Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

Doroteczka, wiem o czym piszesz. Też miałam taki \"daszek\" nad pępkiem, w pierwszej ciąży. Kiedyś jedna pani powiedziała mi, że to sisusiaczek i napewno będę miała synka...no i urodziła się Gabi :-) Ja właśnie skonczylam całą czekoladę jogurtową, a wcześniej 2 kabanoski :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mi się podoba. Moze nawet pokusze się do tego sklepu, którego adres jest podany, zeby go obejrzeć na żywo :-) Jak tam dotrę to oczywiście podzielę się wrażeniami. Mnie się podobają wszystkie kolory, ale chyba najbardziej pistacjowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamam bączka
Doroteczka jeżeli chodzi o książki to ja nic takiego głębokiego nie czytam. Kupuję zawsze książki, które sa w kioskach wydawnictwa Oliwii albo Klaudii- czyli przeważnie to są zwykle romansidła, albo jakieś opowiadania. Jedna taka ksiązka kosztuje 9 zł to co jakiś czas kupuję sobie ich kilka. Jeżeli chodzi o literaturę fachową hehe, to kupiłam też fajną książkę "Będziemy rodzicami", tylko dość droga bo dałam za nią 50 zł. Ale już ją też całą przeczytałam. hehe Ja już jestem po obiadku-dzisiaj ugotowałam sobie zupkę grzybową i miałam jeszcze w lodówce mrożone maślaczki, które dodałam do zupki. Była przepyszna. Mam nadzieję, ze te grzyby nie zaszkodzą Bączkowi. Teraz czekam, aż może mój mąż raczy zadzwonić. Ale nie pisał konkretnie o której. Także muszę czekać. Nawet słonko wyszło u mnie, a rano padało deszczysko.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoniła do mnie przed chwilką koleżanka, która też jest w ciąży, tylko ona termin ma na 24 lutego. Myślałam, że u niej wszystko dobrze, a ona mi mówi, że od 2 tygodni jest w szpitalu, bo miała już rozwarcie jak do porodu. Zrbili jej zabieg \"pętelkę\" czyli podwiązanie macicy i to mówi w narkozie. Opowiadała mi, że tak bardzo się bała, że albo ona, albo córcia się nie wybudzą, ale zabieg się udał. teraz już do końca musi leżeć w szpitalu. Dostaje sterydy, aby dziecku szybciej rozwijały się płuca bo lekarze mówią, że na pewno wcześniej zacznie rodzić. Ona w ogóle była szczupła i przez pierwsze 6 mcy przytyła tylko 3 kg, a teraz mówi, że te 3 kg schudła z nerw i ze strachu. Mówi, że dają jej kroplówki i teraz już przestała chudnąc, ale biedna jest załamana. Nie dziwię się jej, bo ja chyba też umarłabym ze strachu.Tak mi jej szkoda, bo to ja napisałam jej smsa \"jak tam żyjecie? córcia mocno kopie?\" A ona zadzwoniła i mi to wszystko opowiedziała :-( Przepraszam, że piszę o takich tematach, ale jakoś ta informacja mną poruszyła i musiałam to napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ale sliczna pogoda, az trudno uwierzyć,że nie długo święta :) mama bączka właśnie miałam zapytać, czy też boli was pępek, ale mnie ubiegłaś :P Od czasu do czasu robi mi się w okolicy pępka stwardnienie a jak dotknę to znika. Już sobie nawet myslałam,że to córcia tak figluje. A na dodatek juz prawie nie mam dziurki w pępku, tylko robi się on taki nie mój :( A to linki do tych wózeczków, ktore mi sie podobają. Szukam czegoś dobrego, ale w rozsądnej cenie i aby dało się w miarę szybko złożyć i wepchac do bagażnika :D http://www.allegro.pl/item146694415_super_wozek_wielofunkcyjny_najtaniej_nowy_gratis.html Tutaj podobaja mi się wózeczki w kolorach: oliwkowo-beżowy, granatowo-błękitny i oliwkowo - groszkowy http://www.allegro.pl/item144838334_boski_wozek_z_pelnym_wyposazeniem_na_paskach_.html A tutaj nie mam sprecyzowanego koloru, ale ten bordowy jest niczego sobie i jeszcze się z takim nie spotkałam u mnie w Oławie :) Dzisiaj byłam na poczcie i wstąpiłam do lumpeksu. wyszłam ze sweterkiem, dla mnie. Oczywiściew skusiłam się też na 2 sztuki śpioszków. Echhhh to jakaś choroba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aprilka gratuluje faceta :D mama bączka czasem trzeba się dzielić, nawet tymi smutnymi wiadomościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie na temat i raczej w paskudnym nastroju, ale komu sie mam wyzalic jak nie wam. Bylo od rana tak ladnie i poszlam na spacerek i do sklepu, a tu nagle dzwoni do mnie wlascicielka domu, ktory od niej wynajmujemy. Dzwonila poinformowac mnie, ze musi niestety sprzedac dom, w ktorym obecnie mieszka i daje nam 2 miesiece na wyprowadzenie sie z naszego. Po prostu siedze i wyje od rana. Wlozylismy w ten dom pol roku pracy i troche pieniedzy. Nie lubie mieszkac jak w hotelu, wiec pomalowalismy sciany, zeby odswiezyc; caly dom udekorowalam po swojemu, umeblowalismy go, bo byl pusty. A umowe podpisalismy z zamiarem zostania tu co najmniej 2 lata. A teraz jak jest tak pieknie i nareszcie zaczelismy sie czuc jak w naszym domku ona nas wyrzuca. Ja juz mialam zaplanowany kacik dla dziecka i wyobrazalam sobei jak bedzie tu biegal maly szkrab. Na dodatek ogrodek, ktory byl zarosniety po pas chwastami maz doprowadzil do idealnego stanu, zajelo mu to cale lato ciezkiej walki z natura i rosnie tam teraz rowna sliczna trawka. Wszedzie mam sliczne firanki, zaslonki, wszystko pod kolor no doslownie trafi mnie za chwile jak pomysle, ze wszystko trzeba zaczac od poczatku. Maz mnie uspokaja bo sie o mnie boi ale ja naprawde juz nie mam slow do mojego pecha w zyciu. Jedyne szczescie jakie mam to on i moja mala fasolka. Jak pomysle ile przeszlismy, zeby znalezc to mieszkanie, zmienic adres we wszystkich urzedach, bankach no doslownie katorga. Najlepsze jest to, ze dala mi 2 miesiace a my za 10 dni wyjezdzamy na ponad 2 tygodnie do polski i wracamy 6 stycznia. Zostanie nam miesiac. To jest po prostu nierealne.. Jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no widzisz flowerska jakie to życie jest porąbane i niesprawiedliwe. Ja też cały czas uważam, że innym wszystko przychodzi łatwiej, a ja i mój mąż mamy pecha w życiu. Życie jest niesprawiedliwe i tak już będzie zawsze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz jeszcze sobie przypomnialam, ze moj mezus kupil pelno cebulek wiosennych kwiatow i posadzil w calym ogrodku specjalnie dla mnie, narcyze i krokusy i tulipany i nawet ich nie zobacze i juz sie zupelnie rozkleilam. Ide wyc...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowerska...wiem co czujesz ja w kwietniu zostałam postawiona w takiej samej sytuacji. Wynajmowaliśmy tylko mała kawalerkę, ale mieszkaliśmy w niej już ponad 2 lata...z dnia na dzien właściciel powiadomił nas, że jego bratanek bedzie tam mieszkal i dal nam miesiac. Dobrze, że zawiezlismy sie i znalezlismy domek do kupienia, zamieszkalismy u moich rodzicow, zaciagnelismy kredyt i od czerwca jestesmy wlascicielami przepieknego domku. Mój tatko zawsze mi powtarza, że nie ma tego złego... :) Pępek...mam ciągle taki sam, swędzi mnie tylko blizna po kolczyku, który miałam w nim... zauważyłam też, że tatuaż mi się uwypukla... wygląda jakbym sobie przykleiła naklejke... Dzisiaj nie zostałam dłużej w pracy, musiałam odpocząc i rzeczywiście po powrocie zaległam i zanęłam sobie..przespałam godzinkę i teraz czuję sie znakomicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis tez mam zle wiadomosci. Odebralam wypis ze szpitala i wyczytalam tam,ze szyjka macicy ma dlugosc 43 mm, to bardzo malo:-( Troche sie podlamalam tym a na dodatek okazalo sie,ze moj lekarz przyjmuje jutro a nie dzis, wiec czeka mnie kolejna noc nerwowki. Ostatnie noce wogole sa dla mnie meczarnia, budze sie po trzy razy i nie moge usnac, snia mi sie koszmary:-( Flowerska,wspolczuje Ci wiem ze w Polsce zycie tez sie co chwila komplikuje, ale ja wspominam Anglie jako jedno wielkie pasmo problemow, dlatego w mojej sytuacji lepiej bylo wrocic, bo chyba nerwowo bym nie wytrzymala, ale glowa do gory, wiem ze Ci przykro, ale bedzie dobrze. mamo baczka, ja dzis tez wybralam sie do biblioteki i zaopatrzylam sie w ksiazeczki. Postanowilam nie czytac juz gazet o ciazy i porodach, bo mnie to rozstraja calkowicie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszlam od dentysty, o jezy przezylam :) zauwazylam ze przesladuja mnie kobiety w ciazy, u endokrynologa kobieta w ciazy, u dentysty kobieta w ciazy normalnie szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evenikaa ja mam to samo z dziurką po kolczyku w pępku. Ale tatuaży nie mam nigdzie, także nie wiem jak to jest. Było się kiedyś młodym i głupim. Przypomniałaś mi o tym kolczyku w pępku. Już go nie noszę ze 3 lata, ale dziurki dwie zostały. A wiecie kto mi robił dziurkę w pępku- mój mąż. Ale to było chore.Tylko pod moim instruktarzem- bo pracowałam wtedy w gabineci kosmetycznym. Jak sobie to przypominam to sie śmieję z tego jak głupia. Czekam teraz na szwagierkę (męża siostrę), przyjdzie do mnie z córką- pannica ma już 12 lat. Więc pewnie jakoś wieczór szybko minie. Narazie zmykam. Trzymcie się moje Drogie. Mój mąż napisał mi smsa \" powiedz mojemu ukochanemu dzidziusiowi, ze będę dzwonił do niego o 21\" hehe rozwalają mnie te jego smsy. A jak cieszą. Nie lubię rozmawiać z mężem przy świadkach, bo tak mi niezręcznie mówić mu, że go kocham itp, ale dobrze, że to jego siostra, chociaż dzieli ich duża różnica wieku bo 9 lat. Ale ona jest wyluzowana-lubię ją, choć nie zawsze było tak różowo. ale było się młodym i głupim. Nie to co teraz- siwe włosy i te sprawy. heheheh ;-) Dobra zmykam bo zaczynam bredzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowerska kurcze, niesympatyczny numer, ale wszystko bedzie dobrze. Znajdziecie super chatke a za pol roku bedziecie mowic \"nie ma tego zlego...\" Szkoda tej pracy wlozonej w uwicie gniazdka, odnosze wrazenie, ze kobbieta zrobila wam na zlosc. Ktos doprowadzil dom do dobrego stanu to moze teraz na tym zarobic. Taka moja osobista dygresja, moze nie potrzebna. Mój pępek czasami mi sie tez daje we znaki, ale ja widze, ze zostal juz troche wypchniety. Ja dzis napisalam prace zaliczeniowa i jestem z siebie bardzo dumna :) Mam teraz cięzki okres bo sie musze zajac pisaniem prac na uczelnie. W kwietniu mam egzaminy, zaliczenia, obrone i termin porodu. Im szybciej pozaliczam to co moge, tym latwiejszy kwiecien mnie czeka. :) Dodatkowo mam paru autorow ksiazek, ktorych uwielbiam i dostalam ostatnio nowe pozycje, wiec nie moge sie opanowac, zeby wieczorkiem do nich nie siegnac. Ja bardzo lubie Gaimana, Sapkowskiego, Pilipiuka, Kinga. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze dziewczyny ale ze mne tepak!!!!!! Przeciez 43mm to 4,3 cm, moj maz mnie wlasnie uswiadomil:-) Ja piernicze ale mi wstyd! Ok, zamiast siedziec przy komputerze wezme sie za matematyke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane wszystkiee nowee mamuski i tee juzzz starszee ktoree znam:) wszytskie was pozdrawiam kilka słow co u mnie i znow uciekam , chwilowo mnie nie bedzie a wiec... pisalam kiedys o twardnieniu brzuszka , zlym samopoczuciuu bylam wczoraj u lekarzaa zrobil mi usg szyjki maciicy i okazalo sie ze jest zbyt krotka liczy zaledwie 19,5 mm dal mi skierowanie do szpitala , na patologie ciazy bede miala zalozony szew okrezny macicy lub krazek inaczej grozi mi wczesnym porodemm dzieciaki maja sie dobrzee brykajaa machaja łapkamii najwazniejsze zee kopią bardzoo mocnoo pierwsze kopniaki porzadne dostalam 26 listopadaa o godz 23:055 nawet zapamietalam a wiec kochanee pozdrawiam calujeee jak tylko wrcoee napisze co u mnie ciekawe jak wyglada taki zabiegg pamietajcie ze pamietam o wasss calujee kwietnioweczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga25 bez nerwoww prawidlowa jest twojaa szyjkaaa moja liczy zalecwie 19,5 mm wiec glowaa do goryy kochane powysylajcie mi zdjecia jak tylko wrocee nadrobie zalegloscii moj mailk mikisiki4@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa wlasnieeeeeeeeeeeeee mx3 parkaaaaaaaaaaaaaa boze jak cudowniee gratulujeee kochanaaa:) szczesciaraa z ciebieeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga 25 dobra jesteś hehe Mój gin swoimi paluszkami wymacał moją szyjkę i powiedział, że jest twarda i taka powinna być, a ile ma cm to nie wiem. Ale jak jest twarda to się nie przejmuje heheh ;-) A jak grzebał tymi swoimi paluszkami w mojej cipci, to zapytałam się go czy on coś czuje, a on się zaczął ze mnie strasznie śmiać. I powiedział, że jeżeli chodzi mi o dziecko, to palcami nie wyczuje. Wiem, że ja jestem czasami zdrowo rąbnięta, ale mój gin jest fajny i lubi pożartować. Powiedział mi, że każdy lubi mieć go w swoim towarzystwie, bo zawsze koledzy się z niego nabijają ile to on już cipeczek widział, a on mówi że też się z tego śmieje, bo przynajmniej nie musi gadać o jakiejś durnej polityce ;-) Moja szwagierka już poszła, miło pogadałyśmy, tylko zaczęła mi opowiadać o swoim porodzie i o hamoroidach jakich dostała po nim i jak zwykle dała mi do myślenia. Oby mnie nie spotkały tylko te hamoroidy bo widzę, że to zarąbiście nie fajna rzecz. 21 to powodzenia. Odezwij się jak wrócisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, wkurza mnie nieraz w ludziach to, że nagadają mi pierduł a ja potem siedzę i się zamartwiam i znając życie w nocy będzie mi się śniło, że mi wyszły hamoroidy ( a może pisze się \"hemoroidy- nie wiem, ale wiecie o co chodzi). Idę chyba spać, chociaż jeszcze mi się wcale nie chce. Mój mąż wraca za tydzień, czyli wcześniej niż myślałam i już się na tą myśl cieszę. Dzisiaj mówił mi, że najbardziej tęskni za pomidorówką i ziemniaczkami z sadzonym jajkiem i mizerią. śmiałam się z niego, że zamiast o jakimś schabie to on jajkach marzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej i znowu czytam i czytam ale dobrze że piszecie u mnie ostatnio okropny sajgon. Wtorek i środę zdominowane były przez malarzy, którzy odnawiali nasze mieszkanie (malowanie i panele). Dzisiaj ściągnęłam mamę żeby pomogła mi to ogarnąć bo wszędzie jest biało od pyłu i kurzu. Ja ostatnio przeżyłam chwile nerwówki. W poniedziałek wieczorem przy myciu wydawało mi się że coś jest nie tak i na palcu miałam odrobinę krwi. A na drugi dzień zaczęłam plamić. Ginekolog kazał mi przyjechać i okazało się że wszystko jest dobrze (podejrzewał odklejanie się łożyska). Mam tylko lekkie zapalenie pochwy czy coś takiego ale ziwił się że nie jest tak duże na takie widoczne skutki. Moja rodzina stwierdziła że ostatnio przesadzam z krzataniem się przy remoncie, z noszeniem zakupów itp. No i od dzisiaj biorę sobie to do serca i nie będę się przemęczać. Nie ma co ryzykować, bo faktycznie ostatnio byłam zmęczona. Dzisiaj byłam też na usg połówkowym. Wszystko jest ok. Dzidizuś waży 550g i na 90% jest dziewczynką (miało złączone nóżki,więc lekarz potwierdzi to jeszcze na następnych wizytach). Mój mąż stwierdził że oszaleje z trzema babami w domu (mamy już córcię) i że w takim razie jeżeli okaże się na 100% że to dziewczynka to będziemy próbować do skutku. Aż pojawi się synek :-) i jeszcze tabelka NICK......TERMIN.......TC....KG+.....MIASTO.........PŁEĆ.....IMIONA....WAGA przed c..wzrost maamonka....01.04.07....21....+8......warszawa......? Aska_kit...01.04.07........21.....+6.....Warszawa....niespodzianka 21...........02.04.07.......21......5......Krynica.......2 chłopców...51kg..160cm izawik.......02.04.07......24.....1.....Poznań......90% córeczka......53.......168 mika82......03.04.07.....24.......7......Łódź........synek....Tomuś......67,5....169 aga*25** ... 04.04.07......22....5.......L-ca.....?....43...160cm nikolla80 ...04.04.07...... 24 ..+4.5 ..Kraków ........ 70 ... 174 Cm Krzyka.......04.04.07.......23....+3.....Lublin........dziewczynka? 54 164 mx3..........08.04.07.......20....+5,5...Gdynia.........? Ania75.......08.04.07......23......2,5.....W-wa...........dziewczynka...64kg....170cm Paulka123...11.04.07.......23......3...Kraków....Prawdopodobnie dziewczynka... Marysia....70...160cm flowerska....12.04.07......22......+6.....Londyn......niespodzianka..69kg....167cm Moli...........12.04.07.......22....+3,5...................? zuzanka14...13.04.07.......22......1....Cieszyn......SYN 85kg.. 174 muszka11.....13.04.07......22......6.....W-wa......dziewczynka.Julia,Agata..60kg..174cm Doreta........17.04.07.......18.....1.......W-wa sarita.........17.04.07........22.....6......Bydgoszcz......córcia......59kg......172cm justaaaa.....17.04.07.....22..,..4,5...zach-pom.......chłopiec...55...170 LightBlue....17.04.07........20.....5...Oława..dziewczynka...88...178 koala-79....Jola.....27..18.04.07....22....3..Węgrów.........dziewczynka?...Hania...73....170 Aprilka .......18.04.07.......21.......7....wielkopolska.....synek......58...165 margolcia1...20.04.07.......21......6 ........Białystok...chłopiec...57kg..172cm Doroteczka....21.04.07......21......2....Siedlce..........??.........57kg.....ok.165cm Kiwiusia ........22.04.07......17.....-4.....W-wa...........? agawaa.........25.04.07.......18.....+1....Gliwice.......2 chłopaki mama bączka....16.04.07......20.....+7...P-ków Tryb....?...Iga, Tobiasz Kasik26...26.04.07...20...+7...Zgierz..córeczka-chyba Aleksandra? Ewita2510......27.04.07......20......5.....Łódź.............?60kg.....172cm Janika78........28.04.07......15....1,5.....W-wa...........? Wica............29.04.07.......15......3.....W-wa............? evanikaa.......23.04.07.......20.....+5....Stargard....córcia - Amelia?......60.......165

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulka jak mozesz tak pisac, nosisz pod sertduszkiem najwiekszy skarb teraz powinnas zyc tym... Dziewczyny co kupujecie meza pod choinke, odwieczny coroczny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze tableka : ICK......TERMIN.......TC....KG+.....MIASTO.........PŁEĆ.....IMIONA....WAGA przed c..wzrost maamonka....01.04.07....21....+8......warszawa......? Aska_kit...01.04.07........21.....+6.....Warszawa....niespodzianka 21...........02.04.07.......21......5......Krynica.......2 chłopców...51kg..160cm izawik.......02.04.07......24.....1.....Poznań......90% córeczka......53.......168 mika82......03.04.07.....24.......7......Łódź........synek....Tomuś......67,5....169 aga*25** ... 04.04.07......22....5.......L-ca.....?....43...160cm nikolla80 ...04.04.07...... 24 ..+4.5 ..Kraków ........ 70 ... 174 Cm Krzyka.......04.04.07.......23....+3.....Lublin........dziewczynka? 54 164 mx3..........08.04.07.......20....+5,5...Gdynia.........? Ania75.......08.04.07......23......2,5.....W-wa...........dziewczynka...64kg....170cm Paulka123...11.04.07.......23......3...Kraków....Prawdopodobnie dziewczynka... Marysia....70...160cm flowerska....12.04.07......22......+6.....Londyn......niespodzianka..69kg....167cm Moli...........12.04.07.......22....+3,5...................? zuzanka14...13.04.07.......23......1....Cieszyn......SYN 85kg.. 174 muszka11.....13.04.07......22......6.....W-wa......dziewczynka.Julia,Agata..60kg..174cm Doreta........17.04.07.......18.....1,5.......W-wa sarita.........17.04.07........22.....6......Bydgoszcz......córcia......59kg......172cm justaaaa.....17.04.07.....22..,..4,5...zach-pom.......chłopiec...55...170 LightBlue....17.04.07........20.....5...Oława..dziewczynka...88...178 koala-79....Jola.....27..18.04.07....22....3..Węgrów.........dziewczynka?...Hania...73....170 Aprilka .......18.04.07.......21.......7....wielkopolska.....synek......58...165 margolcia1...20.04.07.......21......6 ........Białystok...chłopiec...57kg..172cm Doroteczka....21.04.07......21......2....Siedlce..........??.........57kg.....ok.165cm Kiwiusia ........22.04.07......17.....-4.....W-wa...........? agawaa.........25.04.07.......18.....+1....Gliwice.......2 chłopaki mama bączka....16.04.07......20.....+7...P-ków Tryb....?...Iga, Tobiasz Kasik26...26.04.07...20...+7...Zgierz..córeczka-chyba Aleksandra? Ewita2510......27.04.07......20......5.....Łódź.............?60kg.....172cm Janika78........28.04.07......15....1,5.....W-wa...........? Wica............29.04.07.......15......3.....W-wa............? evanikaa.......23.04.07.......20.....+5....Stargard....córcia - Amelia?......60.......165

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde Paulka nawet nie wiem co Ci powiedzieć. Bo bez sensu jest mówić- nie przejmuj się, będzie dobrze. Ale takie pojebane jest życie. Są takie dni,że myślisz, że już wszystko nie ma sensu, że spieprzyło się już wszystko na amen i najprościej byłoby tak jak napisałaś rzucić się z mostu. Ale ja mam przynajmniej taką nadzieję, że Bóg później wynagradza te złe chwile i potem zaczyna świecić słoneczko. Ja mam rodzonego brata, który ożenił się jak miał 20 lat bo wpadł z dzieczyną, z którą spotykał się wcześniej 2 lata. Ona tak namieszała w naszym i jego życiu, chociaż naprawdę bardzo jej pomogliśmy- bo dziewczyna przyszła do nas tylko z ubraniami, od rodziców nie dostała nic. Tak namieszała, że od dwóch lat mój brat nie odzywa się ani do mnie ani do mojej mamy, z którą mieszkają. Nie wyobrażacie sobie ile ja wylałam łez na tą całą sytuację. Bo każde Święta które są ,to oni je spierdolą, bo zachowują się jak debile. I tak jest od dwóch lat. Moja mama z wnuczka (ich córcią) nie widuje się wcale. Dziecko ma półtora roczku i moja mama w życiu nie miała jej na rękach. (mieszkają razem) Czujecie- dlatego ta kochana kobicina tak bardzo czeka na moje maleństwo i pewnie zwariuje na jego punkcie. A wtedy bratowa powie, że liczy się tylko moje dziecko a nie jej. Całe życie miałam zarąbisty kontakt z moim bratem, bo on jet ode mnie młodszy tylko o 2 lata. Zawsze byłam jego kochaną sis, a tu nagle taka menda namieszała tak w naszym życiu, że nie mówię sobie z bratem nawet cześć. Wiecie jakie to jest przykre. Nawet nie zdajecie sobie sprawy. Ale mam nadzieję, że kiedyś właśnie przyjdzie dzień, że brat zrozumie, że jest głupim pantoflarzem i może poda nam tą rękę, bo my już do niego wyciągaliśmy wiele razy. I właśnie tak jak Ci pisałam Paulka, że mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zaświeci słoneczko nad naszą rodziną i nasze dzieciaki będą się wspólnie bawiły u dziadków na podwórku. Sorki, że jeszcze ja się wyżalam, ale Paulka napisała o swojej rodzinie i pomyślałam, ze nie tylko u niej nie jest kolorowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tez wam napisze: w styczniu tego roku poklocilam sie z moja szwagierka (siostra meza) bawilam jej dziecko jak ona chodzila na randki z roznymi gahami (ma meza) krylam ja, az w koncu sie wydalo i powiedziala ze ja niby powiedzialam a nic takiego nie bylo, z wszystkimi sie poklocila, nawet zaczela obgadywac mojego meza a swojego brata, wiec nikt z nia nie gada a ona nadal miesza, przykro mi z tego powodu ale coz... I tak zawsze ja bede najgorsza, ale mam to gdzies kochamy sie z mezem bardzo wspieramy, czekamy teraz na malenstwo, wazne ze my jestesmy szczesliwi, nierob komus dobrze nie bedzie ci zle... Mysle ze kazda znas ma jakies slodkie tajemnice niemile tajenice swojej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanka14 dobrze napisałaś- w każdej rodzinie są większe lub mniejsze problemy, a szkoda, ze życie nie może być takie kolorowe- być zdrowym, mieć full kasy, nie kłócić się z nikim. Fajnie by było- takie życie sielanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×