Rodzić po czterdziestce ?

Cześć Kochane , jestem tu pierwszy raz . Mam 10 letnie dziecko , jednak zawsze myslalam o wiekszej rodzinie . Moj mąż niestety nie . Dojrzal do powtórnego ojcostwa wtedy , kiedy dla mnie jest to prawieże niewykonalne . Rok temu poronilam . Pragnę powiększenia rodziny , dziecka , ale jestem zalamana moim wiekeim , moja szansą na urodzenie zdrowego dziecka i tym czy zdołam je wychować . Co mam zrobić ? Czy jeszcze próbować ? Czy nie jest śmiesznością planować teraz począć dziecko , kiedy szanse są niewielkie , a czasu jeszcze mniej . Prosze Was o pomoc , radę . Serdecznie pozdrawiam .

moja sasiadka ma 40 i wpadlo jeje sie z mezem maja juz 2 synow 17 i 16 lat i cudownego 6 miesiecznego kacperka a bardzo sie bala... ale warto bylo, teraz sa tacy szczesliwi...

ej...Twój mąż powinien wcześniej zrozumiec, że kobieta w pewnym wieku odczuwa instynkt macieżyński....po prostu moim zdaniem jest egoistą...przecież Ty nie bedziesz całe życie płodna...życzę Ci z całego serca zdrowego i pięknego dzidziusia :) Pozdrawiam serdecznie

Mysle ze powinnas poradzic sie lekarza odnosnie ciazy.Jesli stwierdzi ze masz szanse i ciaza nie jest dla Ciebie zagrozeniem to mysle ze warto działac:) A moze pomyslcie nad adopcja kilkuletniego dziecka?

??????????,bo jeśli41 no to jak cie moge, ale jesli 49 to:O

Dzięki serdeczne " do gfgg " i " naniutce " za słowa otuchy . Tak człowiek szuka wsparcia , bo jest mi bardzo ciężko . To prawda , że mój mąż postąpił egoistycznie , a szczególnie teraz to bolesne , kiedy ja po prostu nie jestem w dobrym czasie na rodzenie , a on żałuje swojej głupoty , ale od jego żałości nie zajdę w ciążę . Sam jest jedynakiem , a jego rodzice już dwoje dzieci uważali za dziecioróbstwo i koszty . Jak mam temu sprostać i mając 43 lata ile mam czasu na ewentualne poczęcie ? Nie wiecie jak mi z tym ciężko na sercu . A jeszcze przeżycia poronienia rok temu . tego się nie zapomni. Serdecznie pozdrawiam , pa .

dokładnie mam 43 lata . Przeciwskazań zdrowotnych nie ma , ale lekarz wiadomo nie powie Ci wprost . Zresztą samo prawdopodobieństwo zajścia w ciąże nie jest duże . Nadto nie biore pod uwagę badań prenatalnych i związanej z tym najczęsciej aborcji .

mowi sie tak z ejak rodzi sie po 40 to czesto dziecko albo ma jakies wady , lub jest chre np down albo dziecko rodzi sie bardzo zdolne!

moja ciocia miala 44 lata jak urodziła moją siostre cioteczną.... to byla ciąza wysokiego ryzyka i non stop byla pod kontrolna lekarza ale wszystko jest ok wiec głowa do góry i staraj sie!

Dzęki Wam Kochane Kobietki , że tu od czasu do czasu zaglądacie , bo już straciłam nadzieję ,że ktokolwiek tu zajrzy . Pozdrawiam wszystkich serdecznie ,życzę dobrego dnia .

A ja bym się zastanowiła czy dasz radę je wychować ? Czy masz tyle zdrowia, siły i cierpliwości. Zarwane noce, pieluchy.. I czy chcesz żeby do niego mówili w szkole, że babcia po niego przyszła?

ness.Ja , też o tym myślę i masz rację , że takie sytuacje mogą się zdarzyć . Nie wiem czy mam szansę na poczęcie , ale to najtrudniejsza decyzja w moim życiu .

Coś malo osob tu zagląda z dobrym slowem . Jeśli ktoś ma jakieś wiadomości na ten temat , doświadczenie swoje lub cudze to prosze się podzielić . Pozdrawiam , pa

Co się martwisz?Teraz jest moda na późne macierzyństwo.Powodzenia:)

i nie trac czasu na gadanie na forum :) moja mama urodzila jak miala 39 (wiem ze to troche wczesniej) ale teraz moj brat Jakub jest naszym skarbeńkiem i rybeńką i nigdy nie bylo tak ze ktos z nas sie nim nie zajął... mysle ze twoje dzieci zrozumieja i beda chetnie zagladac do bobasa :) pozdrawiam cieplutko i zaganiam do pracy :)

moja mama rodziła po czterdziestce gdy ja miałam 10,5 roku, siora urodziła się szybko, zdrowa, bardzo udana, 10 pkt w skali Apgar myślę że powinnaś się zdecydować

odnośnie wychowania, dzięki mojej młodszej siostrze mama przezywała kolejną młodość, bo gdy ja już miałam 18 i byłam dojrzała emocjonalnie, moja siora zaczynała chodzić do szkoły ;D dasz radę, teraz np sześćdziesiątka to żaden wiek a wtedy ci drugie dziecko wyfrunie z gniazda i będziesz szaleć ;D o ile będziesz chciała... wogóle dzięki nam mama wogóle nie zachowuje się jak starsza pani, bo i ciuchy kupujemy razem i spędzamy czasem wspólnie czas na wycieczkach... natomiast ryzyko jest zawsze, nie tylko związane z wiekiem, ale w twoim przypadku te poronienie jest niepokojące, niemniej powinnaś się nastawić optymistycznie

Kochane : spokojnie to tylko awaria , rób i tak se pisze ... Dzięki za to , że zechcialyście dorzucić parę słów do mojego tematu . Jak słyszy się slowa otuchy , to lżej . Robimy już z mężem w tym kierunku "prace " , ale to się odbywa w moich ciągłych obawach . nadto mojego męża często nie ma w domu , więc w sumie jeszcze o połowę czas obcięty . I ta nieubłagana presja czasu . Za każde Wasze słowo dziękuję , bo trudno mi o takich sprawach rozmawiać czasami z bliskimi . A wiecie , ze kobieta zazwyczaj sama musi sobie radzić z problemami . Dobrego dnia wszystkim .

rozumiem cie kochana ja skończyłam 39 , rozmawiałam z moim mężem kilka razy bez rezultatu on nie odczuwa takiej potrzeby , aja myslałam ze sie przekręce widząc następne koleżanki w ciąży , a teraz czuje że mój czas mija , czasami mam nadzieję że może wpadnę ...albo inaczej to on wpadnie , ale mój mąż się pilnuje ...to trudne żyć tak mając żal do niego . wspierajmy sie jeszcze jakaś nadzieja się tli, mam 2 zanajome , które urodziły po 45 roku życia :)i mają super córeczki , zdrowe , może i do nas uśmiechnie się szczęście:0 pozdrawiam.

" Za pol roku 40 " , łaczę się z Tobą calym sercem w Twoich rozterkach i braku zrozumienia ze strony męża . Nie znam Waszej sytuacji i Twojego męża . Mój żałuje ,że był głupi i tak póżno dojrzał do ponownego ojcostwa . Jednak to mnie nie satysfakcjonuje . Mam żal , tym większy że czas tak póżny . Teraz mi nawet raz mówił, że mogłam postawić go przed faktem dokonanym , ale to nieuczciwe , że za moją uczciwość , tak próbował sie bronić . Ja myślę , że jestes ode mnie 4 lata młodsza , to dużo jak na nasz problem . Jeśli wiesz , że możesz na to sobie pozwolić , to staraj się jak najszybciej zajść w ciążę , bo braku dziecka nic Ci nie zastąpi . ja żałuję , że wcześniej nie walczyłam o to , ale u mnie tez były poważne problemy z teściami i niegdy nie miala pełnego poczucia bezpieczeństwa w naszym małżenstwie . Pozdrawiam cię serdecznie , pa . moze do usłyszenia .

wyluzuj, jak się uda, to dobrze, jak nie to też nie tak źle, masz wtedy jednego skarba do kochania :))) trzymaj się, erental

"Tak se pisze " , miło mi , że mimo iż temat jest daleki od Twojego wieku , to tutaj powtornie zajrzałaś z miłym słowem . Postaram się wyluzować , pracuję nad tym . Jednak trudno sie pogodzić z tym kobiecie , że jej szanse na macierzyństwo zblizaja sie do zera . Życzę Tobie wiele szcześcia . Z tego co piszesz wynika , że Twoja Mama urodziła Cię w podobnym wieku jak ja , gdy rodziłam i może mi się również jak Jej uda urodzić drugie dziecko . Serdecznie pozdrawiam , pa .

ja tez trzymam kciuki i mam nadzieje ze niedlugo bedziemy "ciociami" :D pozdrawiam serdecznie :)

Dziękuję Ci " RÓB " za kolejny głos . Wszystko to jest dla mnie jak balsam . Zapewniam Cię ,że oprócz zaglądania tutaj , tak jak radzisz , zabiorę się w odpowiednim czasie do "pracy " . W ogóle wszystkie tu jesteście miłe i naprawdę jestem wdzięczna , że zabieracie głos . Czułam się bardzo sama z moim problemem i nie mam wiele osób które by to rozumiały i tu znalazłam to , czego mi było brak . Wszystkie Was pozdrawiam , pa

dzieckiem:) mama miala rowne 40 lat jak sie urodzilam dzis ja mam juz 42:) Niczym sie specjalnie nie roznie od rodzenstwa, a jest nas 5cioro:) ......Moja bratowa urodzila 5 lat temu kochana coreczke w wieku 38 lat .Pozdrawiam:)

dziękuje Tobie , urodzonej w wieku 40 lat swojej Mamy . A co w ogóle sądzicie o dzieciach starszych matek . Czy nie wolałyby mieć młodszych mamuś , czy może to stanowić dla nich jakiś problem ? Mam cichą nadzieję , że ciągle na tym topiku będą się pojawiały glosy w tej sprawie . Pozdrowienia , pa .

moj chlopak ma siostre mlodsza o 17 lat. Jego mama urodzila ja majac 43/44 lata. jest strasznie rozpuszczona i niegrzeczna :P ale w glebi duszy kochana istotka ;) jesli naprawde pragniesz miec dziecko to sie staraj!! ja 3mam mocno za ciebie kciuki :)

witaminko cytrynko , cieszę sie z Twoich słów , jesteś mlodziutką osobką i dzięki Tobie , że tu zajrzałaś . To co piszecie przekuneje mnie , że jednak moje próby nie są znów takim szaleństwem i że jakaś iskierka nadziei dla mnie jest . To nie jest tak ,że pragnę mieć dziecko tak zupełnie na ślepo . Myślę ,że to jest ludzkie , a jestem tylko człowiekiem i tak czysto po ludzku oprócz tego pragnienia są głebokie obawy . Nadto niewiele osob w tym wieku planuje , tu zazwyczaj jest już mówiąc kolokwialnie - wpadka . Nic to jeszcze trochę sobie czasu dam , a będzie tak , jak Bóg zechce .

Czy jeszcze ktoś tu zajrzy , aby dorzucić słowo . Miłej niedzieli , pa.

Ja sie spotkałam z 3 przypadkami rodzenia w tym wieku Moja babcia urodziła jak miała 40 lat i aktualnie moj wojek ma 20 lat i wcale mu nie przeszkadze i nie przeszkadzało ze ma starsza mame od innych znam tez przypadek w rodzinie znajomej mojej mamy Otoż urodziła ona jak miała 34 lata a jej mama urodziła jej rok pozniej wspaniałego brata Troche dziwna sysyłacja kiedy dziecko rodzicow jest młodsze od waszego;p ( dodam ze kiedy rodziła była grobo po 40 ) Znam jeszcze pewna pania z mojego miasteczka ktora rodziła w wieku 40 lat urodziła co prawda zdrowiutka coreczke Ole ale odbiło to sie bardzo na jej zdrowiu :( niestety i takie rzeczy sie zdarzaja :) ... Ja osobiscie jeszcze nawet nie planoje potomstwa ...i nawet nie wiem jak by zareagowała gdyby moja mam chciała kolejne dziecko (bo ma własnie 40 lat) Pozdrawiam:*