcj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt, czasem trzeba się rozstać żeby potem zrozumieć co się zrobiło. powroty sa trudne bo poziom zaufania często jest o wiele niższy niż wcześniej ale chyle czoła tym którzy się odważyli i dziś są znowu szczęśliwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkyfk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak......
juz kilka tygodni od rozstania z jego powodu(bo byl niezdecydowany, sam nie wiedzial czego chce) i jeszcze niestety nie chce wrocic. ale posluchalam sie was dziewczyny i zaczelam unikac z nim kontaktu, a jak sie odezwie na gg to go olewam. moze to poskutkuje i zateskni za mną, mam taką nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /jojo.ó

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /jojo.ó

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygfkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vans
EEE kazdyprzypadek inny. jeden wroci inny nie wroci. tak samo z dziewczynami. jedna wroci inna nie. mnie po 6 latach zostawila dla kolesia ktorego poznala w pracy. zmienila sie o 180 stopni. swoim zachowaniem zaprzeczyla wszystkiemu co mowila przez te lata. przyjela zareczyny zeby 2 tyg pozniej mnie zostawic. zrozumiesz ludzi? nie zrozumiesz. i co mam lezec i plakac? mam zlapac depresje? moglbym ale co to da? staram sie zyc swoim zyciem choc wracam myslami do tego wszystkiego co bylo. zlego slowa o niej nie powiem (jedynie moge powiedziec sporo zlego na temat jej ostatniego zachowania) od 2.5 mca nie utrzymujemy kontaktu. ona udaje ze mnie nie widzi na ulicy tak jakbym ja jej cos zlego zrobil. naprawde nie myslcie nigdy ze jak dokogos wrocil/wrocila to wroci do ciebie. zyjcie swoim zyciem a czas wszystko sam ulozy. wiem latwo mowic gorzej zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdeafcaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynka45685
vans bardzo ładnie powiedziałeś podziwiam Twój spokój i logiczne myślenie po 6 latach i zaręczynach musiało być ci bardzo ciężko ale masz 100 % racji - nigdy nie trzeba tracić siebie i trzeba żyć własnym życiem, co ma być to będzie i wszystko w swoim czasie. trzeba kogoś tak po prostu kochac a nie kochać za coś i kalkulować - widocznie ona nie była Twoim przeznaczeniem. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×