jakie to banalne a jendnak chce umrzec...

opowiem wszystko od poczatku.Chcociaz moze ten poczatek nie jest taki wazny, ale...Rozwodze sie a w zasadzie mam juz sepracje.maz mieszka juz z inna kobieta, bylismy razem 12 lat.po calych tych zawirowaniach postanowilam wyleciec na dluzej za granice.i 2 dni przed wylotem bang!!!!!poznalam jego.zaiskrzylo.rozmowy telefoniczne , gg,smsy, jednak on w kraju ja za granica.po miesiacu przylecial.pierwsze dni to bajka.jednak juz po kilku dniach pierwsze klotnie, zgrzyty.najpierw seks, potem kilka nocy lezenia obok siebie i pustka.Wczoraj wylecial.Nawet nie dal znaku zycia ze dolecial.nie wiem co sie z nim dziejen nawet nie powiedzila dziekuje.... co mam myslec.pomozcie

po prostu pomozcie

dostał czego chciał zaliczył cię jak to sie mówi nie dalas mu szansy na to zeby cie pozdobywal zachowal sie jak zwykły samiec

myślisz, ze to naprawde o to chodziło??skoro od niedzieli leżał koło mnie wlozku i nawet mnie nie dotknal??

"najpierw seks, potem kilka nocy lezenia obok siebie i pustka..." może mu sie nie spodobalas twój zapach albo coś :o normalny facet nie lezy w ciszy obok kobiety :o

poza tym mężczyźni często tak mają ze jeśli chodzi im TYLKO o zdobycie to, to ZDOBYCIE , jest jednorazowe jak za łatwo przyjdzie to wypala sie po jednym razie

jesli chodzi o seks, to nie byl to jeden raz.to nie bylo jednorazowe.nie jestem jakas poczwara, naprawde.i tu juz nawet nie chodzi tylko o lozko.o caloksztalt.co sie wydarzylo, ze nagle z faceta ktory mnie uwilbial, stal sie facetem ktory twierdzil ze go ponizalam?a mzoe rzeczywiscie tak bylo? ale inna kwestia to to, ze nawet nie dal znaku zycia.Nie jestem smarkula, zasluzylam na jakies wyjasnienie chyba.mogl byc szczery i powiedziec o co tak naprawde chodzi.a on po tych klotniach mi mowi, ze musi ochlonac.malo tego, kazda noc konczyla sie tym, ze budzilam sie w jego ramionach, przytulal mnie cala noc.czuje sie z tym wszystkim okropnie.

"normalny facet nie lezy w ciszy obok kobiety " a moze to znim cos nie tak?? potrafil siedziec godzinami w onie i patrzec na gwiazdy, bo w gwiazdach jest wszystko zapisane...

po prostu nie rozumiem tego wszystkiego

chodzi ci o astrologie czy to taka przenośnia? o co własciwie chodziło w tych kłotniach?

ponoc mu wypominalam ze jest nieodpowiedzialny.tak twerdzil i sprowadzilam go do parteru.ze niby sie czepialam ze pisywal smsy do swoich przyjaciolek konczac je slowami tesknie za toba.no prosze...poza tym wiekszosc rzeczy sponsorowalam, placilam za niego... i jedna mala komlikacja.to jest brat meza mojej najlepszej przyjaciolki.przed fakte, wiedzialam o nim pare rzeczy, takich jak rozstanie z dziewczyna, zwiazek z rozwodka, powrot do dziewczyny, planowane zareczyny a potem nagle ja

czyli masz wiecej kasy od niego? czy on jest skąpy? moze ma kompleks na tym pkt i uderzyłaś w czułe miejsce bo nie radzi sobie finansowo? ALE SKĄD WIEDZIAŁAŚ JAK BRZMIALY JEGO SMSY ?!!!:o

bo mi powiedzial.rowniez to ze czesto tak do siebie mowia, bo to naturalne.ok, wszystko juz zrozumiem.przeszly mu uczucia itd.Ale czy nie zasluguje nawet na slowo dziekuje.a nie tylko milczenie??

faceci tak reagują jak im nie pasi to znikają i nie czują obowiązku tłumaczenia czegokolwiek-to domena kobiet

chce umrzec i tyle

przejdzie ci ;)

albo zadzwon do niego i pogadaj z nim nic nie tracisz powiedz mu to wszystko co tu napisalas facet musi uslyszec zeby zrozumiec "podziekuj mu" ze zrobil z ciebie kochankę jednorazową i powiedz mu ze nikt nigdy tak ciebie nie potraktowal i ze jest ci przykro

Z powodu faceta? To żałosne. Weź się w garść. Facet nie był wart Twojego oddania. Pomyśl tylko o tych dobrych chwilach z nim spędzonych, a nie rozpamietuj tych złych. Może to była za krótka znajomość, jednorazowa. Tak bywa w życiu.

ale on to wszystko wie, zostawilam mu wiadomosc na gg. na to tez nie odpowiedzial.po prostu nie rozumiem jak cos moze sie zmienic w ciagu zaledwie 2, 3 dni.i do tego kiedy byl caly czas ze mna. Jestem silna kobieta, ale kolejna porazka po prostu troche mnie podlamala.wiem ze mi przejdzie.jednak tlumaczylam sobie ze skoro poznalismy sie 2 dni przed moim wylotem, to musi cos w tym byc.To on wszystko nakrecal, pisal, ze bedzie walczyl.to wszystko to jego inicjatywea.Zrobil sobie swietne wakacje, rozgrzebal mnie i zniknal

Okazał sie palantem, sama napisałaś miał świetne wakacje.Dwa dni znajomosci i SMS-Y to jednak niewiele by poznać człowieka.

juz sama nie wiem czy bardziej jestem smutna czy wkurzona.Kremowka, co mam zrobic???po prostu to zostawic????

Moze poprost to byl kolejny przyklad, nieodpowiedniego faceta, nie szukaj winy w sobie na sile, zostawilas wiadomosc dla niego bedzie chcial to sie odezwie, jezeli nie, zapomnij ze znalas, ot tak przygoda na krotko i tyle , najlepsze wytlumaczenie :)

staram sie, ale po prostu rozwalone malzenstwo, po drodze inny zwiazek i teraz to...jak mam nie szukac winy w sobie???

Wiem,że to trudne decyzje, bo my kobiety myślimy racjonalnie zwłaszcza tam , gdzie powinnyśmy czuć i na odwrót. Jesteś po jednym nieudanym związku, teraz ten facet. Na pewno do niego nie dzwoń, nie pisz. gdyby mu zależało nie stwarzałby takiej sytuacji.Olej go. Nie rób niczego na siłę.Wyjdź z pozycji, nie maiłam nic do stracenia, potraktuj tę znajomość jako doświadczenie i przygodę, która Ciebie czegoś nauczyła.

ale co z tą kasą dlaczego Ty płaciłaś za was?:o

no wlasnie, dziekuje.Gdyby mu zalezalo....o to mi chodzilo.gdyby mu zalezalo nie kazalby mi chorej z angina spedzic z nim calej nocy na lkotnisku, zadzwonilby, napisalby chociaz jak sie czuje

bo on niby taki biedny wykosztowal sie na bilet do mnie.i to wygladalo tak, przychodzil do mnie do pracy, ja dostawalam napiwki i ona je wkladal do kieszeni i zylismy z tego.on malo kiedy cos dawal

Nigdy, ale to nigdy więcej nie sponsoruj faceta. Kurcze!!!!!! To my mamy byc rozpieszczane itp....

chyba po prostyu musz e to jakos ogarnac.bo on sie juz nie odezwie, prawda?????

prawda