Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hitomi

ODCHUDZANIE - DIETA 800-1000 Kcal

Polecane posty

Editha zwariujesz od czestego wazenia;) Najlepiej raz na 1-2 tyg:) wtedy sa rezultaty i mozna je odczuc:) Jak kiedys bylam na diecie, bardzo racjonalnej, chudlam b. powoli (szkoda ze przytylam ale sama jestem sobie winna..naprawde sie obzeralam:( ) to wazylam sie raz na tydzien i zawsze byly jakies efekty to i wieksza mobilizacja jet od razu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
witam:) ja dzis na sniadanko zjadlam 2 chlebki kukurydziane (na szczescie sie koncza:) z ogorkiem + kawa II sniadania nie bylo:( obiad miesko gotowane i do tego mizeria na podwieczorek batonik -zmiescilam sie w 100kcal:) a na kolacje to chyba napiwko pojde, ale to takie male, bo znajomi zapraszaja:( oj beda wyrzuty sumienia:( dzis w ogole mam taki dzien do kitu, bo pada u mnie prawie caly dzien i jakas marudna jestem:( moze humorek z wieczorem mi sie poprawi.. ps.ja sie tez waze tak raz na tydzien, bo jakbym sie wazyla np. co drugi dzien to bym sie wkurzala ze waga ani drgnie:) pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie wieczorem przyszła ochota na pieczarki konserwowe. I zjadłam cały mały słoiczek - 16dag z chudą szyneczką i chlebkiem chrupkim. A potem miałam ochotę na brzoskwinkę, ale takie mi sie niedobre trafiły, takie mączne, że raz tylko ugryzłam:( Mimo to humor mi dopisuje, bo weszłam dziś w moje dawne jeansy. Jeszcze tylko toszkę w pasie przyciasne, ale już niedługo! To jest dopiero motywacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
witam:) wczoraj niestety poleglam, bo wypilam wieczorem 2 piwa a to 490kcal:( dzis niedosc ze czuje sie fatalnie to jeszcze jesc mi sie w ogole nie chce:( chyba kacuś:( na sniadanie tylko suchy chlebek kukurydziany - z przymusu i kawa - moze cos pomoze.. wczesniej po 2 piwkach bylo ok,ale widze ze moj organizm sie przyzwyczail do malych porcji jedzonka ale do alkoholu nie bardzo... oj mam okropne wyrzuty sumienia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój maluszek zasnął więc witam drogie odchudzające się:) Dziś rano weszłam na wagę i po tygodiu jest 1 KILO mniej. HURA! Najwazniejsze, że nie więcej tylko właśnie mniej! A rano zjadłam dwie wasy, serek wiejski light i dwa palstry polędicy. Do tego kawa. Potem jabłko. A teraz obiadek tj. talerz barszczyku z jajem i dwa ziemniaczki. Potem juz tylko jogurt naturalny z muesli, bo mimo, że kaloryczne to jakaś namiastka slodyczy;) Co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny! edzia nie miej wyrzutow:) piwo zdrowe na nerki;) no editha gratuluje tego 1 kg mniej;) ja dzis juz zjadlam gdzies 800 kcal...czuje sie pelna..na kolacje zjem malutenki jogrucik tylko..ale najgorsze jest to ze ja chyba nie chudne..takie mam wrazenie..no nic trzeba byc cierpliwym..w poniedzialek sie zwaze:) i jestem zla ze nie cwicze...a moj wyjazd we wrzesniu jest coraz bardziej realny..i co ja bede takim tluszczem na plazy swiecic? :O kurde naprawde jak sobie pomysle o tym wyjezdzie to mi sie jesc odechciewa :) w sensie ze mnie mobilizuje;) no buziaki kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, wlasnie wrocilam z delegacji, wprawdzie tylko jednodniowej bo blisko od wawy bylam. Wczoraj nie pisalam bo juz nie bylam w stanie, mam problemy w pracy, bo wszystko wyszlo nie tak jak mialo byc. To nie jest calkiem nowa moja praca, bo ja juz tam pracowalam rok temu i wszystkich znam i bylo super, ale w tym roku wszystko sie pozmienialo i jest okropnie, mialam wczoraj strasznego dola i od paru dni w ogole mam duzo stresu, wczoraj ledwo wcisnelam w siebie przez caly dzien jedna sucha bulke z ziarnami i troche zupy, no i przez ten stres od paru dni moje odchudzanie nabralo ekspresowego tempa, co widac w mojej stopce, to chyba jedyny plus tej sytuacji, mam nadzieje ze mi sie troche poprawi w tej pracy. Dzis juz bylo odrobine lepiej, i wiecej tez zjadlam, bo na sniadanie serek waniliowy, potem kanapke w pracy, no i na obiad troszke zupy i cos co nie jest dozwolone w diecie czyli troche takich kluskow podobnych do pyz, ale i tak mieszcze sie w 1000 kcal, a dzis juz chyba nic nie zjem. Gratuluje tym ktore trwaja w diecie i zaczynaja widziec efekty :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tobie też należą się duże brawa! Mnie chyba nie bardzo, bo oprocz jogurtu było jeszcze co nieco. Mąż wracając z pracy kupił serniczek no i była herbatka i jak tu odmówić? Oczywiście uległam... Jak tak czytam co jecie, to wydaje mi się, że jest tego bardzo mało! Ale być może tyle Wam wystarcza. Ja muszę mieć te pięć posiłków i pilnuję każdego, żeby głodną nie chodzic. bo jak jestem głodna to i zła hi hi. A dziś to już w ogóle humor mi dopisuje - to przez ten nadprogramowy serniczek chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Etiuda faktycznie masz ekspresowe tempo teraz;) Editha ja tez jem 5 posilkow i wcale nie wychodzi tk malo..ja musze czesto jesc:) kurcze jak ja lubie jesc:):) I dziewczyny musze z przykroscia napisac ze opuszczam Was na 2,5 dnia..bedzie mi strasznie smutno:( Ale jade do rodziny..musze odpoczac przede wszystkim psychicznie bo mialam mnostwo klopotow ostatnio...a tak pojade do babci, odpoczne, bede spacerowac sobie, wylegiwac na lezaku i czytac ksiazke, sluchac muzyki i nic nie robic!:) jedyne co mnie martwi to ze u babci ciezko sie tzyma diete.ale mysle ze dam rade:) nie dam sie namowic na placki, ciasta, ziemniaki , pyzy, pierogi i w ogole na te wszystkie babcine specjaly;) bardzo mocno Was sciskam, wroce lzejsza i Wy tez macie sie trzymac mocno!:):):) papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editha to Tobie naleza sie brawa, zobacz ile juz schudlas, a nadprogramowy serniczek nie zaszkodzi w diecie (byle nie za czesto hihi), a jak ma popawic humor to tez dobrze go zjesc :). No ja dzis troche wiecej zjadlam bo oprocz tego co napisalam powyzej zjadlam jeszcze kromke chlebka razowego z pomidorem i to o godzinie 21 :D Musze sie pilnowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hitomi nas opuszcza :( Trzymaj sie, dieta sie moze az tak bardzo nie przejmuj, bo nie wypoczniesz ;) bo bedziesz glodna i zla :) Mi na wakacjach nigdy nie wychodzilo odchudzanie, chcialam chociaz utrzymac wage hihi, ale jesli tak Ci zalezy to wracaj do nas lzejsza :) PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Etiuda ja nie zawale diety..ewentualnie sobie na cos tam pozowle jak juz bedzie okazja :)) No przestanie tu sie sprzeczac ktora bardziej na barwa zasluguje;))! Mysle ze wszystkie sobie ladnie radzimy i efekty beda super:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś byłam z synkiem na zakupach , nałaziliśmy się, a teraz mały spi a ja odpoczywam. Dobrze, że już piątek. Rano wypiłam tylko kawę i zjadłam kromkę razowca z polędwiczką. Za to w trakcie zakupów była przerwa na obiadek.Mały standardowo - pizza. Ja szukałam czegoś zdrowego i zdecydowałam się w końcu na mega sałatkę z tuńczyka, jaja, sałata, anchois, oliwki, kapary itd Naprawde duuuża była, ale i dobra! Acha, a po tym wczorajszym serniczku doszły mi tylko 2 dag;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
witam:) Editha,ale te 2 dag to chyba nie problem:) ja niewiele dzis jem, bo niewiele wzielam do pracy, a ze sklepu w poblizu nie ma wiec nie mam jak wyskoczyc i gdzie i bardzo dobrze:) rano chlebek zytni x 2 i jogurcik popoludniowa kawa jablko chlebek x 2 i pomidorek marchewka + jablko i pije herbatke non stop bo zimno sie zrobilo u nas:( i w ogole dzis jakas rozdrazniona jestem, bo siedze w spodniach dlugich i bluzie... ech gdzie te moje lato??? a jak tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
oj nikt od wczoraj nie zagladal:>? ja moze mam o tyle dobrze, ze internet mam i w pracy i w domu, ale to chyba nie zaczatki uzaleznienia,ze tu zagladam codziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja tez tu zagladam codziennie, ale nie pisalam jakos wczoraj. Problemy w pracy powoli zaczynaja sie rozwiazywac :) to i ja wiecej jem :D Dzis jakby waga pokazuje 65,5, no ale jest dobrze. Dzis jak na razie zjadlam serek danio, a potem zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gduska
Hej, moge sie dolaczyc? Mam do stracenia jakies 7kg, ale jak spadnie 5 to sie nie obraze ;) No wiec dzis bylo: S: 2 wasy,wafel ryzowy z salatka z pomidora,ogorka i papryki+kefir i ser feta O: obiad to albo kantalupa albo warzywka z mrozonki a pozniej woda,woda i woda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej gduska! Ja na Twoim menu to bym raczej dlugo nie pociagnela:) Dzis duzo mialam spraw do zalatwienia. A co do jedzonka to do kolacji było super. A potem duzo muesli na mleczku i jeszcze wasa z polędwiczką. Trochę przesadziłam. Ale nie mogłam sobie odmowic. A jutro idziemy do mojej mamy na obiad i będzie jak zawsze wielka uczta. Ale od poniedziałku znowu sie ograniczam! Jak u Was z jedzonkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
witam Cie gduska:) im wiecej tym razniej ja dopiero sobie wstalam - nie ma to jak pospac dluzej w niedziele:) sie zastanawiam czy cosjesc czy poczekacjuzdo obiadu:) ale kawke musowo wypije:) a potem sie zobaczy.. pozdrawiam ps. u mnie w niedziele sa roznewpadki jedzeniowe,ale postaramsie wytrwac w postanowieniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaaaa
hejka! MOgłabym się do Was dołączyć?> Fajny topik macie. Mam nadzieję, że wspolnymi siłami uda nam się zrzucić zbędne kg . Jak myślicie uda mi się schudnącnie jedzac slodyczy, kolacji????????? Cwiczac, cwiczac ..... nie no do 1000 kcal postaram sie zmiescić. Uffff do końca sierpnia 6 kg musze stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
edytaaaa witam Cie serdecznie:) z tym 1000kcal bywa roznie.. czasem sie zje mniej czasem ciut wiecej, ale w polaczeniu z cwiczeniami powinno sie udac:) damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam wszytskie stare i nowe bywalczynie topiku, ja niestety wczoraj zgrzeszylam na maxa, tzn do godziny 21 bylo spoko, zjadlam troszke wiecej niz w ostatnich dniach, ale zmiecilam sie gdzies tak w 1100 kcal, ale co sie potem stalo to masakra - zjadlam 3 (slownie: trzy) kanapki z mieskiem pieczonym, ech... ale potem sie zle czulam zwlaszcza psychicznie. Ale nie ma co sie lamac, dzis biore sie za siebie znowu, tylko ze dzis jeszcze jeden wolny dzien, a w takie dni mam ochote tylko kursowac do lodowki. Na razie zjadlam serek wiejski light i z malutka kromka chleba, na szczescie wychodze z domu zaraz na troche, wiec jakos moze uda mi sie opanowac glod hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaka
Hej dziewczyny, próbuję po raz kolejny, od dziś....Wzrost 167, waga około 70, na oko, bo w domu nie mam....zmotywowały mniw wasze efekty, więc ruszam...rodzina mieso smażona, ja gotowane, na kolację już tylko owoce, od czegoś trzeba zacząć, jutro nic, żeby żołądek sie trochę skurczył, bo jestem po 4 imprezach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaa
Ojj Kasiaka to widze, ze niexle balowałas heheale co tam w końcu są wakacje... Ja przed chwilką wróciłam z rowerku;). Zjadłam już dziś: -rano kanapkę chleba razowego z pomidorem - obiad: 1 gotowaną piers z kurczaka i marchewki dokładnie 2 Jak myślicie, czy w czasie dietty można też pić wode mineralną gazowaną czy tylko niegazowaną? bo ja już niewiem. 3 majcie się * papatki***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie, ja juz po obiedzie, zjadlam troche zupki ogorkowej a na drugie kasza gryczana, miesko gotowane i mleko zsiadle, ktore uwielbiam. Co do wody gazowanej to wg mnie mozna pic, bo niby czemu nie? Uwazam ze lepiej nie pic napojow, sokow z cukrem, ale woda? Nie slyszalam zeby przeszkadzala w odchudzaniu. Ja nie pije bo niezbyt lubie, ale mysle ze mozna. Ale ja mam dosc liberalne podejscie do odcudzania, bo na diecie jem prawie wszystko i pije tez oprocz slodzonych sokow i napojow gazowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaaa
DZiękuje Etiuda;). Ehh dziś zgrzeszyłam kawałkiem ciastko, ale od jutra nie ma mowy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia1982
witam ponownie:) ja juz po porannej kawce i sniadanku:) - 2kawalki chlebka zytniego z pasztetkiem i ogorkiem na obiad planujejajko sadzonena teflonie (czyli be tluszczu) i fasolki troche dzisbedzie dzionek troche zabieganytakze o jedzonku nie bede myslec.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Cieszę się, że dołaczyły do nas nowe osoby. Bo w jedności siła:) Ja jestem w trakcie obiadu - kasza+glulasz z piersi+kapustka czerwona.Pycha! A na sniadanie zjadlam dzis dwie wasy serek wiejski light i pomidor. Potem duze jabłko jeszcze. Mam wrazenie ze za duzo jem:) O week endzie lepiej nie wspominam, bo jak juz pisalam bylismy z rodzinką u mojej mamy. A tam tyle dobroci! No nic, jutro rano się zważę i podejmę jakąś decyzję...moze coś bardziej rygorystycznego? nie wiem, Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZESC DZIWCZYNY JESLI MOGE DOŁACZYC. Moja waga wyjsciowa tj. 31.07.2006 r. była 60 kg przy wroście 164. Cel oby 60 kg ( bede zadowolona). Jesli mnie przyjmiecie byłoby milo....Staram sie nie jadac kolacji tak jedynie mleko, jogurt lub jakis owoc. Jezdze na orbitreku 30 min i 100 brzuszków. dzis po tygodniu 1 kg mniej. PIszcie piszcie, co do jedzonka przygtowowujecie na pewno skorzystam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany jak fajnie ze sa nowe osoby! Witajcie dziewczyny:):) A ja musze przyznac sie i mozecie mnie pobic nawet za to..ale zgrzeszylam i to nie raz podczas tego wyjazdu...:( Mam nowe postanowienie..przejde na 2 tygodnie na same owoce i warzywa - surowe..w ramach takiego oczyszczenia organizmu. Juz nie chodzi mi nawet o utrate kg ale wlasnie by sie poczuc lzej.. Nie osiagne 55 do wrzesnia//juz na to hcyba nie ma szans:( Ale teraz mam cel aby do konca wrzesnia, miec upragnione 52-53 kg:) I to jest BARDZO REALNE;) Znow musze sie gdzies zapisac, na jakis aerobik, silownie..cokolwiek. Ale to dopiero za jakies 2-3 tyg bo teraz mnie nie stac. Postanowilam troche inaczej do tego podejsc, nie to zeby miec zaraz ta upragniona wage tylko musze uzbroic sie w cierpliwosc:) Moje oczyszczanie zaczne od srody:) A potem mysle nad dieta nielaczenia..to bardziej sposob jedzenie na dlugo a nie tylko na schudniecie..to moze byc w moim przypadku dobrze:) A w dodatku jak wczesniej pisalam stosuje plastry od niedawna i ciagle mam wrazenie wlasniej takie zatrzymanej wody..takiego spuchniecia..:( to jest okropne uczucie i mam nadzieje ze przejdzie.. No trzymajcie sie dziewczyny!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×