Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Doroteczka nurofen jest przeciwgoraczkowy mozesz jej podac nie zaszkodzi. ja Liwii podawalam jak miala taka goraczke i szly jej zabki.

do tego wymiotowala i miala biegunke

Doroteczka jak sytuacja? OJJJJ jak mnie wszystko boli.Wczoraj juz po malu moglam wstawac na ta noge a dzisiaj lipa jak na nia stanelam to dobrze ze bylam przy lozku to padlam na nie spowrotem:OJutro sie bede uczyla chodzic o kulach.ńa sama mysl ze mam jechac do Wroclawia po wpisy to sie boje a co dopiero na zaplanowany wyjazd do Niemiec,chyba odpuszcze. Ide sprawdzic poczte

kamil_a- dzięki za zdjęcia :-) lightblue i doroteczka-dzęki za zdjęcia rudej_lali :-) buziaki dla Was :-) doroteczka- ja też przychylam się do zdania dziewcząt,żebyś dała Werce nurofen. Nie dość że działa przeciwgorączkowo i przeciwbólowo, to jeszcze ma działanie przeciwzapalne...a jak czuje się Werka? moja Gabi ma zapchany nos ale nic praktycznie nie mogę z niego wyciągnąć. Nie kaszle dużo ale okropnie rzęzi, wszystko jej aż chodzi w piersiach :-( rudamxi-bierzesz jakieś środki przeciwbólowe?

rudamaxii moze A do Ciebie przyjedzie? doroteczka jak Weronika bedzie wymiotowac a ma goraczke to daj czopka, pewne wiesz, ale wole Ci przypomniec. madziorek u nas rzeczywiscie trudno by bylo zainstalowac taka barierke, poza tym czesto wchodzimy do gory bo tam jest komputer i suszarnia i podejrzewam, ze tez bysmy nie zamykali. Dzisiaj kupilam zamkniecia do szafek a moja pannica stoi przy szafce i probuje sie do niej dostac (a jest w niej sam alkohol) :-) Pozatym moje dzieci tak sie bawily w lozeczku Mai, ze je zarwaly. Nie wiem jakim cudem bo ja na nie sie kladlam i wytrzymalo a moich 2 urwisow juz nie. Przybilam porzadnie i nie chce myslec nawet, ze przyjdzie mi kupic nowe. Kupilam dzisiaj fajne widelczyki do ciasta, przychodze do domu otwieram a tam zamiast 6 sztuk sa tylko 4- komus widocznie tez bardzo sie podobaly. Nie wiem czy mi uwierza w sklepie ale chyba sprobuje bo tanie nie byly :-(

jejku wiecie co? chyba narazie jej przeszlo.....tak sie ciesze.....bo lezala u mnie na rekach i tylko sie na mnie patrzyla... ale juz sie bawi....juz ja przebralam....troche sie spocila....myslicie ze jak ida zabki to moze tez dziecko zrywac na wymioty lub nawet wymiotowac? ja slyszalam o biegunkach i goraczce ale o wymiotowaniu nie.....

hej laseczki!!! Doroteczka, ciesze sie ze jest poprawa z Werka i szczerze to nie wiem jak to jest z wymiotami, bo Bartek nie zwracala tylko raz mial rozwolnienie przy zabkach. Izawik wspolczuje ze znow cos dopadlo gabi i jak czytalam o tych herbatnikach to mi sie slabo zrobilo, ja juz mam wizje jak moja tesciowa faszeruje Bartka wszystkim czym popadnie mimo moich protestow:-/ Rudamaxi polamancu kochany!!! Wracaj do zdrowka!!!! Kar musialas sie najesc strachu z Maja. My wstawilismy taka bramke do kuchni ale kazalam Jarkowi ja sciagnac bo mnie denerwowala i teraz widze,ze to byl blad i na nowo trzeba bedzie ja zamontowac-bartek wczoraj poparzyl sie o kuchenke. Na szczescie byla slabo nagrzana a on lekko sie tylko dotknal:-( Wczoraj postatnowilam mu dac mleko na sile i efekt byl taki,ze o 23 musialam Bartka kompac i pprzebierac bo caly sie zarzygal:-( Chyba mi juz calkiem odwalilo:-( Mialam pozniej dola ze jestem taka nawiedzona:-( Ruda lala, Mamani dziekuje slicznie za zdjecia. Ruda Milka to Twoja kopia poprostu!!! A Mania to kawal baby;-) strasznie duza jest na tych zdjeciach!!!! I przeslodka!!!

a ja nie dziekuje za zdjecia bo zadnych nie dostalam ale zdazylam sie juz do tego przyzwyczaic kolorowych...

hej Light do mnie nie doszedl mail Doroteczka Liwia wymiotowala. przy wysokiej goraczce jak podasz mleko to tak jaby fermentowalo w zoladku i dlatego sa wymioty no i do tego biegunka , Liwia az miala odparzona pupcie, ale z tym sobie poradzilam ..maka ziemniaczana, ale te wymioty byly najgorsze , wszystko minelo w momencie jak przeszla jej goraczka. ja pare dni to mialam wiec jest to dla mnie świeża sprawa:) rudamaxi bierzesz jakies srodki przeciwbólowe????? bo bez tabletek jak ty wytrzymujesz???? nie masz kogos kto pojechal by po wpis chyba ze to nie mozliwe, napisalabys upowaznienie albo zadzwon i sie spytaj , to nic nie kosztuje a jechac z ta noga. kar79 ale masz małe diabełki :);) życie było by nudne bez takich dziecięcych wybryków:) a jezeli chodzi o widelczylki to ja bym pojechala i pokazala im co sprzedaja to nie twoja wina . wydaje mi sie ze ekspedietka powinna sprawdzic zawartosc pudelka ....chyba ze jest zamkniete fabrycznie. jeszcze do tego drogie jak masz paragon ...ja bym poszla ...daj znac jak ci poszlo Trzymam za was kciuki wszystkie:) Dobranoc

Izawik narazie nie bralam ale dzisiaj chyba zbastuje i wezme. Dobrze ze u Werci juz lepiej. Ja przez ta srode to czytalam was tylko tak pobierznie i nie wiem co chodi z tymi herbatnikami.Ale ide juz nadrabiac zaleglosci. mamani,ruda-lala i kamila dziekuje za zdjecia.Mamani ma czaderskiego kucyka,Milenka mnie rozbroila a jak zobaczylam elfika Kamili to wymieklam.Kochane sa te nasze wszystkie szkrabki:DNiech Bozia wszystkim im da duzo zdrowka.A najwiecej fluidkow sle do Gabi. Izawik A napewno przyjedzie jeszcze mu nie powiedzialam ze nie pojedziemy ale mysle ze mnie zrozumie naazie jest przejety tym co sie stalo. Ale skoro ja nie pojade to Aga my sie musimy spotkac jak bedziesz w Polsce. A teraz rekonwalescentka wzywa do raportu: mx3 21 natka nikolla moli mika justa Ania75 flowerska sarita koala-79 kohannah kapikapi Aprilka Colliee chyba nikogo nie pominelam ,no do chorej to sie chba odezwiecie?

madzorek jesli by chodzilo tylko o moj wpis to bym nie pojechala ale ja mam jeszcze 7 innych indeksow,a zreszta 15 mam poprawke;).Juz sie umowilam ze znajomym ze mnie zawiezie i poczeka na mnie.takze bedzie ok.

MaMani usprawiedliwiona - dzieki ;) sliczna masz corcie

Bryy. mika ja ci wysłałam moje fotki :D:P rudamaxi ja ostatanio tez tak jak ty wywyoływałam....duchy... i nie było odzewu. moze dziewczyny po prostu zrezygnowały :( madziorek ja wysłałam izawik zdjęcia od rudej_lali :) a jesli te baby ;) nie wysyłają tobie zdjć to się głośno o to upominaj!!!!!!! :D:D:D Doroteczka & dla Werki Dzisiaj planuje spacer, wiec do zobaczenia(chyba) wieczorem.

jestem jestem ledwo zyjee ale jeszcze dcham.... nie przeczytalam waszch postoww zaraz sie za to zabieram jesli chlocpy oczywiscie mi pozwolaa u nas jeden wielkiii szpital chlopcy dopieroo co zostali wyleczeni z rotaa wirusaa echh cos okropnegoo wymioty biegunkaaa dupkaa odparzonaaa ale na szczescie mamy to za sobaa teraz przplatalo sie nastepne chorobskoo silny kaszel katar goraczka ogolniee jednoo wielkiee marudzenia:( ja tez oczywiscie chorujee ale ja too inna sprwawaa kupa lekarstw i tyle.......

za szybko napisalam ze Weronisi przeszlo......tzn przeszlo ale na chwile....bo potem znowu cala noc miala goraczke......juz sama nie wiem co robic...ale chyba nie bede zakladac z gory ze to od zebow i jak P wroci z pracy to pojedziemy z nia do lekarza tylko musimy wyczaic gdzie bo dzisiaj sobota i Werki przychodnia jest nieczynna.....teraz widze ze woda zaczyna jej z noska leciec.....czasem jakby zakaszle.....wiec chcialabym zeby lekarz zobaczyl jej gardelko i ja zbadal..... spalam w nocy moze ze 3 godziny.....echh ale martwie sie o Werke.....

21 fajnie ze sie odezwalas ale widze ze u Ciebie niezaciekawie.......

witam moc fluidkow dla wszystkich potrzebujacych,mocne to moze one nie sa ale szczere;) Mi dzisiaj na twarzy oprocz fioletu i czerwieni pojawil sie kolejny kolor ,żółty.Wiec moge wziasc udzial w jakims westernie badz w filmie wojennym bo barwy wojenne juz mam,albo czytaj jestem zamaskowana;) Dzisiaj troszke lepiej spalam,ale bl biodra i nogi mi najbardziej przeszkadza.Kosc policzkowa i nos bola juz mnie znacznie mniej najgorzej jest z nosem jak musze go wydmuchac wtedy boli.Nawet nie wiecie jak ciezka moze byc chusteczka higieniczna:D Moja mama wziela sobie urlop bezplatny.Także narazie bedzie ze mna 10 dni wiec juz jest dobrze bo przez te dwa dni najgorzej bylo jak musialam przewinac malutka czy ja wziasc podniesc.I szkoda mi jej bylo bo nie bylam jej w stanie wziasc na rece by z nia pochodzic chociaz po domu:OOna jakby wyczuwala bo jest naprawde bardzo grzeczna.

rudamaxi zdrowiej!!!! oj patrzę że jakaś fala chorób nadeszła nad nasze dzieciaczki. U Karoliny już trochę lepiej (kaszelek mniejszy), mam nadzieję ze już niedługo całkiem jej przejdzie. Zdrówka życzę waszym dzieciaczkom :) Wcześniej nan naszym topiku był poruszany temat powrotu do pracy. Ja narazie nie mam jak bo niestety nie mam pracy, ale też osoby do opieki nad Karolą. Musiała bym wziąć kogoś obcego, ale się boję. Narazie siedząc w domu trochę zaczłam malować (taki ukryty talent ;) ) i postanowiłam te moje \"dzieła\" wystawić na allegro. Pozwolę sobie wkleić linki, może komuś się coś spodoba :) http://www.allegro.pl/item310603515_zakochany_aniol_na_walentynki.html http://www.allegro.pl/item310605398_zakochany_aniol_na_walentynki_ii.html http://www.allegro.pl/item310607031_zakochany_aniol_na_walentynki_iii.html http://www.allegro.pl/item310607714_zakochany_aniol_na_walentynki_iv.html http://www.allegro.pl/item310608954_zakochany_aniol_na_walentynki_v.html http://www.allegro.pl/item310610055_zakochany_aniol_na_walentynki_vi.html

margolcia jakie ladne te obrazy. Na pewno znajdziesz kupca na nie. Czy malujesz tez na zamowienie?

kar pewnie nie wszystko bym umiała, jak masz jakieś konkrety to napisz na meila

hej! margolcia1 masz talent!!!!!!!!!!!! masz może więcej swoich prac gdzieś w necie chętnie obejrzę:) ;) U nas jak na razie choroba zażegnana. wiec możemy odsapnąć, ząbki idą pomału 4 na górze i dwie dwójeczki na dole:) a zaraz spadam na spacerek bo jest przepiękna pogoda, przy okazje jakieś fotki zrobię Liwii;) jak zwykle. Fluidki wszystkim zakatarzonym i chorym bobaskom i ich mamusiom :)

Light, Ruda, stawiam się do raportu. Nie odzywam się, bo nie wszystko u mnie jest tak jak byc powinno, ale nie chcę Was zasmucać historyjkami z mojego pogmatwanego życia. Dziewczynki mają sie dobrze, są zdrowe, na szczęscie. Agatka rośnie jak na drożdżach. Na lewo i prawo rozdaje ostatnio buziaczki i wszystkim robi papa :) Ruda, to wstrząsające co przeżyłaś. Cieszę się że dochodzisz do siebie przynajmniej fizycznie, bo psychika potrzebuje trochę wiecej czasu po takim wypadku :( Mnóstwo ciepłych uścisków dla wszystkich maluszkow, zwłaszcza tych poprzeziębianych. Niedługo wiosna i ciepłe słoneczko, więc może i maluchy nie będą tak chorowały. Dziękuję za pamięć :) Ania

Ania duzo fluidkow dla ciebie dobrze ze dzieci zdrowe.Sciskam cie na tyle mocno na ile mam sil.Trzymaj sie kochana. Wszystkie dziewczyny was pozdrawiam i zycze udanej niedzieli.Moja mam ma wolne i poszla z dziecmi na spacer a ja kisne w domu:O P.S. Justa nas zdradza:( Justa i tak tu na ciebie czekamy,kochana

Hej dziewuszki. Widzę,że chyba jesteście na spacerze. Dzisiaj jest rewelacyjna pogoda. My własnie nie dawno wróciłyśmy ze spaceru i KArola teraz śpi. Chyba zrobie to samo. Kilka nocy z rzędu, to u nas czuwanie. Biedactwo moje tak starsznie płacze, wydaje mi sie ,że idzie lewa dolna jedynka. No bo co moze byc przyczyną???Brzuszek ok, temperatura tez.... Ania a ja ci fluidkow nie przesle, bo jak ic bedzie za duzo to przestana działac tak jak nalezy. Ja was mocno przytulam i mówie :głowa do góry!!!!!!!bedzie dobrze....

Hej Hej Jednak dzisiaj rano pojechalismy z Wercia do szpitala....balam sie czekac do jutra az bedzie przyjmowala jej pediatra bo w nocy tez miala goraczke...przyjal nas taki staaaaaaaary lekarz ale bardzo byl przyjemny....powiedzial ze w oskrzelach nic nie slychac...ze ma rozpulchnione gardelko....przepisal eurespal i bactrim... ja to juz tak sobie mysle teraz ze to gardelko to od plesniawek jak mowila pediatra......... myslalam ze udalo mi sie ich pozbyc ale dzisiaj znowu je zobaczylam....wiec walka od nowa....a goraczka to pewnie byla od zabkow...bo te dwie gorne jedynki chyba sie jeszcze calkiem nie przebily.....a i wczoraj jak plakala to raczki do buzi wsadzala....no ale zobaczymy... ja tez dzisiaj bylam u lekarza i mam antybiotyk....katar mnie zaraz zameczy!!!! echhhhhhh Ania fajnie ze sie odezwalas...

ale pustki dzisiaj Zycze by wszystkie dzieci byly wreszcie zdrowe. Mojemu Konradkowi tez juz guz prawie znikl i juz tez ma zmiane koloru ,u niego przewaga zoltego u mnie natomiast pelna paleta;) troche czerwonego ,duzo fioletu ,zoltego tez nie brakuje i dzisiejszy modny pomarancz. Nawet juz sie nauczylam smigac z kulami,jak tylko lima sie zmniejsza to moze wyjde na krotki spacerek po ogrodzie;)

doroteczka dobrze, że pojechałaś z Werniką do tego lekarza. Ania fajnie, że się odezwałaś. Mam nadzieję, że wkrótce Ci się ułoży z mężem. Byliśmy dzisiaj na tajskim masażu w ramach Walentynek, które co prawda dopiero za parę dni ale mężuś będzie w tygodniu bardzo zajęty. A więc było świetnie. Każdy z nas był w osobnej kabinie, kazali nam wziąc prysznic i położyc się na łóżku. Byliśmy masowani oliwą przez godzinę. Na koniec nie obyło się bez tadycyjnego masażu czyli wyginania tyłowia i rąk. Wyszliśmy odprężeni i aż by się chciało jeszcze. Naprawdę polecam.

oj Werka juz dwa razy zrobila taka luznaaaaaaa kupke....jeju jeszcze to!!!! no ale zobaczymy co dalej.... uuuu tajski masaz!!!!!! to musialo byc super.........

wy tu o tajskim masazu idzcie sprawdzic poczte;)

Witojcie:-) Doroteczka zdrowka dla Werki!!! Mam nadzieje,ze te dolegliwosci szybciutko minal, bo domyslam sie ze jestes cala w nerwach:-( Aniu trzymam kciuki,zeby Twije sprawy sie poukladaly po twojej mysli!!! Margolcia gratuluje talentu!!! I zazdroszcze zarazem!!! Kar ale Wam fajnie!!! Rudamaxi ale przeciez karnawal sie juz skonczyl, a Ty dalej z karnawalowym makijazem na twarzy??? 21 niech Ci chlopaki szybko do zdrowia wracaja!!! No i Ty oczywiscie tez!Roczek juz tuz tuz, a jak bedziecie chorzy swietowac;-)?! Light Blue A my dzis bylismy na dluuugasnym spacerze! Pogoda cudna! Kolezanka zabrala nas do przepieknego parku z tarasem widokowym na centrum Londynu. Poza tym w parku sa tez zwierzatka sarenki, jelenie, wiewiorki oczywiscie ale tych to wszedzie pelno;-) i ptaszki tak kolorowe jak papugi:-) Nie moglam wyjsc z zachwytu, a najlepsze ze bylam w tym parku 2 razy ale z zupelnie innej strony i nie widzialam tych cudeniek;-) Niestety bateria w aparacie padla zaraz na poczatku spaceru:-( Bartek sie wyszalal, bo wszedzie trzeba bylo go za raczke prowadzac, mial niesamowita radoche i tylko patrzyl jakby tu na czworakach uciec;-)