o ja pierncize ale to piekne

oj, taka hipotetyczna sytuacja mi się wymsknęła:P nic poważnego, przeciez wiem ,ze dotrzymasz obietnicy

okej wedle życzenia jaśniepanny:) jak bedzie 999 post to osuwam przyłbicę i wio koniku w siną dal... 1000zostawim dla ciebie...cokolwiek bym nie namisał...czy Ty byś nie napisała:P

mmm.....i na co przeznaczymy ostatni 75 postów?? na co masz ochotę?? i tak chyba za niedługo się zwijasz więc to konto zostanie do wykorzystania na wieczór....no chyba ,że coś się wydarzy i ludzie zaczną rozmawiac o kominku:P

na śląsk:P ja nigdzie po prostu sobie zniknę, chyba...tak bedzie najwygodniej

eeeeeeee tam:P ja gniazdka tutaj żadnego nie zawiję....z resztą jakos nie widzę żadnych wielbicielek bo o groopies nie gadamy:D

siłą?? a może ja chciałem być trzymany?? no nic to:) papa

TAAAAAAAAAAAK przytwierdziła na stałe i nie puszczała:)

stoję przywiązany:P mam do wyszukania ważną sprawę na 10 minutek uwolnij mnie z pętów namiętności

znalezione nie kradzione:P możesz zacząć zabawę tylko ,że jak napnę biceps prawicy to wszelkie sznurki pękną...no ale będe grzeczy:P

no już im zakomunikowałem co ze mną wyrabiasz, przy pomocy gołębia pocztowego dove-e-conect:P

deser brzmi ładnie..jeszcze nie wiem co się za tym kryje pewnie pan Chajzer i jeden Wielki ZOONK:)

idę w środeczek:) czyli bramka numer 2 nie jestem pewny no ale ,zadna krzywda większa od tego mojego związania raczej mi się przy Tobie nie stanie..prawda?

:D tyle do powiedzenia a tak mało postów nam zostało:P

ale ja jestem przywiązany... to ty musisz uchwycić co nieco:P ja mogę zdawać relację na bierząco

oj dojdziesz dojdziesz....z resztą ten domek chyba i tak zamykamy więc czemu nie zostawić po sobie niezapomnianego wrażenia:P

no widzisz: co się mówi??? PRZEPRASZAM....zapamiętaj sobie ugh..okrutny żarcik:P ehhhh a ty ciągle trzymasz mnie na dystans tak jakby internet i 400km to za mało:)

odsyłasz do kolezanek, krecisz noskiem...nie wiem co jest grane:) w dodatku nadal jestem tu przywiązany i siusiu mi się zachciało:P

myślałem ,ze pobawimy się wi ndian jak już mnie do totemu przytwierdziłaś...wiesz zatańczysz dookołoa, z tego co się mgliście orientuję urodę masz odpowiednią do roli..więc ty jesteś Pokaż co tam masz(Pocahontas} a ja jestem niedobrym złym hiszpanem z wypraw corteza:P musiałem Ciebie do mnie nakłonić jedynie uroda bo dogadać to sie nie dogadamy , chyba ,że po hiszpańsku mówisz:D

no przecież wszyscy mamy wspólnych przodków... w każdym z nas jest cząstka Polaka...nie ma bata:P ewentualnie na migi jesli usta będziemy mieli zajęte...ty prowadzisz:P żeby delikatnie było a potem heh apotem to się dopiero bedzie działo....z totemu wióry zostaną:D

no przeciez nie mężczyźni:P no ale mamy swoje przebłyski:) suknię już widziałem też chcę taką razem z kobietą oczywiście, a jesli to będziesz Ty to tym lepiej dla sukni:P no i dla Mnie

wiem już obczaiłem poszczególne strategiczne miejsca to mój ulubiony projektant.....z resztą nie szata zdobi człowieka.... coż jak na razie działa wyobraźnia:P

inne rzeczy też są długie.....w ogóle śluby to jakaś mania wielkości i długości....welony, obrusy, suknie.nawet noce poslubne muszą być długie....oj tak

no jak mam iść nawet na siusiu nie puściłaś, jeszcze mi tu latasz w zgrzebnej suknii...to nieludzkie traktowanie\"wynagrodzę\" tobie póżniej:P

od tego stania to mi krew odpłyneła do wolnych ciał jamistych... a Ty mówisz ,że ja nieczuły jestem bardzo czuły...co do roli suki to jeszcze porozmawiamy jesli będzie okazja, jak na razie zaopiekuj się mną na tych jeszcze parę postów

czyli co?? za 27 postów?? cóż za katusze.....chyba zacznę wypisywac cokolwiek ,żeby męki me ukrócić...tylko w sumie gdzie my to zrobimy póxniej???masz jakiś pomysł?? bo chyba nie u narzeczonych?? z resztą mieliśmy stąd zniknąć

no tak...słowa trzeba dotrzymać , bo ci co z za okna patrzą do naszego domu mają juz dość tego co tu wyczyniamy:P oni specjalnie mnie nie obchodzą, no ale słowo to słowo...nie????

no to się zgadzamy:D Twój jest 1000 i amen jak w pacierzu:)

wykręcasz się:P znów coś małym druczkiem??? heh.....no jesli tak, tylko co ja wtedy mam zrobić, tutaj na bank się już nie odezwę może ty mnie czymś zajmiesz po tym wszystkim:P

no widzisz....sama ciągle o jakiś obcych \'kobietach do mnie rozmawiasz po prostu i dla zasady, mieliśmy wspólnie zniknąć, myślem ,że chociarz to wypali...no ale Ty masz obowiązki itd......to ja sobie pójdę ot co....

w dodatku masz tutaj opory bo na uczuciowym jesteśmy ja w sumie też:P nędzny los ludzi z niepohamowaną wyobraźnią na dziale uczuciowym:P