Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izaB

rozstalam sie, tesknie, on niby tez-milczy,odezwac sie znów...?

Polecane posty

Gość thomas..
wiesz co zalezy od faceta, ale ja bym nie chcial takiej co sie za mna ugania. chcialbym zbobywac. to jest ewidentne. nie dzwoni, nie przychodzi, zero sms. to wszystko wyjasnia. facet to nie istota podobna do kobiety i nie siadzie i nie bedzie przez tydzien analizowal. oczywiscie mozesz poczekac. zobaczysz co sie stanie. ale dla mnie to jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serves -z mojego dosiwadczenia wynika ze faceci to takie niedomyslne stworzenia, chyba musisz wprost powiedziec o co chodzi, nie wiadomo co on tam sobie mysli o tym wszystkim, moze inaczej to zinterpretowal? A wracajac do mnie..Moj pomaga w pracy ojcu i choc to ciezka praca to na pewno nie w niej lezy problem. Faktem jest ze niepowodzenie na studiach go troche dobilo(teraz stara sie znow-za tydzien bede znala wyniki), moze rzeczywiscie poczul sie gorszy ode mnie (ja radze sobie bardzo dobrze na studiach), ale czy to mogloby byc powodem zeby sie ode mnie tak oddalil?Moze nie bardzo potrafilam go wesprzec w tej trudnej sytuacji ale teraz daje mu do zrozumienia (takze wprost), ze bardzo go kocham i doceniam. A on jest bierny. Zdaje sie nawet ze obojetny, choc na pewno nie do konca, bo ma taki sposob bycia ze nie daje wielu rzeczy po sobie poznac...Jest ze mna, ale tak jakby go nie bylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
jesli to zwylka znajomosc to pewnie trzeba sie okazac przyjacielem i wyciagnac reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serves
thomas...a jeśi napisałam mu wiadomosc taka trochę jakby tu powieziec..zę przepraszm, ze sie narzucałam i szkoda ze niepowiedziłą wprost ze mam się odczepic..jesli wczesniej przed ta wiadomoscia wykonałam taki gest ze powiedziałam mu kilka miłych słow ( ale nie wyznanie miłośc, o nie_ tylko ze jest dla mnie wazny..i on potem napisał ze wyslal maila..ale ten mail nie doszedl..i ze napisze nastepnym razem to ma iwerzyc ze napisze? dodam ze on pewnie sie domyslil ze jestem w nim zakochana...wczesniej nasza znajomoc opierala sie na kiljku szczerych z mojej strony rozmowach..on był skryty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serves
i rozstal sie z dziewczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maronka
La mariposa gdy czytam, co piszesz, to coraz bardziej odradzałabym Ci tego rozstawania, czy tej próby...długo się znacie, przeczekaj jeszcze trochę; rozstanie powinno być ostatecznością a w ogóle jakie masz zdanie do słów Thomasa? Thomas ok, czy zatem gdy słyszysz od dziewczyny ;koniec; to rozumiem, że jak ci na niej zależy, to nie dajesz za wygraną, tak? i odwrotnie....a co zatem z męskim honorem, o którym wiele osób pisało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
mysle ze powinnas czekac na maila. przeciez zna twoj adre jak mogl nie dojsc. moze to sciema? a jesli nie to powinnas poczekac. pamietaj: w y z n a n i a g a s z a l u b w z m a g a j a n a m i e t n o s c. ale gosc nie przejawia zadnych uczuc i nic. moze daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serves
tylkoze ja nie licze teraz na uczucie,..bo wiem ze nic z tego..ja bym chciala zeby potrafił zakonczyc ta znajomosc nie prze milczenie tylko przez szczere : spadaj..albo grzeczniej ale dosadnie..czy wy męzczyxni nie potraficie tego zzrobić? ja bym chciasła by nasza znajomość nie kończyła się tylko dlatego ze ja cos czuje..chciałabym zebyćmy zostali kumplami..ale nie wiem nawet czy on by chciał...mam się spytac..pogadać z nim na powaznie i szczerze? wiesz..maile czasem się moga skasowac...nie wiem sama zresztą..mozę to i sćiema.. a co ty na to bym mu pod koniec lipca ( daj emu jeszcze czas) wysłąłą maila z zapytaniem (CZY TO) KONIEC ZNAJOMOSCI??? myśli sz, ze odebrałby to jako próbę zakończenia czy zwykłe pytanie i czy by odpowiedział? czy zostawił bez odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm..moze facet i jest zdobywca, ale na pewno nie kazdy. Np wydaje mi sie ze moj do takich nie nalezy..Przypominam sobie ze na poczatku znajomosci to ja przejelam inicjatywe, ale moze dlatego ze jestem jego pierwsza.. Poza tym to ze facet milczy nie oznacza ze mu nie zalezy-moj jest moze bierny ale mowi ze jeszcze troche mu zalezy (a on jest bardzo szczery i mnie nigdy nie oklamal) To wszystko zalezy od konktretnego faceta..kazdy jest inny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
Maronka wiadomo, ze nie bede staral sie do usranej smierci. watpie czy ten honor tego sie tyczy. to bobiety traca honor jak lataja za facetami. facet gdzies indziej traci honor. uganiac sie za kobieta to meskie, odwrotnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
tak zgadzam sie kazdy jest inny. nie ttzeba generalizowac. ale mam kumpla jest bardzo niesmialy. zaduzyl sie w dziewczynie. i ta niesmialosc wcale mu nie przeszkodzila. staral sie o nia. serves mysle, ze jednak rozmowa, szczera rozmowa duzo wyjasni. a jesli on nadal nie bedzie szczery lub bedzie sie wymigiwal bedzie miala odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
"czesc dziewczyny , a ja wam dobrze radze, szanujcie sie,nie robcie z geby dupy. skoro sie nie odzywa nie wyjawia zadnych sklonnosci do spotkania tzn. ZE MU NIE ZALEZY. wiedzialybyscie o tym. facet to typ zdobywcy, jak mu zalezy zawsze sie stara. pamietajcie" owszem, ostre latanie , narzucanie sie jest poniżające, ale drobny gest chyba nie zalicza sie do robienia z gęby dupy? chodzi mi o takie zwyczajne odezwanie sie, żeby wrazie gdyby należał do typu nieśmiałych lub honorowych - miał okazje zrobienia kroku do przodu. mi chodzi raczej o to żeby wiedział że nie jest mi obojętny, że tęsknie i mogę sie pogodzic, wrócić do niego... daje mu szansę na zdobywanie, na pokazanie jaki z niego meżczyzna - zdobywca. tylko niestety to chyba nie ten typ faceta. wszyscy mówią ze to nim trzeba rządzić, mówić mu jak ma być, że to chłopak wychowany w domu w który rządzi mata . ahh to i pewnie mami synek, ale cóż, dosięgla mnie strzała amora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
izaB wlsnie o to chodzi ty mu dajesz szanse a on...a on nic. masz juz odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
dopiero wczoraj dałam mu tą szanse, zaczepiłam go na gg po koleżeńsku,co słychac itp. fajnie było, jeszcze poczekam, to że narazie sie nie odezwał nie jest jeszcze dla mnie odpowiedzią czas pokaże co on wykombinuje i czy mu zależy czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thomas to jak mi wytlumaczysz to ze moj facet jest w zasadzie bierny(ale nie obojetny!), zero inicjatywy, czasami sms,ale mowi ze jeszcze mu troche zalezy i troche chce byc ze mna(cytat). Z zalozeniem ze nie klamie, a tego jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimoze mial wiele okazji (a watpie zeby se az tak bal) nie zerwl ze mna. Chyba gdyby nie chcial ze mna byc i mnie olewal to by zerwal?nie zrobil tego. Ale jest bierny.I jak to wytlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
mezczyzni czesto nie mowia prawdy bo nie chca urazic. wola milczec i zachowywac jak najmniejszy kontakt by ominac pytania i uchylic sie od odpowiedzi. zalezy czy jestescie dlugo razem , bo jeszcze istnieje cos takiego jak zobojetnienie w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maronka
Thomas ale żadna z nas nie narzucała się nikomu, to tutaj się zastanawiamy na pierwszym krokiem, ale jak pisała Iza- drobnym, zachęcającym....Tego też nie dopuszczasz? No i ciekawe czy jesteś taki w praktyce, czy tylko w teorii. Serves mówisz, że chcesz pogadać, zakończyć znajomość....ale widać, że się zadurzyłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pisalam ze wykluczam klamstwo...Nie znasz go, to jest naprawde szczery czlowiek(az do bolu :o)Jestesmy razem 2.5 roku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
mysle sobie, ze moze byc to winna jego malego temperamentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
maronka---> pewnie ze nie wszystko mi wychodzi. ale mowie jak to jest. tak jest bardzo czesto. chodzi tylko o to , zeby kobiety sie sznowaly. zeby podniosly glowe do gory i powiedzialy ze one sa warte czegos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
facet czesto zeby nie klamac po prostu nic nie mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak...nie mowil nic..Ale gadalismy i to wszytsko z niego wyciagnelam i zakladam ze nie klamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
ja jestem z zona od 8 lat i nie znam jej do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
jesli go kochasz to powinnas to zaakceptowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maronka
Thomas---> no niezle, ładne są Twoje słowa- poważnie! tak by było najlepiej; tylko widzisz, mi się wydaje, że życie samo się kreuje, i czasami "zmusza" nas do takich, czy innych zachowań. Chciałabym podnieść wysoko głowę, jednak mam w tej chwili za dużo wątpliwosci. Coś mi mówi, że mały krok z mojej strony może wiele zmienić....i dlatego odpuszczam sobie dumę......a popatrz sam, gdyby wszystko było wg jakiejś dobrej definicji, nie byłoby tych topików- poczytaj inne typu- odezwać się do niej, przecież mam swój honor itd....jedyne co możemy to wybrać w to, co chcemy wierzyć, i czy wg tych zasad zyć. co do akceptacji, to też dobre...ale wymaga czasu, starań, kompromisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomas..
tak zto ciezka sprawa. bo mozna odwrocis sie za siebie i zobaczyc dwie rzeczy. pierwsza to byc z siebie dumnym i wiedziec ze zrobilo sie wszystko lu zalowac ze tyle slow na darmo sie powiedzialo i zrobilo z geby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maronka
dokładnie tak, można być dumnym ze swojej dumy :) lub żałować tych słów - ale czy jest reguła? może po prostu warto ze sobą rozmawiać na przeróżne tematy, po to tylko żeby znać siebie w podobnych sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
Ja tez pozucilam dume - jestem zawieszona w prozni - wlasnie czekam na decyzje czy kolejne juz z rzedu zerwanie jest tym razem definitywne czy jest jeszcze nadzieja, bo ja zadzwonilam ze chce probowac. Ta niepwenosc jest koszmarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×