KLUB MAMUS Z KATOWIC

...nooo i czekam na Wasze szczegółowe raporty o milusińskich :)

...ja tu zasiadam z obiadem z myślą, że sobie poczytam....a tu figa z makiem :(....

A\'propos obiadu, Pyniu zgadnij, co moja mama dzisiaj serwuje???????

Agol - ja też mam pierogi :):):)...tyle że z kapustą i grzybami :)

To ja zapraszam na ruskie, tylko koniecznie weź boczuś :D Ale będę miała wyżerkę, uwielbiam....... mniam!

hehehe przebilam was ..... mam krokiety z kapusta i grzybami:) sama zrobilam pyniu- chcialabys tego slimaka??a nie boisz sie ze moze byc nafaszerowany olowiem?ja jednak wymienie znalazlam rachunek:) dzis alka przetrzymuje i nie bedzie spal ... no coz .... jest 16.00 a on ani mysli spac.... wczoraj tak zasnal a potem buszowal do 23.00:( juz wogole nie mamy z mezem dla siebie czasu:( dzis dalej gipsuje... a ja siedze sama z bakiem....pocieszam sie ze jak go wykapie na dobranocke to potem mam czas tylko dla siebie....

agol- ruskie robila tesciowa przedwczoraj:) jak dla mnie to za duzo tych pysznosci.... potem mam co zrzucac ..... bleee

no więc tak: Kacperek jest bardzo pogodny, po mamusi oczywiście :D :D :D :D ciągle się śmieje, gada, rechocze, kwiczy :D pięknie chwyta zabawkę obiema rączkami, i bawi się nią, przytula do niej, pięknie też trzyma gryzaczek, a że trafiłam fajny kształt (trójkąt z wypustkami) to wreszcie go gryzie i przynosi mu to choć trochę ulgi :D zaczął się śmiać na głos, zachęcony czyimś śmiechem śmieje się pełną piersią :D bardzo długo leży na brzusiu i trzyma wysoko uniesioną głowę, przewraca sie na boczki i na plecki i jest bardzo zdziwiony tym odkryciem, wysoko podnosi nóżki i próbuje łapać się za nie :D spacerów nadal nie lubi, troszkę popłakuje na nich i zasypia kołysany jazdą. Dziś pierwsza jazda w kombinezonku była, było mu cieplutko, i leżał sobie okutany tylko nosek był czerwony od tego zimna. No i dziś kolejna porcja marchewki z ziemniaczkiem na obiadek, i jadł całkiem chętnie, najpierw się krzywił a potem chciał jeszcze, znowu sie krzywił i znowu jadł dalej :) aż w końcu mamusia powiedziała stap bejbe :P i dokończyliśmy mleczkiem. Wrzucę potem foteczki, bo uwieczniłam tą chwilę :) no i to tyle z postępów Kacpusia :) jutro ma przyjechać dziadek i czekamy na niego, ciekawimy się czy zdziwi się na jego widok, przecież to już duży chłopak :D aha!! waży 6 kg i mierzy 70cm :) żartujemy z panem dr że będzie grał w NBA :)

w nowej czapie na zimę: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/160937b19235b5dc.html czekam na obiadek http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7973ffbb80e5b7f7.html jest jest!! moja marchewka! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7e6a255accfa39cd.html zjadłem!! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6aa6312e1e98a7b0.html deser: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/885ad98facc28a9f.html

jak jadł, to tak trzymał w buzi tą marchewkę i tak delikatnie mlaskał....trzymał w otwartej buzi...pożuł....i ustami robił takiego kaczorka, aż poł march. wyszło sobie na brodę :P no facet delektował sie :)

marchewo - masz już wielkiego zucha :)....my na tego kaczorka mówimy tweetuszek :)

marchewo- slodziutki:) nic tylko go zjesc z ta papka heheh a jaki maczo w kamizelce:)moj tez lubi w takiej chodzic:) wlasnie bierze kapiel...za 50 min planuje go uspic....mam nadzieje ze bedzie spokoj do rana:)

ja mojego tez zaraz sprzedam Morfeuszowi, bo drzemka trwala az 30 minut i ziewa, zaraz idziemy sie pluskac.tylko nam sie pokoj wywietrzy bo pronto przejechalam.

dziekujemy, kac[erek wam macha znad klawiatury ;)

Pączek śpi....tak bym chciała porobić NIC ....a tym czasem trzeba ogarnąć....

dziecie zasnelo w 5 min na naszym duzym lozku.. jak tylko go przenioslam do lozeczka rozdarl sie.... takim sposobem spedzilam 30 min siedzac na podlodze i trzymajac go za raczke... mam nadzieje ze nie przejdzie......od dluzeszgo czasu nie mialam wolnego wieczoru.. bo bak chodzil spac z nami...o 22.00 a nawet pozniej..

a my po godzinnej kolce - zobaczymy co bedzie dalej.. jesli chodzi o glowkę Natalki..no wiec ona spi praktycznie tylko na brzuchu. Sama sobie glowe obraca - ale w wiekszosci ma na prawej stronie. I nie rusza ją z której strony łozeczka spi..Wiec w zasadzie moje obracanie jej glowy na lewo ogranicza sie na robieniu tego na przewijaku. Widzę poprawę - latwiej obraca na lewo - zostawia glowke po lewej stronie (na poczatku od razu wracala na prawo) - ale jednak widze, ze chetniej po prawej stronie ma glowe gdy np poloze ja na plecach. czy moge cos jeszcze zrobic? ze wzgledu na jej kolki - ona nie lezy sobie tak ot w lozeczku. Wiec nie moge jej tam nawet niczym zainteresowac.. wiecie do jakiego czasu takie obracanie chetniej w jedna strone jest dozwolone? zaczyna swiadomie sie usmiechac - przynajmniej mam takie wrazenie ;) i zaczyna sie przygladac swiatu z wieksza iskrą w oku ;) fajne są lampy na przyklad. i pozytywki grajace tez sa fajne. Ale np. karuzelka nad lozeczkiem jeszcze nie jest atrakcja. Kiedy dziecko zaczyna sie interesowac np. matą edukacyjną? mała waży 4500 - przybiera ladnie na wadze :) tak mi jej zal jak placze tak jak teraz plakala przez godzine...tak zaciska mocno piastki i bije nimi po mnie z bolu...i jak czlowiek ma pamietac o tym zeby jej dac witaminy, zeby glowe miala w dobra strone itd itp. oczywiscie spi teraz znowu z glowa na zla strone - ale po takich meczarniach ja nie mam sily ryzykowac, ze sie obudzi jak jej glowe obroce...Martwie sie tym troche - bo nie wiem do ktorego momentu mam czas..

Destiny - z tego co nam mówiła rehabilitantka ważne jest aby nosząc dziecko na rękach układać je raz na lewej a raz na prawej ręce, to samo z ramionkiem :)

o dzieki Pyniu - to ważne! :)

Destiny, myślę, że nie ma sensu się zamartwiać. Dziecko to nie szwajcarski zegarek, żeby musiało być idealne. Najlepiej skonsultuj się z lekarzem, wypytaj, on z pewnością ci wszystko wyjaśni i uspokoi. Kamik też chętniej odwracał się na lewo, ale potem okazało się, że świat wokół niego jest taki ciekawy z każdej strony i przestało mu to robić różnicę. Pamiętam, jak się zaczął uśmiechać - też myślałam, że to za wcześnie na świadomy uśmiech, ale to było to. Uśmiech, tylko jeszcze do siebie, a nie do świata. UWAGA!!!!! KAMIŚ DZISIAJ ZACZĄŁ MÓWIĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Juhaaaaa!!!!!!! :-D :-D :-D :-D :-D :-D Chodzi mi oczywiście nie o jego babababamamadabałabama, tylko prawdziwe słowo: Światło!!!!! :-D :-D :-D :-D :-D :-D Zamigał do mamusi!!!!!! :-D :-D :-D :-D :-D :-D Od paru tygodni do niego migamy, na razie tylko kilka słów: mama, tata, kocham cię i światło (lub lampa). I dziś zapalam lampę w sypialni, a mamy tam ogromny kulisty klosz (jak wspominałam kiedyś kochamy Ikeę ;-)) i jednocześnie tak jak zawsze pokazuję migiem Kamciowi: teraz zapalamy lampę i jest światło. A on podniósł lekko swoją rączusię i poruszył paluszkami w tym samym geście!!!!!!!!!! :-D:-D :-D :-D :-D :-D :-D Kamcio oczywiście kocha tę lampę, codziennie wieczorem spędzamy dużo czasu na łóżku bawiąc się pod ta lampą, a on do niej woła, śpiewa i piszczy. Dzisiaj zamigał!!!!!!:-D :-D :-D :-D :-D :-D Na początku pomyślałam, że to przypadek, ale sprawdziłam kilka razy, zawołałam Tomka i nie ma wątpliwości - dzisiaj nasze dziecię przemówiło!!!!!:-D :-D :-D :-D :-D :-D Ale sie cieszę!

Kamyk miał już skończone dwa miesiące, jak zaczął leżeć na macie, ale dopiero jakiś czas później chętniej się bawił i mógł spędzać tam więcej czasu. Wcześniej więcej czasu leżał w leżaczku. A my dziś pozbyliśmy się rowerka, który sprzedaliśmy na allegro. Cholera, sprzedawanie uzależnia ;-) A jak pięknie opróżnia się pokój dla Kamyka z niepotrzebnych gratów. A ja tez miałam dziś pierogi na obiad, z pysznym sosem i surówką z kapusty pekińskiej. Mniam! A krokiety też były, bo mi zostały z poprzedniego obiadku :-) Chyba dziś was przebiłam hurtem ;-) Kamiś dziś piękni spałaszował sporą porcyjkę marchewki z ziemniaczkiem, a głośnym mruczeniem popędzał mnie, żeby łyżką szybciej machać ;-) Prawie wcale nie brudzi, nie wylatuje mu nic z buźki, bo wszystko wcina i mlaszcze. A za parę dni awansuje przy obiadkach, bo dorobi się swojego własnego pięknego krzesełka: http://www.allegro.pl/item265877831_krzeselko_do_karmienia_active_baby.html Mam nadzieję, że nam się uda nie przepłacić, ale ono jest śliczne i chcę tylko to. Ale podwieczorek był beeee, mimo iż do jabłuszka dodałam marchwi. Krzywił się i robił kwaśne minki, chyba przerzucę sie na banany, bo rodzimy owoc nie podchodzi. To po tacie, bo on też prawie ucieka na widok jabłka.

Nula - gratuluję!!! a miałam cię ostatnio pytać o to miganie, ja do mojego migam: am am :) nie wiem czy sie tego nauczy bo nie zawsze zamigam, - jak mi się przypomni :P nie wiem jak jest kocham cie...znaczy w takim jez. mig. prawdziwym wiem, ale nie wiem jak dla dziecka?? a swiatło? bo Kacper również kocha lampę :D jak wszystkie dzieci chyba :P Destiny - gratuluję pierwszego uśmiechu!!!! :D oj pamiętam jeszcze to uczucie jak nasz się uśmiechnał, taka radość!! Kochana z tym obracaniem to nie jest tak że masz dokądś czas, wiesz, nie martw się tym!! Nie wiem czy pamiętasz, ale ja też to dosyć mocno przeżywałam, bo on tylko w prawo skubany!! ALe od 3 mies. zaczął już być naprawdę aktywny, i tyle rzeczy go intersuje, że sam obraca teraz tą główkę na wszystkie strony,lewo czy prawo teraz mu obojętne, a nawet teraz śpi z gł. na lewo. Też spi na brzusiu, i ja też mu tą główkę przekrecalam, tylko ze nie wiem czy mu nie wygodnie bylo czy co i tak sie obrocil na ta strone na ktora chcial, tak czy siak. Jak Natalka sie \"rozrusza\" że tak powiem to bedzie krecić główką na wszystkie strony, a będzie widziała i ciekawił ja bedzie przemiot/zabawka, TY :) i wtedy bedzie główka w tą str. w którą \"pomanipulujesz\" zabawką, sobą :), nam babka rehabil. mówiła że ważne żeby ta główka się nie \"zastała\" w jednym kierunku, to wystarczy jak np. będziesz ją kładła na łóżku swoim np. i siadała z tej str. w którą niechętnie się obraca, pokazywała zabawki etc.!! Nie martw się, to się wyrówna nawet nie zauważysz kiedy!! Karuzelka tak rzeczywisćie, że aż zauważył te zabawki to zainteresowała mojego dopiero po 3 mies. więc myśle ze taka mata też jakoś w tym okresie, mój teraz kocha karuzelke!! ale mamusia popsuła :( i spręzyna pękła, i juz nie gra, i misie nie tańczą buuuuu tak haotycznie ci to napisałam, ale całą moją wiedze ktora wtedy nabylam chcialam ci napisac. A najlepiej, to jak masz fajnego ped. to go zagadaj, i bedziesz najspokojnijesza :) nikt tak nie uspokoi jak dobry lek.

\"nie jest tak że masz dokądś czas\" - ucięło mi myśl - nie jest tak poniewaz jak teraz choć trochę jej rozruszasz tą drugą stronę to ona sama zacznie ja ćwiczyć jak się dziewczyna rozkręci :) uff tyle to . na razie :)

Dzieki Nula i Marchewko! :)

Nula - gratuluje :) ...weszłam właśnie na stronkę bobomigów...ale już tam nie ma słownika....

Destiny - masz wiadomość na meilu :)

Dobry wieczór:) Nulla gratulacje :) Destyni teoretycznie pisze się o macie że jest dobra od 6 miesiąca ale myslę, że spokojnie, możesz Natalke wcześniej na niej kłaść:) Pyniu Aluszka fajnie się rozwija, a pogodna to pewnie po mamuni jak i Kacperk Marchewki:) Mamuniu ale fajnie mieć dwulatka ja dziś własnie spedziłam z takim maluchem troche dnia - ekstra:) Dziś wogóle był fajny dzień przed południem pojechaliśmy na kregle (5+2 dzieci) i nawet jedną grę udało mi się wygrać, a Patryk głaskał nam kule na szczęście:) Natomiast popołudniu bylismy u Filipa - 2,5 roku i Oliwii (3 tyg.) było bardzo fajnie - najpierw wymiana prezentów a póxniej zabawa na dywanie:) Powrotna droga u mamy na rękach bo na drodze szklanka a tato miał bardzo sliskie buty a ponieważ mieszkamy blisko siebie to wybraliśmy się na nogach:) Patryk ukontentowany niecodziennym spacerem po kąpieli spokojnie zasnął:) Jutro wybieramy się na urodzinki mojego chrzesniaka (4 lata) i też pewnie bedzie impreza dywanowa:) Miłej nocy i kolorowych snów dla mamus i maluszków. Pozdrawiamy

Dzięki Judytko za info! Idę spać - mała padła po 2 godzinach walki kolkowej... Nula gratulacje! :) Marchewko - odpisalam na mailika! a tak w ogole - Kacperek sliczny! KOLOROWYCH SNUFF dla wszystkich mam i dzieciaczków!

Rzeczywiście, juz od dłuższego czasu przerabiają stronę bobomigów, ale widzę postępy, bo wczesniej nie otwierało się nic. :-( Marchewko, lampa/światło jest tak, że zaciśniętą pięść otwierasz i palce rozkładają się promieniście. Mam nadzieję, że zorientujesz się o co mi chodzi. Mama jest tak, jakby sie dwoma palcami salutowało, ale do policzka - podwójny salut ;-) Tata: tak samo dwa palce, ale raz do czoła nad nosem poziomo trzymając palce, a druga sylaba do brody, też poziomo. Kocham cię :-) - krzyżujesz ręce na sercu lub klatce piersiowej (czytałam o obu wersjach) Dom: otwarte dłonie stykaja się czubkami palców (daszek) Babcia: zacisniętą pięść unosi się do czubka brody dwa razy (dotyka się tą stroną od kciuka) Dziadek: gest, jakby podkręcało sie długiego wąsa Wujek: palcem wskazującym jednej ręki uderza się o wskazujacy drugiej (tak jak sie pokazuje skrobanie marchewki) Kupa: otwartą dłoń opuszczasz w dół, jakbyś trzymała na niej ciężkiego arbuza i robisz obrzydzona minę :-D Więcej grzechów nie pamiętam... ;-)

Wrzuciłam parę fotek nowych - pozazdrościłam Marchewce i możecie pooglądać mojego syneczka przy pierwszej marchewce i ... w pełnej krasie :-D Dobranoc :-)