Wstydzę się wszystkiego przsed moim ukochanym! to straszne, jestem głupia, wiem

Wstydzę się przed nim normalnie wszystkiego:( Kocham go bardzo i on mnie też, i to jest najgorsze. Bo z jednej strony on mnie chyba idealizuje, a z drugiej ja sie strasznie boję, że jak prawda wyjdzie na jaw, to mnie zostawi:( Albo raczej mu sie mnie odechce Np. nie potrafię sam na sam siedzieć sobie z nim czy coś, bo sie wstydzę:( Nie potrafie przyjechać do niego na noc. Myślę sobie, że on wtedy zobaczy jaka jestem zwykła i okropna i się rozczaruje:( Np. że wyglądam jak zaspany borsuk, że burczy mi w brzuchu, że marudzę... Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy on się na mnie patrzy tymi swoimi oczkami a ja mu mówię: wiesz, chyba.... skoczę do kibla:p No po prostu coś jest ze mną nie tak:o Ale nie chcę byc taka nienormalna:( Cały czas o nim myślę i tęsknię za nim, ale jak przyjdzie co do czego, to wstydzę się z nim zostać sama, tak po prostu....

ile ze sobą jestescie?

jak kiedyś puściłam przy nim bąka ( jedliśmy wtedy czereśnie ), to zemdlałam ze wstydu :(

słońce jesli macie byc razem to bedziecie jelsi go kochasz to nie wstydz sie nieczego owszem badz niedostepna i delikatna i badz soba ale nie ma czego sie wstydzic bo inaczej nie poznacie sie lepiej i nie dowiesz sie czy do siebie pasujecie caluje

bo mam dokładnie to samo. Ale jak przyzwyczaicie sie do siebie bardziej,to sama nie zauwazysz,kiedy ci minie. Rutyna

No mamy po 21 lat, jesteśmy ze sobą rok i dwa miesiące:)

podszyw u góry bardzo śmieszny lecz nietrafny:o

puszczenie przypadkowego baka ludzka rzecza jest:)...a tak w ogole to wyluzuj. Spi sie bez makijazu a jesli nawet to nad ranem moze byc lekko nieswiezy..i co? Echhhh dziecino....noooooorrrmalnie zyj i normalnie mysl a wszystko bedzie OK:)

Ale ja wiem, że byłoby nam razem dobrze itd. no ale jestem głupia i nie mogę przestać sie wstydzić Wiem, to głupie, ale kurcze no... Jak mogę być jego maleństwem bekając, pierdząc, robiąc kupę i zachowując sie jak prostak?:) No ale życie takie jest- czasami trzeba podłubac w nosie:p Nie jestem jakąś nawiedzoną estetką, mi nie przeszkadza jak ktoś przy mnie pierdzi itd. Nawet bym sie swojsko poczuła, gdyby on sie zdecydował na taki krok Ale wydaje mi się, że jak ja bym tak zrobiła, to byłoby to obrzydliwe i straszne... Nie wiem, dlaczego. A do najsubtelniejszych też nie należę:o

O makijaż się nie mkartwię, bez przesady. Ale raczej o fizjologię:o Mam chyba jakąś paranoję...

laska wyluzuj znacie sie tyle czasu jest ok wiec nic tego nie zmieni a napewno nie masz sie czego wstydzic wszystko powolutku po troszku i oboje musicie rozmawiac o tym i o tamtym o swoich obawach przede wszystkim i bedzie ok:) nie mysl o tym

e sie wkręcasz ja to stary żeglarz jestem laski przy mnie za przeproszeniem srały na łajbie sikały , ludzka rzecz:)

zero pieszczot,sexu?/

hahahha sie usmialam z tego ostatniego;p nie no naprawde skoro facet z Toba jest to znaczy, ze jest mu z Toba dobrze i nawet jak sobie przay nim piardniesz czy bekniesz, to to sie nie mieni :) uszy do gory:P

No niby tak... ALe ja to wiem. Ograniam to rozumem, ale jednak nie potrafię się przełamać... A jakieś pieszczoty to były. Natomiast seksu nie.

E, dziewczyno, nie przesadzaj :-) Też się kiedyś tak starałam być idealna a to jest zwyczajnie nudne :-P Wiadomo, kulturę trzeba zachować, ale jak chce Ci się przy nim siku to powiedz słodko i z uśmiechem \"kotku, wybacz na chwilkę, lecę do kibelka\" :-) Straszne takie? No przecież on chyba nie myśli, że Ty nie masz ludzkich potrzeb :-P

A takie \"zaspane borsuki\" wyglądają słodko :-D Jak widziałam mojego faceta, jak sobie tak smacznie spał, cały rozczochrany i wymięty, to serce miękło :-D I on mówił mi to samo, więc działa w obie strony :-) Dobra, idę dalej sprzątać łazienkę bo mi się zbiera na wspomnienia :-P

Mnie bardzo to denerwuje u moich chlopakow, ktorzy wlasnie tak ukrywaja wszelkie ludzkie potrzeby. Pare lat temu chodzilam z pewnym facetem...Pojechalismy razem na wczasy, wzielismy pokoj z lazienka, a on sluchajcie wyrzucal mnie z pokoju z akazdym razem jak szedl sie zalatwic! Najgorsze bylo to, ze stal pod wc , kiedy ja tam bylam i potem nabawilam sie takiego zatwardzenia, ze szkoda gadac... Teraz mam podobny problem, mam chlopaka, sypia u mnie, rano wychodzi do pracy i nigdy nie widizalam, zeby koszystal z WC..Mysle, ze nie raz mu sie chcialo, ale przez wstyd nie skorzystal...Dla mnie jest to chore, jak on zamierza kiedys zakladac rodzine...Przeraza mnie to, bo ja chcialabym sie czuc swobodnie w swoim domu...

Ludzie za dużo telewizji... wszyscy robimy kupę i to nie ejst nic strasznego! Mój facet do kibelka chodzi rano z książką dokłądnie jak większość moich kolegów i nie dziwi mnie to wcale tak samo jak to, co ostatnio powiedział kumpel "Przez miesiac przecyztałem na kiblu przewodnik po Australii". Na szczęście wychowywałam się z samymi chłopakami i nie jest to dla mnie nic strasznego. sama czytam etykiety na proszkach do prania :P Ogólnie kobiety czują się raczej niekomfortowo w sytuacjach: poranek w łóżku etc. ale jest naprawdę super. Zaspany facet jest wart zobaczenia - ja mojego mogłabym wtedy zacałować na śmierć. raz kiedy byłam chora tak, ze musiałam leżeć przez tydzień oglądał mnie bez make-upu (a maluję się codziennie) i w piżamie, jak miałąm gorączkę zmieniał mi kompresy i był zachwycony. Nie powinniście się sobą brzydzić, nie powinnaś też stwarzać sytuacji w której to moze nastąpić, inaczej zwiazek nie przetrwa długo. Każdy facet chce czasem posiedzieć w domu i pooglądać z tobą telewizję. :]

No tak, ale ja też nie byłam wychowana tak, że wszystkiego się wstydzę... Z moim bratem tak świnimy, że mucha nie siada:P I zbyt subtelna nie jestem ogólnie. Ale kurde, no... wstydzę się robić kupę przy innych....:) To jest silniejsze ode mnie. Ale ja nie dostanę zatwardzenia, tylko jak się nie wysram, to umrę potem z bólu brzucha lub (opcjonalnie) dostanę sraczki Także i tak będę się musiała załatwić, jak codzień rano:) A siku to mogę robić. Nie wiem, co mi się stało, że to dla mnie jest takie straszne... Może dlatego, ze często boli mnie brzuch, mam straszne kompleksy na punkcie tego, że bez przerwy musze uważać, co jem, nie mogę pić alkoholu, ciągle wszystko mnie boli:( Może dlatego się wstydzę. Tak samo wstydzę się odgłosów z brzucha. Ale- jak on idze do kibelka czy coś mu się porusza w brzuchu, to nie brzydzi mnie to absolutnie, wręcz mi się to podoba, zaraz się przytulam do jego brzucha i go całuje. Jestem sfixowana:o A z tym spaniem to wiem:) Też wugląda jak uroczy suseł:) I byc bez makijażu tez się przy nim nie wstydzę. Ale poranna kupa jest dla mnie jak na razie nie do przejścia... Z tego powodu nie mogę u niego nocować i nigdzie razem wyjeżdżać:o

Aha, czasami jak gadamy przez telefon, a ja musze do kibleka, bo mnie kloc ciśnie, to mówię mu, że muszę iść na kupę. Ale co innego powiedzieć, a co innego zrobić...

że u mnie jest inaczej. kompletnie nie wstydzę się niczego, teo co robię ani siebie. mogę przy nim obcinac paznokcie, malowac je, chodzic w dresie, wstawać rano i wygladać jak po zabawie 3 dniowej :) i brwi wyrównywać, leżeć z piętami brudnymi, chodzić brudna i nieumyta i potargana itd. Dosłownie wszystko. dodam że jesteśmy ze sobą 2.5 roku, z czego od roku mieszkamy razem. przy nim się czuję sobą, niczego nie muszę udawać. i tak słyszę jak to mnie kocha i jaka jestem piękna :) i chyba o to chodzi w związku, zeby sobą być prawda? jak mozna być w związku i bać się co facet pomyśli jak nas zobaczy rano np. potarganą? och :D przeciez to z nim chyba chcesz być kolejnych ileś tam lat prawda?

nie wstydź się, pewnie że na poczatku jest najtrudniej, ale jak się coś przezwycięży to potem jest juz tylko lepiej. ja pamiętam jak to kiedyś bałam się/wstydziłam pokazać mu kawałek swojego ciała bo uda nie takie, brzuch nie taki itd :D a teraz...? :D przy nim się zmieniłam, wyzbyłam jakichś tam kompleksów i nie wstydzę się niczego ani tego że jestem rozczochrana rano i oczy mam nieumyte itd. i tak samo on... powodzenia! :) :) :)

No ale ja mówię, że nie chodzi o bycie potarganą:o Chodzi konkretnie głównie o robienie kupy i wszystko co się łączy z brzuchem. Ja się przy innych też nie załatwię, bo mi jest głupio. Czy to jakiś zespół nieśmiałej odbytnicy???:o Bo zespół nieśmiałego pęcherza dotyka mnie tylko czasami i tylko przy niektórych:p Na szczęście mam duży dom i dwie łazienki, także zawsze wybieram tę, która jest bardziej oddalona od skupisk ludzkich:) Ale jak jestem u niego, to mam do dyspozycji małe mieskanko- dwa pokoje plus kibelek koło kuchni, także pod zsiemię się nie zakopię. A plusk rozlegający się po mieszkaniu w momencie, kiedy moja kupa trafia do kibelka to nie jest coś, co wprowadza romantyczna atmosferę i napawa mnie kobieca dumą:o

Ale ja nie udaję, że jestem doskonała... I śpię bez makijażu,. I jak tylko wracam do domu, to zmywam makijaż, który i tak jest delikatny i jak nie wychodze z domu, to się w ogóle nie maluję. Nawet jak idę na im prezę, czy coś, to jak potem śpię u kogoś, zawsze się myję- zęby i twarz przynajmniej. No ale będę musiała walczyć sama ze sobą, żeby po prostu walnąć u kogos kupę:o Fakt, to jest dość dziwne.

mam podobnie

najgorszy jest poczatek