*** NOTATKA DO DZIEWIC ***

dziewczyny, warto zaczekać ze współżyciem. Im później tym lepiej, oczywiwście w granicach. Byłam ostatnio u gina. Chyba mnie oświecił. Z CZASEM BŁONKA ROBI SIĘ DELIKATNIEJSZA, zanika, no gotowa do współżycia. To ta ogólna gotowość fizyczna u kobiety. Sama mam 24 lata i tydzień temu straciłam cnotę. Było cudownie. NIe bolało, nie było żadnego krwawienia. Wiadomo, że to sprawa indywidualna, ale w dużej mierzez jest tak, że ona ( ta błonka ) z czasem bardzo słabnie. Jeśli chcecie przyjemnych I razów, to nie róbcie tego w wieku 16, 17,18 lat!

mam 23 lata i nigdy nie miałem dziewczyny

ale w paszcze mozecie brac juz w wieku 15 lat. ja tak robilam. polecam. nic nie bolalo

wstrętny podszywacz

masturbuje sie pod teksty wstrętnych podszywaczy

Autorka tematu ma racje. Nie ma sensu tracić cnoty z byly kim i byle gdzie, to jest przecież ogromne wydarzenie emosjonmalne dla kobiety. Ja swój pierwszy raz przeżyłam w wieku prawie 21 lat, zrobiłąm to z męzczyzną którego kocham i chce spędzić reszte życia. Nie było krwi, bólu...

:D no to chyba mamy tego samego gina;) ja miałam skończonę 22 lata i też było nielada wrażeń, bez bólu specjalnego, kurde nawet orgazm miałam :P pozdrawiam kobietki

kokochanel, a w paszcze w jakim wieku brałaś?

nie doceniałam ogórków szklarniowych ;)

nie słuchaj podszywacza kokochanel :), tyle się czekało, ale chociaż się opłaciło :)

chyba ktoś tu ma problem z dziewicami :D, co żaden nie chce bo już nią nie jesteś:P podszywko?

Racja, racja, warto poczekać, ale niestety dużo jest dziewczyn, które jak tylko zobaczą spodnie, to robią w majty:( Sama miałam takie koleżanki w podstawowce (!) Takim nie wytłumaczy się, że pierwszy raz powinien być wyjątkowym przezyciem z osobą, z którą naprawdę warto go przeżyć.....z kimś, kogo kochamy, w odpowiedniej scenerii (tzn nie w kiblu na dyskotece), z odpowiednim przygotowaniem psychicznym i ZABEZPIECZENIEM....

ja też miałam takie koleżanki ona-bi, w podstawówce, w liceum, i niewiele miała przyjemne wspomnienie. Na studiach poznałam wiele dziewic, 2 paroletnich. Mało która na dzień dzisiejszy źle wspomina ten I raz, raczej większość ma cudowne wspomnienia:)

nigdy nie byłem dziewicą :-P

no to masz problem bo żadna cie nie chce:P

a tam żadna.............nieskromnie powiem że jakieś 20 już zaliczyłem :-P

ach, na studiach to były czasy...siedziałyśmy sobie przy kawie i ciastku i wspominałyśmy nasze pierwsze razy, rozmawiałyśmy o członkach, jądrach, smaku napletka...:)

jeszcze jestem na studiach gamoniu :), ano wspominamy bo mamy co :)

zaliczyłem , naucz się szacunku do kobiet . Szkoda ich na ciebie z takim podejściem!

a moje pierwsze doświadczenia ze scatem to dopiero było coś

fajnie jest się rżnąć, jest przynajmniej o czym porozmawiać z koleżankami :)

niech sie same zaczną najpierw szanować :-P

ok, jak chcesz to się podszywaj. Ja chciałam się tylko podzielić, szkoda że ten temat sobie wybrałeś na podszywanie się :(, jest wiele innych "gopszych". No nic, pozdrawiam i dobrej zabawy życzę.

aleś ty głupia :-0 zamiast mnie olać wdałaś sie w niepotrzebne przepychanki słowne. nawijaj dalej o tym dziewictwie. zaraz wstanie moderN i tak mnie pochlasta że na cały dzień odechce mi sie podszywania :-D:-P

ja uwazam ze strata dziewictwa w wieku 20 lat to za wczesnie .24-25 lat jest ok.

jejku , nie ma wytyczonych granic wiekowych tracenia dziewctwa;) To strasznie indywidualna spraw. Generalnie chodzi o to, żeby nie iść do łóżka z pierwszym lepszy chłopakiem, tylko poczekać na tego wyjątkowego...i nie robić tego gdzie popadnie :-o

ona-bi po części są. Nie na darmo mówi się o gotowośi fizycznej i psychicznej. Granicą powinna się zaczynać od min 20 lat, no chyba, że ktoś lubi być męczennicą:O. Jasne, że są wyjatki, i że 1. raz 17 latki możę być przyjemny, ale nikłe na to szanse. Więc czy warto się tutaj zabawiać w ruletkę:O

Ja straciłam dziewictwo jak miałam 18 lat...Było bardzo przyjemnie:) Tak więc te granice wiekowe to lekka przesada:)

zatem fajnie, ale jakby zrobic tak statystykę, sądzę, że 1. razy młodych, tak w wieku 16-18 byłyby w mniejszej częsci przyjemne. Ale tak jak pisałam, wyjątki są:).

Nieprzyjemne ale podejrzewam, że właśnie dlatego, że były z byle kim, albo nie tak jak dziewczyny chciały....CZynników jest mnóstwo:)