od jutra kopenhaska--zapraszam wszystkich chętnych

Zapraszam wszystkich chętnych do wspólnego 13-dniowego dietowania. Na pewno wspólnymi siłami damy radę:).

jestes piękna, nie musisz isc na diete

hej fajna jest ta dieta. Masz gg ??bysmy sie wspierały przez gg bedzie łatwiej

lepiej tutaj, sama chetnie sie podłącze:)

To ja jestem z wami:D Podchodziłam już raz do kopenhaskiej,ale musiałąm ją przerwać po 1-m dniu:-P Teraz już nie mam wyboru- wytrzymam:) Dziewczyny- to może wpiszemy swoje wymiary i cel do osiągnięcia??:)

ja byłam 4 dni na kopenhaskiej ale wczoraj słabo sie czułam i zmodyfikaowałam diete tz podstawą jest kopenhaska , dodałam śniadanie i 0 chleba i słodyczy .

CHolercia- chciałabym zacząć od jutra z wami ale właśnie jutro mam podwójną imprezkę na którą zaprosiłam całą rodzinkę. Dołączę się do Was od poniedziałku- życzę powidzenia.

Hej ja jutro zaczynam ta dietke :) wiem ze przynosi cudowne efekty? Czyli kto jutro zaczyNA

Fajnie,że jest nas coraz więcej. W grupie zawsze raźniej:) Na mnie też już czeka cały asortyment w lodówce- zastanawiam się tylko jakie mięsko wybrać- wołowinę czy kurczaka??:) Poza tym to już nie mmogę patrzeć na siebie- kopenhaska to mój ratunek,później 1000 kcal:) Mój cel to 54 kg.No może 53:-P Na razie jest 62:O

No czesc kochane!!! Naprawdę nie sądziłam, że tyle nas tu będzie strasznie się cieszę:). Zobaczycie, damy radę:).

vivianka--> niczym się nie przejmuj, to w końcu tylko jeden dzień różnicy. W poniedziałek czekamy na Ciebie:)

hej . ja wybieram kurczaka :( Chodz niezbyt przepadam za miesem... Odezwe sie rano przy kawce >pozdrawiam

mi mamcia kupiła mięsko wołowe, nie przepadam za nim, ale chcę dokładnie tak jak jest w przepisie:). Dozo przy kawce:)

jakieś świczonka do dietki dołączasz? Ja się cały czas nad tym zastanawiam, ale nie wiem czy wydolę:).

cześć, przyłączam sie do was jeśli można. chyba będę najdorodniejasza z was, bo zaczynam od wagi 75 kg... ale co tam. do zobaczenia jutro

ja jakos nie wierze w ta diete

Witam:) Doroteczko- wpadaj na nasz topik- zobaczysz jak ładnie chudniemy:D do zobaczenia jutro przy kawce!!!!

:)

ale super ze jestescie jeszcze wczoraj nie moglam znalezc nikogo chetnego do dietki , ja jestem na 1dniu, waga 68 cel 61

Dzień dobry!!:) czy tylko ja tak wcześnie piję kawkę?? Niemożliwe:-P Wstawać dziewczyny!! Pierwszy dzień diety rozpoczęty:D waga wyjściowa -62 kg. wymiary- 88-70-97, udo- 58 cm:O cel- 52 kg. ( na kopenhaskiej -5 kg,później 1000kcal):)

hej! ja jeszcze przed kawką piję czerwoną herbatę, potem idę się opalać do ogrodu i zrobię sobie kawę + duże ilości zimnej wody. Wczoraj pisałam ze zaczynam od wagi 75 kg, dzisiaj podaję dokładną - 74,3. Docelowo chciałabym ważyć 59 kg, wiec kopenhaska to dla mnie tylko początek.

uzależniona- a co po kopenhaskiej?? Ja się zastanawiam, jeżeli schudnę mało to może zastosuję jakąś dietę typu 5 kg. w 5 dni:-P No ale liczę na te - 5 kg. i wtedy to już 1000 kcal. ps. ja też zaraz zmykam nad mój dmuchany basen:-P

DZIEŃ 1 Witam serdecznie ,no miło ze juz jestescie:) W nocy myślałam ze zwariuje tak było goraco i duszno :) Kawka juz wypita ,zastanawiam sie co by tu dzis robic ?Hmmm .... moze gdzies wycieczka z meżem i córka ?? Kurcze musze sie ruszac ,chodzic ,maszerowac ... Odezwe sie niebawem ,Zycze powodzenia Wam:)

zobaczę na co będę miała ochotę. najlepiej będzie zacząć od 500 kalorii dziennie i stopniowo dochodzić do 1000. Jest teraz dużp owoców i warzyw więc nawet na te skromne 500 kcal, można dobrze zjeść i być sytym. Mam nadzieję że po kopenhaskiej skurczy mi się żołądek.

cześć mysz, W takim razie miłego dzionka życzę i powodzenia w dietowaniu.

cześć kochane! Widzę, ze wszystkie w świetnej formie:), Ja jeszcze przed kawką. Moja waga wyjściowa to 70,5 kg-brak słów, ale mam nadzieję że już niedługo zacznie spadać, no więc lecę na kawkę, a potem rowerek stacjonarny. Do zobaczonka po obiadku:).

Witam, no ja juz wszystko zjadłam oprucz 2 jaj .Zjem jedno tak koło godziny 17 . A wy jak sie trzymacie??

Mysz- jak to zjadłaś wszystko?? Posiłki dzieli się na lunch-ok.12 i podwieczorek( czy tam obiad) ok.17.Ja jak zwykle musiałam sobie utrudnić życie, tzn. dowiedziałam się dzisiaj,ze będę mieć małego siostrzeńca( jupi!!) i musiałam wypuić lampkę szampana. Jak trudno jest zaplanować tę dietę!! w sumie to dzisiaj i tak trzymam się posiłków jak na diecie, a dla wzmocnienia efektu jutro powtórzę 1-y dzień. Chcę mieć pewność ,że wszystko będzie jak należy:D A jak u was dziewczynki??

no cześć laseczki, ja już jestem po obiadku, o 17 mam grilla, więc upiekę sobie mięsko, oprócz tego jeździłam na rowerze stacjonarnym przez 2 godzinki. Jak narazie daje radę:).

pomyliłam nicki, to wyżej to ja misiulka:)