Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izaB

rozstalam sie, tesknie, on niby tez-milczy,odezwac sie znów...?

Polecane posty

Moj tez na kazde moje pytanie odpowiada \'nie wiem\'. Wiem ze moglby tak mowic bo sie boi powiedziec prawdy, ale znam go i wiem ze zawsze byl ze mna szczery..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosyc smutne wnioski mozna wyniesc z tej rozmowy :( bo chyba nikle sa szanse na spotkanie w dzisiejszym swiecie wrazliwego, czulego, odpowiedzialnego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkad sie dowiedzialam ze cos jest juz nie tak to zawsze ja robilam pierwszy krok..Ale ostatnio troche przystopowalam i sie dowiedzialam ze jego tez stac na jakies drobne gesty..a jednak..stad moze moja nadzieja..do kolezanek nie pisze smsow ani nie wychodzi nigdzie..a juz na pewno nie zdarzyloby mu sie przytulic albo pocalowac kolezanke.. on jest bardzo spokojny i troche niesmialy wiec nigdy by czegos takiego nie zrobil...ostatnio mu powiedzialam tak dla zartu ze pewnie bedzie mial fajne dziewczyny na roku i bdzie mial w czym wybierac..Zrobil taka mine ze juz wiem co on o tym mysli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia mam tak samo..nie wiem czy mnie kocha czy chce ze mna byc, nie wie co do mnie czuje itd..Ale wiem ze z nikim innym nie chce byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia rozumiem Cie..moj tez nikogo innego nie ma, ale tez nie zostawi mnie, nie powie ze nie kocha i juz koniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie mecze..ale przynajmniej mam nadzieje..i jakies szanse (choc moze nikle) sa..jakby powiedzial ze koniec bo mnie nie chce albo ma kogos to masakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok dobranoc..pogadamy jutro..ide spac..i niestety snic o Nim. Dzien w dzien mi sie sni..i nie sa to koszmary. Budze sie szczesliwa. Al tylko chwile trwa moje szczescie. Bo to byl TYLKO sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie wiem po co,mowi ze on lubi flirtowac a ja tego nie moge zniesc:( pomimo tego ze to tylko wirtualne zagrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie,ja juz wogole nie odczwam potrzeby...ale widac jemu jest malo...czasem mysle ze powinnam dawac mu wrecz wprost powodu do zazdrosci! moze to daloby mu cos do myslenia.... i zajalby sie mna a nie jakimis wirtualnymi panienkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylo Tobie smutno..mi tez :( Wiem ze On tam gdzies jest..ale nie jest przy mnie.. Nie rozumiem..bylo nam ze soba cudownie, kochalismy sie bardzo i swiata poza soba nie widzielismy, bylismy tak blisko..a teraz juz chyba nic z tego nie ma..on jest jakby obca osoba..jak to sie moglo stac? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antymedia
la mariposa nic sie nie dzieje ot tak. albo ludzie was namacili albo sami cos cie tam;) zatem od dzieła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No samo sie tak nie stalo..wiem ze to moja wina..ale nie umiem tego naprawic..nie wiem czy sie jeszcze da..Jesli moglabym cofnac czas..tak pol roku...Nie byloby mnie tutaj. Albo bym wlasnie siedziala wtulona w Niego gdzies na laweczce w parku albo robilabym mu kolacje mimo jego zapewnien ze juz idzie do domu albo jeszcze cos innego...Wiem co zrobilam zle i wiem ze moglam zrobic by nie bylo tak jak jest . Ale stalo sie. I co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belciaaaaaaaaaa
tylko twoja wina? nie sądze. Czyny jednych osob wyniakaj z czynow drugich osob. jelsi oboje wiecie co zle zrobiliscie, zatem budujcie dalej. Ale nie z dali, a ze soba:) czasu nie da sie cofnac i to jets piekne. Ale mozna tworzyc to co jets i co bedzie:) a jak pieknie moze byc ławeczka w sierpniu, poczatkiem wrzesnia wiem bo siedziałam nieraz:)) hmm super:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko to moja wina, ale w duzej mierze tak :( Naprawic by sie na pewno dalo gdybysmy RAZEM chcieli ale gorzej gdy ja bardzo chce a on chyba nie...to jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on tez chce, moze nie wie jak zacząc? jak znam zycie wiele osobbtak ma. Zatem OBOJe chciecjie i sobie pomagajcie w tym, warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wodna lilio...lepiej przeczytaj topic od poczatku zanim cos napiszesz...Gdyby ON chcial to by nie bylo problemu. W tym problem ze on nie bardzo chce i jest BIERNY. Latwo powiedziec:oboje chciejcie :p Co mam zrobic zeby on chcial, no co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
mi tez smutno, nie wiem jak sama sobie pomóc i co wam doradzic, dzis mam dzien wiekszej tesknoty niz zawsze. żeby to było takie proste : podniesc tel, zadzwonic, porozmawiac... albo zaczepic gdzies i porozmawiac, niby głupota, ale ze strachu aż sciska w dołku :-( wtedy wszystko było by jasne, a tak kombinuje. dobrze ze jest miejsce gdzie można sie wygadac bez zadnych konsekwencji, bo juz w moim środowisku raczej wszyscy machneli ręką na te moje rozważania. juz nawet nic nie mówie. dusze to w sobie, wariuje wewnetrznie a na zewnątrz udaje opanowaną i obojetną, bo co innego mi zostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
żałuje że go wystawiłam na próbe i rzuciłam, nie kazdy człowiek reaguje tak jakbym sobie tego zyczyla, ale bylam głupia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jets bierny, ale nie wiesz jak przezywa w srodku, no wałsnie:) zadzownic to trzeba miec abonament albo karte naladowana:) moze pusc mu sms:) to go zacheci i zadzowni:) zycie sie buduje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
tylko co napisać ????? zeby w razie czego nie wyszło głupio ??? i w razie czego moznaby bylo wyjsc z tego z twarzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
agusia trzeba kusic , wabic, brac na sentymenty itp ja teraz w moim wzbudzam zazdrosc, żeby wiedział co stracił !!!! narazie nie dziala heeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaB
jak człowiek zdesperowany to wymysla rózne głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×