Domowy kefir

Jak zrobić domowy kefir z mleko prosto od krowy???????????

kefir wlasciwie robi sie sam..... wystarczy odstawic mleko (oczywiscie nieprzegotowane) w dosyc cieple miejsce (czyli temp "pokojowa"), najlepiej czyms przykryc:) i po 1-2 dniach masz kefir

nazywa mleko zsiadłe, nie kefir :P

a mleko najlepsze wiejskie.... bo nie ma wszystkich dodatkow.... chociaz pewnie z takiego zwyklego (z woreczka np) tez powinno wyjsc:)

to jedno i to samo:)

dodoaje kubek kefiru i robi sie samo błyskawicznie

a takie zsiadle mleko łaczy się z róznymi owocami w mikserze i dodaje sie cukru do smaku to jest poezja -jem codziennie

a ja uwielbiam zsiadłe mleko. Ostatnio wyczytałam że jest szansa zrobić sobie takie z pasteryzowanego nawet pod warunkiem że doda się do niego łyżkę kwaśnej śmietany-niepasteryzowanej. Tylko skąd ja ją wezmę?? Znalazłam w sklepie za to zsiadłe mleko( skład: mleko+bakterie, wiec bez żadnych dodatków typu pektyny, żelatyny, a więc to owe zsiądnięcie wygląda na naturalne, ale 400 gram kosztuje tyle co litr mleka)Więc sobie pomyślałam,że może do zwykłego mleka dodam trochę tego zsiadłego i te bakterie się rozrosną i będe miała swój przysmak? jak myślicie, wyjdzie?? Aha tam ktoś napisał by mleko przykryc - ale delikatna ściereczką, jedynie by się nic nie nakruszyło.

nie do końca tak jest. Aby mieć kefir należy dodać do mlega tzw grzybki kefirowee.

Pisałam kiedys na forum o samodzielnym wyrobie jogurtu. W zasadzie sposób postępowania jest taki sam. Pierwsze przykazanie : nalezy mleko najpierw przegotować. Niszczymy w ten sposób bakterie fermentacji mlekowej, które są zawsze w mleku od zdrowej krowy, i spowodują nam zsiadanie się mleka. Tak więc przegotowujemy, albo mocno podgrzewamy i studzimy pod przykryciem. Następnie w momencie, gdy mleczko jest ciepłe , dodajemy kilka łyżek kefiru, dobrze mieszamy, okrywamy garnek kocykiem albo ręcznikiem i dajemy mu spokój na kilka godzin. No i mamy kefirek! Fermentację kefirową wywołuje Bacillus bulgaricus, który w mleku prosto od krowy nie występuje. I tu GED ma rację... Jak po przegotowaniu dodamy jogurt naturalny- to otrzymamy jogurt. Mikrobiologia to piękna nauka...

A ja kupiłam kiedyś mleko w woreczku żeby się zsiadło, efekt był taki że mleko miało wstrętny gorzko-kwaśny smak.Oni chyba dodają jakieś paskudztwa do mleka. A do mleka ze wsi nie mam dostępu.

Takie objawy świadczą o zakażeniu mleka bakteriami gnilnymi - to najprawdopodobniej wina producenta, czyli rolnika, niestety... To owe bakterie wywołują taki gorzki smak. Dziwnym mi się to wydaje, bo w obecnej sytuacji spółdzielnie walcząc o utrzymanie się na rynku mają bardzo surowy reżim - mleko odbierane jest codziennie prosto z gospodarstwa i codziennie pobierane są próbki. Mleko badane jest nie tylko na zawartość białka, tłuszczu ale i obecność komórek bakterii,komórek somatycznych i substancji hamujących. Jeśli labratorium wykaże jakąkolwiek nieprawidłowość - telefon do rolnika i wstrzymanie odbioru mleka natychmiast! Ten chłop niezły brudas być musiał...współczuję!