Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tolek26

pocałowałem dziewczynę, a ona.... pomózcie

Polecane posty

Gość eve1163
suchaj moze dziewczyna sie krepuje lubi cie ale jeszcze cie nie zna za bardzo (2 tygodnie to nie duzo) ja wiem ze w takich momentach to najlepiej zeby jak najwiecej z nia spedzic czasu, zeby ona miala czas sie przyzwyczaić, ze ma chlopaka jak sam muwisz nie miala nikogo przez 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem............
Po prostu jechało Ci z geby jak Apaczowi spod sidła:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikimiki1
no, mnie tez ktos tak kiedys pocalowal, ze nie moglam zapomnieć..ech...rozmarzylam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puknij sie
Kmiotek, czy Ty zawsze musisz sie tak rozpisywac? Skazujesz mnie pozniej na tworzenie prawdziwych poematow :P Do rzeczy. Odpowiadam na Twoje pytanie. "ilu facetów zignorowałas, dałas kosza olałas zanim poznałas chocby ich imie????" O ile mnie pamięć nie myli, żadnego. Lubie poznawac ludzi i nie olewam ich zanim zdaza mi sie przedstawic. Czy komus zdarzylo sie dostac ode mnie kosza? Tak. Z kilkoma takimi facetami do dzisiaj pozostaje w bliskich stosunkach, czy wrecz przyjazni :) To, ze nie chce byc z kims w zwiazku, nie znaczy, ze jest dla mnie osoba kompletnie nie godna zainteresowania. "czy jestes na 100% pewna ze sposród tych innych nie ma jednak interesujacego faceta???" Czesciowo odpowiedzialam na to pytanie wyzej. To, ze nie chce z kims tworzyc pary, nie znaczy, ze jest totalnie niegodzien mojego zainteresowania. Nie! Lubie mezczyzn, lubie ich towarzystwo, w wiekszosci mezczyzni sa wlasnie moimi przyjaciolmi. Kazdy z nich jest fajnym facetem, kazdego lubie, ale z zadnych nie chcialabym sie zwiazac. Przyczyny sa bardzo rozne. Jak nabardziej optuje na tym, zeby rozwijac swoje zaintersowania, pasje, a nie siedziec na tylku i wyczekiwac smsa czy telefonu. Nigdzie zreszta nie namawialam Tolka do takiego zachowania, wrecz przeciwnie. Jesli uwazasz inaczej, znaczy ze nie czytasz dokladnie moich starannych postow ;) Ale zrozum jedna rzecz. Bedac ciekawym mezczyzna, nie staniesz sie facetem idealnym dla wszystkich kobiet. I dlatego wlasnie powiedzialam - musi trafic swoj na swego. No bo musi, i juz ;) Jedne cechy jedna z kobiet beda przyciagac, druga odpychac, nie zainteresujesz kazdej, co nie powinno byc wcale powodem do smutku ;) Bedac ciekawa osoba, z ktora mozna porozmawiac na wiele tematow, ktora ma wiele zainteresowan, na pewno zwiekszasz swoje szanse. Tylko, ze to nie gra, a samorozwoj, nie mylmy pojec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kmiotek: jeszcze jeden post i cię znajdę ;) Jesteś tak prymitywny, ze się niedobrze robi. Ja rozumiem, że jesteś fajnym chłopakiem i podrywasz panienki na dyskotekach i klubach. Nikt ci tego nie broni, ale przyjmij do wiadomości, że ludzie mają różne podejście i nie kazdego bawi biologizm, ewolucjonizm i głupkowate zagryweczki damsko-męskie przy pomocy smsów. I o nic się nie martw, nie mamy sprzecznych interesów: kobiety którymi ja się interesuje nawet by na ciebie nie spojrzały. Natomiast twoje potecjalne partnerki, z którymi bawisz się w automarketing nie spojrzały by na mnie. Aha i nie sądź, że cię nie rozumiem - jak miałem 14 czy 15 lat to miałem identyczne podejscie jak ty. Kwestia dojrzałości, ktorej ci zyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz wywolac w niej zazdrosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzicie mu jak zostac skurwie
lem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i daj znac jak wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmiotek
puknij sie - normalnie fajowa z ciebie dziewczyna tak dobra i milutka dla wszystkich facetw - wybacz ale uwierze te twoje opowieści dopiero wtedy jak ty uwierzysz mi w moja deklaracje, ze ja podobnie jak wiekszość szlachetnych facetow zupełnie nie zwracam uwagi na wyglad zewnetrzy dziewczyny - liczy sie dla mnie jej piekno wewnetrzne i staram sie poznawać kazda dziewczyne by jej wnetrze poznać... uwierzyłaś??? aha ta rozpatrywana przez nas gre nazwijmy po imieniu - chodzi tutaj o - uwodzenie machos - o co ci chodzi? ja jestem prymitywny a ty niby wyewoluowłeś i jesteś teraz wyzsza forma rozwoju? jakis dowod na to? jak ty uwodzisz kobiety? w jaki sposb? podziel sie z nami mistrzu jakie kobiety cie interesuja i w jaki sposob je poznajesz? powiedz tolkowi co ma w jego sytuacji zrobić? i skąd wiesz jakie kobiety na mnie patrza a jakie nie? czy wiesz napewno czego kobiety oczekuja od facetow?? jesli tak to napisz... chetnie podyskutuje. czy myslisz ze uwodzenia nie daje sie logicznie ując a metod uwodzenia nie mozna zsystematyzowac i sklasyfikować??? czy jestes pewny ze uwodzenia nie mozna sie nauczyć tak jak np. malowac, rzeźbić albo pisac? (wiem wiem talent tez sie przyda)??? i uwazaj żebys nigdy nie byl w sytuacji jak jakis facet sprzatnie ci sprzed nosa jedna z kobiet "ktorymi sie interesujesz" - na dodatek bedzie to gość w gumofilcach i "berecie z antenka" bez samochodu, markowego gajera i chocby kasy na drina... ale dla niej bedzie przwdziwym facetem i to przy nim bedzie sie czuła kobietą a nie przy tobie :P licze na jakąś dojrzałą riposte dojrzałego chyba faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie cały dowcip polega, drogi kmiotku, na tym ,że ja nie uwodze kobiet. Natomiast ty jesteś prymitywny, bo nie potrafisz tego zrozumieć. Ja żyję w stałym zwiazku i nikogo nie uwodziłem. A jak to się stało że jesteśmy razem? Nie zrozumiesz. Tak czy inaczej twój obraz świata jest taki: wszyscy uwodzą, róznią się tylko sposobami na uwodzenie. Jedni mają dobre sposoby, inni gorsze. Trzeba na ten temat dyskutować i wymieniać się doświadczeniami: jak uwodzić kobiety. Wiesz, że nawet są specjalne kursy uwodzenia? Dla mnie np. jest to żałosne, ale ty moze podszlifujesz swoje zabujcze umiejetności. Ale żeby całkiem na serio: miłość to nie sport i nie miejsce tutaj na taktyki i sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puknij sie
Kmiotek, Ty naprawde jestes tak ograniczony? Według Ciebie kazda kobieta to zolza, szukajaca okazji, jaby tu faceta upokorzyc i zmieszac z blotem. Nie wpisuje się w ten schemat, i wcale mi nie zal. Czy musisz w to wierzyc? Nie musisz, mnie to, w co wierzysz, zupełni nie obchodzi. Przydaloby Ci się jednak rozszerzyc horyzonty i wziąć pod uwage inne punkty widzenia niż Twój wlasny. Podrywających mnie mężczyzn, których do tegoz momentu nie miałam okazji lepiej poznac, nie potraktowałam nigdy w sposób o jakim piszesz. Gdyby jednak na mojej drodze pojawil się ktos zarozumialy, uznający jedynie swoje racje, nie akceptujący innych sposobow na zycie a w postepowaniu kobiet doszukujący się samych złych intencji, chętnie pokazałabym mu gdzie jego miejsce. Zabawne, jak ten opis do Ciebie wlasnie pasuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajaj
ja tak sie zachowalam gdy bawilam sie hclopakiem, po prostu lepsza najgorsza prawda niz piekne klamstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecodziiwnygosc
To ja cos powiem, jestem przykladem goscia ktorego dziewczyny nie potraktowaly zbyt milo. A to tylko dlatego ze nie rozumialem pewnych rzeczy. Zawsze traktowalem dziewczyny bardzo dobrze, ale to tylko pogarszalo sprawe. Bo dochodzilo do tego, ze ona nie chciala sie spotykac, a ja nie wiedzac czemu tak jest popadalem w jeszcze wieksza flustracje. Dzis kolega mnie uswiadomil w pewnych kwestiach i mniej wiecej wiem jak postepowac z kobietami. Wlasciwie kazda dziewczyne da sie poderwac, ale z nie kazda da sie zwiazac, a to jest duza roznica. Ale wlasnie o to chodzi w tej calej grze, gra potrzebna jest, aby sie zblizyc do dziewczyny, aby ja poznac, jedni wykorzystuja ta gre aby zaliczyc kobiete, a inni aby ja poznac i ewentualnie sie z nia zwiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecodziiwnygosc
Wiesz co ci powiem, ja nie widze w tej grze niz zlego. Dla mnie jest zasadnicza roznica miedzy gra, a podchodami. Bo podchody damsko-meskie tez mnie nie bawia. Cos mi sie zdaje, ze dla Ciebie gra to jakies kretactwa czy nie wiem co tam jeszcze do glowy Ci przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puknij sie
Mysle, ze nalezy odroznic granie od uwodzenia. Subtelne uwodzenie - gesty, spojrzenia, usmiechy, "przypadkowy" dotyk - moze byc bardzo przyjemne. Uwodzic mozna nie tylko nowo poznana osobe, ale tez, a moze przedewszystkim, swojego partnera. To podtrzymuje bliskosc, pozwala okazac nieslabnace zainteresowanie. Uwazam, ze to bardzo przyjemne i nieszkodliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmiotek
->niecodziiwnygosc podooba mi sie twoje podejscie do zagadnienia i właśnie zastanawiam sie dlaczego pozostali tutejsi dyskutanci tak negatywnie są nastawieni do uwodzenia? dziwne bo uwodzenie to nieodzowny element zycia podobnie jak umiejetność rozmawiania, umiejetność daptacji do danego srodowiska, umiejetność pracy w zespole itp. itd. ->machos - nie uwodzisz kobiet? no to zal mi cie chłopie a jeszcze bardziej zal mi twojej partnerki. Myslisz ze jak jest to stały zwiazek to jej już nie trzeba uwodzić??? no to powodzenia chłopie... Ja tam jestem ograniczony i prymitywny i dlatego uwazam ze w stałym zwiazku kochana kobietę tym bardziej trzeba uwodzić, zaskakiwać, intrygować - przez cały czas - kobiety czy w zwiazku czy poza potrzebuja tego jak tlenu ...faceci tez i zapominanie o tym nie prowadzi zwiazku w dobrym kierunku :P kursy uwodzenia powiadasz... moze i skorzystam czemu nie - żałosne sa dla ciebie takie kursy? twoja sprawa... dla mnie załosne jest jak facet nie potrafi rozmawiać z kobietami, jak nie wie jak sie zachować, jak nie jest w stanie przezwycięzyć strachu zeby odezwać sie do jakiejś kobiety, która daje mu ewidentne znaki ze jej sie podoba i jest nim zainteresowana... jesli taki kurs ma to zmienic to chyba bedzie korzystne dla niej i dla niego? dlaczego kurs który z zakompleksionego chłopczyka o niskiej samoocenie moze zmienić na swiadomego swej wartości i pewnego siebie męszczyzne jest żałosny? swoich jak to ująłeś "zabójczych umiejetności" nie stosuje dla sportu czy zabawy bo mam akurat taki charakter a nie inny - staram sie poznawać kobiety bo tez szukam kogos na stałe a umiejetnosci uwodzenia bardzo mi w tym pomagaja. ->puknij sie - zapewniam cie że jakbys mnie spotkała za chiny nie poznasz, że jestem ograniczonym, zarozumiałym i ograniczonym kmiotkiem :P zahipnotyzuje cie, zawładne twoim umysłem bede oddzialywać na twoje reakcje neurofizyczne i twoja podswiadomość żeby cie wyłacznie wydupcyc i porzucić ahahahahhaa to żart oczywiści (nie ma zamiaru spełniac akurat tej twojej fantazji sexualnej ahahaha no chyba że...) :P spoko ->puknij sie - normalnie jak jestes fajna to ja w przeciwieństwie do wielu inny facetów którzy tylko potrafia sie gapic i slinić na widok ładnej kobiety bede miał odwage do ciebie podejść i spróbuje cie najnormalniej uwieść nic wiecej ale i nic mniej chyba lubisz być uwodzona? na pewno lubisz - kazdy lubi :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta21lat
Hej wszystkim Ciekawy temat. Ostatnio byłam w podobnej sytuacji. Całowałam sie z facetem. Wszystko ok, on mi sie zajebiscie podoba, ja mu podobno tez. I po tym pocałunku on zamilkł. Dzwonił na drugi dzien, jednak ja nie odebrałam. Było mi głupio. Pozniej wysłał mi smsa czemu sie nie odzywam. Odpisałam ze nie słyszalam komórki. Zapytał czy jestem na niego zła za ten pocałunek. Ja na to ze nie jestem zła. Wysłał mi usmiech, niby wszystko fajnie. Jednak teraz sie nie odzywa. Juz drugi dzien milczy. Wiec jak to jest powiedzcie drodzy panowie??? Zle mi z tym kurcze, amm napisac pierwsza czy czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm......
Przeciez to Ty nie odpisalas na jego ostatniego smsa, wiec to chyba jasne, dlaczego sie nie odzywa - nie chce sie narzucac. Napisz do niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta21lat
Ale ja odpisałam ze nie jestem zła i ze nie słyszałam poprostu komórki.... W sumie napisac chyba moge....najwyzej bede wiedziec ze to pomyłka itd. Jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm......
Napisalas - Zapytał czy jestem na niego zła za ten pocałunek. Ja na to ze nie jestem zła. Wysłał mi usmiech, niby wszystko fajnie - czyli ostatni napisal on, czy tak? Zreszta, po co to tak rozstrzasac, napisz, nie masz nic do stracenia, a kto wie co do zykania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta21lat
no tak, do stracenia nie mam nic. Tylko jak on mi napisze ze to była pomyłka to chyba mnie to zabije :(. A nie wiem czy dla niego znaczył cos ten pocałunek...on mnie pocałował ale....ale wiem ze on ma taka opinie....opinie podrywacza.... Jejku, zle mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm......
Wiec masz dwa wyjscia - nie pisac i zastanawiac sie co by bylo gdyby, albo napisac - i wiedziec, co bedzie gdy to zrobisz. Mozesz przeciez napisac jakiegos niezobowiazujacego smsa, albo wyslac chocby usmiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecodziiwnygosc
Nie przejmuj sie, pocalunek nic nie znaczy, dla Ciebie moze tak ale dla faceta nie. Jesli on jest podrywaczem to byc moze lize sie z 10 panienkami, a ty nawet o tym nie wiesz, dla niego to normalne. Taki wstep, albo zakaczenie. W koncu zeby z kims byc trzeba troszke sie zblizyc, najpierw jest kontakt niewerbalny, potem sa slowa, potem jest dotyk itd tylko tak mozna sie zbilzyc do dziewcyzny. Nic sobie nie obiecuj na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta21lat
Chyba tak. Juz wole wiedziec niz siedziec w domu iczekac na telefon od niego.... Tak zrobie, cos mu napisze. Najwyzej mi nie odpisze, bede przynajmniej wiedziec. A proponowac jakies spotkanie? Ze np chce pogadac. On wie ze ja nie ejstem dziewczyna łatwą do zdobycia, ze nie całuje sie z kazdym, ze nie ufam nikomu. Wiec jak mu napisze czy sie spotkamy to chyba nie bedzie wstyd? No bo skoro sie z nim całowałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta21lat
niecodziiwnygosc własnie sie tego boje. A on ma taka opinie. Wszystkie kumpelki mnie przed nim ostrzegały, ze czesto go widzą z jakimis dziewczynami itd. Ale mi na nim zalezy. Nie obiecuje sobie duzo ale spróbowac bym chciała.... zle mi.... niecodziiwnygosc napisac czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmiotek
facet pewnie podobnie jak ty nie wie co ma teraz zrobić jesli ci sie podoba tu musisz mu pomóc: napisz cos w stylu: "nie mysl sobie ze jak jestes przystojny to mnie zdobedziesz jednym pocałunkiem :P zapewniam cie ze jestem warta wiekszych starań chyba potrafisz coś wymysleć?" jak gość jest spoko to bedzie wiedział co dalej zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecodziiwnygosc
Wlasciwie to nie chodzi czy napisac czy nie, tylko co napisac, a tego to ja juz na pewno nie wiem, bo nie znam dokladnie sytuacji. Jak cos napisac to tak, zeby on mial duzo do myslenia, w innym wypadku lepiej nie pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm......
napisz, ale cos ot tak, zadne propozycje spotkania, zostaw to jemu, daj mu sie wykazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×