Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LSDi

Poklóciłam się wczoraj, a on jeszcze nie zadzwonił !!!

Polecane posty

Gość LSDi

Mam dość ostatnio ciagle się sprzeczamy, on stwierdzil ze przemysli to co mu powiedzialam , jeszcze nie zadzwonil :O uwazam ze za bardzo na niego naskoczylam, on siedzial spokojnie, czasami coś odburknal i raczej na początku bo potem malo co mowil , a ja tak krzyczalam i krzyczalam poklocilam sie o jego wieczne zmęczenie, brak ochoty na sex i takie tam inne, tylko mam troche wyrzuty :O wczoraj mowil mi ze sie zastanowi nad tym co mu powiedzialam ( po tym jak stwierdzilam ze wina zawsze lezy po obu stronach) , a teraz nie zadzwoni nawet :( :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu się dziwisz że nie dzwoni skoro na niegi nakrzyczałaś...no pomyśl? Empatia moja droga...jesli jest zmęczony to pewnie duzo pracuje...nie ma ochoty na seks bo jest padnięty...to koło zamknięte...trzeba to zrozumieć a nie krzyczeć. Jesli tak ci przeszkadza to jego zmęczenie to trzeba pogadać spokojnie..zaproponować jakiś wspólny wypad..albo chociaż weekand w domu...ale nie krzyczeć i zglaszać pretesje...pewnie go to zirytowało...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janusz Korwin Mikke
Trzeba ponosić konsekwencje swojego postępowania. Niestety. Szkoda że wiele innych tobie podobnych tego nie pojmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LSDi
jak najbardziej rozumiem i jest mi bardzo glupio za swoje zachowanie :( przed chwilą zadzwonil ;) ale masz duzą rację satinelle :) czasami nerwy mnie ponoszą, tylko ze teraz wspólny wyjazd nie wypali, a bardzo bym chciala by wypocząl, prosze podrzuccie jakiś pomysl, jak sprawic zeby poczul się zrelaksowany? co powinnam zrobic? tylko proszę nie pisac o zadnym obciągu z polykiem :O weekend w domu..niezle (tylko ze nie mieszkamy razem)! jakies pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem...może nie mieszkacie razem...ale jeśli macie mozliwość spania u siebieto może zaproś go na kolację...pogadajcie sobie tak luxno...bez ciśnienia na seks....pomasuj mu plecki;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretna
Ja bym tak nie przesadzała z tą epatią. Nie mieszkacie razem,, a on juz znużony, zmęczony... Pierdzelenie i zapowiedź dalszych konfliktów, bo tu nie o zmęczenie chodzi. Bierz dalej całą wine na siebie za to, że nie potrafisz sie opanować. Jemu to na rękę. Potem odejdzie nie dlatego, że ciebie olewał i nie czułaś sie kochana, tylko dlatego, że robiłaś mu z życia piekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konkretna>>> dlaczego od razu z gory takie zalozenia:O czemu tutaj na większosci tpoikow zamiast rady jest takie dolowanie - rzuc go, albo on i tak sam odejdzie? :O nie rozumiem was ludzie...kazdy ma prawo czuc sie przemęczony, a to od razu ma znaczyc ze juz jej nie kocha,albo ze znalazl sobie jakąś sikse? :O czy uwazasz ze ludzie nie rozwiazuja duzo większych problemów ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretna
Może faktycznie za ostro pojechałam. Przepraszam, złe doświadczenia, dlatego dzielcie to co mówie przez 2. Ja tylko chcę żeby ta kobieta polegała na własnych odczuciach i nie zarzucała sobie za każdym razem, że sie uniosła, bo widać miała powód. A milczenie faceta, to bardzo wygodna sprawa. Ty sie wydzierasz jak wariatka, a on spokojny, opanowany, tylko co z tego wynika? Nic, problem pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mowie ze ty wcale nie masz racji konkretna ;) bo masz ;) ale niech dziewczyna sprobuje rozwiązać to w inny sposob niz zerwanie swoja droga ja też nie mam za dobrych doświadczen :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretna
Racja. Chyba czasem przesadzam. Czas z tym zawalczyć zanim zmienię się w niedostępnego potwora.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×