Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczyna mnie to wkurzać

jestem macochą, czy muszę zabierać pasierbicę na wakacje?

Polecane posty

Gość cytuję....
Tak zauwazyłam, że dzieci z pierwszego małżeństwa autorki sa traktowane jak świete krowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka34
Tak,tak zakładamy klub!!!Jestem jak najbardziej za.Musimy się wspierac.Jesli my tego nie zrobimy to kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiu
jesteś meggi nie wypieraj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna mnie to wkurzać
niestety macie rację, córkę mojego męża traktowałam jak świętą krowę, aby jej nie urazić, aby się nie poczuła żle, nigdy na nią nie krzyknęłam bo nie jestem jej matką, a wzamian otrzymałam lekceważenie bo pasierbica wywnioskowała żę to Tata rządzi bo zawsze jak coś chciała to odsyłałam ją do Taty, a ja nawet na nią nie krzyknę. Dośc tego. Nie zamierzam wychowywać cudzego dziecka(krzyczeć, zakazywać), ale jeśli córka męża nie będzie zachowywała się w naszym domu tak jak ja chcę to będzie nas mogła odwiedzać tylko wtedy gdy jej Tata nie będzie w pracy i to on będzie mógł jej usługiwać, zbierać naczynia za nią, zapewniać jej rozrywki bo jej się nudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne jestem megi tylko o tym nic nie wiem za to Ty wiesz az za dobrze . MOze jeszcze cos ciekawego wiesz a moze jestes wrozka co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna mnie to wkurzać
jeśli chodzi o gosię to kimkolwiek ona jest, to nikt nie ma prawa jej krytykować, bo tak naprawdę nikt nie był w jej skórze, nikt nie wie co zrobiła jej pasierbica i nikt z nas nie wie jak by się zachowywał w obronie swojej rodziny(rodzina = gosia + jej mąż + ich syn). Widocznie pasierbica gosi na takie traktowanie zasłużyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna mnie to wkurzać
ja staralam się pokochać to dziecko, zaakceptować ją i co z tego mam wieczne podchody, spiski ex z pasierbicą, umilanie nam życia na każdym kroku i szpiega w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piernicze, ale przeboje... Osobiscie wolalabym zwiazac sie z narkomanem, niz z facetem, ktory ma dzieci... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez kiedys martwilam sie zeby corka mijego meza sie nie nudzila a w zamian za to ona rozliczala mnie z kazdej wydanej na jej oczach zlotowki .Zakonczylam ta farse raz na zawsze dla mnie tego dziecka nie ma pamietam o niej tylko przy skladaniu comiesiecznych przelewow do banku . A na Swieta zawsze jedziemy z rodzicami gdzies w gory takze to tez z glowy. Ma na co pracowala przez tak dlugo przy mezu byla slodka a jak bylysmy same to pokazywala rogi ale ja mam pazury i potrafie nimi dobrze drapac . I TYLKO nie piszcie ze to dziecko bo zadna z was nie chciala by miec takiego bachora w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wkurzonej
Widocznie pasierbica gosi na takie traktowanie zasłużyła. Oswieciłaś, przynajmniej mnie. Widocznie na takie traktowanie przez męża i jego córkę sobie zasłużyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna mnie to wkurzać
żebyś wiedziała że sobie zasłużyłam, bo byłam za dobra. Od samego początku mojej znajomości z mężem zabieraliśmy pasierbicę na wakacje, a kiedy zamieszkaliśmy razem to zapraszaliśmy ją do nas do domu, nie było żadnego ograniczenia kiedy, na ile ma przyjechać. Więc pasierbica w ostatniej chwili mówiła że jest spakowana i jedzie do nas na weekend, ja odwoływałam swoje plany aby ona mogła do nas przyjechać, a ona nauczyła się że jest najważniejsza, a my jesteśmy na jej zawołanie. Jeśli chodzi o mojego męża, to jesteśmy bardzo kochającym się małżeństwem(gdyby tak nie było to nie przetrwalibyśmy razem tych podchodów ex i pasierbicy, ich knowań i burzenia nam naszego życia). Moj mąż bardzo mnie kocha, jest moją drugą połówką i dlatego jestem z nim znosząc jego córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczyna mnie to wkurzać
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14479 dla dziewczyn które chcą założyć klub macoch podałm wyżej adres strony na której jet forum "macochy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku ci wasi mezowie to jacys kretyni czy co?? pantoflarze albo przyglupy bo jak inaczej nazwac OJCA ktory WYPIERA sie wlasnej corki??? tatus nawet na swieta dziecka nie odwiedzi?! ja piernicze jaka patologia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasza tez tak probowala ale ja bylam stanowcza jej plany moga poczekac nasze nie . To my jestesmy najwazniejsi i koniec a nie rozpieszczony dzieciak . Badz madra np. kup bilety do kina a jak bedzie chciala przyjechac wytlumacz ze wychodzice i koniec , zamow wyjazd na weekend niespodzianke i powiedz niestety wychodzimy , zaplanuj obiad u rodzicow i tak samo zobaczysz dziala , wyprobowabe na wszystkie sposoby . JA zamawiam np wyjazd do spa a jak chciala przyjechac mowilan mezowi niestety tylko 3 miejsca / my i nasz synek / jakby szybciej powiedziala ze ma zamiar nas odwiedzic to tez bym dla niej zarezerwawala / ha ha napewno / i nie ma mozliwosci wizyty w tym terminie . Teraz maz widuje ja moze 3 razy w roku i koniec trzeba duzo dyplomacji aby dopiac swego ale dziala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wruszka wiedząca
Zasmakujesz ty w życiu tego samego, co zafundowałaś pierwszej żonie i dziecku swojego męża. I pamiętaj jak zobaczysz to z drugiej strony, że tylko krowa nie zmienia poglądów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia mylisz dyplomację
z szujowatym zachowaniem :P obrzydliwy z ciebie człowiek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wkurzonej
tak , obrzydliwa z niej osoba. Na dodatek zaraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne powinnam ladowac w tego dzieciak uczucia kase i byc jej wdzieczna za moge zyc z jej tata . TO on podjal decyzje o rozwodzie i zalozeniu nowej rodziny widac nie bylo tam rozowo . A co moze mial zyc z nimi dla dobra dziecka . A CO w myslicie ze dyplomacja to tak uczciwe zajecie jestescie w bledzie ! Dyplomacja to gra aby uzyskac cos dla siebie , swojego kraju i wszystkie chwyty dozwolone byle ,,dobrze ,, wygladalo . I ZYCZE wam tym madrym aby doswiadczyly zycia z taka osobka jak corka mojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia mylisz dyplomację
taa wszystkie chwyty dozwolone, po trupach do celu :P gratuluję dobrego samopoczucia :P w życiu jest tak, że dobre do nas wraca ale zło też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wkurzonej
i głupia. Nie wie, czym jest dyplomacja, kojarzy tylko placówkę dyplomatyczną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sorry ale jak tatus odwiedza dzieciaka 3x do roku i rzuca jej jak psu ochlap 300zl to nic tylko PATOLOGIA! wlasnie jestem u starszego i dziekuje Bogu za moja macoche bo to chyba kosmitka a nie czlowiek (Agus pozdrawiam:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chce
zeby moj byly czesc wakacji spedzal tylko z corka to jest ich czas tate ma tylko od swieta a potem niech sobie jedzie z druga pania sam.Apostaw sie w odwrotnej sytuacji ze np.Twoje dzieci nie akceptuja nowego partnera mamy i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadna patologia tylko zyciae.. Kiedys bylo inaczej ale panna i mamusia zawsze niezadowolone prezenty za 1000 zl , czasem wyjazdy jak byla mala , zajmowanie czasu a one zawsze kwasne miny i jakies ale .......... no to maja to czego chcialy a alimenty w wysokosci 300 zl ustalil sad i to do niego pretensje a nie do nas . Same tego chcialy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna slota
Czytam i zastanawiam sie dlaczgo niektore z Was oczekuja od swoich partnerow, aby rozwodzac sie z pierwszymi zonami, brali jednoczesnie rozwod ze swoimi dziecmi??? Nie twierdze, ze musicie lubic swoich pasierbow, ale ostatecznie to Wasi partnerzy powolali te dzieci na swiat i odpowiadaja za to zeby im na tym swiecie sie jakos zylo. Ciekawe, ktora z Was bylaby za ograniczaniem kontaktow, gdyby chodzilo o Wasze dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE. Ale te dzieci i ex zony same doprowadzaja to takich zachowan ich ojcow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbina Balbiniasta
" to będzie nas mogła odwiedzać tylko wtedy gdy jej Tata nie będzie w pracy i to on będzie mógł jej usługiwać, zbierać naczynia za nią, zapewniać jej rozrywki bo jej się nudzi..." I wlasnie wydaje mi sie ze problem jest w tym ze brak prawdziwej komunikacji (Ty i maz) doprowadzil do tego ze musisz wygadac sie na forum. Czemu nie powiesz mezowi ze chcesz zeby to on uslugiwal swojej corce...fakt, to jego rola, Twoja zaczyna i konczy sie tylko na akceptacji ze maz ma dziecko z inna kobieta i jest to jego dziecko...zaden bachor. Ale masz racje, nie wlaz miedzy mlot a kowadlo, zostaw dzialke wychowawcza mezowi...tylko na litosc boska nie wyrzywac sie na dzieciakach za wlasne nieumiejetnosci komunikowania problemow...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytuję....
" Teraz maz widuje ja moze 3 razy w roku i koniec trzeba duzo dyplomacji aby dopiac swego ale dziala . " TO PROWOKACJA. Nie ma tak głupich i podłych ludzi na świecie. Chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z was za kobiety
>sama jestem w zwiazku gdzie mężczyzna ma dziecko z >poprzedniego zw. i nie wyobrazam sobie żeby ono z nami jeżdziło >na wakacje Ale oczywiscie twoje dziecaki jeżdżą i nie iwdzisz w tym nic dziwnego? Czy twoje dzieci są lepsze od JEGO dziecka? >ale do domu nie pozwalam A to nie jest przypadkiem tez jego dom? I nie wolno mu w tym domu przyjmowac wlasnego dziecka? Co zrobisz jesli on powie, że w takim razie jesli jego dziecko nie ma wstepu do tego domu, to twoje dzieci też nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z was za kobiety
>trzeba duzo dyplomacji aby dopiac swego ale dziala Acha, czyli pozyznajesz że to przez twoje konwania dziecko stracilo kontakt z ojcem? A potem piszesz, że to ojciec podjął decyzję. Oj, klamczuszka z ciebie:-) A on też miękkim ch...em robiony jak się dal namówić na pozbycie się własnego dziecka. Ale przynajmniej wiesz czego sie po nim spodziewać jak wasz związek sie rozpadnie. Niech się synek cieszy tatusiem póki może :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka12 dawniej cytuję..
Dzieci nie muszą zasługiwac na kontakt z rodzicem. To ich prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×