Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hali25

Zespół Havelock - Ellisa - POMOCY!!!

Polecane posty

Gość Cieszka
A ja mam orgazm lechtaczkowy i pochwowy rowniez - wg mnie mitem jest wyzszosc jednego nad drugim. A Tworek jest chyba kobieta, ale homoseksualna - z tego, co zrozumialam z topicu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hc
Witam :) Widzę, że jest jeszcze kilka osób, które przeżywają to samo, co ja... Jestem bardzo zła na to, że nikt mnie nie uświadomił, gdy byłam dzieckiem - w wieku około 10 lat odkryłam nieświadomie, że jak nakieruję strumień wody na okolice intymne, to jest przyjemnie. Nie wiedziałam co to znaczy. Więc od ta bardzo często pod przysznicem sprawiałam, że było mi przyjemnie. W wieku 14 lat wreszcie dowiedziałam się do końca, co to znaczy, ale nie skończyłam tego robić. W wieku 15 lat zrozumiałam, że to jest złe. I przestałam to robić. W wieku 16 lat, gdy mam już chłopka, ktorego kocham czuję na sobie brzemię. Wiem, że jest mu przykro, gdy moje ciało nie reaguje. Lub w pewnym momencie przestaje reagować. Wie, że orgazm nie warunkuje mojego szczęscia. Wie także, że nie jest mi w żaden sposób przykro, jeżeli doprowadzam go do orgazmu. Jednak mimo wszystko, nie jest mu z tym dobrze. A ja czuję się wobec niego nie fair. Mogę mu powiedzieć wszystko - ale nigdy nie ośmielę sie mu wyznać mojej przeszłości. Czuję też, że nigdy nie byłam niewinna i czysta, czasami wręcz czuję obrzydzenie do siebie. Ale wtedy przekonuję siebie, że to nie jest do końca moja wina - przecież byłam dzieckiem i skąd mogłam wiedzieć, co ja robię i czym to grozi? A teraz... nie wiem nawet, czy kiedykolwiek miałam orgazm. Kilka razy spróbowałam przysznica ponownie - juz nawet w ten sposób nie mam orgazmu, tylko jakiś marny jego cień. Nie pamiętam czy miałam go, czy nie. Ehh... nie wolno się zrażać. Ale nie zminia to faktu, że ciąglę widzę, jakie moje życie erotyczne jest, a jakie mogłoby być. Btw. nawet pieszczoty oralne nie dają mi satysfakcji... Tylko dwa razy. Ale nie miałam orgazmu, bo coś nam przeszkodziło. I to jest moje małe światełko w tunelu ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lail
jak sie ciesze sie odkrylam te strone.mam ten sam problem tylko nei potrafiłam tego nazwac brakowalo odwagi zeby pojsc do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hc
Mam 17 lat. Nie uprawiałam seksu. Głównie dlatego, że oboje pragniemy się odciąć od obrzydliwego świata przepełnionego przedmiotowym, okrojonym z emocji seksem. I na wszystko przyjdzie czas. Jednak, trochę głupio, zeby 17letnia licealistka szła sobie tak po prostu do seksuologa? Większość ludzi zapewne potraktuje mój problem, jako wypadkowa niedoświadczenia oraz blokady psychicznej. Tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinea
witam ja mam spory problem a wiec nigdy nie mialam orgazmu poprzez stumulacje punktu G nie wiem czy wogole cos takiego mam ale lechtaczka owszem:) najbardziej lubie jak prysznicem kieruje go na miejsca intymne i dlugo dojscie mi nie brakuje a druga sprawa puscic bierzaca wode z kranu polozyc nogi na rogach wanny ulozyc sie wygodnie:) a woda zeby lecia prosto na lechtaczke uwielbiam to ale jest tez problem taki ze hmm przez 5 lat mialam 5 facetow i takze kochankow ale zaden mnie nie potrafil doprowadzic na szczyt rozkoczy bawiac sie moja lechtaczka czy pochwa jezykiem jezykiem udalo sie jednemu ale strasznie cierpliwy musialbyc i namietny nie wiem czy to jest normalne ale nigdy w trakcie stosunku nie doszlam:(myslalam o podrecznym wibratorze malutkim na paluszka ale nie wiem :(jak facet zaaraguje:(jakies rady?pozdrawiam Justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korigiri
Justinea masz taki sam problem jak dziewczyny powyzej - skoncz z prysznicem. Bo to nie wrocy nic dobrego - utrwalanie stalych zachowan. Trzeba szukac nowych rozwiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlackMoon
mam pytanie. tyle piszecie o tym prysznicu ze az sie sama wystraszylam na przyszlosc :/ mam 19lat i tez uzywalam prysznica przez 3lata powiedzmy 2 razy w miesiacu zaspokajajac sie, nie wiedzac ze moze miec takie tragiczne skutki w zyciu z partnerem. Jestescie doswiadczone w wiedzy z seksuologami... czy jakby teraz zaprzestala czy jest szansa ze nie bede miec braku orgazmu z chlopakiem? lepiej przestac igraszek:D z prysznicem poki jest za wczesnie?? :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leśny
Drogie panie. Jak któraś wspomniała ,,zaprogramowała się". Napewno każda z was słyszała o psach pawłowa- nauczył je że jak się zapala lampka to będzie jedzonko (przepraszam za to porównanie ale to w celu uświadomienia) No i to jest niestety prawda że później bardzo ciężko przeprogramować mózg.... Bo sprzężenie akcja-reakcja w pewnym sensie zostaje zakodowana w mózgu i tylko określona kombinacja bodźców uruchamia sprzężenie zwrotne. Z tego co wiem jest jedna metoda na to by ,,nauczyć" reakcji bo to mózg odpowiada za interpretowanie tego co idzie z dołu. A więc polecam kombinację najpierw trochę tego co wam sprawia przyjemność a potem np, masaż łechtaczki palcem, i znowu to co działa i to co byście chciały żeby zadziałało...... aż do finału. Jeśli się da łączyć oba sposoby stymulacji. I na koniec to co tak naprawdę jest pułapką w tym wszystkim: nastawienie. Jeśli będziecie nieustannie myśleć że coś nie tak, że to złe, że muszę, że partner pewnie szuka już innej to nic z tego nie będzie. Akurat w tej kwestii jedynie cierpliwość i pozytywne nastawienie da efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masuj
lechtaczke wpoprzek - jedyne wyjscie z sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! mam ten sam problem.. niestety. Od paru lat przezywalam orgazm przez prysznic.. nie bylam swiadoma,ze wplywa to w takim znaczacym stopniu na nasze zycie! Mam 23 lata,jestem od roku mezatka,mama i nigdy nie mialam orgazmu z mezem - w \\\"normalny\\\" sposob.. jedynie gdy maz piescil mnie prysznicem. Jestem zdolowana strasznie tym. i zniechecam sie czesto do sexu, bo nie sprawia mi on takiej przyjemnosci! nie wiem co robic. jestem wstanie cwiczyc, zrezygnowac zupelnie z prysznica ;) jak zaczac? czy jest tu jakas osoba, ktora moze mi pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfo-nimfo
a ja jestem ciekawa czy tylko uzywanie prysznica moze spowodowac takie reakcje? masturbacja raczka/wibratorem nie powoduje, ze pozniej bedzie sie odczuwało mniejsza przyjemnosc z seksu z pratnerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nimfo - mysle ze raczka nie narobi tylu szkod,co prysznic, bo mezczyzna jest wstanie to powtorzyc - co do wibratora, to nie wiem ;) przy najmniej mozna sie z nim kochac nie tylko w lazience... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Widze, ze temat stoi w miejscu....a szkoda :( rozmawialam z mezem o moim problemie w sumie naszym... i postanowilismy, ze odsawiamy prysznic ;) zupelnie. I zaczynamy starac sie w inny sposob.. nawet jesli to potrwa rok albo dluzej, to czy nie warto? Troche sie boje, bo brak orgazmu moze troche negatywnie wplynac na mnie.. ale szczerze wole go nie miec i czekac na ten \"prawdziwy\" we dwojke...niz do konca zycia placic kosmiczne rachunki za gaz i wode ;):):) hihi Pozdrawiam was wszystkich i zapraszam do rozmowy.... moze ktos mnie troche wesprze duchowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonasz
helou :) miałam miałam miałam ten PROBLEM!!!! przez dobre 10 lat używałam prysznica, a potem mocnego strumienia wody aby się zaspokoić. Szczerze - nadal to robię czasami, jeśli szybko chcę doprowadzić się do orgazmu. Jednakże mam bardzo satysfakcjonujący sex z narzeczonym ponieważ wiem jak sobie sprawić przyjemność. Zadziałało tak: wyrzuciłam wszystkich z domu, puściłam delikatną muzykę, wzięłam oliwkę, położyłam się na pleckach i zaczęłam pieścić się palcem. od jednego do drugiego - nie powiem, że było łatwo - ale po 10 minutach stylumacji łechtaczki paluszkami /2 złączone razem - stymylacja łechtaczki w poprzek/ udało się samej zrobić sobie dobrze :)))) A jak już się to udało to potem ćwiczyłam i ćwiczyłam, żeby się udało szybciej, a jak już było dobrze, to pokazałam facetowi jak mi dobrze i teraz nie ma już problemów :) A co jeszcze pomaga? WIBRATOR!!! Kocham się z facetem od tyłu i stymuluję sobie łechtaczkę - spróbujcie - działa rewelacyjnie.. co można jeszcze robić? onanizować się z partnerem :) Ty dotykasz siebie, on siebie - jeśli ktoś nie ma zahamowań - to super działa... generalnie najważniejsze to chyba nauczyć się swoich reakcji ;) natomiast mam tez jeden problem... czy jak macie orgazm łechtaczkowy to nie wydobywa wam się z cewki mocz? bo ja normalnie siusiam przy mocnym orgazmie ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ladnie...
balam sie, ze to cos nienormalnego, ze tylko ja tak mam.. z prysznicem dochodze po 2 minutach, a zabawy reka moja czy mojego partnera na nic.. nawet jezykiem nie da rady:( ostatnio dochodzi do tego, ze tylko on ma przyjemnosc a ja nawet nie chce zeby zaczynal:( i to samo mam z siusianiem co moja poprzedniczka - tez nie umiem sie powstrzymac zeby nie popuscic.. czy to jest choroba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich :) teraz moja historia: jako dziecko uwielbialam przesiadywac w wannie. pewnego dnia bawiłam sie prysznicem i przezylam COS. mialam wtedy jakies 8 lat i nie mialam pojecia co tak wlasciwie sie wydarzylo. bylo bardzo przyjemne, ale wtedy w mojej malej glowce nijak nie wiazalo sie z podnieceniem. kilka lat pozniej dowiedzialam sie, ze to onanizm. przez moje zycie przewineli sie jacys chlopcy - potem juz mezczyzni - i pewno dziewczyny bedace w temacie swietnie wiedza, jak to wygladalo. co cierpliwsi bardzo sie starali, co bylo dla mnie niezwykle frustrujace. przeciez ja chcialam i on chcial, a tu... dupa. najlepiej chyba czulam sie, kiedy po prostu dawali mi spokoj. czasem zastanawiam sie czy to przez moj problem te zwiazki i \"zwiazki\" sie rozpadaly. co ciekawe onanizujac sie nawet nie myslalam o seksie - ot, czysto mechanicznie po jakis 2 minutach mialam orgazm. jasne, ze probowalam dojsc przez stymulacje reka, ale bylo to po prostu irytujace i nijak nie przyjemne. nin emialam zielonago pojecia w jaki niby sposob mam dojsc. i tak wracalam do prysznica. kilkanascie lat pozniej, a mniej wiecej miesiac temu, po pewnej nocy spedzonej w niezwyklym towarzystwie, sprawa znow zaczela mnie uwierac. zaczelam szukac w necie jakichkolwiek informacji. wtedy dowiedzialam sie, ze mam zespol ellisa i tak trafilam na ten temat. przyznam od razu, ze nie starczylo mi cierpliwosci, zeby doczytac do konca. zatrzymalam sie gdzies w miejscu, w ktorym hali25 pisala o zaleceniach seksuologa z pilowaniem i postanowilam sie zastosowac do wskazowek. nie ograniczylam sie do kwadransowych akcji. byly to 1-2 godzinne sesje. zaprzyjaznilam sie z lubrykantem - kapitalny wynalazek. ciagle czulam, ze jestem juz blisko, ale znowu bez wielkiego finalu. zniechecona wracalam pod prysznic, gdzie konczylam w ciagu kilku sekund. a teraz cos optymistycznego :) bodajze za czwartym razem po ponad godzinie przezylam pierwszy samodzielny orgazm w zyciu. w ogole nie umiem powiedziec skad przyszedl i dlaczego akurat w tym momencie, kiedy wcale nie wilam sie z rozkoszy. kompletne zaskoczenie i zdziwienie - jak to? juz? ale tak na sucho? i w lozku? jak to sie stalo? potem rozplakalam sie. plakalam i smialam sie jednoczesnie. to chyba moze zrozumiec tylko ktos, kto przezyl przez zespol ellisa tyle, co ja. caly dzien nie moglam zdjac usmiechu ze swojej twarzy. teraz juz jestem po moim trzecim. prysznic rzucilam. nie jest mi latwo szczytowac, ale sie ucze. potem naucze kogos. ale ciagle nie moge sie przyzwyczaic, ze robie to w lozku i dlonmi. moze to kiepskie porownanie, ale to tak jakby ktos oczekiwal po was, ze jadac tramwajem do pracy, po trzecim przystanku wstaniecie i odspiewacie hymn panstwowy ;) po prostu nie te okolicznosci. ale sie ucze. i wiem ze bedzie coraz lepiej. a dzis doczytalam, ze \"pilowanie\" to bardzo zla metoda :D trzymam za was dziewczyny mocno kciuki. a tym, ktorzy postawili na mnie krzyzyk przypinajac etykietke ozieblej, moge jedynie powiedziec, zeby mnie cmokneli. pozdrawiam pewnego niezwyklego mezczyzne, ktory pewnie za jakis czas natrafi na ten post :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna wrona bez ogona!! jestes swiatelkiem w tunelu:)) ale mnie ucieszyl twoj post!! o prawie 3 miesiecy nie uzywalam prysznica i przyznac musze,ze dopiero teraz odczuwam przyjemnosc z innych pieszczot niz prysznic! jestem z siebie dumna, choc orgazmu jeszcze nie mialam,to nie mam zamiaru sie zalamywac :) dobre nastawienie to podstawa :)) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze mam pytanie do Ciebie wrona ;) jakiego lubrykantu uzywasz? zastanawialam sie kiedys nad zelem durexa takim rozgrzewajacym... sama nie wiem czy warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venus87
Witajcie:) teraz ja:P Masturbuję się od 12 roku życia (mam 21 lat)- zaciskanie ud. Podobnie jak Wy obcy jest mi orgazm z partnerem:( po przeczytaniu waszych postów nabrałam trochę entuzjazmu- w koncu mozna to leczyc treningiem:) dziekuję Wam za wszystkie opinie, wiem ze nie jestem sama:P teraz pozostaje tylko trening:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
używałam KY, ale już się skończył :D teraz zaopatrzyłam się w olejek do masażu Durex (największe opakowanie ;)), ale tak prawdę mówiąc nie wydaje mi się, że rodzaj lubrykantu robi jakąś kolosalną różnicę. choć o rozgrzewającym na kafe wyczytałam, że niektórych podrażnia. ostatnio już 2 razy szczytowałam bez żadnego innego poślizgu niż mój naturalny ;) ale jednak ze wspomaganiem jest przyjemniej. tak na marginesie - miałam niedawno swój pierwszy wytrysk. a myślałam, że kobiecy wytrysk to jakaś bujda. bynajmniej. tak sobie myślę, że doświadczeniem powoli zaczynam dorównywać chyba nastolatkom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaopatrzyłam się we wspomniane wczesniej "rozkosze kobiet". ksiazeczka faktycznie podnosi na duchu i to wystarczy zeby ja polecic, jednak "plan treningow" w niej zawarty nie jest dla dziewczyn takich jak my - autorka skupiła się na kobietach, które nie mają problemów ze szczytowaniem podczas "tradycyjnej" masturbacji i to chyba az tak nie dziwi, choc szkoda... mimo wszystko warto przeczytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, których dotyczy powyższy problem. Mnie niestety dotyczy on od wielu lat. Moja historia jest bardzo podobna do waszych. \\\"Ujawniam się\\\", gdyż myślę że jest nas wiele. A pierwsze informacje jakie udało mi się znaleźć na temat wychodzenia z powyższego, jakby nie było, kłopotu znalazłam właśnie tutaj. Nie ukrywam, że jest mi lżej czytając, że nie tylko ja się z nim zmagam. Dzięki za wszelkie wskazówki jak starać się sobie z nim poradzić i mimo wszystko dużo nadziei, że mi (oraz Wam) się uda mieć udane życie seksualne z partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryśka weekend
witam Was. Przeczytałam dokładnie strona po stronie i po tym wszystkim chyba sie zdecyduję na wizytę u seksuologa. Czy któraś z Was mogłaby napisac jak taka wizyta przebiega? Słyszałam, że jest w sumie to dość krępujące, lekarz podobno bada reakcje wibratorem? cholera! jakby to miało nie wyglądać to i tak muszę się wziąć za siebie! Jak któras była to proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswieżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryśka weekend
puk puk....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bada reakcje wibratorem ???? pierwsze slysze! bez przesady- to tak jak wizyta u psychologa, tylko ze pomaga ci w sferze seksualnej.. moja rada uwierz w siebie, ze ci sie uda, no i najważniejsze, musisz nauczyc sie zyc bez prysznica ;) wierz mi! od prawie 4 miesiecy go nie uzywam (do masturbacji oczywiscie) i zauwazylam ogromna poprawe przy pieszczotach z partnerem! to co do tej pory uwazalam za malo podniecajacej teraz na mnie dziala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawałnica
Iwonasz - tak Masturbuję się prysznicem od około 3 lat. Teraz mam 19. Nie mam chłopaka, jakoś mi nie w głowie (między innymi przez ten problem). Czy znacie jakąś książkę lub stronę internetową gdzie ten problem byłby dokładniej opisany? Z prysznicem staram się ograniczać do minimum: robię to tylko jak w domu jest jakaś bardzo nerwowa sytuacja. O moim problemie nikt nie wie. Ale jeśli ktoś dałby mi nadzieję że jeśli całkiem przestane używać prysznica to "wszystko wróci do normy", to przestałabym. Czy miałoby to sens, gdybym przestała używać prysznica na około rok, i przez ten rok nie masturbowała się też ręką? Czy popęd, poślizg, brak siusiania i wielkość łechtaczki wróciłyby do normy? I jeszcze jedno, czy wam też jakoś permanentnie "spuchła" łechtaczka, czy tylko mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna.wrona.bez.ogona
dawno tu nie zagladalam. ktos jakis czas temu napisal, ze jestem swiatelkiem w tunelu... coz, moze i dobrze, ze mnie tu nie bylo, bo niedlugo po tym przestalam miewac orgazmy podczas "normalnej" masturbacji. teraz jakos wszystko uklada mi sie w glowie. orgazmy ze soba miewalam, kiedy moj owczesny partner seksualny wyjechal na miesiac. kiedy wrocil, z przerazeniem stwierdzilam, ze moje orgazmy zniknely. nie to zebysmy czesto wspolzyli - ja mialam ochote na wuecej. teraz znow jestem sama (tak, kolejny pekl...), a dochodze tak szybko, jak nigdy przedtem - w ciagu kilkunastu minut... dla mnie to troche to dolujace: facet albo orgazm - wybor nalezy do ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×