Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zwyczajna dziewczyna2

Moja matka ma mnie za dziwke

Polecane posty

Niedawno byłam u kolezanki na plotkach a ze to nowa kolezanka to dowiedziałam sie o niej paru rzeczy a mianowicie ze tak w sumie ma 3 facetów starszych od siebie , którzy kupuja jej sporo drogich prezentów i ona ma za friko wyjazdy zagraniczne a w sumie to biedna dziewczyna. Opowiedziałam to matce, zawsze miałam z nia dobry kontakt , dzis rano tez poruszyłam ten temat ze sie nie moge nadziwic ze ona ma takie powodzenie mimo ze jest gruba i brzydka. Moja matka stwierdziła ze skoro sie mi to tak podoba i jestem tym tak zachwycona ze moze powinnam spróbowac!!!!!!!! albo juz to robie!!!!!i ze tamta to puszczalska zatkało mnie:( jak moja własna matka mogła mi cos takiego powiedziec???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmaa
:O postaraj sie nie przejmowac bzdurami, i juz wiecej nie zwierzaj sie mamie skoro taka jest🖐️ i nie obgaduj tej dziewczyny skoro uwazasz ja za swoja kolezanke:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanka to chyba za duze słowo raczej znajoma:( ale nie wazne......zaskoczyła mnie reakcja matki i zasmuciła:( on by chciała zeby cały czas siedziała w domu albo jak juz gdzies wychodze to kaze wracac o 22.00:( nie jestem dziecko mam 23 lata, nie puszczam sie na lewo i prawo, teraz nie mam chłopaka ale ona mysli ze jezeli facet od razu nie przyjdzie do domu to ja nie mam prawa sie z nikim spotykac:( jest straszna, sex po slubie, tylko jeden facet, mój były chłopak nie mógł u mnie zanocowac ani ja u niego---------bo porzadbna dziewczyna tak nie robi i przed nocą jest w domu!!!!!!!!! nie wolno mi chodzic na dyskoteki bo tam tylko narkotyki i gwałcą.......masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocakarola
autorko topiku... Zapewne sie mylisz...Twoja matka Cię kocha.Jestes jej córką i pewnie nigsy nie nazwalaby Cię dziwką-chyba ze w złości,ale nigdy tak nie pomyśli.Byc może źle zrobiłas opowiadając jej o tej sytuacji.Ta opowieść wywołała u niej zapewne obawe,że skoro masz takie koleżanki,to byc może pod ich wpływem, czy presją sama zejdziesz na złą drogę.Nie przejmuj sie,to minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena457887
nie martw sie.. po mnie spływa to co mówi o mnie moja mama..np. ze nie jestem jej dzieckiem..lafirynda itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem typowa grzeczna dziewczynka z dobrego domu...miałam 2 chłopaków---zaden nie pasował moim rodzicom:( ja wiem ze oni sie martwią ale ja sie zaczynam dusic:( wiem co dobre a co złe nikt mnie na głupoty nie naciągnie ale ona mi nie ufa:( myslałam zeby sie wyprowadzic ale po pierwsze za mało zarabiam a po drugie nie wybaczyłaby mi tego nigdy, obraziłaby sie, a po trzecie i tak by mnie kontrolowała:( ratunku!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona nawet mi mówi jakie ciuchy mam kupowac......dlatego nie chodze z nia juz na zakupy mamy odmienne style ubioru ale ja nie kaze jej sie ubierac tak jak ja a ona zawsze wydziwia ze po co taki kolor a czemu taki dekold no ja bym tego nie kupiła.......itd....ale ja kupuje bo dobrze mi w tym!!!!!!!!! perfumy tylko jej sa dobre moje śmierdzą:( i tak jest codziennie....mozna zwariować już:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena457887
twoja mama sie martwi i tyle.. porozmawiaj z nia na spokonie..powiedz.. mamo chce z tobą pogadać na serio bez fochów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale ja zarabiam najniższą pensje i do tego studiuje zaocznie wiec nie stac mnie na wynajecie mieszkania a wiem ze wtedy mi nie pomoga rodzice:( jak sie wyprowadze to bedzie mega awantura i obraza:( ja wiem ze skoro jestem ich jedynym dzieckiem to sie bardzo martwia o mnie ale to juz jest przesada:( ona nawet sie pyta kto do mnie dzwonił i po co , wypytuje jak dostaje smsa od kogo to......i tak w kółko:( ja pracuje razem z nia....pracuje u rodziny widze ja codziennie po kilkanascie godzin....przeciez to mozna oszalec:( a jeszcze teraz tak mnie potraktowała....nic nie wie a wyciaga jakies wnioski , cos sobie ubzdura i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Aldona.
A jak teraz Cię traktuje, tzn. po tym co Ci powiedziała?? tak jakby nic się nie stało, czy jest obrażona?? Ciesz się, że chociaż możesz wracać o 22, ja nie mogę wracać później niż po 19, a moja młodsza o 3 lata siostra do rana siedzi na dyskotece:( Chyba nie ma nic gorszego niż nadopiekuńcza mama. Wiem, że mnie kocha, ale truje mnie powoli swoją opiekuńczością. I za parę lat, kiedy się wreszcie wyprowadzę może być tak, że się na nią wypnę i więcej się jej na oczy nie pokażę. Może wtedy zrozumie jaka była dla mnie niesprawiedliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest aldona
mlodsza siostra siedzi do rana na dyskotece a ty do domu? cos tu mi dziwnie wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz zachowuje sie normalnie , normalnie rozmawiamy i wszystko jest jak przedtem, jakby nic sie nie stało....wiec tym bardziej nie rozumiem jej ja ostatnio wywalczyłam powroty o 23:) a nawet ciut pózniej bo przeciez te autobusy róznie jezdzą:) ale naprawde mam dosyc tej nadopiekunczosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukam innej pracy......ale do tej pory chciałam skonczyc studia (licencjat)- wtedy byłoby mi znacznie łatwiej cos znalezc ale widze ze nie wytrzymam i juz sie rozgladam za czyms.....nie jest to łatwe bo pracuje i po południu to albo wszystko pozamykane a zazwyczaj pracodawcy chca spotkac sie przed południem a ja nie bardzo moge wyjsc sobie z pracy mimo ze pracuje u rodziny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorastającej
zwyczajna, czy jak chodziłas z mamą na zakupy, to czy pytałas jej w przymierzalni, czy dobrze wygladasz w tym, co sobie wybrałaś? bo jesli pytałaś i oczekiwałas, ze cie pochwali, czy chciałaś uzyskać wgląd w jej spojrzenie? jestem mamą i nie wiem, czy kadzić, że wyglada fajnie (jak tak mi sie nie wydaje) czy powiedzieć to, co myślę i zaakceptowac jej wybór...co powinnam zrobić, zeby w przyszłości nie mówiła o mnie tak jak ty? najpierw mówiłas, że macie dobry kontakt, potem napisałaś tyle róznych żalów, ze już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) dawno tu nie zaglądałam......cóż...chodziłam z mamą na zakupy, ale to raczej ona mówiła w czym mi ładnie i to kupowała mi...teraz ubieram sie jak chce:) dla niej jak ubiore bluzeczke z większym dekoldem to juz jest problem...a przeciez widuje sie dziewczyny prawie gołe jak chodzą po ulicach wiec uwazam ze tu mama nie ma racji.....miałam z nią dobry kontakt ale cos sie teraz psuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorastającej
zwyczajna, rozumiem, ale nie o to pytałam :), moze zerknij jeszcze raz na moje pytania...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×