od jutra kopenhaska--zapraszam wszystkich chętnych

ja dla odmiany jeszcze nic nie zjadłam, tylko 2 kawy, herbata i litr wody. Wróciłam właśnie z ogródka, gdzie lekko się przypiekłam, i za jakieś pol godziny zjem gotowanego kurczaka z surówką z zielonej sałaty i kapusty młodej + gotowane warzywa. Nie trzymam się aż tak ściśle tej diety, bo wiem z doświadczenia że to nie ma aż takiego znaczenia. Czasami jem mniej niż wskazane, czasami coś zamieniam. Równolegle z tą dietą robię sobie kurację sokiem cytrynowym. Bardzo się sprawdza w połączeniu z kopenhaską. 3 lata temu robiłam tak samo i w 7 dni schudłam 6 kg!!!. Zobaczymy teraz.

--> uzależniona, no na pewno się sprawdzi jak masz silną wolę. Ja natomiast postanowilam się ściśle trzymać dietki, bo znając siebie gdybym teraz coś pozamieniała, to nic by z tego nie wyszło. Teraz mam napisane czarno na białym, co mogę a czego nie i tak jest chyba łatwiej:).

misiulka---u mnie z tą silną wolą to różnie bywa. Też tak mam, że jak zrobię odstępstwo od diety to nie potrafię jej kontunuować. Z drugiej jednak strony nie mogę się oprzeć pysznej surówce zrobionej przez mamę, więc muszę znaleźć jakiś złoty środek. Własnie zszamałam kurczaczka z surówką i czuję sytość.

-->uzależniona:), no to pięknie:). A planujesz jakieś ćwiczenia przez te 13 dni? Bo ja zamierzam 2 razy dziennie na rowerku stacjonarnym jeździć po godzince, ale nie wiem czy będę miała wystarczająco dużo sił, póki co mam taki plan, a jak będzie to sie okaże:).

to zależy jak będę się czuła. Wypadałoby chociaż jakiś spacerek uskutecznić z synkiem, albo na bajce rowerek, ale u mnie pół godziny to max. Leje się ze mnie ciurkiem. Ambitnie byłoby raz w tygodniu basen, bardzo lubię też ćwiczyć callanetics, ale nie wiem czy starczy mi sił. Na razie strasznie boli mnie głowa - to chyba efekt rozpoczęcia diety i strasznie chce mi się spać

zaniedługo napisze relacje teraz ide na spacer z córa .dzien moge uznac za zaliczony.Chyba nie zjem tych jaj ,ech no wcisne 1

Ja już też po wszystkim, idę na spacerek z siostrą:), póki co nie czuję się najgorzej:).

hej .Jaj nie zjadłam juz czasu brakło:(Juz pózno nie bede jesc.A wy jak?? Dzień pierwszy zakonczony.

Dzień dobry:) Jak samopoczucie po pierwszym dniu na kopenhaskiej????:) u mnie bardzo dobrze, tyle,ze ja powtarzam pierwszy dzień:-P Przez tego szampana czuję,ze tak będzie...pewniej??:) Dziś z rozpędu wskoczyłam na wagę i co?? I jest kilogram mniej. Czyli schodzi ze mnie woda. Dobrze. Misiulka 24- ja też zastanawiałam się nad rowerkiem. Mam taki zwykły- ale za gorąco na takie jazdy:-P Stacionarny też mam, tyle,ze już daawno na nim nie jeździłam( ostatni raz to chyba zimą). Ale być moze wsiądę i zobaczę czy kondycha już zupełnie mi padła:-P

itam, Oczywiście rano nie wytrzymałam i weszł\\m na wage i 1kg mniej .hihih Ciekawe kto sie dzis pokaze.. Ja własnie pije kawke i juz marze o tym owocu i jogurcie co mam dzisiaj zjesc .Boze jak ja bym chciła chodz 5kg na tej kopenhaskiej zleciec....ech . Pozdrawiam

hej co z wami??

Ja jestem:) właśnie zjadłąm kalafiora z pomidorem i jajka:/ średnio smaczne- no ale jak mus, to mus:D

no juz myslałam ze zrezygnowałyście :)

ja rowniez od 2 tygodni sie przymierzalam do tej dietki, wkoncu postanowilam ze od dzis, wiec jestem po kawce i czekam na te 2 jajeczka z pomidorkiem - jestem w pracy wiec bez szpinaku dzisiaj- mam nadzieje ze to nie wplynie na dietke? jestem tu od 10 kiwetnia - przez 8 tygodni polecialo mi 4 kg na dietce 1000 kcal, niestety codziennie paczka ciniminis swoje zrobila, po miesiacu wrocilo mi 3 kg. ale teraz jestem naiwna i wierze ze ta 13 zmieni moje nawyki i polece ( i znow naiwna) jakies 5 6 kg ! dzis moja waga to 60 kg przy 167 ufff no to tyle, wiec ja bede sie meldowac codziennie i sie wspierajmy aha moze zrobmy znow tabelke nick ................. start.......... waga poczatkowa...........waga koncowa gwiazdeczka78.....24 lipca.......60,50kg.......................?

Cześć dziewczynki, ja dopiero wróciłam z pracy, jestem już po obiadku i zaraz wsiadam na rowerek:). -->wróżka, możemy popedałować razem:) -->mysz, jak mogłaś myśleć, że się poddałyśmy? Walczymy do samego końca razem:):). -->uzależniona, gdzie się podziewasz? Mam nadzieję że się nie poddałaś -->gwiazdeczka, fajnie że jesteś z nami. To ja wsiadam na rowerek, odezwę się później. Buziaczki.

aaa, gwiazdeczko, możesz mnie dopisać do tabelki start-23.07, waga początkowa 70. Postanowiłam że nie będę się ważyć w trakcie diety, tylko dopiero w przyszły piątek,żeby mieć większą satysfakcję:). No to ja już lece, papatki.

Dołączam do Was z jednodniowym opóźnieniem- na razie jest dobrze jeszcze mam dwa jajka do zjedzenia- calkiem nieżle

http://czat.wp.pl/chat.html?i=162997 zapraszam na czat z odchudzajacymi sie dziewczynami ;]

Dzień dobry:). Witam w trzecim dniu. Jak tam samopoczucie? Ja już po kawce i grzance, dzisiaj puyszne śniadanko:D:D. ---> Vivianka witam:).

Dziewczynki, chyba mnie nie opuściłyście????;(

witam ja dzis 2 dzien dietki, ufff jakos wytrzymalam - wieczor byl najgorszy zwlascza jak robilam pyszne kanapeczki dla coreczki i meza!!! ale jestem dzielna i nawet kesa nie wzielam! chcialam sie zwazyc ale waga pokazuje error! wiec albo sie popsula albo czas baterie wymienic! mysle ze z 1 kg polecialo i wiem ze to woda ale i tak sie ciesze wkoncu spadl troszke brzuszek - wczoraj wypilam jakies 3 litry wody pzodrawiam - gwiazdeczka78 dzis 2/3 szklanki jogurtu i plaster szynki mniam mniam! juz nie moge sie doczzekac tej 12 ! dzis zamianiiam obiad z lunchem - pracuje i ciezko mi czasem pokombinowac~~ bede laska na plarze 11 sierpnia!

---> gawiazdeczka, no pewnoe że będziesz, wszystkie będziemy:). J siedzę w pracy i piję wodę, trochę mnie ssie w żołądku,ale do 15;30 muszę wytrzumać bez jedzonka.:).

^^^^^^^^^^^^^^^^^DZIEŃ PIERWSZY^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ hej . Pozstanwowiłam dzis do was dołączyc moja waga startowa to 69kg i mam 165cm wzrostu. KIEDYS ODCHUDZAŁAM SIE NA TEJ DIETCE I BYŁO OK. Dobra idę zrobić kaweczke i cos małego przekąsic :) Odezwe sie tak mniej wiecej o 13 i napisze krótka relacje .

Dzień trzeci uważam za zaliczony:). Dziewczyny, gdzie jesteście? Zostawiłyście mnie samą? Mam nadzieję, że nie... Odezwijcie się. Buziaki.