Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izaB

rozstalam sie, tesknie, on niby tez-milczy,odezwac sie znów...?

Polecane posty

ja dopiero dziś wszedłem na ten topik i nie zdążyłem się ze wszystkim zapoznać - możesz w skrócie nakreślić sytuację? albo poczekaj aż sam przejrze ten wątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez my Cie teraz zameczymy:D rodzynku:D wiesz ja z nim wiele razy rozmawialam na ten temat on powiedzial ze nie jest zazdrosny bo uwaza ze to dziecinne zachowanie a poza tym ze jest pewny swojej pozycji w mojej chierarchii i ze mi ufa.... nie wiem juz zglupialam szczere mowiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest za bardzo pewny, troche niepewności się by przydało, ale według mojego skromnego zdania z miłością jest zazdrość nawet taka mała ale jest i napewno nie powinien zgadzać się jak to nazwałaś \"randki\" z innymi facetami możecie męczyć ile chcecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki agusia źle zrozumiałem myślałem że to jest jedna wypowiedź. To o tym smsie mogę wycofać się z reszty nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Z podobnym problemem właśnie skończyłęm czytać Twoje wcześniejesze wypowiedzi no i w miarę jestem zorientowany w sytuacji. Myślę że nie jest to normalne i trochę mnie dziwi to jego zachowanie tak czasem można pomyśleć że poprostu bawi się Twoimi uczuciami i że jesteś w tak zwanej rezerwie. Przykro mi ale nie wiem czy on jest stały w uczuciach. Ja bym się tak nie zachowywał jak kocham, ale nie znam go i nie mogę oceniać anabelka21 mam gg :) - bardzo proste pytanie ;) agusia rozumiem Ciebie, nic nie poradzisz jak go kochasz tylko szkoda że on nie potrafi docenić tej miłości. Mam nadzieje że nie będzie Cie mocno ranił, ale miłość powinno się pielęgnować bo gdy tego się nie robi to umiera. Niestety jedna strona nie jest wstanie tego zrobić i związek może umrzeć. Powinien on to wkońcu zrozumieć i działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguius jak on pisze co dzien i dzowni, czyli chce ciebie, konaktu, ale ma problemy stad to nie wiem itp po 3 latach. jakie ma? no wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, będę czekał a ja zresztą też zaraz znikam bo chyba już nie jestem potrzebny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę podać terminu, jedni szybciej inni wolniej a nie chce zniszczyć czegoś jeśli jest najmniejsza szansa na uratowanie podając termin Kochasz, wierz mi sama wyczujesz kiedy powiedzieć dość, poczujesz że już nie ma sił to wówczas powiedz mu to otwarcie Ja tak miałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok powoli muszę znikać, ostatnią noc nie spałem - rozmyślałem o całej tej sytuacji a jutro muszę wstać. Jutro zajrzę tu i przywitam się może wówczas też się przydam ;) i spokojnie pogadamy :) Dobranoc Panie kolorowych i pięknych snów życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie kocha to chce sie miec obok wyjasnic cos co uwiera, by wlasnie było dobrze, pieknie, by byc razme:) ale trzeba brac pod uwage nie tylko siebie i swoje uczucia, potrzeby ale i tej drugeij osobki:) i wtedy cyk i byc razme, mowic, pytac, nie pozwolic by smucil sie sam:) z problemow, ktore beda, jak nie te to inne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obawiaj się agusia, naprawdę wszystko się ułoży i zobaczysz że gdy przyjdzie czas to będziesz wiedziała co zrobić a zawsze jak zechcesz możemy pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 100% zgadzam się z wodną lilią, są to bardzo mądre słowa, lecz niestety mało osób potrafi je wprowadzić w życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ja mam uciski serca;) tez jak sie stresuje i mysle;) dobrze ze juz wszytsko w porzadku:) kolorowych i miłych snow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia..troche cierpliwosci..juz 3 miesiace minelo od tego strasznego dnia gdy sie wszystkiego dowedzialam, a juz ponad miesiac wczesniej cos podejrzewalam..wiec juz ponad 4 miesaice cierpie, rozmyslam,mam nadzieje na szczesliwy koniec.. Dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beettyyyyyyyy
witam was dzwonilam wczoraj ale jakos glupio sie poczulam a poza tym jak zawsze powiedzial ze nie ma czasu....no chyba ze na chwilke zeby pogadac i co ja mam robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy lepiej stracic nadzieje niz ja ciagle pielegnowac..to chyab zalezy od przypadku.. Ja sie ciesze ze przestalam plakac, rozpaczac i odzyskalam nadzieje..Bo wtedy NIC nie robilam , tez bylam bierna, nie mialam ochoty walczyc do konca..tak jakby potwierdzalam fakt ze to juz koniec wszystkiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zebym to ja wiedziala..Twoja sytuacja jest inna bo twoj Cie zostawil..a moj nie zerwal.. No nie wiem..moze po prostu two mial wiecej odwagi?albo jest ardziej zdecydowany? ehhh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×