po 3 tygodniach znowu chce mnie zaciagnac do łózka!

co robic..?????

jak to znowu? napisz cos wiecej boz tego co tu mozna przeczyatc to nic nie wynika i nie wiadomo o co chodzi..

chodzi o to że 3 tygodnie ledwo sie odzywał a dzis od rana daje wyraxne znaki że jest zainteresowany.. boje sie go, wiem , ze ma na mnie sposoby.. chyba spiepprze stąd gdzies na noc..

TO JEST twoj facet??jestecie razem??hmm nie wiem jaki byk pwod tego ze sie nie odzywal ale jesli teraz nagle laskawe przemowil i chce cie do lozka zaciagnac to powinas go olac i mu teraz ty pokazac..a jesli jestescie paraca i sie poklociliscie a on w ten sposob probuje sie z toba pogodzic to nie widze w tym nic zlego..:)wiesz nie wiem wogole o co ci chodzi piszesz bardzo nie jasno....

to nie jest mój facet, raczej kochanek.. od 7 miesięcy. luźny zwiazek. chcialam sie już z tego jakos wydostac, on niby tez, stąd moze to miolczenie przez 3 tygodnie, myślałam że juz jestesmy na prostej, a on znów zaczyna..

to rżnij sie z nim dalej :o

po cholere..???

a po cholere do tej pory sie z nim rżnelas??

bo myslałam że to miłosc...

heh tez mam kochanka:)a msz faceta?:) skoro po3 ytyg sie odezwal..tow idocznie brakuje mu ciebie a raczej sexu z toba...:)jesli chcesz to zakonczyc to nie powinas mu ulegac..nooo ale wiem z wlasnego doswiadczenia ze oni maja na nas sposoby:)no ale wkazdym razie jeslu juz zadecydowalas i chcesz to przerwac to mu nie ulegaj!!tak bedzie z akazdym razem i nie wyplacesz sie z tego...:)

myślałam że już mu sie znudziło....

ale skoro myslalas ze to milosc a jest ci znim dobrze i jemu z toba to mozecie sie dalej sapotykac dla jednego..nie widze w tym nic zlego skoto nie masz faceta a on dizewczyny....ciezko wytrzymac bez sexu:)

noo chyba za tym zatesknila raczej mu tego przez 3 tyg brakowalo..moze z nim porozmawias zpowaznie o was o tym co was laczy wtedy bedzie wszystko jasne

tak, ale mi to troche źle robi na dume, wiem ze to głupio brzmi.. seks z nim jest superowy, jest nam dobrze, ale boje sie .. w sumie nie wiem czego..

nastepna dziwka :o

pogadaj z nim....7 miesiecy to wcale nie malo....szczera rozmowa w waszym przypadku duzo moze pomoc i wyjasnic

nastepny dewot

ale co mam mu powiedziec..? o czym rozmawiac..? jak ppostawic problem..?

xtr222 nikt cie nie pytal o zdanie ..spadaj stad cnotko...widcznie jestes taka pskudna ze nawet cie nikt rznac nie chce..nawet na tirowke sie nie nadajesz......

oczywiscie, bo to ja rżne :p

rżne takie puste towary jak wy :p

wiesz nie wiem jak on cie traktuje jakie da relacje miedzy wami...czy spotykacie sie tylko dka jednego czy tez macie wspolne zainetrosawnie wychodzice gdzies razme itd........nie wiem jak on sie zachwouej wobec ciebie jaki jest jak cie traktuje...no ale chyba pocogasz go i on ciebie tez skoro spyacie razem....powoedz ze meczy cie ta sytuacja..powiedz mu o tym ze wydaje ci sie ze on jest toba znudzony zapyaj sie go jak on dalej to widzi itd...nie wiem jak jest miedzy wami...

ja sie boje z nim porozmawiac bo sie boje pokazac ze mi zalezy.. a ty..? rozmawiałas ze swoim..? opowedz jak jest u ciebie, prosze.

jesteś dla niego tylko dziurą :o

xtr 222 to powodzenia:)mzoe znajdziesz jakiegos paszteta slepego i gluchego ktory poleci na ciebie:)spqdj stad tepaku nikt cie tu o zdanie nie pyta..

detox a ty jestes dla mnie tylko kutasem.

więc pasujemy do siebie :) rozchyl nóżki, zaraz cie wydupcze :D

u mnie to wygladalo troche inaczej..ja go traktowalam jako kochanka bardziej ...a jemu zalezo..wkocnu wyznal mi milosc i jestesmy razem....... a nie czujesz kim dla niego jestes,???tzn chyba cos ci sie musi wydawac....moze niech dowie sie ze spotukasz sie z kim albo niech cie zbaczy w towarzystiwe innego mezczyzny,,,wtedy zobaczysz czy bedzie zazdrosny bo jesli mu zalezy bedzie napewno......:)teraz masz dobra okazje zebyz nim pogadac..nie odzywal sie 3 tyg ..nagle sie odezwal ....mozesz go delikatnie zapytac czemutak robil...czemu az 3 tyg milczal ....czy nie brakwilao mu ciebie itp.... nie wiem w jaki spsob on cie traktuje co ci daje do zrozumeinia itp....

wiesz co, on juz m kiedys powiedział ze kocha, ale tak mnie to wtedy zaskoczyło ze jakos to zignorowałam.. potem długo był troche nie w sosie, ale mu przeszło.. od tej pory jesli cos jest, to jest to tylko seks.. nie wiem czy powinnam to ciagnac.. nawet nie wiem czy bym umiała a znim byc..

detox, sorry, ale nie biore w siebie byle czego.