Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michas85

5 lat razem, jej wyjazd za granicę do pracy i koniec...?

Polecane posty

Gość Michas85

Witam. Póltora miesiaca temu moja dziewczyna z którą bylem prawie 5 lat (pierwszy poważny związek zarówno jej jak i mój) pojechałą do pracy do Anglii na farmę, bez znajomych. Przez pierwsze 3 tygodnie było wszystko dobrze, tęskniła, pisała, dzwoniła. Po miesiącu przestala się odzywać, myślałem - dużo pracy i takietam. Po tygodniu sam zadzwoniłem i powiedziała że od tygodnia kogoś ma, na moje pytania czy chce z nim być i czy z nami koniec odpowiedziałą 2x tak... Bardzo ją kocham, jestem załamany i nie wiem co zrobić. Minęło jużpółtora tygodnia także pierwsze emocje mam już za sobą i nie będe się zagłębiał w szczegóły co sie ze mną działo bo to nieważne. Prosilem ją o telefon, napisałem jej list i przeczytałem go (tu więcej szczegółów: http://psychotekst.com/pyt.php3?grupa=pwz&id=2595 ). Napisałem mniej wiecej to co przemyślalem, co robiłem źle i że chce to naprawić. Ona jak to usłyszała to troszkę się zdziwila, z czego wywnioskowałem że nie myślałą o tym że ja coś robiłem źle. Najdziwniejsze jest to że między nami wszystko bylo dobrze i naprawdę bardzo się kochaliśmy... Ona powiedzialą ze tam jest inny sztuczny swiat, nie wie dlaczego tak sie stało, że nie jestem jej całkiem obojętny i ze jej przykro i chyba jej się łezka w oku zakręciła. Czuję sie strasznie bo niby ona powiedziała że koniec, ale z drugiej strony dopóki ona nie wróci (jeszcze 2 i pól miesiaca) to się nie dowiem na czym stoję i co się dzieje i jestem w tym czasie w zawieszeniu. Dowiedziałem się od jej koleżanki że przed wyjazdem ona planowala naszą wspólną przyszłość (do tej pory myślałem że tylko ja planowałem) - wynajęcie mieszkania. Mam wrażenie że to tamte warunki jakoś na nią wpłynęły - brak znajomych, ciężka praca (btw. - pierwsza), a tamten koleś dobrze wiedział co sie kroi (nie pierwszy raz pojechał do anglii do pracy) i wykorzystal sytuację. Ona jest bardzo bardzo rozsądna. Co mogę zrobić? Na razie trwam w swoich postanowieniach i staram się zmieniać rzeczy które należało zmienić już dawno... Czy możliwe jest że wróci...? Czy mogę cos jeszcze zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xtr222
tak sie koncza wyjazdy polskich kurewek za granice do pracy to normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Raven_
Współczuję Ci. A podobno faceci to dranie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Raven_
Aha dodam jeszcze, że ona Cię nie kochała. A może sama nie wiedziała co czuje. Gdyby kochała, to uczucie tak sobie by nie odpłynęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×