Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość twinkle

Dzidzius to moje marzenie...niestety jednostronne.

Polecane posty

Gość twinkle
smutno, nie przeczytalas tego dokladnie, wiec tak mnie nie oceniaj. bardzo bardzo pragne miec dzidziusia, poniewaz moj maz jeszcze nie jak do tej pory w ciazy nie jestem, poprosilam dziweczyny o podpowiedz jak go do tego przekonac, czyli do tego zebysmy mogli juz zaczac sie starac, bo to nie jest tak ze on wcale nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno
twinkle nie ciebe oceniam ale posty jakie tu padły "rzuć go", "to egoista".Jak tak mozna? Decyzja o posiadaniu dziecka jest wspolna decyzja dwoch osob.Rozmawialiscie o tym przed slubem?My tak.Oboje znalismy nasze mysli,nasze potrzeby i nasze cele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twinkle
smutno, sorki ze sie unioslam, rozmawialismy i obydwoje chcielismy i chcemy dzidzi, tyle ze ja juz a moj maz w blizej nie okreslonym czasie, ze wzgledu i tu padaja rozne smieszne argumenty...jak czytalas. Jak Wy do tego doszliscie ze to wlasnie ten moment? ze juz chcecie? PS ja go bardzo kocham i nie zostawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno
twinkle no u nas to jakos tak samo wyszlo.Zartem ze malo nas do sprzatania :D (bo oboje balaganiarze jestesmy), ze ktos rano po bulki moglby nam chodzic :D (mielismy dyzury :D ). I tak zabawa doszlismy do wniosku ze smutno nam samym i chcemy jeszcze kogos.Potem byla zartobliwa "przepychanka" ja chce kotka, on psa i doszlismy do wniosku ze dzidzi nam brak! :D Nasz synus ma rok i jest cudowny i oboje go chcielismy! Probuj zartem, zabawa.Nie znam was.Trudno radzic. Powodzenia!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twinkle
dzieki, wlasnie na takie wypowiedzi czekam, nie chce go poprostu przeforsowac, bo pewnie gdybym marudzila i marudzila to jak ktos wyzej napisal powiedzialby no ok niech bedzie, a dokladnie no dobrze i tak cie kocham i predzej czy pozniej bedziemy miec dzieci, bo raz tak zrobil, bylismy w PL, kochalismy sie a on juz prawie przy koncu czy jestem pewna ze chce juz teraz bo on tak, odpowiedzilam nie kochanie, jeszcze nie, pytal pozniej zdziwiony czemu, ale ja wiedzialam ze on chcial ze wzgl na mnie a nie tak z glebi serca, wykrecilam sie ze pilam alkohol i takie tam, sprawa ucichla, do tej pory nie pytal, raz zostal bez pytania ale wiedzial ze to moje nieplodne i szansa mini mini, ah. Gratuluje synusia, my nie cierpimy zmywac garow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka damulka
No właśnie, ja też słyszałam tego typu komentarze, żeby nie zmuszać męża do bycia ojcem. To mnie bardzo denerwowało, bo ja go nie zmuszałam tylko próbowałam nakłonić do szybszego podjęcia decyzji (bo on oczywiście chciał być tatusiem, ale kiedyś). Gdybym chciała go zmusić to przestałabym łykać tabletki anty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twinkle
kolejny dzien, udaje mi sie milcze jak zakleta, wczoraj wieczorem malo by brakowalo ale sie opamietalam. milej niedzieli dziewczyny, do uslyszenia, napisania:) Napiszcie jak maja na imie wasze bobasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×