Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

evanikaa bardzo Ci wspołczuje z tymi plecami, ja tez miewam bole ale z tego co piszesz nie ma co ich do Twoich porównywac. Moze powinnas pomyslec o tym zwolnieniu i wiecej odpoczywac i lezec w domu. Nie ma co lekcewazyc tych dolegliwosci, bo z tego co pisalas to Twoj szef i tak nie bedzie potrafił docenic Twojego poswiecenia:-( Flowerska, dobrze ze cos udalo Ci sie wykombinowac, teraz to juz tylko sie pakuj, przylatuj, swietuj i niczym sie nie stresuj:-) mamo baczka, myslalam,ze bedziesz sie dzis wiecej udzielac a tu cisza:-( Chyba przygotowania do podjecia meza trwaja u Ciebie juz cala para:-) Maseczki, fryz, depilacja i inne zabiegi robienia sie na bostwo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Uff w końcu dobrnełam do końca. Czytam wasze wypowiedzi i widze,że nie tylko mi siada na psychike :D. Mam wrażenie,że oszaleje. Właśnie przed chwilką przypomniałam sobie,że nie mam pojemnika na siku a wszystkie apteki już pozamykane, a nie bede jechac ekstra do Wrocławia. Najwyżej pojde jutro na badania, niech zrobia mi ta cholerna glukoze, niech pobiorą krew a nasikam im w czwartek. A jak nie to niech się wypchają 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmhmh - ja nawet nie wiedzialam ze trzeba miec zezwolenia , cos podpisywać - ostatnio leciałam sobie w 23 tyg - brzuszek spory i nikt nie zwracał na to uwagi a z powdu mgły zmieniałam kilka razy bilet i zwiedziłąm 4 lotniska ;) flowerska - nie daj si eurzędasom masz atut - datę porodu !!!! I powiedz że to zamieszanie Cie stresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapikapi witaj miło wśród nas. Znajdz sobie ostatnią, aktualną tabelkę i się do niej dopisz :) I napisz coś wiecej o sobie. My tu prawie jak rodzina. Miałam wam napisac o tych bólach pleców i sposobach na nie. Ale mam takiego lenia,że nie chce mi sie nawet wziąc gazety do ręki i przepisac kilku słów. :( Wiecie co, złamię moją i mojego meza odwieczną zasade niekupowania prezentów. Jutro chce mu kupić sweter. A co niech chłopina wie,ze ma kogoś, kto o niego dba i go kocha. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - chciałabym przygotować coś co maz miała zawsze w domu na wigilię - więc może macie domowe - sprawdzone sposoby przygotowania kuti - szczegółowe opisy czynności - wiem że brzmi to załosnie ja jestem noga w te sprawy - wodę przypalam - gotowanie będę testować na zupkach dla dzieciaczka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu ja kupiłam właśnie sweterek... bo mój mężulek nigdy nie ma czasu wybrać sie do sklepu i kupić sobie coś do noszenia. Wzięłam sprawy w swoje ręce.. z tym, że mój Grzegorzos jest bardzo wybredny i jestem ciekawa czy mu sie spodoba..a jak nie bedzie musial robic mi przyjemnosc i w nim chodzic... hahha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolla80 -----> musisz kupić i ugotowac tą pszenice zwaną kutią. Poźniej dodajesz mak albo najlepiej mase makową, wszystkie bakalie jakie wpadną ci do ręki, mozesz je pokroić, dodajesz orzechy, tez rozdrobnione i na koniec lejesz miód i mieszasz. Tak widziałam jak robiła to tesciowa. Ale jeszcze poszukam w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanikaa ---> moj mąż też ma na imię Grzegorz i jest okropniaście wybredny i nosi ciuchy w rozmiarze XXL :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas przygotowania: 30 minut + 12 godzin moczenia Liczba porcji: 4 Składniki: 1/2 kg maku 1/2 kg spejalnie oczyszczonej pszenicy \"na kutię\" 500 ml miodu po dużej garść rodzynek i migdałów przesmażona skórka z pomarańczy Sposób przyrządzania: Mak zalewamy wrzątkiem ( można mlekiem), stawiamy na ogniu i doprowadzamy do wrzenia. Odstawiamy na ok. 12 godzin, po czym wylewamy na sito i dwukrotnie przepuszczamy przez maszynkę. Pszenicę gotujemy w dużej ilości wody aż będzie miękka ( można wcześniej namoczyć - wówczas nie wymaga tak długiego gotowania). Po ugotowaniu wylewamy na sito i przelewamy zimną wodą.W czasie studzenia kilkakrotnie potrząsamy sitem, aby ziarna się nie posklejały. Miód rozpuszczamy z odrobiną wody, dodajemy zmielony mak, sparzone rodzynki i migdały oraz skórkę z pomarańczy. Na koniec dodajemy pszenicę i wszystko razem mieszamy Składniki: - 1 szklanka ziaren pszenicy - sól - 60 ml miodu rozpuszczonego w 1/2 szklanki gorącej wody - 1/4 szklanki niebieskiego maku - 1/4 szklanki orzechów włoskich Sposób przyrządzania: Rozgrzej piekarnik do temperatury 120°C. Rozłóż ziarna pszenicy na blaszce piekarnika i susz je przez godzinę. Następnie ziarna umyj, zalej wodą i odstaw na całą noc. Nazajutrz w dużym garnku zagotuj 2 litry wody ze szczyptą soli, wrzuć ziarna. Gotuj je przez 3-4 godziny, aż zaczną pękać, a woda zacznie gęstnieć. W tym czasie sparz i osącz mak. Zalej go wodą, gotuj 3-5 minut. Przepuść dwa razy przez maszynkę, wymieszaj z miodem i orzechami, wlej do pszenicy i jeszcze raz wymieszaj. Przechowuj w lodówce. Wygląda prosto - nawet jak dla mnie - ale będzie jak coś spaprzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie Wam dziewczynki,ze macie prezenty dla meżów, bo ja zamowilam swojemu ksiazke na allegro i jak juz ja kupilam to doczytalam,ze z powodu urlopu w dniach 17-26 grudnia, ksiażka przyjdzie do mnie dopiero po swietach:-( Cholera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Light... Grzegorze mają to do siebie, że za byle co i byle kogo się nie biorą. Kręcą nosem na wszystko.... haha ale najlepsze jest to, że można takiego Grzesia urobić po swojemu..prawie jak kutię. aaa wiecie, że ja pierwszy raz w życiu z zeszlym roku jadlam kutie i strasznie mi nie smakowała. Jadłam na przymus, żeby nie zrobić przykrości babci mojego męża! A fuj! ;) Za chwilkę idę sie popluskać w wanience i zabirę się za goferki, bo jakoś wcześniej nie miałam ochoty. Rozmroziłam już truskaweczki... pychotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LoghtBlue, widzę, że i Ty rezygnujesz z badań. Ja wkurzyłam się bo nie wiem czy mam pić tą glukozę i o co chodziło mojemu ginowi i nie idę wcalę na pobranie krwi. Pewnie będzie na mnie zwał, ale trudno. Zrobię następnym razem. A jeszcze chciałam Ci powiedzieć, że przecież możesz nasikać w butelkę po kubusiu hehe- tylko pełną ;-) Aga masz rację już nie wiem co ze sobą jeszcze zrobić. Ciągle tylko fryzjer, manicurzystka, pedicurzystka, solarium, projektantka mody, zakupy, kosmetyczka i tak ciagle. No ale przecież muszę jakoś przywitać męża. hehehehehe żartuję oczywiście. Nawet mi się samej nie chce brwi wydepilować, a co mówić, o przygotowaniach dla męża. Co bym nie zrobiła to i tak fatalnie się czuje, bo wygladam jak pingwin, albo jak foka- taka grubiutka. A zauważyłam, ze w ciagu 2 tygodni to tak mi wysadziło brzuch, że szok. Także Aga no co Ty, nie szaleję. Dzisiaj na dodatek miałam z nim małe ścięcie przez telefon i stwierdziłam , że nie będę się dla niego starać (pewnie do jutra mi przejdzie). Ale wkurzył mnie bo jak zapytałam go ile będzie jechał z gdyni do pkowa, to nie chciał mi powiedzieć i poczułam się tak, jakby on myślał, że ja kogoś ukrywam w domu i żebym wiedziała kiedy go mam wygonić. I znów stwierdził, że zadaję głupie pytania. A ja poprostu chciałam wiedzieć, czy będzie w nocy czy następnego dnia rano itp. Oczywiście potem tłumaczył się, że tak naprawdę to nie wiem ile będzie jechał z tej gdyni, bo najpierw będzie z norwegii jechał do szwecjii 8 godzin, potem 12 godz promem i nie wie, czy nie będzie już taki zmęczony, że będzie musiał gdzieś się przespać. Także nie chce mi mówić, żebym się potem nie rozczarowała. Ale i tak mnie już uraził. Także dzisiaj mam na niego focha giganta. Teraz czekam na męża siostrę, która ma przyjść w odwiedziny, także znowu jakoś czas zleci. A jutro od rana jadę na te chore zakupy i mam nadzieję, że wszystko załatwię i to w szybkim tępie. Dzisiaj znów sąsidka mnie rozpieszczała, przyniosła mi placki ziemniaczane. Nie wiem co się dzieję- a ja narzekam na ludzi, choć oni się o mnie martwią i mi dogadzają ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam Madzia, pewnie maz chce Ci niespodzianke zrobic i z kwiatami Cie przywitac, a Ty tak wszystko bys chciala od razu wiedziec:-) Moj maz sie na mnie tez zawsze wsieka o to,ze mi niespodzianki nie moze zrobic, bo zawsze od niego wszystko wyciagam:-) A brwi tez mi sie nie chce powyrywac,niedlugo mi na oczy zajda, ale co tam za to makijaz na Sylwestra juz probowalam dzis:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa moj Radzio to jezeli chodzi o ciuchy to tez koszmar, od 2 m-cy kupuje buty, a jemu sie wiecznie cos nie podoba. Zauwazylam ze ostatnio to mi sie nic niechce caly czas bym lezala. Ja nie bylam na glukozie z krwi mi zbadali czy moge by obciazona Kapikkapik witamy Cie w naszym gronie. Mama baczka mi tez sie nawet niechce brwi wyrwac, masakra. Evanika ja cie zabije z tym wymyslaniem jedzenia :) zas sobie jakies gofry wymyslilas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz kupilam mezowi prezent ale nie napisze wam co bo cchyba od czasu do czasu nas podczytuje ibedzie wiedzial co mu kupilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobraaa jestem grubsza niz byłam jakąś godzinę temu.. takiej porcji gofrów z truskawkami nie zjadłam chyba przez całe moje życie! pęknę chyba z tego obrzarstwa... moja mała bedzie miała chyba truskawkowe życie!! ide się teraz położyć bo siedzenie sprawia mi ból hahah ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny.. troszke mnie nie było ale komp mi siadł i czekałam na maza az mi zrobi..tyle ze padł twardy dysk i nic sie nie da zrobic i ...przywiozł mi pozyczony:) U mnie wszystko ok..robie sie co raz grubsza..Dzidzia mi buszuje w brzuchu:) Przygotowania do Swiat pełna para i chyba to powoduje zmeczenie:( Pogłaszcie brzuszki ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie miała szwagierka odwiedzić i nie przyszła. Nawet się cieszę, bo nie chciałoby mi się z nią siedzieć do 23, a ona tak lubi. aga mój mąż nie jest aż taki romantyczny (niestety), żeby mi kwiaty przynosić. To ja zawsze pamiętam o wszystkich urodzinach, imieninach i rocznicach, a on to ma z tym różnie. Teraz mam na niego sposób, bo w jego komórkę zawsze mu wpisuję przypominacza moich urodzin i imienin i nie może się wymigać, że zapomniał. Mój mąż chyba poczuł, że go obgaduję bo przed chwila zadzwonił zapytać, czy mi nerwki już przeszły. No i co ja mam mu powiedzieć- powiedziałam, że przeszły. I znów słyszałam jego głos i się rozmarzyłam, bo powiedział, że najchętniej jak przyjedzie to zamknąłby się ze mną w domu i nie wychodził z niego przez 2 tygodnie. Oj jak tęsknię. Ale do soboty już blisko. Dobra, chyba idę się myć i kładę się spać. I znów zacznie się męczarnia do 1 lub 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi sie gofra zachcialo... Postanowilam, ze po przyjezdzie do Polski jeszcze przed swietami pojde na gofry w takie jedno miejsce w moim miescie. A ja mam pytanie odnosnie innych boli. Bo mnie caly czas doskwiera klocie po prawej stronie tak jak sie koncza zebra, cos tam musi uciskac, bo to sie szczegolnie nasila wieczorem jak juz brzuszek jest pelny. Pomaga tylko lekko jak sie wyciagne na kanapie z poduszka pod plecami. Tez tak ktoras z was ma? A jeszcze wroce do pielegnacji i depilacji. Bo mnie ja juz sobie powoli nie widze co wyprawiam i ostatnio przy depilecji sie niezle pocielam. Jak maz zobaczyl, to mowi oj dziecko moje, bede twoim fryzjerem. Jak on to mowi - witaj brzusiu zegnaj siusiu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flowerska hehe, to dobrze, że mąż zostanie Twoim fryzjerem. Ja jeszcze widzę, ale chyba już niedługo i mąż mój też będzie musiał zostać moim. Albo będę to robić z lusterkiem. hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Bezsenna noc za mna, nie spie od 1 godziny.😴 Po odprawieniu mojej polowki do pracy juz sie nie klade to moze jutro bedzie lepiej. Ide dzisiaj ogladac jedno mieszkanie. Dziwnie tak rano nie spac, chyba zaczne prasowanie i pakowanie na droge. 💤 Po raz pierwszy w tym roku na szybach samochodu lod, mezulek wyszedl pare minut wczesniej i skrobie biedaczysko. Zima zima

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie słoneczka z samego rana... mi od wczoraj nie daje spokoju jedna rzecz. Wyczytałam, że w ciąży powinno jeść się ryby. Ja od początku nie zjadłam ani jednej. Nie lubie za bardzo i nie mam na nie ochoty. Wyczytałam jeszcze, że jedzenie ryby wpływa na rozwój widzenia u dziecka. Od wczoraj cały czas o tym myślę i nie daje mi to spokoju! Czy wy tak naprawdę pilnujecie ścisłych zalecen co trzeba jeść a czego nie. Siedzę w pracy i myślę i się zamartwiam, chyba dzisiaj po pracy polecę i kupię kilogram ryb i zjem je....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanika mi lekarz mowl ze powinno sie jec duzo masła bo to rowniez wplywa na wzrok malenstwa ale o rybie nie słyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech można zwariować przez ta ciążę, wszystko chciałabym żeby było dobrze, żeby dzidiza była zdrowa dlatego ciągle mam jakieś wątpliwości, czy dobrze się odżywiam, czy nie za dużo pracuję, czy nie za mało odpoczywam. Zjem sobie dzisiaj tą wstrętną rybę...żeby uspokoic moje sumienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki:) ja tez nie spie dzis od 7 maz zabieral malego do przedszkola i moglam sobie dluzej plezec a teraz uzupelnilam zaleglosci z wczoraj poczytalam o czym pisalyscie u mnie za oknm piekne slonce, podejzewam ze powietrze mrozne taka pogode lubie:) ale jeszcze by sie chcialo sniegu ja juz mam prezent dla mojego mezusia ktory tez jest wybredny :) a ma na imie Lukasz :) i nie nawidzi chodzic ze mna na zakupy dla synusia tez juz mam , zostala mi jeszcze moja mama i temat prezentow zamkniety widze ze chyba hormony u nas szaleja, bo mamy niezle wachania nastroju:) dzis rano znow leciala mi krew z nosa nie mam pojecia co sie dzieje, chociaz gdzies czytalam ze w czasie ciazy naczynka sie rozszerzaja i moga pekac, ale z drugiej strony mam nadzieje ze hemoglobina mi znow nie spadla a na wyniki ide dopiero 29 ja tez czuje ze z dnia na dzien jestem coraz wieksza:) a tak wogole to nie mam koncepcji co zrobic dzis na obiad tak sie rozpisalyscie o rybach, moze zrobie ryby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu kamila- pomysl na obiad... na szybki obiad.. wlasnie wymysliłam kupie wracając z domu Gnochci... zrobie szybki sos pomidorowy z mozarellą i ze świeżą natką pietruszki. pychotka! zajmuje to około 20 minut, a smakuje wyśmienicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwtam - włqśnie sie obudziłam - i czuje się tak spiaca ze chętnie wróciłabym do łózeczka .... ostatnio spałabym i spała jak niedzwiadek. Nie pracuje - jestem świezo po studiach. Czuję się jak darmozjad i leniuch - nic konkretnego nie robię. Nie wiem czy przez to jestem taka oklapła - czy przez ciąze. Nie wiem czy dałabym radę chodzic codziennie do pracy -na razie nie mogę chodzic dłużej niż godzinę bo macica mi się kurczy jakoś to wszystko mnie prerasta :( Podziwiam Was - piszecie - pracujecie . macie starsze dzieci albo to i to - A ja? Czuję się potwornie bezuzyteczna hmmmmm- zaczynam mieć lekką deprechę Nie mam konkretnych planów na sylwestra - zastał mnie niewiadomo kiedy - za rok na pewno będę szaleć POADRAWIAM WSZYSTKIE MAMUSIE I DZICIACZKI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś rano byłam u gina z wynikami i wszystko mam w normie. Wzięłam sobie zwolnienie od dziś do końca grudnia, bo teraz ten okres to i tak taki lipny do pracowania. Wszyscy tylko myślą o Świętach a nie o braniu kredytów :) Jutro o 17 idę jeszcze na firmową wigilię, bo dobre jedzonko zamówili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie Mamusie, Tak dużo piszecie, że co próbuję nadrobić zaległości to szefowa wpada i muszę szybko zamykać, a potem czytam od nowa i nie zdążę nigdy nic napisać ;) Byłam na USG i lekarz stwierdził, że to co tam mi fika w brzuchu wygląda na kobitkę, ale nie jest na 100% pewny i zobaczymy w 32 tygodniu. Na razie mówię do niej Julcia. Od wczoraj mam dziwne bóle brzucha, ale nie wiem, czy to skurcze żołądka (po co ja jadłam te buraczki :(, czy macicy. Nie wiem czy wziąć nospę, czy nie, bo nigdy nie brałam. Jeszcze poczekam, jak mi nie przejdzie to polecę do gina, ale mam nadzieję, że to tylko problemy żołądkowe i nie mają wpływu na dzidzę. To trochę takie bóle jak przed okresem, albo przy biegunce, a ja nie umiem ich rozróżnić :( Czy nospę można brać tylko po konsultacji z lekarzem, czy po prostu jak boli brzuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze tabelka: NICK......TERMIN04.07.....TC....KG+...MIASTO......PŁEĆ..IMIONA...WAGAprzed c...wzrost maamonka...01.....21.......+8......warszawa......? Aska_kit.....01......21.....+6.....Warszawa....niespodzianka 21.............02......21......5......Krynica.......2 chłopców...51kg..160cm izawik........02......25......1.....Poznań......90% cóczka.......54.......168 mika82........03.....24.......7......Łódź........synek....Tomuś......67,5....169 aga*25** ... ..04......24.....5.......L-ca.....?....43...160cm nikolla80 .....04......26 ....+5 ..Kraków ........ 70 ... 174 Cm Krzyka.........04......23....+3.....Lublin........dziewczynka? 54 164 mx3............08......20....+5,5...Gdynia.........? Ania75.........08......24......+4.....W-wa...........dziewczynka...64kg....170cm kamil_a .......09......23......+6....Chełmno...prawd córka-ANTONINA Paulka123.....11......23......3...Kraków....Prawdopodobnie dziewczynka... Marysia....70...160cm flowerska......12......24.....+11.....Londyn......niespodzianka..69kg....167cm Moli.............12.......22....+3,5...................? zuzanka14.....13......23......1....Cieszyn......SYN 85kg.. 174 muszka11......13......22......6.....W-wa......dziewczynka.Julia,Agata..60kg..174cm mama bączka....16....23.....+8...P-ków Tryb....?...Iga, Tobiasz Doreta.........17.......18.....1,5.......W-wa sarita..........17........23.....6......Bydgoszcz......córcia......59kg......172cm justaaaa.......17......23......5...zach-pom.......chłopiec...55...170 LightBlue......17.......22.....5...Oława..dziewczynka...88...178 koala-79.....18.....23....5..Węgrów.....dziewczynka?...Hania...73..170 Aprilka .........18......23.......7....wielkopolska.....Kubuś......58...165 margolcia1.....20......22......7........Białystok...dziewczynka...57kg..172cm Doroteczka....21......22.....+4,5....Siedlce...córunia..imię-?....57,6kg....ok.165cm Kiwiusia ........22......17.....-4.....W-wa...........? evanikaa.......23........22.....+5....Stargard....Amelia.....60.......165 agawaa.........25.......18.....+1....Gliwice.......2 chłopaki Kasik26..........26......20...+7...Zgierz..córeczka-chyba Aleksandra? Ewita2510......27.......20......5.....Łódź.............?60kg.....172cm Janika78........28.......22....+4.....W-wa.....córcia-Julcia?...56...165 Wica............29........15......3.....W-wa............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×