Jak jest na studiach??????????????????

ja nie mam zamiaru balować,zobaczymy czy mi się uda, bo imprezy uwialbiam.

Cytuje:"(bynajmniej u mnie tak jaest na WSAP w Bialymstoku) ogolnie jest super." Mozesz mi wytlumaczy co oznaczy tu slowo "bynajmniej"?????

Delta19 ja tez ide na studia do Warszawy i tez na psychologie tylko do WSFiZ:)))) Pozdrawiam:)

może kiedyś sie miniemy gdzieś :)

Bartek to sie trza bylo uczyc:P a jaki kierunek skonczyles?

prywatnej i to jakas bzdura ze tak sa tylko milionerzy !!! :) czesc ososb bardzo ciezko pracuje w wakacje na o zeby jakos sobie dac rade w ciagu roku wiadomo ze nie zarobia na caly rok ani nawet pewnie na semestr ale czesto jes tak ze dostaja od rodzicow tylko na czesne i podstawowe oplaty a wydatki ososbiste musza sobie sami jakos oplacic ... wiele wartosciowych ludzi mozna tam spotkac naprawde :) a jeszcze co do bogatych snobow to moja kumpela studiuje na AGH i ma koleznake na roku ktora wszystkie ciuszki ma markowe i to z marek z gornej polki , bardzo sie wywyzsza itp takze na takich ludzi mozna trafic wszedzie :)nie ma reguly a pamietaj ze przyjaciol dobierasz sobie sama i to od Ciebie zalezy z kim sie bedziesz zadwac :)

jeszce nie skonczylem,chodzi mi o to ze studia nie ucza konkretnych umiejetnosci a 5 lat uczernia sie na koszt panstwa to jest stanowczo za dlugo

bartek masz racje i tak wszystkiego najlepiej uczy sie w praktyce;)

bartek masz racje i tak wszystkiego najlepiej uczy sie w praktyce;)

do osoby która studiuje na uczelni: powiem Ci,że ja już dosyć mam snobmów,w moim liceum była ich masa,gardze takimi ludzmi.należe do klasy średniej,mam droszkę droszczych rzeczy,ale to nie jest powód by czuc się lepszym,dlatego nie rozumiem takich ludzi,byle od nich najdalej.

to nieroby w ptzeluszczonych wlosach,porozciaganych swetrach i gitara na pleach.drugi ich rodzaj to lalusie w koszulkach w krate z czarna teczuszka pod reka

a czym sie zajmujesz?

nie można dzielić studentów na "2 rodzaje", każdy jest inny i znalazloby się wielu studentów, których nie mozna podpisac pod żadną z kategorii

mam swoja firme i nigdy nei zatrudnie studenta po dziennych,chlal przez 5 lat wode w akademiku za pieniadze starych,jest leniwy do niczego sie nei nadaje i jeszce by chial duzo zarabiac

to ciężko pracujesz skoro masz czas rozmawiać na forum. ja ide na studia by się uczyć,skoro moi rodzice tyle za nie będą płacić, to chce by byli ze mnie dumni.

mam duzo wolnego,to inni pracuja na mnie,a co do studentow to pasozyty,wszytkie uczelnie powiiny byc platne

a wykształcenie się nie liczy? po zdanej maturze mam średnie i zaręczam Ci ,że nikt mnie nie zatrudni po liceum. Niektórzy studenci naprawdę pracuja b.ciężko przez te 5lat i nie są pasożytami.

jezeli placi za nich panstwo to sa pasozytami,studia to jest podobno inwestycja w siebie,wiec niech inwestuja za swoje.ja nie mam zadnej pomocy od nikogo gdy inwestuje w swoja firme

dziwne jest Twoje nastawienie do studentów i do życia, przecież jak chodziłeś do podstawówki to też państwo za Ciebie płaciło.

czyli i Ciebie możnaby bylo zaliczyć do pasożytów ,bo za Twoją edukacje też państwo placiło. Ciekawa jestem ile masz lat?

a poza tym unia europejska dofinansowuje przedsiębiorcow tylko trzeba się dokładnie dowiedzieć na czym to polega.

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

:) :P :::) ;)

Najgorsze jest to, że te 5 lat tak szybko minęło i trzeba teraz szukać pracy :-O

:)

:'(