Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noi

Zakochałam się w zajętym

Polecane posty

Gość noi

Wpadłam jak śliwka w kompot. Nie zamierzam rozbijać jego związku i nie zrobię tego, ale Boże, tak mi ciężko. Więcej chyba nie muszę pisać. Ktoś jest w podobnej sytuacji? Chcę pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę teraz, gapię się na telefon i łudzę się, że zadzwoni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, na początku nie wiedziałam. Potem wyszło w rozmowie, a ja już wtedy zaczynałam się w nim durzyć. Nie umiałam tego opanować, mimo że bardzo chciałam. Poszło piorunem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalumada
mam tak samo..:(. Powiedział mi, że ma dziewczynę dopiero po tym jak się zaangażowałam.... Myślałam, że coś zdecyduje ale on nie robi nic...a ja nie mogę wykrztusic z siebie: albo albo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że będę musiała teraz poczekać, aż przejdzie - ale to przecież może trwać latami. Nie chcę ryczeć w poduszkę, a nie da się odkochać na pstryknięcie palcem. Cholera, no... Dlaczego właśnie on? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalumada
on dalej chce sie ze mna spotykać ale po kryjomu przed swoją laską... Na razie ja nie chcę... on nigdy nie powiedział, że mu na mine zależy lub, że jej już nie kocha.. Jestem raczej rozrywka na boku... to trwa z przerwami od marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli
Jeżeli jest żonaty, to daj sobie spokój i nawet jak on by zadzwonił albo chciał w inny sposób się z Tobą skontaktować, to uciekaj jak najdalej. Chyba nie chcesz być przyczyną czyichś łez i rozpaczy a jeżeli jeszcze są dzieci, to tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masochistki
:P :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalumada
co mam zrobić? Strasznie mi z nim dobrze ale on chyba nie traktuje mnie poważnie...jakby tak było, to już dawno by ze mną był tak naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalumada
mój nie jest żonaty tylko w związku...ale to i tak niemoralne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest żonaty, ma dziewczynę. Nie układa się im, ale nie potrafiłabym go odbijać. Nawet jeśli się rozejdą, co jest możliwe, to i tak mieszkamy daleko od siebie, musiałabym bywać wszędzie tam, gdzie on, jeździć przez pół Polski tylko po to, żeby mnie dostrzegł w tłumie. Małe szanse na cokolwiek, wyć mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalumada
ja myślę, że to ja jestem tylko urozmaiceniem dla niego...jego dziewczyna mieszka w jego rodzinnym mieście a ja jestem na miejscu, w mieście w którym on pracuje i mieszka teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kogoś powyżej - daj sobie spokój z bluzgami, nie chcę tutaj jakiegoś bagna pełnego obelg. Nikomu nie robię krzywdy, po prostu jestem, on o niczym nie wie i pewnie się nie dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odmawiaj sobie swoich pragnień, ale nie trać z oczu rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masochistki
Biedne, opuszczone sierotki, nie znające swojej wartości. Zamiast czepiać się jak rzep psiego ogona zajętych już facetów poszukajcie sobie wolnych. :D Ciężko, ale jest szansa, że to docenią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masochistki - a gdzie ja napisałam, że się kogoś czepiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalumada
gdybym wiedział od poczatku, że ma kogoś nawet bym na niego nie spojrzała...ale przyznał się dopiero po 10 randkach! I to dlatego, że coś mi nie pasowało.... Jest moim ideałem...niestety:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety zdemoralizowane
wynocha stad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mnie wyrzuć, zgłoś topik do kasacji. :) A zanim to zrobisz, wskaż mi dokładnie, na czym moja demoralizacja polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masochistki
Niczego nie upraszczam, lecz uważam, że kochanie kogoś, kto już kogoś ma jest bez sensu. Zakochajcie się z wzajemnością. To lepsze niż wyczekiwanie na to kiedy ten zajęty "znudzi się" obecną lub rozbijanie komuś związku, nie uważasz ? :D W Waszym przypadku jest spadanie głową w dół, a to grozi kalectwem i emocjonalnymi bliznami :D Ale wybór należy do Was, śmieszne panienki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalumada
jakieś rady? opcje? bo to, ze nie odbieram od niego tel, bo nie powinnam, to wiem sama... Nie będę walczyć, odbijać go...brużcić mu w związku...ale to on szuka kontaktu...chce trzymać 2 sroki za ogon:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jesteś śmieszna, zgrywać twardziela na forum potrafi każdy. Nie wiem, jak jest w twoim przypadku, ale nie potrafię sterować uczuciami - gdybym potrafiła, bardzo chętnie bym o nim zapomniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalumada
masochistki---> masz rację, nie chcę się pokaleczyć...ale on naprawdę jest takim facetem o którym zawsze marzyłam....tylko po chamsku zataił, że ma kogoś, bo wiedział że bym go z miejsca spławiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalumada
powiesz, że teraz wiem...więc teraz mam go spławić...tak też robię ale serce mi pęka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masochistki, cała Twoja wypowiedź byłaby tak bardzo warta dyskusji. Po co to ostatnie zdanie? Celuje w Ciebie jedynie... Gdyby emocje, uczucia były sterowalne... Ilu pięknych doznań byśmy się pozbyli! Dziewczyny, nie rozpaczajcie tylko przytomnie oceńcie sytuację. A potem podejmijcie decyzję. Czasami rozsądek musi podpowiedzieć sercu. Może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masochistki
Podpowiem - śmieszny ? :D W moim przypadku nie mam dylematów tego rodzaju ponieważ ja szanuję kobietę z którą jestem. Szanuję także siebie. Nie zarywam więc cudzych żon ani dziewczyn. Dla mnie takie zachowanie jest pretensjonalne i świadczy o zmanierowanym charakterze[napisałem delikatnie, ale w języku męskim brzmi to nieco wulgarniej] :P Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalumada
Carlitta---> znasz takie historie? powinnam spasować i wycofać się, czy jeszcze poczekać...jakoś to rozegrać...tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hedonista
Rozbij jego zwiazek w pizdu! Najwazniejsze jest wlasne szczescie, nikt Cie z tego nie rozliczy. Zycie jest tylko jedno, po co spedzac je w bolu, skoro mozna w przyjemnosci? Albo blyskawicznie znajdujesz kogos innego, albo przystepujesz do dziela zniszczenia. Jezeli jest tego wart, przystepuj juz jutro. Podgryzaj, roztaczaj aure, łechć... do boju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×