Butiki w Centrach Handlowych-ostrzegajmy się koleżanki!

Ja lubię aggi, tylko czasem z cenami przesadzają... Ostatnio kupiłam mega seksowny, czarny, koronkowy top na ramiaczkach - skrawek materiału dosłownie- za "jedyne" 79 zeta... Jak dla mnie wydaje mi się że to za dużo...no ale zakochałąm się w tej szmatce od pierwszego wejrzenia i śnił mi się potem po nocach, wiec... musiałam ;) Co do bielizny w H&M ...faktycznie, bardzo to ładne i niedrogie i w miarę jakościowo orajt... Tylko że niestety jeszcze nei trafiłam na biustonosz w moim "nietypowym" rozmiarze 75D - jak to mi miła pani z obsługi powiedziała...

orsay napisała a zeby kupowac w h&m to trzeba byc artysta, nic mi tam jeszcze do gustu nie przypadlo ale o gustach sie nie dyskutuje no ok nie dysktuje sie, ale ja nie jestem artystą, a znajduje w H&M jakosciowo dobre i oryginalne ciuchy, wszyscy sie mnie pytaja zawsze gdzie kupiła, ze fajnie wygladam a ja ze w H&M...a oni robai zdziwione miny trzeba miec pomysł na siebie.a wtedy zawsze sie znajdzie cos fajnego a nie tylko biernie nasladowac innych i isc slepo za moda a orsay nie lubia bo kupuja tam ciuchy laski pokroju dody, pystaki do kwadratu

a ja nigdzie nie lubię robić zakupów...............;p;p

nie, żartuje. w zarze maja niezłe ciuchy, w orsayu i h&m też. a w croppie kupiłam kiedys majtki z nadrukiem i o pierwszym praniu nadruku nie było..

Ja najczęściej kupuje w Vero Modzie, Only i Trollu, czasem też coś w New Yorkerze upoluje fajnego. Jestem bardzo zadowolona z ciuchów tych firm, jakoś nie spotkała mnie nie miła niespodzianka, no może moge zarzucić Vero modzie,że obsługa jest zbyt nachalna, ciągle do mnie podchodzą i pytają czy w czymś pomóc:/ Lubie w miare juszcze Cubusa. A z firm które odradzam to zdecydowanie Cropp, nic mi się tam nie podoba. W ogóle ciuchy jakieś z kosmosu :/ Teraz są mega przeceny. W trollu kupiłam dzinsy 50% taniej- za 50zł, jestem mega z nich zadowolona!

Ja to nie lubię robić zakupów... mało kobieca jestem czy co....?? :P

myslalam,ze tylko w moim miescie w rossmanie ochroniarz chodzi za kazdym;/ to jest okropne .. a gdzie mieszkasz???

musiq: skąd jesteś ? Bo ja też byłam na takiej próbie... faktycznie atmosfera nieciekawa i dość przykra...

New Yorker--> mam świetną spódnicę stamtąd :D kupiona jakieś dwa lata temu a ciągle przydajemi się przy wielu okazjach :D bluzki-->beznadzieja. Zakupiłam brązowy topik bez pleców . po praniu zostały na nim jaśniejsze smugi...wygląda jakby był prany z milion razy...:P Zdecydowanie odradzam New Yorker.Chociaż Panowie mogą kupić tam fajne ciuchy Promod-->a ja lubię :D można trafić na prawdziwe perełki, dość oryginalne ciuszki ;) Tylko te ceny.... Zara--> popieram!! kupiłam tam ostatnio śliczne majteczki:D haft poprostu CUDNY !!! jakosciowo jedne z najlepszych ciuchów jakie można w centrach znaleźć Reserved-->nienawidze...omijam szerokim łukiem...jedyna na co można zwrócić uwagę to fryzury obsługi :P Cropp,house etc.----> wrrr....dajcie mi granat...sklepy dla osiedlowców...

Troszke odświeżam temat i tak żeby ustrzec niektóre dziewczyny to ostrzegam przed zakupami w ORSAYu;) Pracowałam tam na magazynie (zabezpieczałam towar klipsami), paczki przychodziły z polski i niemiec. To co było w tych paczkach to jeden syf. W kilku zdarzyło mi sie wyciagnąć papierki po batonach jakieś gazety a jak zobaczyłam kawałek zaschnietej bułki z masłem to juz oniemiałam;/ Nie będę tu wspominać o zaschnietych robakach;/ Ubrania były pogniecione i uwierzcie nigdy nie zapłaciłybyście za nie tyle ile proponują. To tak ku przestrodze ;)A co do rossmana sklep jak sklep ja pracując tam nie narzekałam a ochroniarz mimo ze chodzi za Tobą często myśli o czymś innym albo chodzi zeby mu kierowniczka dała święty spokój.

h&m kocham,sa tak mega oryginalne ciuchy, zawsze jak mam troche kasy to kierunek h&m. Ostatnio kupilam za 19 zeta swietna kiecke w paski,taka z najzwyklejszej bawelny. Niby kawal szmatki a super wyglada;] Bardzo podoba mi sie kolekcja na wiosne,bo jest kobieca;D terranowa tally weijl new yorker to jakies szmateksty- zadkoo kiedy mozna tam spotkac dobrej jakosci ciuchy i w miare na czasie. Geerralnie to mysle ze kupuja tak ludzie z mysla " to nic ze ten sweter jest obrzydliwy i chujowo uszyty, kosztowal 20 zeta i ma metke;D" z tego co widze, to wiekszosc cuichow jest tam przeceniana bo nikt ich nie chce kupywac. Oczywscie sa wygatki od reguly, czasem trafi sie tam jakas perełka, ale predzej znajde tam bluzke na wycieczke w gory,prosta bez szału, niz kiecke na impreze... w orsayu nieraz cos sie trafi, jednak za czesto tam nie chodze,bo wiekszosc ubran pasuje mi bardziej na moja mame niz na mnie;] (mam 18 lat ) w rossmanie rzeczywiscie sa dziwni ochroniarze- w moim miescie w centrum sa 3 rossmany, zawsze chodzilam do jednego z nich, bo mialam go po drodze do szkoly,jednak ktoregos dnia przez przypadek trafilam do takiego,ktorego najmniej odwiedzialam- nie mialam pojecia gdzie sa odzywki i krecilam sie dluzszy czas po sklepie- a za mna ochroniarz, chyba uwazal ze sie "krece" zeby cos zwinac, strasznie sie czulam,jakbym serio cos ukradla:D Rozumiem ze taka ich robota i pewnie niezle im sie obrywa jak duzo towaru brakuje no ale bez przesady...

Top Secret to straszne szmaty reserved orsay i carry też cameui też no i promod ostatnio zszedł na psy levis też i wranglery nie wiem czemu ale straszny szajs sie z nich robi już po kilku praniach kappalh i new yorker też sie szajsowaty

Zawsze chodze po centrach handlowych po to aby przymierzyc bluzkę lub bielizne i nasptepnie kupuje to w sklepie internetowym. To bardzo wygodna forma i cenowo wychodzi zdecydowanie lepiej.

też jest to jakiś sposób ;) mnie top secret drażni od czasu do czasu zaglądam z ciekawości czy dalej szyją szajs niezbyt trafne fasony z lichego m ateriału :( i jak zwykle wychodzę tak samo z carry czy kappalh i h&m