na rozdrożu...

a ladna ta laska? a jak w lozku? czy ristawia nogi we wlasciwy sposob?

a jak ona lize?

do 2 ostatnich wypowiedzi i do następnych o podobnej tematyce które się napewno zaraz pojawią - odczepcie się żeby nie powiedzieć wulgarnie i nie piszcie tu, mi nie zależy na ilości wpisów na tym topiku a tylko na poważnych wypowiedziach. Więcej do was ani na wasze zaczepki reagować nie będę. Dziękuję za wszystkie poważne wypowiedzi które mają na celu pomóc, doradzić. Jeśli jest ktoś w podobnej sytuacji bądź ma inny problem a jest \"na rozdrożu\" niech się wpisuje może ktoś będzie mógł pomóc. Pozdrawiam

..... szkoda mi ciebie. Nic dodać nic ująć

no i wczoraj rozmawiałem z nią. Powiedziała że jest dobrze i nie chce się rozstać. Co Wy sądzicie o tym? Bo ja nie wiem co o tym myśleć... Cieszę sie a jednocześnie boję się

podnosze