Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Gość majkkaa
byłam wczoraj u lekarza - osłuchgowo ok, nic nie zazywa mały, ale kaszel dalej, nawet w nocy... jutro pedriatra numer 2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko - czy ta aby kiedys nie bylas na lipcowkach ?:) Bo dopiero teraz zauwazyla twoj posta ze mnie poczytujesz hhehei :) ladnie to tak ? To juz wiesz jakie mam problemy , rozterki czy to z tesciami , mezem itp a teraz doszlo mi zmartwienie wlasnie dotyczace karmienia :( Ja tak bardzo chcialam karmic tylko piersia jak najdluzej . A tu mala poprostu po kilku godzinach mamlania cycusiow i tak potrzebuje solidnej dawki mleczka modyfikowanego :(. Pociesz mnie tylko mysl ze jest pojedzona ispokojna .Skonczyl sie juz placz ktorego niestety nierozumialam .:( Za to coraz wiecej widze usmiechu na twarzy a dyskutantkasie z niej robi przezabawna :) Wszystkim Mamuniom dziekuje w imieniu siostry i Aleczka za mile slowa , piekne wierszyki i cieple fluidy :) Alek juz szaleje jak diobelek :) mamunia ma watpliwosci czy aby napewno nie podaja mu jekis srodkow dopingujacych hheheheheh bo powera ma niezlego :) W dodatku zrobil sie z lekka nie posluszny jak to dziecko w czasie choroby i leczenia .Na szczescie na ukojenie nerwow i zmeczenia mamunia zmienia sie z tesciowa codziennie na pare godzinek przy malym zeby mogla spokojnie wykapac sie w domku , zjesc obiadek i krotko zdrzemnac . Nula_tyszanka _ ja bardzo wierzylam ze mi sie uda karmic bez dokarmiania :(jak najdluzej i popieram calkowice twoja akcje anty butelkowa ! im dluzej karmi sie butla tym lepiej dla malucha a mamusia tez czuje sie potrzebna jak nigdy !! Prze to dokarmianie az mnie serducho boli bo jak to kobieta czulam sie tak potrzebna i zwiazana z mala a tu bach ...... butla zajmuje moje miejsce . Mysica - co za glupie dziewuszysko !! ale wiesz czasem ktos tak reaguje ze wstydu .Moze poprostu niechcial sie przyzanc ze mogla komus krzywde zrobic przez swoja glupote i wolala sie klocic ? Ale bardzo nierozwazna dziewczyna . Dla tekiego malucha jak Misiek nawet rower jest zagrozeniam w dodatku taki rozpedzony . Andzia -Jak tez czas minal ledwo taka mala Lenke nam poikazywalas a tu juz niedlugo pannica bedzie wcinac cos innego oprocz cycusia . Destiny- w sumie do tego momentu nie panikowalam z karmieniem ale tak jakos mi smutno ze tak wyszlo .Chcialam tj Mamunia wykarmic Tatianke na piersi :( Tym bardziej ze mala od razu w szpitalu zlapla sutka i tak wcinala ze glowa boli :)a mi bylo smutno jak kolezanka obok plakala bo nie miala problemy z odciaganiem bo synus nie potrafil jej sutkow zlapac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ tam za oknem brzydko :( W domku na szczęście ciepło i fajnie, zrobiłam sobie właśnie herbatkę z cytrynką i sokiem malinkowym, do tego herbatniczki LU Petitki :) Wyśpij się Mysico -kolorowych snów! Trzymam kciuki Andziu za wycieczkę autobusową! Po raz dwudziesty sprawdziłam czy oby na pewno wszystko mam spakowane do szpitala :) i ku memu zaskoczeniu okazało się, że wszystko! ;) Zrobiłam też pranie, aparat fotograficzny włożyłam do ładowania - naprawdę wszystko gotowe do wielkiego przyjścia Natalki :) Nula - ja jeśli chodzi o poziom makiawelizmu jestem raczej średnia, choć pewnie mój mąż miałby swoje zdanie na ten temat ;) A jeśli chodzi o KWP - też bym tam chciała pracować - ale jako psycholog policyjny - komendant we wspominanym wcześniej wypadku pomimo, że zniszczyłam mu jego nowe autko - zachęcał mnie ;) to sie nazywa profesjonalizm :) hihihi :) Mysico - pytanko - gdzie kupiłaś to łóżeczko? Pisałaś, ale nie pamiętam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko - cieszę się, że do nas napisałaś! Zmartwiłam się troszkę Twoimi problemami :( widzę, że parę rzeczy Ci się poskładało ❤️ Ja też o tym czasem myślę - czy będę miała w ogóle pokarm, czy mała będzie ssała itd itp - ale obecnie przede wszystkim myślę o tym, żeby była zdrowa, żeby nic jej nie dolegało i chwilowo problem karmienia piersią nie jest na pierwszym miejscu. Ja uważam, że najważniejsze, że Tatianka jest zdrowa, szczęśliwa i że rośnie. Wiem / a raczej domyślam się, bo dopiero zostanę mamą, że to trudny moment - ale naprawdę najważniejsze, że małej nic nie dolega! I tak z innej beczki: Wczoraj dowiedziałam się o śmierci byłego faceta mojej mamy. Zginął w wypadku samochodowym pod Tarnowskimi Górami.. Jakoś mnie to walnęło, szczególnie dlatego, że pożegnałam się z nim w niezbyt miły sposób (powiedziałam mu co o nim myślę..., nie zachował się fair w stosunku do mojej mamy). Człowiek jest a za chwilę może go nie być..Zostawił córkę 24 letnią, która kompletnie sobie z sobą i z życiem nie radzi (jest po długoletniej terapii, jej matka ją zostawiła bez słowa i wyprowadziła się gdzieś w Polskę). Nie wiem jak ona sobie poradzi sama :( Skończyła właśnie studia w czerwcu - więc nie należy jej się już po nim renta... Wniosek: trzeba cieszyć się kazdym dniem, każdym drobiazgiem i każdą wspólną chwilą z ukochanymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Destiny, u psychologów byłam na praktykach. Było nieźle! Ale nie wiem, czy chciałabym w mundurze. No i szkolenie w Legionowie - jak zostawić Kamyczka na 3 miesiące? :-( Ale się zrobił rozmowny, hihihi. W dodatku nauczył się piszczeć - brzmi komicznie! a czasem ćwierka jak ptaszek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewko - ty faktycznie masz talent do pisania:) a z chlopami to tak juz jest mojego tez inaczej sobie wyobrazalam w roli ojca .I to chyba moj blad !bo nie ma co zakladac jaki bedzie .Poprostu trzeba czasu i cierpliowsci no i przede wszytskimnie wyreczac zec wszystkiego .Mamunia tutaj swietnie sobie dala rade hehe :) Oj chcialabym nieraz byc taka jak ona obawiam sie jedan ze moj maz by tego nie wytrzymal bo ma calkiem inny charakter niz szwagier:) bardzo lubi moja siostre ale podroczyc tez sie z nia potrafi hehe i odwrotnie .Za to my z szwagrem zyjemy tez dobrze znamy sie dluzej niz ja z mezem wiec nieraz traktuje go jak brata wiec bure tez zbierze :) hehe i jednak jak nam cois lezy na srecu cz jezyku to sobie powiemy a mamunia z mezem moim traktuja mnie jako przekaznik :)swoich zali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Fraszko - 🌻 najważniejsze że dziecko najedzone, zdrowe, spokojne, mama zadowolona a czym się karmi to już nieistotne. Ja też bardzo chcialam karmić jaknajdłużej, karmiłam 3 miesiące, też bylam na początku załamama, już widziałam moje chorujące dziecko przez to itd. ale Aga przez całe swoje życie jeszcze nie chorowała, miała tylko 3 razy katarek i to przy zębach. Mnie pocieszyła moja ciocia która ma 3 dzieci (19, 17 i 10 lat) stwierdzając że i tak długo karmiłam bo ona całą trójke razem wziętą karmiła 2 miesiące (pierwsze dziecko miesiąc, drugie miesiąc, trzecie chciała ale niestety nie karmiła ani jednego dnia) więc różnie bywa. Ja mam w planach następne dziecko karmić długo ale też niewiedomo co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba można ewentualnie jakoś to odbębnić w Piotrowicach, ale tam jest paskudnie :-(. Kible mają \"na Małysza\" fuj! No i psycholog policyjny musi jechać do dziecka i powiedzieć mu, że jego rodzice zginęli w wypadku - to nie dla mnie robota. Zdecydowanie chyba wolę kadry i w cywilu.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Właśnie szykuje obiadek z serii łatwo , szybko i przyjemnie tzn jajo sadzone z ziemniaczkami i fasolka. Aluszek śpi po rehabilitacji. Ja jakaś do dupy jestem, chyba siadły mi hormony po mam straszliwą potrzebę czułości, bliskości, miłości, opieki niemalże ojcowskiej.....i tak sobie chodzę ....z niczym sie na czas nie wyrabiam....popłakuję bez powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś koleżanka spytała mnie kiedy drugi bąbel.....i tak bez namysłu odpowiedziałam, że nigdy.....ale jak sie namyśliłam to chyba bym chciała drugie...ale ...tylko w tedy gdyby mąż urodził....a ja mogłabym nie pracować i wychowywać dójkę budrysów !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie i dzieciaczki! Ja tak szybciutko, bo jeszcze nie wszystko przeczytane, a jak teraz nie napisze, to potem zapomnę. Witaminę D3 podaję zakraplaczem do oczu, prosto do buziaczka, idealnie odmierza tyle kropli ile trzeba, nic mniej i nic więcej. Śmiesznie to wygląda, bo Mały już od maleńkości jak widział, że się zbliżam z tym zakraplaczem, to jak na komendę otwierał buźkę i czekał na swój przydział, tak jest do dnia dzisiejszego. A z marchewką spotkałyśmy się na innym topiku. Uciekam i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) Fajnie się naprodukowałyście mądrości życowych, cudownie się to czyta:) marsjanka:)usmiałam się z Agi w szafce!!:D Moje dziecię też to kocha, gary, szmaty i chochle to też ulubione gadżety:) Z tym rowerzystą w parku, przegięcie!!:( Wyobrażam sobie Wasze zaskoczone miny, po prostu źle wybrałyście miejsce na spacer!!! Dziękuję za zaproszenie, całkiem zapomniałam, że my mamy nie tak daleko do siebie. Ja również Was z Agusią zapraszam do nas w Tychach. Możemy się umówić na GG albo lepiej na maila, na GG ciągle nestem niedostępna, jakoś tak. W razie czego GG 5019341. Może tak połowa przyszłego tygodnia? Pynia:)cieszę się, że Ala zdrowiutka. Ale smutno mi, że Ci tak źle dzisiaj❤️❤️❤️ Bez żadnych licytacji ale ja nierzadko tak się czuję, dziś np. w nocy się obudziłam i przesiedziałam w łazience od 4.30 do 6 rano po to, żeby poukładać w głowie trudne myśli. Nie dało mi to cholerstwo spać, buu. Nie jestem dziś w najwyższej formie. Ciągle się też na siebie złoszczę, że chcę wszystko mieć tj, w miarę schludny dom, obiad, czas dla siebie i mnóstwoooo czasu dla dziecka i się po prostu z tym wszystkim nie wyrabiam. Majka:) rewelacja z tym makijażem:D Sprytna jesteś:) Dużo zdrowia dla Bartka:) Acha, link, który podałaś nie działa. Przynajmniej u mnie. marchewka:) ❤️ Ta bluza jasne, że szara. Andzia:) jak tam w autobusie? dzielna dziewczyno:) mysica:)hi, hi... z tym pakowaniem niezła jesteś. U mnie to też czasem się zdarza, dawniej jak mieszkałam w Krakowie groziłam wyjazdem do Włoch( mama), odkąd mieszkam w Tychach,mam w odwodzie Kraków( przyjaciółka), ostatnio moja warszawska przyjaciólka zaproponowała swoje przytulne mieszkanko!!!!:) Oczywiście po tym jak jej opowiedziałam o tych przeprowadzkach, hi, hi, bo ta krakowska koleżanka nie wie o niczym, poza tym ma 2 dzieci, hi!! Pewnie nie byłoby nam wszystkim zbyt wygodnie!!:D nula:) trzymaj się dzielnie z karmieniem piersią, też jestem gorącą zwolenniczką. Kasia ssała do 13 miesiąca, ciężko mi było tak pod koniec z trzymaniem diety bezmlecznej (skaza białkowa małej). Dzięki temu wtedy trochę schudłam, potem niestety nadrobiłam po tym jak zachłysnęłam się zakazanym!:) Wracaj do Tychów, będzie nam raźniej:) Pięknie napisałaś o pielęgnowaniu związku, a te stereotypy, hm...jasne, że u nas tez funkcjonują, a ja je nawet sama chętnie niechętnie pielęgnuję:( Też się trochę zawzięłam, od 2 dni bez słodyczy, o małych porcyjkach na obiad ale czasem o piwku:D Acha, witamy w klubie piwoszek z Olką i Marchwką, no może nie dokładnie, Marchewka tylko tak oszukuje:D Fraszko:) wiem, że masz dylematy, że jest Ci ciężko. Ważne, że córunia jest zdrowa i najedzona. To rozstanie z piersią, bardziej ja przeżyłam niz moja mała, ona nawet tego jakby nie zauważyła a ja sobie nieraz popłakałam... Ucałuj Mamunię i Alusia🌻 Destiny:)❤️ LU Petitki, hm...uwielbiam:) Ale proszę tu nie kusić takimi wspaniałościami:) Przykro mi z powodu śmierci znajomego. Twój wniosek o pozytywnym myśleniu i szeszeniu się każdą chwilą, co rano na nowo wprowadzam w życie. Dzisiaj też. Szczęśliwego spotkania z Natalią❤️❤️❤️ Miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam jeszcze wrócić do pływania maluszków,ja chodziłam z kacperkiem jak miał 2-m-ce na basen w bytomiu,tam jest taka solanka dla maluszków,co dziennie odbywaja sie tam zajecia rehabil.a w niedziele jest czynny dla ludzi,basen jest taki nieciekawy ale woda cieplutka i czysta i prawie zawsze było pusto.teraz aha i tanio.teraz tez sie wybieramy,jak kogos interesuje cos wiecej to pytac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
destiny-powodzenia i wszystkiego dobrego dla ciebie i malutkiej! wszystko bedzie dobrze,trzymaj sie dzielnie! juz niedlugo zobaczysz swoje malenstwo i przezyjesz prawdziwy cud-cud narodzin!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olapi:) ten kojec jest śliczny po prostu. Dzięki za fajne pomysły. Do Kasi przyszła ukochana p. Ewa, jedziemy do knajpki z Wojtkiem. Hurra:D A wcześniej na rekonesans kibelków, umywalek i wanien do OBI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spectro- nie poddaje sie i caly dzisjejszy dzien bylam na zawolanie maje z cycusiami :) i widze ze poskutkowala mala juz nie grymasi normalnie ssa i slysze jak lyka spragniona mleczka . Mleko modyfikowane schowalam gleboko do szafki i mam nadzieje juz do niego nie wracac .Dzis w nocy jak bedzie trzeba przemecze i chocby co 1,5 bede dostawiac do cyca . Widze ze Tatianka dzis w ogole spokojniejsza wiecej sie usmiechala ,gaworzyla do mnie i co najwazniejsze juz nie plakala tak donosnie . Teraz wykapana i pojedzona spia a mamusia stara sie byc spokojna i usmiechnieta . DEstiny - sloneczko trzymam kciuki za ciebie i Natalke :) wiem co przezywasz bo ja jeszcze calkiem niedawno tez to przechodzilam :) a teraz jak leze kolo mojej Tatianki to sobie mysle ze takie cudenko w moim brzuszku sie rozwijalo i az na wspomnienie brzuszka usmiecham sie i mysle ze warto te 9 mc zmienic sie , przytyc ale WARTO .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję dziewczynki ❤️ Jutro się będę z Wami na chwilkę, mam nadzieję, małą żegnać ;) tymczasem...oglądamy mecz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko ja wstaje w nocy co 2-3 godziny teraz Lena zjadła kaszkę ale nie obyło się bez cycusia i jaka byłą ardość jak się do niego dorwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spectro 🌼 spadek formy.....bardzo dobrze powiedziane.....najgorsze, ze to nie tylko dziś ....a chyba z trzeci dzień mnie trzyma....coś okropnego....jakbym umarła....zatrzymała sie w biegu.....zastygła w bezruchu.....a wszystko wokół pędzi i wali i bucha buch buch....chyba zabrakło mi tej pary napędzającej moje życie.....niech to już przejdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem i ja :) dziękuje za uznanie :) to samo się tak pisze :P Fraszko - to nie tak że podczytuje, weszłam tylko dlatego że długo do nas nie pisałaś, więc domyslałam sie z tam cię na pewno znajdę :) domyślam się że jesteś bardziej z nimi związana niż z nami, bo tam wszystkie macie dzieci prawie z tego samego mies.wiec mozecie sie wymieniac na biezaco poradami, tematami itd. wiem o co chodzi ;0 ale nie umiem tego tak ładnie ująć - dzis brak weny :P no i pewnie tam dłużej piszesz. A tu tylko ja mam niuńka w wieku twojej Tani, chociaż ja jestem ciekawa czy robi ci Tania takie numery jak mnie mój, np. mimo że najedzony to pakuje te łapki do buzki i ssie je namietnie, probuje sie nawet dobierac do mojego ramienia bardz reki :P no ale rzadko jestes u nas i jak juz jestes to tylko na chwilke :( niedobra Fraszka :P stety/niestety :P fajne słowo :P nie doczytałam nic o twoich przygodach z małżonkiem czy teściami bo jak tylko przeczytałam że Aluś z mamunią w szpitalu to mnie zmroziło :O przecież jeszcze wczoraj/przedwczoraj był zdrowy :( jak szybko się taka choroba rozwija :( i od razu przyszłam się podzielić wiadomością z dziewczynami, w końcu Mamunia jest nasza🌻 to się to inaczej przeżywa niż od jakiejś obcej postaci z inn. topikow. no, wytłumaczyłam się :D Destiny - ❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️ przed tobą najpiękniejsza chwila :) dla Natalki dużżżzżoooooooo zdrówka a dla ciebie zdrówka i odwagi, to szybko minie i Natalka już bedzie z tobą!!!! Żeby już było po wszystkim a ty była kolejna najszczęśliwszą mamusią na świecie!!!!!! nie zapomnij podkładów na łóżko ehhhehehehehhe :P :P :P co do mojego meza - trzasnelam wam tu elaborat, ale.....szkoda pisac na ten temat, wiec skasowalam; poza tym jak same wiecie, sklada sie na to wiecej czynnikow a tu brak miejsca zeby to opisywac, i za duza publicznosc sie moze okazac w pewnym momencie :P a ja jednak mimo ze wkurwiona to lojalna jestem i bym musiala na wojne isc z pomaranczami :P (majkaa to nie do ciebie :) ) dziękuje wszystkim za wsparcie 🌻 🌻❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 🌻 🌻 mysico - ja dziś już 4 razy rozwód, i również 4 razy \"tylko\" go wyprowadzałam rzucając torba przez okno :P hehehhhh jakby sie to dzialo w realu to by sąsiedzi mieli używanie :P dzis ta pogoda jakas do dupy byla, serio nic sie robic nie chcialo, jak cien wygladalam, oczy mi same lecialy, wiec dzis ide wczesniej spac :) buziaki wiec do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, olapi, kurde cena za koszule oszałamiająca :P znalzlam cos takiego http://allegro.pl/item249016756_sliczna_koszula_zary.html Sliczna koszula Zary (249016756) - Aukcje internetowe Allegro lub takiego :) http://allegro.pl/item246924595_rewelacyjna_ocieplana_koszula_h_m_suuper.html Rewelacyjna ocieplana koszula H&M-suuper (246924595) - Aukcje internetowe Allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Destiny! Już za Tobą tęsknimy, wracaj szybko z tym maleńkim największym szczęściem ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ Mamuniu, cały czas o Was myślimy! Buziaczki!!! Marchewko, Kamil cały czas ma w buzi a to rączki, a to pieluchę, a to zabaweczkę. Specjalnie szukałam nawet gryzaka z dużą ilością małych odstających kawałków, żeby mu łatwo do buzi wchodziło z każdej strony (znalazłam motylka, a te wszystkie precle i misie to go wkurzały, bo się nie mieściły w pyszczku). Oj, ciekawam kiedy będą zęby - tatuś Kamilka miał bardzo wcześnie, a podobno wiek ząbkowania się dziedziczy. Fanki Małaszyńskiego, a pamiętacie jak zaczynał w M jak miłość? Tego ckliwego gogusia od Hanki, co ostatecznie umarł? Mnie on jakoś nie bierze... We wtorki wolę zaczekać na Marin w Uwaga faceci! Mam sentyment do Alaski, może kiedyś będę tam miała chatkę i pieski? Buziaczki, dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko kochana! Cudnie, tak masz podchodzić! Ja też miałam kilka kryzysów mlecznych. Puste wiotkie piersi i mały z żołądkiem jak czarna dziura. Ile razy się popłakałam... Ale mój mąż zawsze zadawał tylko jedno pytanie: chcesz, żebym mu zrobił sztuczne jedzenie? Reagowałam alergicznie i wytrwale karmiłam. Poza tym zawsze mam jedną pocieszającą myśl w takim momencie - piersi to nie magazyn. Piersi to fabryka. Produkuje na poczekaniu. I to działa :-) Poza tym mały jadł sztuczne jak leżałam w szpitalu. Pierwszą butelkę zwymiotował trzema chlustami. Pierwszy dzień po powrocie był trudny, bo z butli przecież łatwiej, ale na drugi dzień powiedział bye bye butelce i było ok. Trzymaj się! Warto. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×