Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grhbghnjgfnj

Czy to zle ,że facet jest mnie pewien ?prosze o porade

Polecane posty

Gość grhbghnjgfnj

mój facet jest pewien ze go kocham i ze nigdy nie zdradze,poprostu pewien,,,i mi ufa na 100% aja mysle ze to zle ,ze gdyby byl zazdrosny bardziej byloby lepiej a tak dziwna monotonia w naszym zwiazku..wszystko jest jasne ..on jest pewien ze siedze w domu i zeniemam znajomych ...dziewczyny doradzcie co powinnam zrobić by on choc troche byl zazdrosny i by bardzie sie staral...bo ostatnio wogóle sienie stara:(a ja go bardzo kocham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia_S
dac mu malutki powod do tego zeby na 100% nigdy nie byl pewien wtedy facet choc troche sie stara .jak jest pewiem na 100 to= pozniej brak szacunku=to on pierwszy szybciej zdradzi... umow sie z kolega albo nie wiem wyslij do siebie kartke troche bezsensu pomysly ale moze poskutkuja :) mozesz zaczac opowiadac o jakims chlopaku np bylym.Moze Twoj obecny troche sie wkurzy ale opowiadaj bez przesady...albo np powiedz ze dzis jakis facet gwizdal na Ciebie na ulicy i wolal ze masz ladne nogi :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przerabiałam
mnie pomogło: 1. przeczytanie "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" 2. Zapisanie się na aerobik (znikam na 2 wieczorki w tygodniu) - więc nie siedzę w domu 3. umawiam się z koleżankami (on wie że mam znajomych i z nimi wychodzę, więc znowu nie siedzę w domu) recepta jest prosta i skuteczna. Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilijka
Mojej kumpeli też facet był na 100% pewien, wiedział że go nie zdradzi i co???, odszedł do takiej która mu co rusz podnosi adrenalinę. Ale kocha ją, a byłej powiedział ,że po niej wiedział co ma sie spodziewać po tej obecnej nie i to go właśnie najbardziej rajcuje, z chłopami zgłupieć mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przerabiałam
aha, oczywiście nie omieszkałam go poinformować że mamy wspaniałego trenera, który daje nam mocny wycisk ( a kobiety to uwielbiają ) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłoAleSięNaSzczęścieSkończyło
Ja mialam podobnie. Byl mnie na 100% pewny. Tylko niestety z czasem zaczął mi dogryzać zdaniami typu ,,ty nie masz znajomych", ,,ciebie to tylko slepy i na wozku zechce" itp. :-/ Zaczął się robić coraz bardziej niemiły. Normalnie nie ten chłopak, którego poznałam... Dawaj swojemu lekko do zrozumienia, że masz znajomych, np. wspomnij, że wychodzisz gdzies z jakąś koleżaną itp. :-) Mam nadzieje, że nie skończy sie tak jak u mnie - zakończeniem związku i samymi nerwami ;-) Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilijka
A dlaczego faceci kochaja zołzy??? Ciekawa jestem, bo moja kumpela to istny anioł i on od niej odszedł , tamta to istna diablica i z nia nadal jest. Nic z tego nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przerabiałam
i nie odbieraj wszystkich telefonów od niego! niech czasem zastanawia się gdzie jesteś i czemu nie odbierasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszecie bzdury
zle sie dobraliscie i tyle. Facet jest ok, a monotonia wynika pewnie z braku wspolnych zainteresowan :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przerabiałam
mężczyzna kochaja zołzę ponieważ jest ona "kobietą niezależną, które będąc w związku z mężczyzną nigdy nie przestaje być sobą. Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. Nie kłamie, nie gra, nie manipuluje. Zna swoją wartość. Mówi co myśli i robi co chce. Jej zadziorność pociąga mężczyzn i podnosi temperaturę związku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milidek
Ja też kiedys taka byłam, on zaczał mnie zaniedbywać, na wspólnej imprezce zapoznałam fajnego faceta, który mnie zaczął adorować, mój facet sie o tym dowiedział i zaczął mnie w końcu dostrzegać. Już teraz nie jest mnie aż tak pewny, zawsze jest ta mała nutka pieprzu;) A też uważał że tylko ślepy zwróci na mnie uwagę. Zacznij od fryca, potem kosmetyczki, zmien coś w swoim wyglądzie, zacznij sie malować zadbaj o siebie bardziej niz dotąd, wychodz z domu nawet na spacer , lub zacznij sie umawiać z kumpelami a jemu mów ze wychodzisz i nie wiesz kiedy wrócisz, nie odbieraj komórki a zobaczysz zacznie byc zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłoAleSięNaSzczęścieSkończyło
Czyli wychodzi na to, że trzeba się stać zołzą ? :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przerabiałam
Killijka dla mężczyzny anioł stoi cały czas obok, jest nudny i przewidywalny, a mężczyźni nie znoszą przewidywalności. Mężczyzna chce cały czas gonić za kobietą, nawet po kilkunastu latach małżeństwa. Wiem coś o tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilijka
też to przerabiałam----- ale ona jest taka typowa zołzą, nawet do jego kolegów smoli cholewki, mizdzrzy sie do kazdego faceta, daje sie obmacywać w tańcu innym , wyzywa go od najgorszych, pije piwo z jego sąsiadami i lepiej dalej nie będe wymieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłoAleSięNaSzczęścieSkończyło
Milidek Chciałabym,ale to nie takie proste :-/ Mieszkam w małym mieście, a tu NIGDZIE niestety nie da się wyjść:( Zresztą z moim to już skończone, szacunek z jego strony z mojej osoby = 0. Teraz nie popełnię już drugi raz takiego błędu:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilijka
Wiem o tym przerabiałam to z mężem , dało pozytywny skutek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłoAleSięNaSzczęścieSkończyło
nie z mojej osoby tylko ,,do mojej osoby" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kunasz, czy tymi zaletami charakteryzuja sie jedynie zołzy (moze oprocz \"zadziornosci\") ? ..osobiscie nie cierpie zołz.. no, ale moze po prostu nie jestem prawdziwym, tytulowym facetem z tego poradnika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przerabiałam
Kilijka, to co napisałaś o niej nie jest cechami zołzy. Zołza się szanuje, a tamta szmaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przerabiałam
Al Bundy :) nie cierpisz zołz, ponieważ nie lubisz kobiet niezależnych? którym trzeba zaimponować, żeby zwróciły na Ciebie uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zdołowana
ale wlasnie dziewczyny mam z nim taki problem ze on mnie nie szanuje tak jak na poczatku(był jak aniol)i teraz przeklnie nieraz nawet i powie spierdalaj jak go wkurze i kiedys mi powiedzial ze bez niego bylabym smieciem bo wie ze niemam nikogo i rodzina mnienie rozumie ani niemam kolezanek ...to jest tragedia ze nie mam kolezanek zadnych a on pracuje i w pracy ma kolegów ...:(:(smutno mi ale naprawde kolezanki mam tylko w wekkend na studiach ,nigdziie nie wychodze bez niego i on jest moim jedynym, przyjacielem...co mam robic w tej sytuacji.on wie ze nigdzienie wyjde bo mieszkam na wsi i nie bardzo mam gdzie wyjsc ..a do krakowa jezdze tylko na weekendy na studia i to u niego mieszkam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przerabiałam
jeżeli dobrze zrozumiałam, mieszkasz u niego w weekandy jak studiujesz? A nie myślałaś o nocowaniu w akademiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie. po prostu nie trawie ludzi, ktorzy swiadomie manipuluja partnerem w celu poprawienia wlasnego samopoczucia w zwiazku. Lubie kobiety naturalne i niezalezne, swiadome wlasnej wartosci oraz wdzieku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przerabiałam
Al Bundy "Lubie kobiety naturalne i niezalezne, swiadome wlasnej wartosci oraz wdzieku". - to jest właśnie zołza ;) w definicji zołzy napisałam wcześniej, że ona nie manipuluje ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zdołowana
tak u niego bo on w kraku też wynajmuje a w akademiku raczej nie ma miejsc i wole z nim bo mam za darmo a nieraqz posiedze w kraku dłużej...najgorsze ze niemam kolezanek ..kolo mnie nie mieszka nikt kto bys ie na kolezanke nadawal...i najgorsze tez to ,że on wie ze mam problemy ze sobą (mam depresje często i niskie poczucie wartosci..myslicie ze to też zle ze to pokazuje jemu?może powinnam pokazac ze jestem silna ?niestety zyciemi sie nie uklada ,w rodzinie teżzle sie dzieje wiec nie potrafie byc silna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki, slowo zołza kojarzy mi sie wlasnie z manipulantka i kokieterka, w starym, potocznym slangu - prostytutka. Widocznie nie jestem na czasie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłoAleSięNaSzczęścieSkończyło
smutna i zdołowana Jeśli on Cie tak traktuje to go zostaw, bo później będzie jeszcze gorzej. Chyba, że jeszcze istnieje szansa, że jego stosunek do Ciebie się zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to przerabiałam
posłuchaj :) po pierwsze: "raczej nie ma miejsc" - widzę że za bardzo się nie dowiadywałaś. Zajmij się tym od zaraz i na bieżąco pilnuj, może coś się będzie zwalniać. Po drugie. W obecnej sytuacji absolutnie nie pokazuj mu swojego doła. Chociażbyś miała udawać, pokaż mu że jesteś zadowolona. Ale niekoniecznie się do niego przymilaj. Po prostu miej swoje powody do zadowolenia o których on nie musi wiedzieć. Chociażbyś miała się snuć po Rynku po zajęciach, nie wracaj od razu do niego - a niech się zastanawia gdzie jesteś. I koniecznie nawiąż znajomości mna tych studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno nie wolno tak sie załamywac ! zapisz sie na jakieś cwiczenia albo jakies zajęcia dodatkowe ale takie dla przyjemności( aerobik,kurs makijażu ,cokolwiek byle przyjemnego i co pozwoli ci poznać nowych ludzi i na pewno z innego środowiska niz tow jakim obecnie przebywasz !).Akurat wtedy kiedy masz studia owszem bedziesz u niego nocowac ale wieczorem mozesz sobie wyjść gdzieś zupełnie sama akurat na jakieś zajęcia.Poznasz nowych ludzi,wymień sie telefonami,sama zaczynaj rozmowy z ludzmi ,nikt sam cie nie dostrzeże .Absolutnie nie mów mu o swoich lękach! Musisz życ swoim życiem a nie tylko ogladac sie na niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. uwazam ze autorka topicu jest w tej chwili sobą i nie powinna sie zmieniac tylko dlatego, ze jej chlopak przestal ja doceniac. Taka ja poznal i taka powinien kochac - ja tu widze problem tylko po jego stronie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×