Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona007

ona ma u nas mieszkac

Polecane posty

Gość jeśli on tak
"podal mi sensowna argumentacje... stwierdzil, ze nie musi sie tlumaczyc ze swoich decyzji...ma do nich prawo, bo jest doroslym czlowiekiem..." to nie jest sensowna argumentacja. to nawet nie jest argumentacja. jeśli on podejmuje decyzje, które wpływaja na wasze wspólne życie, i uważa, że nie musi się z nich tłumaczyć, to właśnie nie jest dorosły - jest rozpieszczonym, zapatrzonym w siebie gówniarzem. pakuj się - to ci tylko na dobre wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie mysle ze on na pewno zle postapil nie pytajac Ciebie o zdanie, poza tym tekst o \"nie tlumaczeniu sie\" ze swoich decyzji, swiadczy o jego lekcewazacym stosunku do Twoich uczuc. On postepuje nie fair w stosunku do Ciebie. Nie szanuje Twej prywatnosci i rozniez Twojego prawa do decyzji. Jakby to inaczej rozegral od poczatku moze i inaczej spojrzalabys na te sytuacje. Na Twoim miejscu spakowalabym manatki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on juz postanowił
i nie masz nic do gadania. zalezy mu jakos wybitnie,zeby ta kolezanka się wprowadziła. jest w stanie poświęcić wasze dobre relacje. chyba jestes juz na przegranej pozycji. lepiej zabierz co twoje : pralka i itp. i sama rozejrzyj sie za dobrym lokum. jak zobaczy ile razem z tobą mu przeszło koło nosa, to moze sie obudzi. ale to raczej wątpliwe. jest strasznie zdeterminowany- wiec musi mu porządnie na tej kolezance zalezec. wiec pewnie poradzą sobie bez ciebie. zaopiekuj sie własnym tyłkiem,zeby za chwile porządnie nie bolał jak po nim dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po tym co powiedzial nie zastanawialabym sie ani minuty i juz by mnie tam nie bylo- ja rozumiem ze nie chcess przekreslac tak dlugiego zwiazku ale jak on mogl powiedziec ze jak ona ci nie pasuje to sie wyprowadz?! to bylo..delikatnie mowiac bezczelne!co to za facet- przepraszam ze to naspisze ale on nie ma ani grama klasy :o czulabym sie w tym JEGO mieszkaniu na twoim miejscu jak 5 kolo u wozu skoro zaproponowal Ci ze mozesz sie wyniesc :o Nie moge pojac co to za..facet ktory kobiete z ktora jest od lat ytraktuje jak smiecia bo wazniejsza jest kolezanka :o SZOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze jak sie wyprowadzsz to przejrzy na oczy i przybiegnie za Toba, bo teraz nie powinnas tam absolutnie zostawac, miej swoja dume i pokaz mu ze nie moze w ten sposob Ciebie traktowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona007
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedz czyego Ty chesz?? chcesz tam zmostac i mieszkac z nimi? czy chcesz sie wynisesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pamiętaj, to nie Twoja wina, że tak się stało. Zachowaj godnośc i nawet jeśli Twój facet zrozumie swój błąd, nie rzucaj mu się od razu w ramiona. Bądź chłodna i niedostępna, daj sobie czas na przemyślenie tego wszystkiego. Niech się postara, i to bardzo, żebyś mu wybaczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona007
nie wiem, co bedzie lepsze dla nas... nawet w takej chwili mysle o NAS a nie o SOBIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy on myslal o WAS, jak zapraszal swa kolezanke na wspolne pomieszkiwanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale czy nie lepiej byłoby być Panią sytuacji? I żeby to od Ciebie zależało, czy przyjmiesz gościa z powrotem, jak powróci skruszony, czy nie? Pamiętaj, jeśli on terez nie okazuje Ci szacunku, potem może byc tylko gorzej. A jeśli teraz pokażesz, że jesteś niezależna i radzisz sobie doskonale bez niego - to go może zaintrygować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uparciuch to ja
Zagubiona teraz wszystko jest jasne. Na Twoim miejscu spakowałabym sie i wyniosła. Facet pokazał czego jest wart - NICZEGO!!!!!!!!- bo z powodu jakiejś koleżanki kaze Ci się wynieść z WASZEGO mieszkania. Tak! Waszego, bo Ty jesteś panią tego domu. Pielęgnowałaś go i urządzałaś... Więc to także Twoje mieszkanie, nieważne co jest na papierze. Przecież stanowicie parę taką jaka jest małżeństwo i nie powinno być rolziczania "co twoje a co moje". Pakuj się, bo facet okazał się dupkiem. Skoro teraz Ci wypomina czyje jest mieszkanie na papierze to co będzie potem??????????? Szanuj się dziwczyno, młoda jesteś to jeszcze sobie kogoś znajdziesz wartego Twoich uczuć i starań. No chyba, że obecny facet zrozumie swoja pmyłkę, przeprosi, porozmawia z Tobą itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche mi zajęło zanim przeczytałam ten topik. Mam kilka przemysleń, którymi - jeśli można - to się podzielę. 1. Facet ma deczko za dobrze, dlatego tak zaczął fikać; 2. Jesteś zbyt uległa i dajesz sie wykorzystywać w imię fałszywie pojętego \"dobra\" związku; 3. Kobieta, która robi wszystko dla związku i nie zostawia sobie przestrzeni, w której rządzi - zawsze wyląduje sama (prędzej czy później) lub pobita (w najgorszym scenariuszu) 4. To, co mówi Twój facet jednoznacznie wskazuje na to, ze wije gniazdko dla siebie i \"koleżanki\" z pracy, która pewnie juz od dawna jest kimś więcej niż koleżanką. 5. Jeśli masz dumę i siebie szanujesz, to znajdziesz sobie mieszkanie, nowego faceta, który będzie liczył się z Twoim zdaniem i zaczniesz nowy etap w życiu. Życzę wszystkiego dobrego bez obecnego :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona007
figazmakiem - "4. To, co mówi Twój facet jednoznacznie wskazuje na to, ze wije gniazdko dla siebie i "koleżanki" z pracy, która pewnie juz od dawna jest kimś więcej niż koleżanką." czy uwazasz, ze w tym punkcie mozesz sie mylic?? watpic, a wierzyc w fakt, ze on mnie zdradza...no nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że
gdyby tamta koleżanka wykazała odrobinę klasy to poznałaby się z Tobą i jakoś próbowała wywrzeć na Tobie dobre wrażenie z obietnicą że to tylko na chwilę. Przeczytałam dokładnie cały topik i absolutnie mi się obecny stan rzeczy nie podoba. Stary numer: ona bezbronna i nieporadna, on rycerski i opiekuńczy. Bierz swoje sprzęty i jeśli masz gdzie to zniknij z jego życia, najlepiej podczas jego nieobecności. Strasznie mi przykro on okazał się takim dupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalam caly topic zgadzam sie z punktami powyzej z wlasnego doswiadczenia powiem ze on na pewno ma juz od dawna romans z ta kolezanka i na pewno by sie wyparl. tak bylo u mnie a objawy zdrady ma typowe: lekcewazenie, samodzielne decyzje, mowienie ze jak ci sie nie podoba to sie wyprowadz, mowienie ze smieszna jestes ze histeryzujesz; przekreslanie waszej przeszlosci dla dobra jakiejs tam zdziry kolezanki, nie liczenie sie z twoimi uczuciami; teraz pewnie powie ze mieszkanie jest jego to co ty kupilas tez i ze w ogole nic nie dalas z siebie ze bylas okropna itp; no i ze ta pralka i telewizor jest jego; moja rada wyprowadz sie wez co twoje i o draniu zapomni; jak zostaniesz bedziesz cierpiec bo to ze maja romans wyjdzie na jaw. lepiej samej to zakonczyc. bardzo mi cie zal bo wiem jak to jest i bedziesz cierpiec ale znajdziesz porzadnego faceta i bedziesz szczesliwa (czego ci z calego serca zycze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja uwazam ze tak jak piszesz zachowalaby sie normalna kobieta z klasa a nie zdzira ktora juz od dawna romansuje z jej facetem (zauwaz ze zagubiona pisala ze jej facet jakos dlugo w pracy przesiaduje i ze psuje sie mieszy nimi to wyrazny sygnal); ona ma gdzies zagubiona i pewnie kochas jej obiecal ze sie jej pozbedzie wiec po co ma sie zaznajamiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, wyprowadz sie pod jego nieobecnosc, zobaczysz jak zareaguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona007
nie chce mi sie wierzyc, ze maja romans....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona007
przeciez te objawy "typowe dla zdrady" moga byc wywolane zupelnie czyms innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uparciuch to ja
Też myśle, że cos jest nie tak. Lepiej spakowac rzeczy i się wynieść. Ale jak juz pisałam, po wyprowadzce zobacz jak zareaguje i co zrobi. Jesli jednak odwoła pomoc dla tej pseudokoleżanki to znaczy, że jeszcze jest coś do ratowania. Jesli porozmawia z Tobą, wyjasni i przeprosi... zrozumie... A jesli nie, to masz z głowy dupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze romansu nei maja, ale nie powiesz chyba ze tak wyglada normalny zwiazek? Cos sie dzieje i nie jest to nic dobrzego. Ja tez sie przylaczam - powinnas sie wyprowadzic i czekac na jego reakcje, moze wreszcie zachowa sie jak facet ktory szanuje swoja kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brother Louiee
ale z was tępe kwoki :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że
może ta koleżanka go omotała i facet przejrzy na oczy dopiero jak się wyprowadzisz. Wtedy wszystko będzie zależało od tego jak on postąpi. I nic nie mów mu o wyprowadzce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesdxc
wszystko jest możliwe... nawet ten romans, ale szczerze mówiąc facet musiałby być nieźle wyrachowany żeby kochankę do wspólnego mieszkania sprowadzać. Tu może byc inny problem... Według mnie on sie od Ciebie oddalił, sam nie wie czego chce, swoim zachowaniem pokazuje że go zwyczajnie drażnisz, nie liczy sie z Tobą i chce Ci pokazać swoją wolność i niezależność. Sprawa tej koleżanki była tylko pretekstem... Może on potrzebuje czasu żeby wszystko przemysleć i poukładać, a może jest zwyczajnie niedojrzały do poważnego związku i chce byc wolnym ptakiem. Zastanów sie nad tym, bo tu może byc problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli mieszkacie razem to decyzja o nowym współlokatorze też powinna być wspólna. To po prostu brak dobrego wychowania postąpić inaczej. Źle, że on tego nie rozumie, i że ta sytuacja zaszła tak daleko. Powinien sobie zdawać sprawę, że jeśli nie wyprowadzisz się, tak jak doradzają niektórzy, to atmosfera w domu nie bęzie przyjemna, skoro doszło na tym tle do awantur, trudno mi dociec czego on się spodziewa :) Bo różowo na pewno nie będzie. Współczuję, ale w tej sytuacji, jakkolwiek myślę, że wina leży jednak po dwóch stronach, gdyż mogłaś tą sytuację natychmiast postawić ostro jak tylko o tym usłyszałaś, to jednak on manipuluje tobą, a to niedobrze wróży samemu związkowi, jesli szantażuje cię emocjonalnie, mówiąc, że możesz się wyprowadzić, jeśli nie zgodzisz się na jego roziwązanie. Klasyczny model szantażu. NIe wolno Ci się na niego zgodzić. POlecam Ci jak tylko koleżanka się pojawi ustalenie przez Ciebie, w jej kierunku twardych zasad. Opłaty za wodę i światło i czynsz dzielicie po równo, każdy zmywa po sobie, myje codziennie wannę etc. Żeby nie myślał, że może dyrygować wszytskim. Ty tez tam mieszkasz. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że
słuchajcie, na prawdę nie byłoby sprawy, gdyby facet załatwił to z zagubioną w inny, bardziej partnerski sposób, jak również tamta koleżanka wykazałaby odrobinę klasy i dobrego wychowania w tym temacie. Ale zarówno jedno i drugie po prostu przegięło. Postawili zagubioną przed faktem nie licząc się z nią całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona007
ptaka to on ma wolnego od dawna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że
zagubiona, jaką decyzję podjęłaś, masz gdzie iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×