Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Majeczko, pozna! Tak samo się bałam co będzie po powrocie ze szpitala, a nie ma czego :-) Teściowe bywają jak zmory, moja też wiecznie coś burczy pod nosem. Nie przejmuj się, to twoje dziecko i szybko ona przestanie być potrzebna. Czyli twoja decyzja o odstawieniu Bartusia od piersi została, jak się domyślam, przyspieszona przez te nieprzewidziane okoliczności? Nie rozumiem tylko, czemu nie możesz być z Bartusiem? Przecież okres inkubacji drobnoustrojów, kiedy można sie zarazić już dawno za tobą, teraz to i tak musztarda po obiedzie. Jeśli Bartuś mógł się zarazić, to już jakiś czas temu. Trzymaj się! 🌼 Mamuniu, tęsknimy za Tobą! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczko wyobraź sobie, że gdy ja wróciłam ze szpitala z Leną Jasiek dostał ospę to było okropne bo ja tez nie miałam ospy bałam się że ja dostanę i mała ale dopdło tylko Jaśka Lena dziś marudna strasznie dokuczają jej dziąsełka i tylko nosić by się chciałą i bawić i mści się na gryzaku a mnie plecy wysiadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my mamy wierszyk dla mamusi Natalusi: \"Ptak Wam to wyśpiewał, Kwiat Wam to wypachniał, źródło wyszumiało, Słońce wyświeciło,słowo wysłowiło- że śliczne wyśnione Maleństwo przybyło które Wasze życie szczęściem wypełniło\" ciekawe czy są już w domku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej:) piękny dzień:) majka:) ja też podobnie jak Nula się zastanawiam dlaczego nie możesz być z Bartusiem. Ech, z tymi teściowymi:( Dla pocieszenia powiem Ci, że nie tylko teściowe mają monopol na głupie gadanie:) Mamy, siostry, kuzynki i przyjaciółki też potrafią nieźle dołożyć albo coś źle zrozumieć albo \"wykazać\" się obojętnością. Tacy już jeteśmy jako gatunek:) Moja teściowa jest dobra kiebietka, tylko chce za bardzo gorliwie wypełniać obowiązki babci i bierze sobie za dużo pracy, za dużo do serca i nie ma siły na wszystko. Od kilku lat udziela się dla wnuków więc staramy się nie eksploatowac nadmiernie babci ale jak trzeba to trzeba. nula:) acha, teraz jakoś zauważyłam, ze Judytka to też OLA:) Judytko-Olu:) no szkoda, że Młody tak płacze na tych rehabilitacjach. Pocieszające, ze tak pół na pół. marsjanko:) Kasia jest zdrowa, dziś poszła do przedszkola po śniadaniu i została do obiadu ok. 2 i pół godziny. Miała nie zostawać na obiadek, bo przyzwyczajamy ją na razie małymi kroczkami więc chodzi tylko się bawić. Ale jakoś namówiła mnie pani kucharka, która też pomaga przy dzieciach, żeby Kasia została i nawet przy obiadku było OK, tj. zjadła może jak wróbelek ale obyło się bez wymiotów. Niestety zaraz na początku rano zaraz po przyjściu Młoda zwymiotowała. Na razie czekam cierpliwie na rozwój wypadków. Ach, późnowieczorna niedzielna chandra...mam to chyba od podstawówki, taki spleen, bez konkretnego powodu, może smutek przed samotnym spędzaniem tygodnia, mój mąż wychodzi rano a wraca tak. ok.19-tej, może niechęć do zajęć poniedziałkowych. Sałatka grecka:):) mniam, uwielbiam. Ucałowania dla Agi🌻 i czekamy z Kasią w przyszłym tygodniu:) Bo my z Marsjanką postanowiłyśmy się spotkać, mamy do siebie najbliżej i musimy to wykorzystać. My reprezentujemy przyczółek Śląsk-Poludnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. No niestety Nasze siatkarki spaprały sprawę....poza podium są...nie poprawiły mi tym nastroju...a liczyłam na nie na bank :( majko 🌼 marchewo - synuś mamusi jak malowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo doczytałam ,że temat sprzątania kwitnie :) a to u Nas też gorący temat....gorący jak świeże bułeczki ;) Mój Aluszek wkroczył w tak zwany etap BADA BUM :) Wszystko co łapie w rączkę co chwila ląduje na ziemi .... BADA BUM...z gracją rozkłada paluszki i puszcza obserwując lot...po czym \"kuca \" z mamą i zbiera.....\"wstaje\" z mamą...i rzuca.....nooo więc znowu \"kuca \"....:).....jak tak dalej pójdzie to nie będę musiała chodzić na aerobik bo mięśnie ud chcąc nie chcąc no stop w ruchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym tygodniu czas szczepienia ...jak to możliwe, że to już ??? :( :( Zastanawiam się na poważnie nad zmiana przychodni.....bo myślę, że gorzej to raczej nie trafię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spectro - dołączam do Ciebie.....ja ogólnie nie lubię niedzieli....bo kojarzy mi się głównie z końcem weekendy i początkiem całego tygodnia pracy....a choć bardzo tego nie lubię ja niestety z tych u których szklanka do połowy pusta ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym testem na szklane pustą/czy pełną to zawsze odpowiadałam że przecież pełna!! :D ale wcale nie dlatego ze taka optymistka jestem, tylko realistka, no bo jak mogła być pusta skoro była pełna :P zamotane ale sie kapniecie co chciałam powiedzieć :P mysico - przeczytałam \"opowieści z kołyski\" ;) na początku (do 190 strony :P ) myślałam co mi ta mysica poleciła, przecież ta książka jest debilna jak 150 !! bohaterka ma problemy emocjonalne, kuffa jak mozna nie kochać własnego dziecka :O już nawet miałam iść ja oddać :P ale jak mały spał na spacerku to sobie czytałam wyrywkowo :P i od strony 200 (czyli jak zaczęła już kochać swoje dziecko ;) ) mi się już spodobała, a nawet się ubawiłam :D hasło mamunistki :P przewalone :P czytałam i widziałam swoje problemy jak w lustrze, kurde ten hełm mnie trochę zmartwił, od razu obadałam głowę Kacperka, i oczywiście jest trochę plaska :( ale obejdzie sie chyba bez drastycznych metod :P Muszę dopakować cały komplet jeden do wózka, na wypadek niespodziewanej biegunki, nie chciałabym potem jechać z Kacperkiem obłożonym papierem toaletowym :P :D :D :D Spectro, Pyniu, Marsjanko - dziekuję za zachwyty nad moim Kacperkiem :D przyznaję, piękny z niego chłopczyk :D ach ta skromność :P :P :P brakuje mi Mamuni 🌻 - wracaj już do nas kochana, bierz Alusia i wychodźcie już z tego szpitala, i chodźcie do nas :) Fraszko - czekamy na nowe wieści od Mamuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..a ja skończyłam czytać \"Blondynkę w dżungli\" i będę się zabierać...jak czas pozwoli...za \"Blondynka śpiewa w Ukajali\"...mam nadzieje ,że przeniesie mnie w zakątki Ameryki Południowej..bo ta pierwsza nie pobudziła mojej wyobraźni....a ja tak lubię pobujać się w hamaku i obserwować niespieszne życie czerwonoskórych przyjaciół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko a ja musze iść do biblioteki bo mnie będą ścigać .... dzieci już śpią, mąż w pracy trzeba by wziąć prysznic i aaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko, Kacperek ma w sobie to coś! Ten szelmowski błysk w oku ;-) I podobny do Ciebie niesamowicie! Andziu, Twój opis Leny - wypisz wymaluj Kamyk dzisiaj. Wczoraj zasnął o 22.30, a dziś cały dzionek wrzeszczał z upodobaniem (skończył się niestety jego tydzień śpiewnych pisków) i gryzł co tylko pod paszczę się nawinęło, włącznie z własną mamusią. ;-) Zęby? Majkkaa, jeśli mieszkasz w jednym domu, to równie dobrze możesz być z Bartusiem. Powietrze i tak się miesza, a z pewnością kanały wentylacyjne są wspólne. Jeśli nie będziesz na niego kaszleć ani go całować, to ryzyko jego zachorowania jest praktycznie żadne - takie samo jak w przypadku mieszkania pod jednym dachem. A jemu z pewnością lepiej byłoby z Tobą. Rzeczywiście przy cefuroksymie nie można karmić - podpowiada mi wszystkowiedzący niespełniony farmakolog, czyli mój małżonek. Można go zapytać o każdy antybiotyk, poda nazwę łacińską, budowę chemiczną i polskie odpowiedniki - Bioracef w tym wypadku - nie ma takiego, którego by nie znał. Jedni zbierają znaczki, inni majsterkują, a mój mężuś kocha czytać o antybiotykach ;-) Przydatna wiedza, bo nie wydajemy w aptece bajońskich sum na zachodnie leki przepisane przez lekarzy odpowiednio zmotywowanych ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spectro, te wymioty Kasi wyglądają na reakcję stresową, dość silną. Czy ona nie chce chodzić do tego przedszkola? A może jest tam ktoś albo coś, co szczególnie nie przypadło jej do gustu? Może się czegoś boi? Nie mam specjalizacji dziecięcej, ale temat stresu przewijał nam się na studiach od pierwszego do piątego roku, we wszystkich możliwych konfiguracjach i tak mi to przyszło do głowy. Destiny jako praktyk pewnie lepiej się w tym orientuje :-) Destiny! Buziaczki dla Was! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka - trzymaj się dzielnie, zdrówka 🌻 Judytko - 🌻 dla Patryka Spectro - mam nadzieje że coraz lepiej Kasi będzie w przedszkolu. Sałatka grecka ale ja nie robie takiej typowej tzn. nie znosze oliwek więc nie daje, dodaje za to rzodkiewki ;) pyszna. Jeśli chodzi o spotkanie to dam znać na początku przyszłego tygodnia. Pynia - masz rację ani aerobik ani nawet siłownia niepotrzebna przy dzieciaczkach. Przychodnie zmień, najlepiej popytaj znajomych gdzie jest dobra, ja moge moją polecić ale to daleko od Ciebie Marchewko - ale zazdroszcze czytania książek, ja jakaś niezorganizowana chyba jestem bo nie mam czasu na czytanie. Kiedyś myślałam że na spacerach poczytam ale przy moim dziecko to niemożliwe, ona jest grzeczna ale wózek musi cały czas jechać jak tylko stanie to wiercenie, chce wychodzić z niego, czyli cały czas muszcze spacerować :) Nula - :)) \"zboczenie\" Twojego męża jest rewelacyjne, a jakie przydatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Nie ma Mamuni to czaasem uda się byc pierwszym. Jasio już w przedskolu, tak mu sie dziś spieszyło że prawie zapomniał dać buziaka (a jak sobie przypomnę te lamenty sprzed roku :)) ), dzisiaj ma pierwsze zajęcia z aikido Lenka najedzona a i tak obrabia swoje piąstki to chyba przez te zęby planuję dziś z Leną wyruszyć na miasto, chce wejść do tego ciucholandu co już kiedyś pisałam bo dziś ponoć świeża dostawa :)), pogoda ładna to się brykniemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu, w Chorzowie mam ulubiony szperak na Strzelców bytomskich, niedaleko targu, taki w piwniczce. Fajne ciuchy i fantastyczna obsługa. Mają tam cudne kiecki wieczorowe :-) Chciałabym kiedyś kupić sobie piękną suknię... Ale na takie mega-cycki nikt nie szyje :-( Marsjanko, Kamik też tak ma na spacerkach - dopóki fura się buja, to śpi słodko, na chwilę stanąć - i już sie budzi. A jak nie śpi, to uznaje tylko jedną formę podróżowania - na rękach... Bicepsy mi się wyrabiają. Niedługo możecie mówić mi: Arnold ;-) Pyniu, pocieszyłaś mnie - jeśli Kamiś też będzie lubił taką zabawę (a podobno wszystkie dzieci lubią), to może w końcu pozbędę się kiedyś tego worka, co kiedyś był brzuchem :-) Fraszko, co u Alka i Mamuni? Mysico, relaksuj się ile się da! Ale nie za długo, bo tęsknimy :-) Olkaa, wracaj już, bo mnie zazdrość o afrykańskie słońce zżera ;-) Rany, ziewam jak smok. Chyba skorzystam z drzemki Kamyczka i sama sobie pokimam. Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkkaa
dzis wymiana towzrystwa, tesciowa won, a przyjedzie moja mama ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Nula wcczoraj miałam ciężki dzień męża też nie było bo był na wsi Lena zmierzła błeee wiecie moja teściowa jest super ! a to tylko dlatego że się widzimy raz w miesiącu :)) nie no generalnie nei jest zła tylko razem mieszkać .... o nie! wczoraj zrobiłam kolejne podejście z zupką dla Lenki zjadła ładnie ale najlepiej byłoby workiem parcianym ją obłozyć tak wszystko wysmarowane było jak jej dałam łyżeczkę to ona musiała łapkami popchnąć i rozsmarowac po całej buzi i akurat jak ją karmiłam to najwięcej do powiedzenia miała agugu itd i ja wkładałam - jej wypływało no i oczywiście popchnąć cycusiem musiała zauważyłam żeczy obiadek czy kaszka wcale jej sie nie wydłuża czas bez jedzenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia - weszłam w to, to się liczy jako kliknięcie? bo nie było tam żadnego zagłosuj.... Marsjanko kochana, ja czytam tylko dlatego że moje dziecię nie chodzi, jak powiedziała Nula ten \"szelmowski błysk w oku\" zwiastuje mi niezłe urwanie głowy jak tylko zacznie się ruszać :P już czuję w kościach jak się za nim nalatam :P wtedy już nie poczytam :P no i oczywiście śpi tylko przez pierwsze 30 minut spaceru, i tylko pod warunkiem że wózek jest w ruchu :P wiec ja czytam idąc z książką w ręku, muszę sobie znowu coś wypożyczyć bo samotne spacery zaczynają mnie nużyć. Nula, a raczej Arnoldzie ;) bardzo mi miło że widzisz podobieństwo między nami :D ja też zauważyłam że robi się coraz bardziej do mnie podobny :D i bardzo mnie to cieszy :P :D ;) nareszcie ktoś zauważył ten psotny błysk w oku mego Kacperka :P ja już myślałam że mi się to wydaje :P Spectro - dla Kasiuni 🌻 te wymioty są faktycznie niepokojące, miałam to wczoraj pisać,ale ciągle zapominam, powtórzę się po Nuli, że może jej coś jednak tam jeszcze nie pasuje. kurde mialam isc na miasto pozalatwiac swoje sprawy, stary ma akurat wolne...ale jak mi ciezko wyjsc z domu to nawet nie mozecie sobie wyobrazic :( mialam wyjsc o 10.00 a siedze jeszcze w domku, na szczescie juz ubrana, ale popijam herbatke, bede tesknic za moim tygrysiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewko tam powinien kod sie pokazac który przepisujesz my tez zaraz wychodzimy: ja i Lenka mam zamiar wygrzebac jakies fajne ciuchy i moze buty pooglądam muszekupic na wesele i torebke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ znowu ładny dzień mamy:) Kasia poszła dziś do przedszkola znów na 2,5 godz. czyli z obiadkiem, zobaczymy... Dziękuję dziewczyny nula, marchewka i inne 🌻 za podpowiedzi w sprawie mojej młodej. Jestem pewna, że to dla niej stres, nowa sytuacja, myslałam, ze to powiedzmy jakoś minie np. za tydzień, dwa jak się zaaklimatyzuje. Nie wiem czy dobrze rozumuję, wiem tez że czasem dzieci nie są w stanie chodzić do przedszkola z powodu właśnie wymiotów. Moja szwagierka jak była mała tak właśnie miała. Niektóre dzieci są jednak odprowadzane mimi wszystko, ktoś mi opowiadał ostatnio, że pewna dziewczynka wymiotowała przez okres kilku lat w przedszkolu. O zgrozo! Kasia dziś rano powiedziała mi, że boi się chleba, że tam jest jakiś niedobry chleb. Na pewno nie chodzi o jedzenie, bo to się dzieje przed jedzeniem, a już napewno chleba to ona tam nie ogląda. Wspominała o chlebie z bajki. Muszę prowadzić śledztwo dalej. Dzieje się to przy obu paniach więc nie jest to kwestia tę lubię a tamtej nie. Cóż... Pyniu:) ja też jestem z tych, którzy mają szklankę do 1/2 pustą i też nie lubię tego jak nie wiem co. Walczę z tym:) Na ćwiczeniach BADA BUM wyrabiałam sobie...cierpliwość, niestety brzuch i uda zostały bez większych zmian, bu:( marchewka:) prawdziwego optymistę zawsze można poznać na kilometr:D Nie usprawiedliwiaj się byciem realistką:D Co do czytania na spacerze, uwielbiałam a było to możliwe przez kilka miesięcy tak od 4 do 10 około szczególnie jak Młoda spała. Czytałam także zimą na spacerach, marzły mi ręce do bólu ale nie miałam wyjścia. Zaraz po śmierci mojego taty musiałam się wspierać lekturami typu \"Życie po życiu\" a trochę bałam się czytać je w domu, sama. Mój tata zmarł nagle i do dzis nie wiemy precyzyjnie kiedy( mieszkał sam ze swoją mamą , którą się opiekował a babcia nie była w stanie wezwać pomocy) Byłam przekonana przez długi czas, że napewno przyjdzie do mnie i opowie mi o tym co się stało. Chciałam się z nim zobaczyć ale trochę bałam się tego spotkania w domu, szczególnie, że dni były wtedy krótkie i ponure. Szłam na spacer, czytałam, podnosiłam się na duchu, \"rozmawiałam\" z ojcem i czekałam na niego codziennie na tych alejkach... Nula:) fajne hobby ma Twój Tomek, podziwiam:) marsjanka:) super pomysł z rzodkiewkami. Dzisiaj właśnie robię sałatkę grecką. Skontaktujemy się po week-endzie co do szczegółów spotkania:) majka:) no, no:) robisz postępy, tak trzymać!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos na wesoło W szkołach nie ma już Darwina, Będzie dryl i dyscyplina, Nie podskoczy żaden gieroj! Tolerancji nie ma! Zero! Żadnych gejów, Ferdydurek, Jest amnestia i mundurek! Wolność słowa i pruralizm (Bo rządzących wolno chwalić). Jest religia na maturze, Wierny Lud na Jasnej Górze. Nie rozumie tylko Unia: Rząd z Warszawy, czy z Torunia? Krótko mówiąc: Rok udany! Tylko naród...do wymiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spectro - a ja miałam nadzieję, że te przysiady na coś sie przydadzą ;) olapi - polska polityka stoi u mnie w jednym rzędzie ze służbą zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marsjanko - właśnie z tym jest problem....nikt mi z czystym sumieniem nie może nic polecić :( przepiszę się do najbliższej....bo autobusy nie wchodzą w grę....tylko zadeklaruj tu wybór lekarza....skoro ich nie znasz ....spytam czy zanim podejmę decyzję to mogę poznać lekarzy w poradni : ich podejście do dziecka i skuteczność leczenia.....znowu będą na mnie patrzeć jak na wariatkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spectro - maz by umyl lazienke ale ja zrobilam to po swojemu :)ale faktycznie roboty bylo duzo :) Marchewko - twoj Kacperek to ma takie figielki w oczach a ma je poprostu piekne :) po mamusi widze .Ty wygladzasz swietnie .Ja niestety jeszcze kg mam na plusie . Juz pisze co u Mamuni :) tez mi za nia teskno bo telefonicznie to ilez mozna gadac zreszta w szpitalu nie owszystkim pogadasz a Alek tez chcial zeby mu mama uwage poswiecala a nie z ciocia prze komore gadala :) Wczoraj juz wyszli Alek chyba troszke mysli ze sa w odwiedzinkach u babci no ale dzis ponoc sam ciagnal mamunie na gore bo jest tam wiele interesujacych rzeczy mianowicie boschka :) hehheh i takie tam inne narzedzia .Mamunia juz troche sie ogarnela ale poko nie zrobija do konca schodow to strasznie sie kurzy . My wczoraj z Tatianka bylysmy na mega spacerze mianowicie wybralam sie w sumie po miecho na chrzciny a skonczylo sie na wycieczce do DG do kolezanki z upominkiem z okazji slubu :) tak wiec do domku sciaglysmy na 18 a wyjechalysmy o 10 :) Tatiance dobrze sie jadlow salonie kosmetycznym gdzie mama sie podala regulacji brwii a szwagierka ktora tam pracuje zabawiala mala :) potem pojechalysmy 807 do DG Tatiana cala droge spala u kolezanki obudzila sie na chwile przywitala sie i poszla spac a mamusia mogla spokojnie foteczki poogladac , napic sie herbatki i poplotkowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis niestety mniej wesolo bo mamusia zaiwnila w niedziele zjadla schabowego i dziecko dzis bolal brzuszek dalam jej infacol i uspilam.Teraz podlozylam sie z cycem i Tatianka spi dalej :)Mam nadzieje ze bol brzuszka jej juz przeszedl bo lzy jak grochy miala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mileiśmy dziś gosci a teraz pichcimy chilii na obiadek:) Fajnie, że Mamunia już w domku - Fraszko pozdrów ją od nas:) Uciekam bo przez tych gości dzień mi uciekł:) choć oczywiście było miło:) Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POWRÓCIŁYŚMY :) załączam fotki w albumie - po malu beda widocznie :) Wszystko u nas OK - napisze wiecej w wolnej chwili :) pozdrowionka i całuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×