Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliofa

Nie chcę karmić piersią

Polecane posty

Gość liliofa
widzę, że nie jestem osamotniona w mojej niechęci do karmienia ... Tylko kto w naszym kraju sztucznie nadmuchuje kult 'matki-polki', rodzącej w wielkich bólach ale uśmiechem na ustach, karmiącej mimo wszystko i mimo wszystkim ? Dlaczego traktują nas jak stado baranów, wiedząc lepiej co dla nas i naszych dzieci najlepsze ? Oj, chyba zrobię awanturę w szpitalu jak mi któraś zacznie morały prawić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wkońcu normalne osoby się pojawiły na topiku :) cześć dziewczyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .magdalena.
Nikt nie ma prawa Cię zmuszać do naturalnego karmienia. Położne i pielęgniarki jak chcą to mogą marudzić, ale dziecka nie mają prawa przytrzymywać głodem i muszą dać mu butelkę, bo w przeciwbym razie stracą pracę, już ja bym tego dopilnowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dobrze pamiętam ten ból brodawek, pamietam jak mój mąż w nocy jeździł do apteki po maść, bo ja siedzialam i płakałam tak mnie bolały....bo chciałam karmić ale nie dawałam rady, synuś nie dość że nie potrafił złapać brodawki to jeszcze nic prawie nie leciało. Dlatego mój mąż np. nigdy nie miał mi za złe, że nie karmię...widział moje cierpienie. A jak tylko zaczęłam podawać synkowi w domku Bebilon to mąż był w siódmym niebie jak karmił swojego syneczka butelką. I więź powstała szczególna i bardzo silna między nim a synkiem. To jest kolejna zaleta karmienia butelką. Dziecko więź z matką zawsze ma olbrzymią ale ojciec dziecka też powinien mieć tą szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliofa
miśka27 - mój też się już cieszy, że będzie karmił. W ogóle taki dumny i blady się zrobił, on się będzie syneczkiem zajmował, nie tak jak jego ojciec, będzie z nim chodzil na mecz, na basen, itp., itd. Zobaczymy ... :P Mama ciągle mi powtarza: pamiętaj, nawet gdybyś miała dużo sił i chęci to wprowadzaj męża do pracy przy dziecku. To jest wasze dziecko a nie tylko twoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak ma mężuś Twój już takie plany to nic tylko pogratulować, bo na pewno je zrealizuje. Twoja mama ma świętą rację, najgorzej kiedy nie pozwalamy zajmować się ojcu dziecka przecież jego własnym dzieckiem. Nie ma się co bać, krzywdy sobie nie zrobią...mój mąż był bardziej chyba delikatny ode mnie, tzn ja już pewne rzeczy jak np. przewijanie robiła mechanicznie (no i delikatnie oczywiście) ale jemu to zajmowało chyba z 30 minut tak się przejmował :D Czy Ty już urodziłaś czy jeszcze nie??? Na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliofa
Termin mam na 13.08 czyli niebawem :) I już się nie mogę doczekać, bo końcówka ciąży to mimo wszystko katorga ... Zwłaszcza w te upały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam 20 września 2004 więc też końcówkę przeturlałam w lecie :) ale miło wspominam ciążę i chętnie chciałabym córeczkę jeszcze ale to dopiero jak znajdę jakąś pracę, bo na razie jestem z synkiem w domku. A powiedz, jak będziesz rodziła? Naturalnie czy CC? Czy mąż będzie z Tobą jeśli naturalnie? Mój był przez czały czas porodu (od 7 rano do 21.10 miałam bóle :)) wszystkim polecam porody rodzinne - super uczucie zarówno dla Ciebie jak i mężą....i pamiętam jak płakał kiedy urodziłam synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) moj synek ma 4 miesiace..jest wielki bo ponad 8 kg ...a karmiony tylko moim mlekiem kiedy sie urodzil zaczelam karmic piersia..bo sie balam konsekwencji..idiotyczne wiem..ale moja mama zmarla..i mam paranoje chorob i smierci itp..wiec nie chcac tak naprawde karmilam..czuje sie okropnie fizycznie..nigdy nie mialam piersi(natyuralnie byly one zawsze ciupenkie) a teraz mam wielkie piersiska ktore sa bolesne i wypelniaja sie mlekiem z szybkoscia swiatla..moj synek odkad nastaly upaly bawi sie a nie je..wiec jest glodny co 20 minut..grrrr wprowadzilam od kilku dni iweczorami mleko z butelki..forte dla glodomorkow..super..maly jest spokojniejszy i spi super..a ja czuje sie bosko w tych moementach..wolna..wiem ze to moze glupie ale takie mam odczucia..i teraz chce zakonczyc karmienie piersia....grrrrr ale oczywiscie caly swiat jest przeciwko temu mowiac ze jezeli juz 4 miesiace to i dwa nastepnme..moze i maja racje ale to nie ich cialo to nie oni musza ciagle latac z golymi piersiami..pocic sie porzez hormony miec zawroty glowy podczas karmienia itp... nie wiem dlaczego nbie mam jaj zeby powiedziec stp..normalnie jestem osoba zdecydowana co do 19 stolatek majacych dzieci..ludzie nie mozna powiedziec ze kazda 19 jest infantylna i ze posiadanie przez nia dziecka to glupota..ja mam 26 i co i jestem infantylna jak cholera..w liceum jedna z moich kolezanek zaszla w ciaze i postanowila urodzic i jest najfajniejsza mam jaka znam..nie mozna szufladkowac..plus pokolenia w tyl mialy dzieci wlasnie w tym wieku 18,19,20 a co to znaczy obecne czasy..kazdy przezywa zycie innaczej..jeden jest wierzacy drugi nie ..jeden ma 5 dzieci inny zadnego..kazdy pwoienien decydowac o sobie..jasne ze mozemy komentowac ale tak naprawde po co..komentujmy sprawy znaczace..tak jak juz napisalam na innym topiku lepiej patrzec sie na to jaka jest ktos matka a nie na to ile ma lat..bo ja wiem z zyciowego doswiadczenia ze wiek niekoniecznie swiadczy o wielu rzeczach plus kochac mozna bez wieku..a dziecko kocha sie bezwarunkowo.. (nie mowie o patologiach) pozdrawiam wszystkie mamy..wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Firthlady
rodzę przez cc - mały ciężki i siedzi pupką. Męża nie wpuszczą bo to operacja, ale ma warować pod drzwiami czy nam dzieciątka nie podmienią :P Boże, skurcze od 7 do 21 ?! Współczuję, ale gratuluję, że wytrzymałaś i wszystko się dobrze skończyło ! :) Mam nadzieję, że mój się nie rozbeczy bo jak on tak to ja też i nasze dziecko stwierdzi, że ma 'miętkich' rodziców. Pamiętam jego wyraz twarzy jak odpakowywał małe mokasynki spod choinki ... Miałam być twarda a pobeczałam się jak sentymentalne dziewczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliofa
i Firthlady to ja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Illeli: jeśli podjełaś już choć 3/4 decyzji, że chciałabyś przestać karmić i synuś najada się mlekiem z butli, Ty jesteś szczęśliwa to myślę, że ne powinno być problemu. Karmiłaś, dziecko ma przeciwciala więc wszystko jest ok. Przejdź tylko na dobre mleko modyfikowane, ja polecam Bebilon - jest super. Moja mama znarła jak mój synek miał 4 miesiące, więc rozumiem co czujesz i współczuję. do liliofa: no właśnie zauważyłam, ze to Ty :). No to faktycznie, jak CC to jest problem, ale na 100% łzy mu polecą, no chyba ze taki twardziel jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Mój syn nie chciał ssac cyca i przez pół roku ściągałam mu mleko. To był wyczyn ! w sumie jestem za karmieniem chociaż przez pierwszy miesiąc bo małe są niedostosowane do sztucznego mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalone baby
niedługo to powiedzą, ze ja nie chcę już dziecka i biedactwo znajdzie się na smietniku, teraz to im przeszkadza biust obwisły będzie, czy to i tamto, trzeba było zostać starą panna, a nie brałyście pod uwagę, że jak się uprawia seks to cipka rozszera się itp. może seks szkodzić, zgroza co one jeszcze nie wymyślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę i kobiec
szalone baby----> widocznie Ciebie dziecko nie pogryzło, nie miałaś zapalenie, ani piersi Ci nie obwisły. W przeciwnym razie inaczej byś gadała. Ja karmić piersią nie będę, a za swoją córkę dałabym się żywcem wrzucić do ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalone baby
nie, moja dwojka dzieci była idealna, matka z tego powodu, że dziecko pogryzlo, albo, ze będzie miała biust obwisly nie chce karmić dziecka, teraz tak mówisz, że do ognia byś wskoczyła, a czy przed poczeciem dziecka też mówiłaś, że nie będziesz karmila, napewno nie tak samo i ztym ogniem, przejdzie ci i będziesz miala gdzieś dziecko, jesteś bardzo zmienna i u takiej osoby jak ty wszystkiego można się spodziewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestańcie
i znowu kłótnie... ignorujcie takie posty jak by ich nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskkkka
ja po porodzie zanim dzieci miało ok. 2 lat to odsunęłam od cycka męża ponieważ byl bardziej potrzebujący, powiedziałam mu, że nie jestem tu rzadną ujeźdzalnią, dla mnie liczyly się tylko dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę i koniec.
szalone baby----->Decyzję o niekarmieniu podjęłam kiedy dostałam zapalenie i drażnił mnie ten ból. Matka kocha dziecko bezgranicznie i nawet gdyby zabiło drugiego człowieka, ona nadal go kocha. Przykro mi, że tak o mnie myślisz, ale poczucia winy we mnie nie wzbudzisz. Bo z naturalnym karmieniem jest jak z porodem SN, albo CC, to wybór każdej kobiety i nikt nie ma prawa w tę decyzje ingerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskkkka
SN albo CC to jest duża różnica niż karmienie piersią, bo robiac CC robi się z uwagi na dobro dziecka, a zabierając naturalne karmienie dziecka zabiera mu się to co najcenniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę i koniec.
mamuska----> jeśli kobieta cierpi na tokofobię, to chyba lepiej, żeby pozwolono jej urodzić przez CC, aniżeli miałaby doznać szoku poporodowego i odwalić jakiś numer na porodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
co to jest tokofobia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie pokarm pojawil sie dopiero w 5 dobie po porodzie (urodziłam za wczesnie) bardzo chcialam karmic piersia i bardzo sie rozczarowalam kiedy po urodzeniu malej bylo tylko troszke siary. Po wyjsciu ze szpitala zaczelam dokarmiac butla i wciaz liczylam ze beidze jednak moje mleczko... Uwazam ze to indywidualna decyzja rodziców a zwlaszcza mamy czy bedzie karmic butelka czy piersia i nie ma tu co naskakiwac jedna na druga..choc warto przynajmniej przez jakis czas karmic malucha swoim mlekiem..Nawet Tracy Hogg uwaza ze wybór sposobu karmienia zalezy od kobiety i nie powinno sie niczego na matce wymuszac... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wam rozsądku
napewno nikt nikogo do niczego na siłe nie zmusi, ale nie opowiadajcie mi bajek jeżeli swiadomie i bez żadnych przeciwskazań (choroby piersi) nie chcecie karmić dziecko to jest normalne, gdyby to chodzilo tylko o was to możecie decydować jak chcecie, ale tu chodzi o dziecko...dziecko to jest o kogoś innego, jeszcze trochę to któraś wymyśli, ze z niemowlęcia będzie robiła morsa i nago go w zimie zacznie wyprowadzać na dwór nie patrzac na to, ze dziecko może zamarznąc. Patrzycie tylko i wyłącznie pod swoim kątem, bo to piersi obwisle, bo nie mogę napić się alkoholu, bo nie mogę jeść pikatnych potraw. Niestety na tym polega macierzyństwo, ktore istnieje od wiek wieków i będzie istnieć i zanim zdecydowałyście się na dziecko trzeba bylo najpier się douczyć na temat macierzyństwa a dopiero później zdecydować czy podołam tym obowiązkom i wyrzeczenim czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę rozsądku
nie będę i koniec - Ja karmić piersią nie będę, a za swoją córkę dałabym się żywcem wrzucić do ognia. jeżeli nie karmisz z powodu obwisłych piersi to nie pleć głupot, że wskoczyłabyś do ognia, bredzisz teraz jak nie trzeba, a gdyby syutacja tego wymagała jestem pewna, że nie wskoczyłabyś, bo nikomu niwidocznych obwisłych piersi oprócz partnera się wstydzisz to co mówić, gdy w pożarze można dostać silnego poparzenia widocznego na zewnątrz i byś się nie wstydziła (odpukać taką sytuację, bo biedne byloby tylko odziecko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę i koniec.
Zawsze miałam małe piersi i nie obawiałam się, ze mi obwisną. Nie karmiłam piersią z kilku powodów: miałam zapalenie, odczuwałam bardzo silny, wręcz niemożliwy do wytrzymania ból. Córunia gryzła mi sutki przez co te sprawiały wrażenie naderwanych. Ponadto planowałam szybki powrót do pracy i w ciągu dnia nie mogłabym karmić piersią. Satysfakcjonują Cię te powody?? Tokofobia, to paniczny lęk przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można mozna
na każdą niechęć można wymyślać sobie chorobę, teraz to takie modne, nie chce się uczyc - to choroba, robi błędy z powodu niechęci do nauki - też choroba, nie chce karmić - też choroba, z tego co widać to wszystko mozna wytłumaczyć chorobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliofa
'Niestety na tym polega macierzyństwo, ktore istnieje od wiek wieków i będzie istnieć i zanim zdecydowałyście się na dziecko trzeba bylo najpier się douczyć na temat macierzyństwa a dopiero później zdecydować czy podołam tym obowiązkom i wyrzeczenim czy nie. ' - MACIERZYŃSTWO NIE POLEGA NA WYRZECZENIACH LECZ NA ZDROWEJ MIŁOŚCI. SIEBIE I DZIECKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam ten topik
i był on całkiem normalny dopóki osoba o nicku "do trrg " nie wtrąciła swoich 3 groszy i nie zaczęła wyzywać innych matek od idiotek!! Zastanów się dziewczyno gdzie Twoja kultura. Za kogo ty się uważasz ? W dodatku jesteś jeszcze ledwie nastolatką czyli zaszłaś w ciąże będąc jeszcze w szkole (nie jest to dla mnie powód do dumy), a już pouczasz starszych, plujesz jadem i prawisz jakieś morały. Pytasz się innych co nas obchodzi Twój wiek i że się czepiamy a sama się wtryniasz w rozmowe i dyktujesz innym matkom co mają robić. A w ogóle to co to za wyzwiska ?! Co to za ton ? Byliby wszyscy dla Ciebie mili gdybys już na powitanie nie zaczęła wyzywać innych od idiotek. Zero szacunku do innych. Zero tolerancji. Jakieś mądrości, jadowite uwagi pełne ironii i ton wyższości, uważanie się za lepszą. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać na te twoje komenty. Żenada! Jak by mi jakaś nastolatka śmiała mówić co mam robić to tak jakby mi jakiś dzieciak wydawał polecenia. Gdybym taką jak Ty spotkała w realu to bym tylko na ciebie popatrzyła jak na chorą psychicznie i nawet nie dyskutowałabym z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Emilki
Miałam 27 lat gdy urodziłam córeczkę, mała od poczatku chciała ssać, pokarm przez dwa dni nie leciał, połozne dokarmiały ją butla. Potem pojawił się pokarm, dziecko jednak juz posmakowało butelki i nie chciała ssać, męczyłysmy się 4 miesiace, pogryzione brodawki, mała głodna, sciągałam więc pokarm i podawałam butelką, co miałam robić głodzic córke? 10 miesięcy dostawała mój pokarm butelką, terz ma dwa lata i pije mleko modyfikowane- nie choruje, jest zdrowa swietnie sie rozwija - to jest dla mnie wazniejsze niż karmienie piersią.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×