Co mi jest? pomozcie jak umiecie.

na tzw, kolatanie serca i niemaiarowe bicie dobry jest ASPARGIN -mi to lekarz przepisal i pomaga. dodatkowo zawiera magnez.

O prosze. Nareszcie ktoś z konkretami. O ciśnieniu już wspominałam,jak nie mdleję to mam dobre, a w momencie mdlenia nikt mi nie mierzył..

Może warto wypróbować.. jak następnym razem pójde do lekarza to mu podpowiem, o tych lekach, może coś poradzi... Dzięki

dziekuje Ona22 i pytanko jedno mam :) odpiszcie jeszcze czy to są leki bez recepty? Bo sie nie orientuje . Ona 22 jak mozesz to pisz tu wiecej osob może skorzystać ale jak wolisz na gg to tez ok :)

a ztym niedozywieniem to nie jest do końca tak że to dotyczy tylko chudych. Mozna mieć nawet duża otyłość a mieć za mało jakis skąłdników odżywczych i witamin. Ważne jest to czy się odżywiamy zdrowo, a nie czy dużo. a ztym ciśnieniem to jestem niedociśneiniowiec i mam niskie ciśneinie tak normalnie, przy tych prawie omdleniach też. A magnez tez zaczęłam brac regularnie i bardzo mi pomaga chocby na tę nerwowść i problemy ze snem

jesli jest to tylko w kosciele, to radze sprawdzic czy wejscie nie jest od strony zachodniej. jest pewna grupa sensytywnych osob, ktorym robi sie wtedy slabo. starsze koscioly byly zawssze budowane w ten sposob. mialo to na cely wykrycie osob majacych pewne zdolnosci telepatyczne i medialne, ktore byly podejrzewane o kontakty z duchami. to nie zart. jesli zawsze chodzisz do tego samego kosciola to mozliwe, ze to jest problem. radze chodzic do innego.

Kurczę czy ktoś orientuje się czy są jekieś badania ambulatoryjne które sprawdze poziom najaważniejszych mikro i makroelemntów??

mmm55=> a bierzesz teraz jakies witaminki oprócz magnezu? lady_in_red21=>powaznie??strasznie mnie to zaciekawiło...

Lady==> a czemu im sie słabo robi jak drzwi są po zach stronie??

nie tylko magnez ale jeat lato i moja dieta to głównie warzywa, nabiał troche ryb i mięsa. Wydaje mi się że dieta jest bvardzo ważna. Poza tym odstawiłam pigułki i też dzieki temu lepiej się czuję. No iwyszło Lady mi te problemy nigdy nie zdarzyły się w tym miejscu gdzie meiszkam teraz, zaś zwykle w rodzimej miejscowości i tam oczywiście stałam w drzwiach od strony zachodniej.

mmm55 moze masz jakies zdolności telepatyczne??;) hmmmm

Dziewczyny, rozumiem Was i Wasze problemy. Przez wiele lat, od wczesnego dzieciństwa męczyłam się okrutnie a z wiekiem wcale z tego nie wyrosłam, wręcz przeciwnie nasilało się. Zdarzało mi się zemdlec w najróżniejszych miejscach i sytuacjach, poważnych i śmiesznych, w szkole, w domu, na koloniach, na obozie, na wyjazdach, na randce, nie tylko w kościele. Dziesiątki, a może i setki róznych badań, na różne rzeczy i w róznych kierunkach, wyniki w granicach średniej dla normy, wielu, naprawde wielu specjalistów, i każdy z nich odwoływał się do genów przodków. Pięknie, tylko znikąd nawet cienia pomocy, bo nikt nic konkretnego nie powiedział. O prawdopodobnej przyczynie nikt nawet nie pisnął Dopiero przed ok. 4 laty doszłam do tego sama i wiem, - że w moim konkretnym przypadku - przyczyna się znalazła w żywieniu. Oszczędzę Wam opisu rozmaitych sytuacji co było po tzw."drodze" i w jaki sposób udało mi się znaleźć najbardziej prawdopodobną przyczynę moich problemów. Jest to alergia pokarmowa. Mówi się, że niemowlę czy małe dziecko cierpi na nietolerancję glutenu albo na skazę białkową ale, że z tego wyrasta. JEST TO BŁĘDNA DIAGNOZA ! Z tego nie wyrasta się NIGDY! Mogą wystepować jedynie okresy podwyższonej tolerancji jakiegoś składnika produktu alergizującego i wtedy wydaje się, że problem minął ale tak absolutnie nie jest. Metodą prób i błędów w poszukiwaniach, dopiero od bardzo niedawna, wiem z całą pewnością, że mój organizm nie toleruje: skrobi - ziemniaki, ryże, wszystkie kasze, makarony, mąki; cukrów zawartych w owocach, chemii konserwującej produkty spożywcze, produktów z rodziny psiankowatych (pomidory, ziemniaki). Mój lekarz z którym wielokrotnie rozmawiałam stwierdził, że jestem jedyną pacjentką w historii przychodni, która jest uczulona na skrobię i jej pochodne. Uwaga, skrobia wchodzi w skład wielu tabletek. Zanim odkryłam dlaczego po zażyciu określonych leków kręci mi się w głowie i jest bardzo "nie tak" , to też dość długo mi to trwało. Kiedy już byłam tego pewna, lekarz kręcąc głowa z niedowierzaniem, ale jednak wymienił mi lek na taki, który w swoim składzie nie ma skrobi, i po nim nie było sensacji, dopiero się przekonał, że coś w tym chyba jest. Możliwe też jest, że udaje ze mi wierzy częściowo, ponieważ "jeszcze się z takim przypadkiem nie spotkał". Dodam jeszcze, że moja córka od 10 roku przez 8 LAT, była "pod opieką wielu, dermatologów, w tym sław dermatologicznych". Wszyscy, i każdy z nich diagnozował trądzik, i swoją metodą leczył ją z trądziku. Owszem, były bardzo krótko trwałe okresy minipoprawy, ale w krótkim czasie wybuchały nowe ogniska. Zaatakowane były głownie policzki, zaczynały się robić brzydkie głębokie blizny, plecy i dekolt. I znowu pomógł przypadek. Do wielu podobnych alergenów jak występujące u mnie, u niej doszły pomidory. I to one były przyczyną tego "trądziku". Po wyeliminowaniu pomidorów (na surowo, przecier), i upływie roku, skóra się wyrównała, jest gładka i bez blizn. Ostatni z dermatologów leczący córkę na trądzik, oczywiście nie uwierzył że to była alergia pokarmowa. Nie jest to gotowiec, ale przypatrzcie się swojemu organizmowi jak się zachowuje po zjedzeniu określonych produktów. Dla upewnienia się, że coś szkodzi, można powtórzyć taki sam posiłek jeszcze raz, a potem ... cóż Wasza decyzja. I... bardzo proszę, nie pytajcie jak wyglądają nasze posilki po Wielkiej Kuchennej Rewolucji. Powiem tylko, że są mało akceptowane przez zwolenników tradycyjnej polskiej kuchni ale odkąd wiemy od czego cierpiałyśmy, łatwiej nam przyszła rezygnacja z frytek, makaronu z sosem bolońskim czy risotto. Jemy dużo jajek pod róznymi postaciami, sery białe i żólte po uprzednim sprawdzeniu składu, śmietanę 30%, mleko 3,2 %, mięso wyłącznie wieprzowe - jest jeszcze stosunkowo mało nasycone chemią i przygotowuję je sama. Nie jadamy żadnych wędlin ani innych gotowych produktów. Jest to tylko pozornie pracowite i czasochłonne ale nasz wybór, mdleć czy nie mdleć :-) ! Do Prawie Zemdlonej, może Twoje śniadanie w niedzielny poranek zawiera w swoim składzie coś, czego nie toleruje Twój organizm, a Ty o tym po prostu nie wiesz, przeanalizuj Weszłam tutaj, bo poszukuję sklepu, drogerii, miejsca w Warszawie, gdzie jest prowadzona w szerokim zakresie sprzedaż kosmetyków firmy BIELLENDA. Kosmetyki tej Firmy (ukłon i szacunek :-)) są niesamowicie skuteczne, a przy tym ta rozsądna cena! Gdyby Ktoś z Was znał adres takiego miejsca i ujawnił go tutaj, byłoby Super !

Chyba raczej nie...nie zauwayżyłam bynajmniej.. tylko nadwrażliwość ale to może to jakoś się łączy ;-)

Thx EWAP162 :) teraz bede sie bardziej przyglądac temu co jem w niedziele szczegolnie! Jesli mam taką przyczyne jak Ty to pewnie trudno bedzie wynaleźc co mi szkodzi. Ale spróbuję!

mmm55 jestes nadwrażliwa? ja tez bywam wręcz przewrazliwiona;)

A wiec te krople dostalam tylko na recepte,mysle ze lepiej isc do lekarza i zeby cie zbadal i dopasowal jakie krople najlepsze dla ciebie bo te z apteki moga byc za slabe..

no to taka nasza uroda ;-) a myślałam że jestem sama z takim problemem na swiecie... a co do alergii pokarmowych zgadzam się, naprawdę warto obesrwować swój organizm na co źle reaguje. na to nie ma sprawdonych recept, kazdy jest inny. Ja cały czas staram się to robić

ok dzieki Wam. mmm55 na pewno nie jestes sama! Jest nas przynajmniej dwie ;)

Prawie Zemdlona, taka obserwacja własnego organizmu nie jest prosta, przygotuj się na długi dystans, jesli poważnie podchodzisz do siebie. Ponieważ mnie to trwało kilka lat, a lekarze traktowali mnie jak hipochondryka - dziwoląga, na własnym przykładzie wiem, jakjest trudno znaleźć przyczynę tego co "boli". Moja, zdedydowanie za długa wypowiedź miała na celu aby nie rezygnować z poszukiwania przyczyny, bo tylko wtedy na prawdę eliminuje się skutek. Głownym celem działania tabletki jest znieczulenie dolegliwości a nie eliminacja przyczyny. Lekarz też człowiek, a człowiek wszystkiego po prostu nie wie. Aczkolwiek bez lekarza też się nie da, :-) Powodzonka, poradzisz sobie !

Jestem uczulona na niektóre pokarmy. Truskawki na przykład - boli mnie po nich brzuch. I mleko - swędzi i robią mi się plamy czerwone na \\\"drugiej stronie łokcia\\\", to znaczy po wewnętrznej stronie. A co do tych zachodnich drzwi kościoła. nie wiem czy powinnam się bać, bo przecież mdleję tez w innych miejscach, no ale.. kurcze, kiedyśpojejrzewałam u siebie różne takie zdolności, ale ze strachu przestałam je rozwijać. No może nie rozwijać.. chciałam zapomnieć że moge je mieć. Co do jedzenia.. cóż, zacznę obserwować, a co mi szkodzi. Pozdrawiam

Ok Ewa wiem, ze to nie bedzie proste, ale jak sama pokazujesz da sie :) spróbować spróbuje jak sie nie uda no to nic trudno. Mam na tyle dobrze (że tak to ujme;)), że nie mdleje cały rok tylko przeważnie w określonej sytuacji -tak jak juz pisałam. Z tą przyczyną i skutkiem to oczywiscie masz świętą racje! Pozdrawiam! p.s. jak ktos jeszcze cos wie to prosze o pisanie nam tego :)

Junona z tymi zdolnościami to wiesz tak tajemniczo brzmi dla mnie,troche nieprawdopodobnie...ale może coś w tym jest... Ja sie sama zastanawiam czy takich lekkich nie mam. Moze mi sie zdaje tylko...czarownicą to chyba nie jestem ;)

brrr, lepiej w żadne takie nie wierzyć. W każdym razie moje tarroty się zawsze sprawdzały.. Przepowiedziałam każdej kuzynce płeć dzieci, a wczesniej je wywróżyłam. Zasadziłam ząbek czosnku z inicjałami napisanymi czerwonym flamastrem.. podlewałam mówiąc \"Tak jak rośnie ta roślinka tak niech rośnie jego miłość do mnie\". Wyrosła piękna, wysoka.. jesteśmy już razem 5 i pół roku.. w przyszłym wesele.. On nie lubi czosnku :-) No, ale tu nie o tym miało być :-)

ojej Junona... troszke sie ejdnak boje takich rzeczy. Jak i Ty sie boisz to pewnie lepiej nie rozwijaj tego :)

Ja nawet jak coś małego czułam to tłumiłam to w sobie... boje się i nie chcę takich zdolności... ale to nie nasz wybór

mmm55 Ty tez?? czyżby było nas juz 3??

ale wiecie co telepatia nie jest chyba taka zła. Czasami sie bardzo przydaje. Czy myslicie ze to złe?

No już własnie od 5 i pół roku o tym w ogóle nie myślałam.. dopiero te zachodnie drzwi mi przypomniały.. Czasem kusi mnie żeby postawić sobie tarrocika, karty jeszcze mam. Ale to może ściągnąć \'złe\'. Reasumując, nasze problemy mogą być powodowane: - problemami z nerwami.. nerwica? - uczuleniem na pokarmy, czy nawet skład otoczki tabletek, - a także złą dietą, - zdolnościami parapsychicznymi, - złym krażenim krwi i brakiem magnezu, - ... ?

Junona jeszcze to: -po prostu zbyt mała ilośc tlenu w miejscu gdzie się znajdujemy

Tak tak! Bo zauważyłam, że czasem zanim zacznie mi szumieć i czuję że \"to\" się zbliża, to ziewam, czyli organizm próbuje sie dotlenić..