Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

Jakoś przegapiłam Twoją odpowiedź Chromka. Problem polega na tym, że aby rodzić \"po ludzku\" trzeba koniecznie chodzić do lekarza pracującego w szpitalu. Jest ich czworo - klika. Przepisanie się więc do innego ze szpitala odpada a spoza szpitala mija się z celem. Wszyskie znajome. które ostatnio rodziły potwierdziły, że te spoza szpitala\" mają gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny... piękna pogoda jak zwykle, wracam po intensywnym weekendzie w lesie, troche km zrobiłam, musze popracować nad kondycja:) zrobiłam badania cukru i chyba nie mam cukrzycy...musze jeszcze z wynikami to lekarza skoczyć co by mi zintrpretował...troche sie boje cukrzycy bo mam strasznie łaknienie na słodycze..okropieńtwo:( n i nie musze mówić ze tyjeeee....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, wiem jak to jest. Pracuję przecież w szpitalu i widzę jak są traktowani ludzie. Kulturę i zainteresowanie pacjentem można zobaczyć dopiero wtedy gdy w rodzinie znajdzie się lekarz. Oczywiscie są też mili lekarze, ale pacjent zawsze jest obcym człowiekiem. Eh, szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie i koło się zamyka. Pocieszam się, że mam jeszcze rezerwowo tego lekarza z usg 3d we Wrocku. Na marginesie: od dwóch dni puchną mi nogi i dłonie. Niby czytałam, że to normalne ale chciałam się spytać czy Wy też to macie. Mi ciężko włożyć klapki i zegarek ściągam w pracy z ręki. Właśnie moja koleżanka \"od aur\" przeszła i powiedziała, że to Maciuś ciśnie na nerki - dlatego ta opuchlizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj też zauważyłam te obrzęki,ale i tak są mniejsze niż w poprzedniej ciąży. Jak byłam w 8. miesiącu i nastały lipcowe i sierpniowe upały to musiałam sobie kupić klapki na rzepy, bo w nic nie mogłam się zmieścić. A czy macie czasem chwile, że ciężko wam oddychać. Tak jakby nie było miejsca na pełny wdech ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam problemy z wdechem/wydechem jak za szybko pójde albo po schodach pójde za szybko...nie potrafie wolno chodzić:( z obrzękami narazie nie mam nic wsolnego ale nie wiem czy można coś na to poradzić?chyba jedynie masaż stóp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Jak były te upały to tak mi puchły nogi, że nie mogłam nimi ruszyć, ale po upałach skończyło się i nie wraca na szczęście. Mój gin pracuje na klinikach i będę się starała, żeby przyjmował mi poród. Nie wiem jak to się załatwia, ale spróbuję. Te wchłaniające się szwy to prawdziwa rewelacja- wspomnę mu o tym. O cukrzycę się nie martw Domicela, najczęściej znakiem jest nie jedzenie słodyczy tylko częste spanie (podsypianie) i chęć picia.A jakie Ty wyniki robiłaś?- na moich jest tylko podany % Różni są lekarze, jak nie chcą rozmawiać z pacjentem to trzeba samemu pytać- do bólu. I nie daj się Blondas, przygotuj sobie listę pytań do swojego i wal mu tą litanię na kolejnej wizycie :-) Ja tak zrobiłam za pierwszym razem, bo chciałam dużo wiedzieć i od tej pory zawsze z uśmiechem pyta się, czy mam dziś listę swoich magicznych pytań:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj pan doktor zawsze pyta dlaczego tak mało pytań przygotowałam bo jest chętny nawet przez godzine odpowiadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Blondas, masz po prostu pecha. A na obrzęki nic nie robiłam, przemęczyłam się. idę dzisiaj utoczyć sobie trochę krwi i siuśków, bo jutro wizyta i gin i kolejne zwolnienie. Po drodze zahaczę chyba o alergologa, bo dawno nie robiłam spirometrii i sama jestem ciekawa jaką mam wydolność płuc. W końcu po co codziennie szpikuję się lekami? Pa. Zajrzę po południu, bo czeka mnie ciężka podróż komunikacją miejską po zakorkowanym Wrocławiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do podrozy komunikacja miejska to jestem ciekawa czy na wasze dzidziusie też wibracje tramwajowo-autobusowe tak oddziaływują bo moj Maksio za kazdym razem w czasie takiej wycieczki bardzo się ozywia i rozrabia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak temat lekarze to rzeka i nie dotyczy tylko tych od ciąż;) Interkasia, co do mojego poziomu cukru to mam wynik 140 mg..czytałam w necie ze to graniczna cyfra...no nie wiem co uzna moja gin czy bede kolejny test z glukozą robić czy poczekamy..nie miałam w rodzinie cukrzycy więc mam nadzieje ze mi nie grozi...ale okropnie mnie ciągnie do słodyczy normalnie jestem podłamana bo trenuje moja silną wole..brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziś robiłam test obciążenia glukozą 75 g. Wszystkie znajome mówiły, że to straszne przeżycie, ale nie było tak źle. Co do pytań do lekarza to jak się coś pytam to on mówi, że jak trzeba będzie mi o czymś powiedzieć, to powie - w odpowiednim czasie. A jak nawet odpowie i ja się zdziwię (np.,że można brać Ketanol w ciąży) to mnie ofukuje: to po co się Pani pyta jak wie? Szkoda gadać! Trudno, jakoś to trzeba będzie przecierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam test z glukozy 50g, do przeżycia:) ochydztwo sie pije i już... ciekawe jakie jeszcze badanie mnie czekaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego, co czytałam to już nic strasznego poza kłuciem i honorowym oddawaniem moczu nas nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko poród przed nami;) to wystarczy... Jejku powoli wpadam w zakupowy amok..fajne te rzeczy dla dzieciaczków:) zrujnowac sie można finansowo niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się jeszcze z zakupami muszę wstrzymać. Przede mną remont mieszkania. Wreszcie dostaliśmy kredyt. W weekend zaczynamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pomału oglądam rzeczy dziecięce ale tak abstrakcyjnie. Poza tym te przesądy... Ponoć do glukozy można cytrynę wcisnąć i da się przełknąć :) Na razie nie miałam tej przyjemności więc łykanie świństwa przede mną. Kiedy to się robi? Poza tym chyba mi stopy puchną z lekka, ale na razie nie odczuwam jakoś drastycznie. No i jeszcze myslę jak to zrobić żeby nie mieć problemów w szpitalu z rodzeniem. Chodze prywatnie i nie wiem czy jest sens chodzić na wizyty podwójnie. Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam, że ok.28 tygodnia, ale widzę po kolezankach i po sobie, że robią to ok.21. Rzeczywiście można z cytryną, ale nie jest to takie tragiczne (przynajmniej dla mnie). Ja mam o tyle dobrze z tym moim \"przemiłym\" doktorkiem, że chodzę prywatnie, ale on pracuje w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sasha musisz zdecydować sie na szpital, potem lekarza i potem uderzyć do niego prywatnie... Ja narazie chodze prywatnie do mojej gin, i tak 2 miesiace przed porodem wybiore sie już do lekarza który bedzie przy porodzie...narazie to i tak standardowe badania w ciąży itd...na samym końcu wybiore sie do tego właściwego myśle...taka moja strategia... Blondi współczuje z remontem...poważny?co robicie? Ja od czerwca mam mieszkanie wciaż nieumeblowane ale nie mam siły łazić po meblowych...wole ciuszki kupować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyystko. Tzn. oprócz (na szczęście) wc i łazienki. Tj. kuchnię - meble, ściany, podłoga, pokój duży: podłoga + malowanie + meble, sypialnia: meble (w tym łóżeczko dla Maciusia), przedpokój: podłoga, ściany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondas ale zeście zaszaleli...prawie generalka;)a dziecku robicie osobny pokój? Ja tak sie zastanawiam, bo w sumie chyba na początku lepiej mieć lóżeczko obok?żeby nie biegać po nocy...a pokój dla dziecka zrobimy tak za rok najwcześniej tak sobie myśle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie , wstawiamy łóżeczko do sypialni. Potem się przeprowadzimy do dużego pokoju (mamy tylko 2), chyba, że jakiś domek się trafi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 3 pokoje i nie powiem żeby lepiej było;) jeden pokój mam mąż na swój gabinet, pełno ksiązek i regałów:) potem nasza sypialnia i duzy pokój...pewno potem tez wyladujemy w duzym pokoju...eee tam na szczeście nie przewiduje gości w domu, jakoś damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość top
ja naleze do tych głupich 25 letnich panienek w ciaży co to tak denerwują saszke i inne głupie baby na tym topiku. nie przeczytałam wszystkich waszych wypowiedzi, ale wiekszosć i oprócz tego, ze jesteście starsze o 5-8 lat to nie piszecie o niczym innym tylko o tym samym o czym pisza młodsze dziewczyny na innych topikach. myślicie, ze jestescie leprze bo starsze? piszecie, że tam jakieś dziwne problemy typu rozstępy, egzaminy itd. czyli jak będzie wygladało wasze podstarzałe cielsko was nie obchodzi, a i studia czy podyplomówka i w WASZYM podeszłym wieku sie zdarza. ani jeden pożadny argument, ale patrzenie z góry na nas młodsze. wkurwiło mnie to bardzo. bo akurat wy powinnyście czuc sie tymi gorszymi. zakładajcie sobie osobny topik, proszę was bardzo ale takie ohydne podejście jak załozycielki mnie przeraza, skąd w tobie babo tyle niechęci do młodszych. ja pisze na topikach z 20 latkami i nie patrze na nie z góry a wierz mi, ze różnica w postrzeganiu swiat przez 20 a 25 latkę jest inna niż 25 a 30 latkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość top
lepsze--bo mnie zaraz do podstawówki odeślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem na kilku innych topikach :) nie koniecznie wiekowych... ale po takich tekstach widać że jednak wiek ma swoje znaczenie nie dziewczyny? Zarzuca nam sie że o tym samym gadamy - a czasem nie jest to topik dla ciężarnych? to o czym mamy gadać??? ech, szkoda klawiatury na komentarze U nas mi sie podoba! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuuu top, skąd tyle jadu? Nie zauważyłam, żeby sashka pisała,że 20-toparolatki ją denerwują. To prawda, że często jesteśmy na innym etapie w życiu, np. 30-tki zazwyczaj studia mają już za sobą jak i parę lat małżeństwa. Nie czuję się ani lepsza ani gorsza jako 30-latka. W wieku 20 lat po prostu nie czułam jeszcze potrzeby posiadania dziecka, dopiero teraz, ale nie uważam, żeby ktoś był gorszy czy lepszy ze względu na wiek ,w którym zdecydował się na dziecko. WIĘCEJ LUZU! Powinnaś teraz emanować raczej innymi uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×