przerwa w braniu tabletek

witam wszystkie Kobietki. mam do Was pytanie. otoz, mam zapalenie pochwy polaczone w klykcinami, jest ich niewiele ale sa i nie wiem ile potrwa leczenie. biore cilest, dopiero od 2 miesiecy. sa to moje pierwsze tableki antykoncepcyjne. czy moge zrobic sobie przerwe w branu tabletek (nie mowie tu o tej 7 dniowej przerwie) na czas leczenia? jak organizm moze sie zachowywac? nie widze po prostu sensu zeby brac teblatki skoro i tak nie mozemy z moim chlopakiem wspolzyc. doradzcie, prosze.

A jak przypuszczasz, ile może potrwać leczenie? Trzy, cztery miesiące? Jeśli tak, to przerwij branie pigułek, ale jeśli krócej, to lepiej bierz dalej. Twój organizm jeszcze pewnie się do nich nie przyzwyczaił, a Ty juz chcesz przerwać i za miesięc znowu rozpoczynać? Lepiej tak nie robić.

podzielam zdanie czajki napewno nie przerywaj w połowie cyklu ,jeśli twój lekarz powie ci że dalsze branie tabletek nic nie zaszkodzi to bierz je dalej twój organizm przyzyczai sie do dawki hormonów i po wyleczeniu będzie już OK

no fakt, biore krotko i takie zawirowania nie sa wskazane bo przeciez organizm to nie zabawka. po prostu mialam pewne watpliwosci czy brac skoro i tak nie moge wspolzyc. w dodatku nie wiem jak dlugo potrwa leczenie, bo jak narazie dosatalam dafnegin (taka mac ktora mama stosowac 15 dni) i tantum rosa z ktorej robie sobie plukanki. oby to sie szybko skonczylo bo boje sie ze bede musiala z tym dlugo walczyc. dziekuje za odpowiedzi. pozdrawiam Was:)