Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość warto przeczytac

CHYLIŃSKA O MACIERZYNSTWIE

Polecane posty

Gość Liscie
Chociaz jedna mowi prawde . Nie jestm przeciwniczka ani dzieci ani macierzynstwa ale nie oklamujmy sie ze to takie kolorowe. Jak sie nie ma kogos do pomocy -,babci ,nanki ...... to mozna w glowe dostac 24 na dobe z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto przeczytac
dokladnie o tym samym pomyslalam jak to przeczytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy jakie się
ma dziecko, przy każdym maluchu się mało śpi, ale są dzieci, które potrafią nawet całą noc przeleżeć i takie miała moja przyjaciółka. Ciche i nierozdarte. Nawet przy ząbkowaniu marudził, nie płakał. Ale jeżeli ktoś wyobrażał sobie macierzyństwo jako przyjemność to sam musiał mieć źle poukładane w głowie. To piękne, ale ciężkie zadanie. Noworodek to nie zabawka. Sama nie wytrzymałabym z Chylińską w jednym domu, a to dorosły człowiek. Dziecko ma tylko jedną drogę przekazu-krzyk. To i krzyczy. Narazie nie widzi więcej od swoich potrzeb. I to naturalne, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liscie
Zgadzam sie ,dzieciaki sa rozne ......fajne ,mniej fajne ,wrzeszczace ,ciche . Mnie tylko denerwuje jak ktos mowi "porod to wspaniale przezycie ". Co jest wspanialego w rozdzierajacym bolu ??? Mozna powiedziec "bol byl warty pieknego konca" albo "zapominasz o bolu jak poloza Ci dziecko na piersi" ale niech mi nikt nie pieprzy ze porod jest piekny albo obgryzione do krwi cycki . Trzeba sobie zdawac sprawe ze macierzynstwo ciagnie za soba ofiary ale trzeba tez byc czasami szczerym. Nawiasem mowiac lubie Chylinska ,fajna babka ,mowi co mysli a nie co jest dobre dla jej wizerunku -jak te wszystkie lale typu Dodzia i Gorniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzibzia
Nie lubię Chylińskiej ale za ten tekst dostała by ode mnie coś w rodzaju Oskara. Moja córka yła cichym dzieckiem, przesypiała całą noc, poró bardzo łatwy, ale karmienie masakra... Wielkie balony bolące przy każdym ruchu, mimo odciągania pokarmu stale miałam mokre ubrania, założenie stanika graniczyło z torturami. Po miesiącu mnie tak pokiereszowała, że krew sikała !!!! Ja też pytam gdzie te przyjemne doznania???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem tak... Dało sie napisać ten felieton językiem mniej wylgarnym, ale znam pewną grupę ludzi, do których adresowana jest Machina... Więc może to do nich trafia... Ja tam za bardzo dosadności nie lubię :D ... Ale tematyka demaskatorska, hmmm, tego jeszcze nie grali :D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguuuuuuuuuuuuuuuuuusia
Chylińska ma nasrane w głowie. I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
chylińska o czym by nie pisała zawsze jest wulgarna ,biedne to jej dziecko a ona nie powinna być matka ,jak widac nie wszystkie kobiety powinny miec dziecko ...chylińska noce,które wcześniej spędzała beztrosko na balangach teraz musi poświęcic dziecku i widocznie to ją przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liscie
do 111111 A Ty znasz Chylinska ,ze twierdzisz ze nie powinna byc matka ? Oczywiscie ze lepszy jest wizerunek mamuski blondynki najlepiej w rozowym dresiku . Jak ktos tylko powie cos zlego na temat dziecka -nawet swojego to zaraz nie powinien byc matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo, że za Chylińską nie przepadam, felieton mnie rozbawił, bo choć dosadnie to jednak mówi prawdę przecież :D poród boli, dziecko beczy, piersi pękają i to są rzeczy któe przechodzi każda matka po urodzeniu dziecka... ja tez przeżywałam katusze kiedy marzyłam tylko o spaniu, a dziecko wciąż cos ode mnie chciało... i nawet w poradnikach dla mam jest napisane, że nie wolno się obwiniać o myśli typu \"wyjść, zostawić, więcej nie wracać i spać\":D bo to jest normalne przy tak skrajnym zmęczeniu, które towarzyszy rodzicom przez pierwsze kilka tygodni życia dziecka myślę że i Agnieszka za kilka następnych tygodni, kiedy już sytuacja sie unormuje, będzie patrzeć na te odczucia z przymrużeniem oka i zacznie się cieszyć dzieckiem :) bo cóż, czas leci szybko, za szybko czasem i choć na początku myślałam, że nie przeżyję pierwszych 6 tygodni, to przeżyłam kolejne tygodnie i lata i teraz czasem żałuję że moja córka jest juz taka duża i samodzielna i chce wszytko sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przeczy6tałam jeszcze do konca ale jestem w szoku, rozumiem mozna byc oburzonym, mozna mówic ze to wcale nie takie kolorowe, ale ta kobieta przegina ona wypowiada sie tak jakby to dziecko to wogole nie jej było, najlepiej by do adopcji opddała \"zaszczuta chowam się po kątach, by mnie nie zauważył ssak, którego powiłam parę tygodni temu, by mnie nie wypatrzył, nie wyczuł, że jestem w pobliżu\" nosz kurde, kobieta ma nie równo w głowie, przeciez to jej dziecko a traktuje je jak wroga, chyba byłoby lepiej jakby je oddała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
napisałam,że chylińska nie powinna być matka bo z jej felietonu wynika,ze jest wyjatkowo nieszczęśliwa ,napisała,ze nikt jej nie powiedział,ze poród boli i ,ze dziecko wrzeszczy a wydaje mi sie ,ze to jest wiadome wszem i wobec :( ile ona ma lat ,ze takich rzeczy nie wiedziała ? pierwsze miesiace dziecka to stała opieka nad nim i kazda normalna kobieta nie będzie tego czasu traktowała jak wielką katorgę i męczarnię a chylińska macierzyństwo opisała w czarnych barwach ,nie napisała ani jednego ciepłego słowa o swoim dziecku ,odnosi sie do niego bezosobowo ,mówiąc ssak ,moje dzieci od poczatku miały imiona i były moimi dziećmi i nie w głowie mi było skarżyć się i biadolic ,ze trzeba je rodzic,karmić przewijać itd,wychowanie dziecka to ciężka praca i kazda dorosła kobieta o tym wie i koniec !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczytująca, bierz poprawkę, że ta dziewczyna ma taki sposób bycia i lubi szokować i robić szum wokół siebie, napisała to bardzo dosadnie i miejscami wulgarnie, ale powiedz, masz dziecko? nie miałas czasem ochoty zwiać i nie chodziłas po kątach, żeby znów się nie przyczepiło do obolałej piersi? ja tak miałam, bo moje dziecko miało bardzo silny odruch ssący i jakby mogło wisiałoby na cycku non stop, więc nie dziw sie takim stwierdzeniom, bo one nie odbiegają daleko od prawdy :) a dziecko matkę naprawdę wyczuwa, choćby nie wiadomo jak dobrze zajmował sie nim ojciec, to jak zarejestruje że obok przechodzi mleko, to koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, troche poczucia humoru :D:D:D Ona tkwi w tym TERAZ. Za pare lat bedzie calkiem inny wywiad ;). Pewne rzeczy przerazaja nas tu i teraz, po czasie wiele z nich sie zaciera albo przestajemy uwazac je za az tak istotne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chylińska stworzyła tekst na swoją miarę. Ordynarną i skrajnie wulgarną. Współczuję serdecznie jej synowi, który kiedyś przecież dorośnie ( jeśli przeżyje przy takiej matce) i może przeczytać ten ohydny bełkot. Taka kobieta ( kobieta???) w ogóle nie powinna miec dzieci, to powinno być po prostu zabronione. Ale niestety - nie jest. Chyba, że to wszystko to jedna wielka ściema i ukłon w stronę fanów. Ale jeśli tak jest - wykorzystywanie do tego celu własnego dziecka wydaje się jeszcze bardziej obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurka, chyba Cie polubię :) Że też wcześniej nie wpadłam na to,ze ten tekst Mumio tak świetnie pasuje na stopkę :D A Chylińska? Cóż, nie przepadam za nia - chociaż jest mi zdecydowanie bliższ niż Doda czy Mandaryna ;) - też wpadlam w lekki poploch na wieść o tym ze będzie miała dziecko, ale tak jak pisze Wredna ja -trochę poczucia humoru! Wiadomo że tekst jest napisany w ten czy inny sposób bo Agnieszka ma taki a nie inny sposob bycia i kropka. Nie obawia,labym sie o to ze zagłodzi dziecko albo pójdzie w ciąg i zostawi małego bez opieki :D Bez przesady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie-dosadne to jest, ale wypowiedz godna Chylinskiej. Nie popadajcie w paranoje-na pewno wypowiedz do gazety nie pokrywa sie w 100% z rzeczywistoscia. Chylinska na wierzchu\"obskorna\" wewnatrz bardzo wrazliwa , i z pewnoscia kochajaca matka( jakby nie lubila dzidziusia to na pewno by sie nie poswiecala karmiac go piersia) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka se gałązka - nie chodziło mi o to ze ma to rozbawiać do łez, raczej o to, żeby nie traktować tego co napisała Chylińska zbyt serio. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shenen ;) gałązko, troszkę dystansu :) nie wierzę, że ona nie kocha syna, to że się wściekasz bo nie masz dla siebie czasu, albo chodzisz niewyspana nie wyklucza miłości do dziecka, nie wierzę, że ona tak czy inaczej nie leci do niego na każde jego zawołanie i nie pozwala mu się przyssać... a sposób w jaki pisze? ja sie do tego przyzwyczaiłam, dlatego biorę poprawkę i staram się nie oburzać na to bo nie warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam w ostatnim zdaniu, że byc może nie jest to serio, tylko raczej \"podtrzymanie konwencji samej Chylińskiej\", ale moim zdaniem to jej nie usprawiedliwa. Przeciwnie, wydaje sie jeszcze gorsze! Obrzydliwe, nie do przyjęcia! Dla mnie oczywiście, nikomu nie każę zgadzać sie z moimi poglądami. Jestem matką dóch synów.Jak każda matka pierwsze miesiące życia poświęciłam wyłącznie im, bo inaczej się nie da. Ale Kocham moje dzieci, a jak się kogos kocha to się o nim nie pisze jak o jakimś najobrzydliwszym swtorze na tej ziemi, bo się po prostu nie da! To, co mnie najbardziej uderza w tym tekście, to jej niewyobrażalny egoizm.....na wszystko patrzy poprzez swoje przeżycia i swoje ciało! Niewiarygodne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to rozbawiło, nie powiem. Nie lubię chylińskiej, zawsze była dla mnie prostym, wulgarnym babochłopem, niemniej przyznaję, sama będąc matką juz wprawdzie nastoletniego dziecka, że czasami jest cięzko, nawet bardzo, zwłaszcza na początku. Niewyspanie, niedojadanie, ogólne przemęczenie i osłabienie, brak czasu na pielęgnacje własnej kobiecości moga faktycznie wpędzić w depresję. Jednak ten zły stan musi minąć, w końcu uczymy się radzić sobie, organizowac życie na nowo i cieszyć się z tej maleńkiej istotki, która jest częścią nas. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spioszka
Ja zaraz po porodzie gdy bylam cala obolala, myslalam sobie, nigdy wiecej nie chce tego znowu przezywac. Ale z perspektywy czasu,(minelo juz 7 miesiecy), wcale nie wydaje mi sie ze bylo tak najgorzej Ale to sie szybko zapomina. Cały ten ból. Zawsze okres pologu jest najgorszy i dla matki i dla dziecko. Dziecko musi sie przystosowac do zycia tu na zewnatrz, a to nie jest takie latwe, dla każedej za stron. Dziecko to cudowna istota, ale nazywanie go przez Chylinska jakims tam "dziamdziakiem" to juz przesada. Jesli za kilka lat on znajdzie ten artykuł, co sobie wtedy pomyśli, że kim był dla matki? A jezeli chodzi o poranione piersi, to tez mialam ten problem, ale kupilam sobie w aptece oslonki na piersi z Aventa i juz mnie nie bolalo. Ze wszystkin nozna sobie poradzic, ale na to potrzebny jest czas. Czas leczy rany ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z powyzsza
spioszka, ja mialm podobne myli jak Chylinska tak do okolo 2mcy po porodzie, gdzyby nie moja mama, ktrora byla ze mna niechybnie bym oszlala..teraz juz o tym nie PAMIETAM I CIESZE SIE MACIERZYNSTWEMM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm coz szczerze mowiąc ma kobita racje...amcierzynstow to same wyrzeczenia i poswiecenie..i kobiety muszą wiedziec na co sie piszą... coz dzieciak widac jeast trudny... ze mną np: bylo tak,ze non stop ryczalam i spalam 3 godziny dziennie...moja matka pozla do pracy po 3miesiacach i zajmowali sie mną dziadkowie itd..por oku mieli juz dosc..wogole wszyscy chodzili nieprzytomni itd..non-stp cos chcialam :O a lekarze nie wiedzieli czemu tak sie ze mną dzieje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wgougog
dobre, z pazurem, realistyczne, zabawne chyba oddam swoje przyszłe dziecko suce do odkarmienia, ta ma zawsze mleko i jest cierpliwa ;D (to był żart)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie chylinska naciela
haha hahaha ona myslama ze jak bedzie mial dziecko to dlaej bedzie imprezowac itp itd, dziecko to koniec wolnosci..ale takie sa koleje zycia, etapy, dlatego warto przedtem sie wyszumiec zeby potem calym sercem cieszyc sie macierezynstwem..mysle, ze on tez do tego dojdzie jak juz sie zregeneruje i maly da jej pospac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za idealne mamusie, rozczulone swoim macierzyństwem, pomnik sobie wystawcie jeszcze... Żadnych słabości nie macie, zadnych chwil zniechęcenia, co? Wcale się nie zdziwię jeśli ona okaże się lepszą matką od Was i wychowa swojego syna na lepszego człowieka, myślącego i samodzielnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×